067 Ariowie: Indoeuropejczycy Azji Większej 

#metoo

Zdecydowanie, czuję to samo! Tak logicznie, lekko i przyjemnie podana, wspaniała wiedza, wytwarza duże ilości dopaminy:)

Ja również. Mega interesujący. Brakowało czegoś podobnego. Może rozmowy z naukowcami historykami tego młodego chłopaka z kanału Historyczny Top też bardzo ciekawe

Skify przecież walczyli z Persami ... trzeba zbadać Altaj

Ja czekam na obiecany wykład na temat pochodzenia nazw Wawel, Kraków a na dokładkę może kilka słów o kopcach - tych najstarszych.

Na pewno krowa jest niezwykle ważna, zresztą w Indiach to ona jest otoczona czcią a nie klacz

Dokładnie, to nie koń zdecydował o sukcesie Indoeuropejczyków, tylko przewaga kaloryczności mleka i gen trawienia laktozy. Koń wcale nie musiał być udomowiony przez pierwszych ludzi kultury grobów jamowych

​@@gosciwit_malinowski W książce Davida Reicha pada stwierdzenie, że "Jamowcy" nie posiadali genu trawienia laktazy.

@@Lendzian tak samo jak dzisiejsi Mongołowie; koczownicy piją i jedzą więc mleko sfermentowane, jogurt, kumys, twarde sery, które mają już przetworzony cukier zawarty w mleku

Ha - czyli nie tylko ja odkryłem to "melodyjne" podobieństwo języka farsi do węgierskiego (na tej samej zasadzie jak portugalski "melodycznie" podobny jest do rosyjskiego.

W perskim to jest tylko sposób akcentowania. Oczywiście od razu słychać, ze zestaw słów jest inny - podobnie zresztą z portugalskim, tu w zasadzie ja nie wyczuwam żadnego podobieństwa fonetycznego do rosyjskiego, ale podobno Anglosasi słyszą takie podobieństwo. To się czasem zdarza przy jeżykach, w których nie rozumie się słów.@@porys

na pewno nie można ludzi przymusić do szczerej konwersji, ale ich życie dziś w talibanie nie jest pewnie łatwe

Takiej jednej książki to nie ma, jest natomiast bardzo dużo o poszczególnych językach. Dobre wprowadzenie daje praca Alfreda Majewicza Języki świata i ich klasyfikowanie, choć już niektóre sprawy są trochę nieauktualne. Dla języków indoeuropejskich wciąż niezwykle użyteczna jest dwutomowa praca zbiorowa Języki indoeuropejskie z 1988 r. wydana przez Ossolineum. A po angielsku Oxford Introduction to Proto-Indo-European and the Proto-Indo-European World. W tej dziedzinie tak wiele się dzieje, tak wiele jest nowych odkryć, że badacze nie nadążają pisać książek a one już się dezaktualizują przez nowe odkrycia.

@@gosciwit_malinowski Bardzo dziękuję za informację. Pozdrawiam

Tu chyba chodziło o pozbycie się nadużyć ze strony kasty kapłańskiej, odpowiedników braminów w Indiach. Wedle legendy ci kapłani mieli szykować spisek, by zamordować Zoroastra

Oczywiście. Bułgarów uważam za jeden z najwazniejszych ludów wczesnego średniowiecza, tylko później im się nie poukładało tak że są dziś zapomniani. A Aszyna to niezwykle ważna kwestia, jak to się stało, że step stał się turecki choć był irański

@@gosciwit_malinowski Dziekuje za odpowiedz. Kilka wskazowek jest w pracy Bubienoka. Bardzo chetnie skonfrontuje/porownam je z Pana wiedza i pogladami.

@@unvl2A to jest tytuł pracy Bubienoka "Od Attyli do Czyngis Chana"?

@@gosciwit_malinowski Від Аттіли до Чингіз-хана. Алани і тюркомовні номади Євразії

@@unvl2dzięki wielkie, czytałem jego rosyjskojęzyczne książki, a ta mi umknęła

Out of India I ma bardzo mocne podstawy, czyli po wyjściu z Afryki to właśnie w Indiach uformowało się np. wiele kluczowych hapologrup, które zasiedliły potem całą Eurazję. Ale Out of India II czyli wyjście indoeuropejskiego języka z Indii to niestety jest bardzo nieprawdopodobne, wręcz niemożliwe w świetle danych; bardzo też protestują przeciw temu Drawidowie, gdyż odbiera im się cywilizację doliny Indusu, a ta była jednak raczej z nimi niż z Ariami związana

To taka indyjska Wielka Lechia. Należy raczej rozpatrywać ją z perspektywy politologicznej jako element hinduskiego nacjonalizmu, a nie jako poważną hipotezę historyczną.

