Pomysłowość widzę jest, więc wierzę że się uda osiągnąć cel. Subik leci i czekam z niecierpliwością na kontynuację. Sam nabrałem motywacji, zwłaszcza że za 1m3 płacę ok 21zł ze ściekami bo nie mam osobnego licznika. A pomidory, ogórki z ogródka... panie u mnie tak sucho że nawet pieprz nie rośnie, a jak już coś posadzę i podlewam to tak wychodzi że żal kasy i roboty bo Biedronka obok 😉
Pewnie woj. Śląskie lub lubuskie. Też płacę podobnie za wodę. U sąsiadki facet skasował około 2100zł za odwiert 6,3m chyba z rurami i na pewno bez pompy. Dalej nie wiercił bo wiertło mu pękło i zablokowało. Ale wodę do podlewania ma. Mi zaoferował taniej, skusił bym się ale to i tak spory koszt. Też chętnie bym coś wywiercił, tyle że nie do końca wiem jak. Też czekam na filmik.
Dziękuję za komentarz. U mnie głównie piasek, piasek a później jeszcze piasek. Studnia jest, ale w takim miejscu cokolwiek wydajnego znaleźć to graniczy z cudem. Zresztą wszystko w drugiej części filmu na który zapraszam niebawem ☺️
Dziękuję za komentarz. Koszt mojej studni trudno oszacować ponieważ cześć materiałów miałem "z przydasi" - tak niestety bywa u samozwańczej "złotej rączki" - za którego zresztą się nie uważam. To, że znalazłem jakieś złoże wody jest splotem kilku czynników. Teraz pozostało tylko maksymalnie wykorzystać to co mam. Zapraszam na drugą część filmu - dosłownie za kilka godzin ponieważ już jest w postprodukcji ☺️
Z niecierpliwością czekam na kontynuację. Mam podobną sytuację na 6m i wydajność to 20-30l na pompowanie ;) Chwilowo się wstrzymałem z braku czasu i troszkę chęci. Z tym że też źle zacząłem. Miałem 7m rury 75mm i pompę hydroforową, to pomyślałem a sprawdzę z ciekawości czy będzie woda. Rura nawiercona wiertłem 1,2mm na odcinku 2m i to gęsto. No i coś niby jest z tym że sama kurzawka i prawie niewidoczny piasek bez kamyczków. Spróbuję jeszcze zejść 2m i zobaczę czy jakiś żwirek się pokarze, jak tak to spróbuje z rurą przynajmniej 110mm na nowo w lepszym miejscu a nie na końcu ogrodu (nie chciałem syfić). Ale może się uda i z Tą 75mm. Super odcinek, czekam na kolejny i życzę sukcesów. Pozdrawiam
Dziękuję za komentarz. Miło mi, że komuś spodobał się materiał - szacunek za to że wytrwałeś do końca ;) Część druga filmu właśnie jest w produkcji, ale już mogę Ci zdradzić że moja rura 110 weszła głębiej niż na pierwszym nagraniu i tym sposobem wydajność studni wzrosła. Jednak jeszcze nie na tyle abym był z tego w 100% zadowolony. Zobaczymy, co da się jeszcze zrobić. Do pogłębiania zastosowałem chyba jedno z najprostszych rozwiązań którego zasada jest stosowana chociażby w studniach płukanych. Jednak nie każdy ma w domu komplet zastosowanych elementów - szczegóły na najbliższym materiale o studni. Pozdrawiam :)
Cześć kawał dobrej roboty zrobiłeś, zastanawiam się tylko czy taka praca pompy w cyklu 1/10 (1 minuta pracy / 10 minut przerwy) jest wskazana i czy pompa długo tak pociągnie? Pytam jako kompletny laik, bo mam podobną sytuacje i pompę ibo 3ti20 i zastanawiam się czy takim działaniem nie skrócę żywotności pompy :)
Dzięki za komentarz. Pompę mechanicznie może uwalić 2 rzeczy - padnie jak będzie pracować na sucho (brak "smarowania" oraz brak chłodzenia) lub gdy pociągnie piasek aż do zablokowania wirnika (silnik w najgorszym razie wyzionie ducha, a w najlepszym czeka nas żmudne czyszczenie pompy). Pod względem elektrycznym zrobisz trupa z pompy, gdy zamiast 230V dasz międzyfazowe 380V. Pompy głębinowe zazwyczaj przeznaczone są do pracy w systemach hydroforowych, czyli z zewnętrznym zbiornikiem ciśnieniowym, co z natury wymusza ich pracę cykliczną. Mój system działa na podobnej zasadzie, z tym, że ja mam zbiorniki bezciśnieniowe (mauzery 1000l). Analogicznie tą pracę pompy można porównać do sytuacji, gdy każdy z czlonków rodziny idzie tylko umyć ręce co 10min 🤔😅 Pozdrawiam 👍
Dziękuję za komentarz. Fakt, membranówka była użyta wyłącznie do pogłębienia rury 160tki, dopóki nie wypompowałem syfu zwanego kurzawką. A w rurę 160 wchodziła już 110tka z której woda była pompowana już pompą głębinową wirnikową. Gdybym faktycznie używał ciągle membranowej to uwibrowanie materiału spowodowało by całkowite zablokowanie studni. Jestem w o tyle dobrej sytuacji, że w 110tke mogę jeszcze wlożyć "rynnową" setkę i pchać w głąb ile wlezie. Na chwilę obecną praca cykliczna mi wystarcza do "nabicia" trzech mauzerów po 1000l każdy.
Za 5 stow przyjechal gosc i w niecaly dzien roboczy zrobil mi szpilke wody na glebokosci ok 6.5m a robil 2 odwierty. Czasami lepiej dac komus zarobic kto z tego zyje na codzien niz samemu stracic z tydzien na robote i wsciekac sie na "wodę" a w zasadzie jej brak....😊
Dziękuję za komentarz. Woda w studni jest, tylko pompę mam za wydajną 😅. Ideą tego filmu było pokazanie że można zrobić coś samemu w krótszym lub dłuższym czasie. Gdybym chciał z tego materiału zrobić "shorta' to nagrał bym "transfer gotówki" z portfela do drugiego portfela - a nie o to tu chodziło. Nie twierdzę również, że Pana rozwiązanie jest złe, ale pokłady wody są na różnych poziomach, czasami to już 3-4m, czasami i 15m. A przy takich głębokościach szpilka wodna (abisynka) nie miała by już sensu przez właściwości fizyczne wody. Pozdrawiam 🙂