Tak znam koncepcje Artura Lalaka

Jako punkt wyjścia proponuję - Adams, Douglas Q.;Mallory, J. P, The Oxford introduction to Proto-Indo-European and the Proto-Indo-European World oraz tych samych autorów Encyclopedia of Indo-European Culture. Są na libgenie. A po polsku można zacząć od Kultura indoeuropejska Antropologia wspólnot prehistorycznych Andrzej Kowalski; lub zbiorowego dzieła Języki indoeuropejskie

@@gosciwit_malinowski Od tego ost. działa zaczęło się moje zainteresowanie językoznawstwem.

Bardzo dziękuję za odpowiedź, z pewnością skorzystam.

Ale to zupełnie co innego; hegemon a tym byli Rzymianie ma podporządkowane sobie nieraz całe rzesze drobnych państw klienckich. Natomiast suzeren dzieli się władzą pomiędzy tych, którzy przysiegają mu wierność oddając własne ziemie we władanie. To tak jakby Rzymianie zamiast namiestnika Hiszpanii nadali komuś tytuł księcia Hiszpanii i do tego z prawem dziedziczenia

A co to jest ewolucja języka?Nikt mi tego jeszcze nie wytłumaczył jak w wiosce lub mieście ludzie zmieniali język.

@@markegirski7498 Bo nie czytasz nic poza skryptami.

Na pewno. Tylko muszę się ograniczyć, bo to akurat moja specjalnośc i mógłbym zagadać temat

@@Viator1 Tu bym się z tobą zgodził .Nie łykam wszystkiego jak pelikan.

@@Viator1 A co ty nazywasz wiedzą skończone studia ileś tam przeczytanych książe i w zderzeniu że mną nie potrafisz przeciwstawić żadnych kontrargumentów to znaczy co jest źle i jak powinno być twoim zdaniem.Pytam się jak ludzie zmieniali język na wsi w mieście a ty to wyśmiewasz bo nie wiesz.

Goral czy tez Gopal jest w tym sens. P mozna czytac jak R ( w cyrylicy)

W całej humanistyce tak jest. Archeologia i językoznawstwo i tak mają wiele elementów nauk ścisłych, wiele reguł i prawideł weryfikowalnych; np. w porównaniu do takiego literaturoznawstwa czy kulturzoznawstwa

Oczywiście. Byli sąsiadami Ariów, którzy pozostali na terenach dawnej jamowej, gdy Słowianie mieszkali w lasostepie i lasach

Kultura Botai udomowiła konie, niemniej te konie, nie są przodkami dzisiejszych koni domowych, tylko w dużej mierze wróciły do stanu dzikiego jako konie Przewalskiego; tak że genetycznie konie z Sintashty, ale technologia hodowli koni chyba jednak z Botai; haplogrupy oczywiście podzieliły się dawno, niemniej jednak przekrój procentowy dzisiejszych populacji i prehistorycznych ma różne proporcje haplogrup; tak że R1b nie przejdzie sama z siebie w R1a; cywilizację Doliny Indusu rzeczywiście wykończyły susze trwała jednak dłiżej w fomie epigońskiej i to te miasta burzyli Ariowie

@@gosciwit_malinowski Przepraszam za zamieszanie, z Botai chodziło mi że to nie oni podczepili do nich rydwan, bo same konie jak najbardziej hodowali i pewnie zjadali. Co do haplogrup jak najbardziej, z tym że dopiero mutacje dają konkretną pomoc przy ustalaniu tras migracji z tego co kojarzę. W sumie miasta cywilizacji Indusu można chyba oddzielić od samej harappańskich bo już inna rzeka je "napędzała"? Ariowie burzyli im miasta ale wtedy byli już na etapie że siebie też już nawzajem atakowali :)

@@jacekb4941z Botai sprawa jest o tyle skomplikowana, że ich konie noszą ślady munsztuku na zębach; czyli były z jakiegoś powodu kiełznane; i teraz pytanie, w jakim celu to robiono

@@gosciwit_malinowski no cóż, dokładnie tak jak Pan pisze, jest to bardzo dobre pytanie. Spotkałem się z teorią że jakiś lud mógł nawet hodować i trenować konie dla innych "klientów" na stepie, ten ktoś to mogli być jacyś "praSintashta", ale ile ludzi, tyle teorii

Badania opublikowane w 2019. CWC to sznurowcy. The majority of CWC-men carried haplogroup R1a-M417, the remaining ones R1b and I2a.

@@Viator1 właśnie. Żadna nie występuje wśród jamowców.

@@radiozelaza R1b nie występuje? To teraz już wszystko mi się miesza.

Indoeuropeizacja była częściowo zjawiskiem demic, ekspansją demograficzną, a częściowo dyfuzją języka; CWC mogli pierwotnie mówić np. językiem fińskim, są takie hipotezy, ale kontakt z jamowcami doprowadził wśród nich do zmian; Tak że od jamowców wyszedł pierwszy impuls, który był różnie w różnych społecznościach realizowany

@@gosciwit_malinowski Jamowcy, wśród których nie stwierdzono R1a, mogli mieć wpływ na zmianę języka u sznurowców, którzy w większości mieli indoeuropejską(?) R1a. W dodatku nie jest wykluczone, że ci Indoeuropejczycy z R1a posługiwali się fińskim. Taka wersja poddaje w wątpliwość indoeuropejskość tej haplogupy, czy się mylę?

Tak, zwłaszcza w górach, właściwie nie do odróżnienia od mieszkańców Europy

Pewnie że warto, ale najpierw trzeba jednak detalicznie Scytów, Saków i Sarmatów, no i Xiongnu, bo bez nich to ci będą trochę w próźni zawieszeni. Pomyślę o tym

@@gosciwit_malinowski Nie mam smialosci prosic o "Scytów, Saków i Sarmatów, no i Xiongnu", zdajac sobie sprawe jak czasochlonne jest przygotowanie takiego materialu ( tym bardziej ze o wyzej wiennionych mozna znalesc wiele cennego materialu takze na YT - w przeciwienstwie do moich propozycji. Interesujacy sa zwlaszcza Heftalici. Wedlug mojej opinii w historiografii dominuje krzywdzacy ich jednostronny obraz spolecznosci prymitywnej i agresywnej. Warto zauwazyc ze do niedawna podobnie opisywano Partow. Rewizje takiego ogladu przyniosly dopiero badania min prof. Wolskiego i Olbrychta).

To rzeczywiście bardzo dużo i ogromy przyrost, bo jeszcze 10 lat temu nie było ich więcej jak 30 milionów

Też się nie zgadzam, ale te teorie są i warto o nich wspomnieć

Nie ma czegoś takiego jak Indoeuropa. Jeśli tak w ferworze wykładu powiedziałem, to był skrót myslowy, a chodziło o ziemie zasiedlone przez ludzi mówiących językami indoeuropejskimi

Witam Pana, stworzenie przez niemiecką propagandę pojęcia odnoszącego się do grupy językowej (rodziny językowej) Indogermańskiej a dzisiaj Indoeuropejskiej rodzi zamieszanie jeśli rozmawiamy o narodach i ich położeniu geograficznym. Niemcy mają jeszcze enigmę i mogliby używając jej dojść (odtworzyć) język "Adama i Ewy". ( ten ze stepów pontyjskich). Odnośnie języka polskiego to słucham polskich językoznawców i nie mogę wytrzymać kiedy "językoznawca" opowiada Polakom skąd pochodzą słowa. Np. CYGARO, że cygaro pochodzi od hiszpańskiego ponieważ przypomina kształtem konika polnego. Pod spodem link do słownika etymologicznego: pl.wikisource.org/wiki/S%C5%82ownik_etymologiczny_j%C4%99zyka_polskiego/cygaro Niemy powiedział głuchemu... Ce gari = się żarzy - oto właściwe pochodzenie słowa: ci gario... To tylko jeden z przykładów jak Polacy są ociemniali i głusi. Oko nie widzi tego co słyszy ucho - to jest moje motto o Polakach i ich podejściu do badania naszego języka i języków naszych sąsiadów jak Niemcy, Francuzi, Anglicy czy Hiszpanie i Włosi. Jestem w posiadaniu metody odkodowywania skąd pochodzą słowa naszych sąsiadów. Aby dać odrobinę moich możliwości proszę zapisać po polsku (to co słychać zapisać polskimi literami) francuskie słowo: spotkanie/spotykać = rencontre/rencontrer. Po polsku to będzie: rękątr/rękątre = ręką tr a czasownik: ręką tre Czyli na spotkaniu podając sobie ręce dochodzi do: tarcia rąk... = ręką trę Oto prawdziwe pochodzenie tego słowa. Czy ktokolwiek nad takim rozumieniem pochodzenia słów kiedykolwiek pochylił się? - nie. Język polski jest na szczycie całej drabiny języków tzw. INDOEUROPEJSKICH. Inny przykład: - nie można nam mówić, że j (jot/długie i) w słowie jabłko to proteza językowa, że nasz język ma jakieś protezy. J wynika z tego, że a czytano wcześniej jako ja ( jak w cyrylicy) czyli jeśli zapisy były różne ze względu na alfabety łaciński i cyrylicę to należy upatrywać że ja powstało z cyrylicowego ja i dzisiaj anglik ma tylko a i mówi appel a nie jappel gdzie pp = to leżące B lub BŁ i dla rozróżnienia położono B i zrobiono 2P. Dodatkowo mieli problem z W( dabliu) a Ł jak ŁoŁ (WOW) bo wiemy że B czytamy w cyrylicy jak W i Anglik nie wie w końcu czy to B czy W czy Ł... taki Djabeł z tego jabełka... www.youtube.com/@Ciekawostkijezykoznawcze To tylko troszeczkę z całej góry bałaganu jaki jest w polskim językoznawstwie. Pozdrawiam

@@chaldejczykkoodziejczyk3990 Bujda. Kolejna turbofilia. Szanowny Panie mamy tu już paru głosicieli podobnych teorii. A przystawianie swojego języka do innych i tworzenie zbitek takich jak sięf z góry założylo to też już tu było. I po pierwsze to nie Niemcy wymyślili jako pierwsi pojęcie języków indoeuropejskich.

co do Indoeuropejczyków zgoda; co do Węgrów, biologicznie to rzeczywiście Słowianie; i rzeczywiście gdy Wegrzy zajmowali Pannonię byli wśród nich Turcy; i Turcy rzeczywiście raczej wojownikami byli niż twórcami; ale Węgrzy jednak mówili i mówią po ugryjsku

maoryskie ariki wywodzi się od autronezyjskiego *qariki, podobnie jak tagalog hari

​@@gosciwit_malinowskiI Ariki i Arioi są w całej Polinezji :-)

Teorię out of India obala prawie wszystko. Niemniej nie można o niej nie wspomnieć, gdyż duża częśc indyjskich badaczy uważa ją za prawdziwą

A gdzie się pojawili ci pierwsi Alanowie i skąd przybyli?

@@Viator1 też, chciałbym wiedzieć 🙂

Alanowie mają bardzo długą historię. Tak w sumie od II w. p.n.e. aż do dzisiaj. I dokonywali bardzo dalekich migracji, ale trzon ich cały czas trwał na stepie między Wołgą, Donem a Kaukazem. Dopiero Mongołowie ich wypchnęli ze stepu w góry Kaukazu. Tak że możemy oczywiście dzielić dzieje Alanów na okresy i drugi przypadałby chyba na czasy po Hunach

Alanowie to Słowianie?

@@kundeleczek1 Nie.

Rozmawiałem kiedyś z chrześcijaninem z Kerali, który się bardzo oburzył na nazywanie go Hindusem. Dla niego Hindusi to byli czciciele bałwanów, a on się uważał za chrześcijanina z Indii.

Oczywiście to jest określenie umowne, gdyby było lepsze to byśmy je stosowali. Neandertalczyk jest równie nieprawdziwe jak Indoeuropejczyk, ale nie mamy innego

Gdzie ci się u ktoś z tym zgodził. A i odpowiesz na pytanie co dadzą Słowianom twoje teorie?

@@janmos5178 Dadzą. Chichot.

@@thefutureisnow8767 Nie dadzą nic realnego. A jeżeli chichot mu wystarczy.

Aliści a jużci, mości dobrodzieju, wszak powszechnie wiadomo, że Polacy nie tylko nauczyli Chińczyków chińskiego, czy Japończyków japońskiego, ale też Sumerów sumeryjskiego, Egipcjan egipskiego, Greków greckiego i Rzymian łaciny. Mało tego, ostatnie badania przeprowadzone w rajskim ogrodzie zwanym Sosnowiec, dobitnie wskazują iż w pierwszej znanej ludzkiej kulturze zwanej gołodupnaya to właśnie Polacy uczyli mowy Adama i Ewę. Działo się to w epoce lodowcowej, kiedy mróz był tak silny, że nawet słowa zamarzały i teraz, kiedy mróz puścił, te słowa w końcu odtajały i wyraźnie słychać swojsko brzmiące wyrazy. Na miejscu znaleziono także elementarz Falskiego

Indianin, a w Ameryce są rdzenni Amerykanie a nie Indianie!

Takie uogólnienia są naukowo dopuszczalne.

Bujda.

Odpowiedzi nie ma a szczery pro słowianin by udziełił nawet błędnej to jest raczej trolerka u Ciebie. I te aluzje do demokracji. Co w zamian Władimir 1 szy?

A ponieważ nie odpowiadasz na zadane pytanie powtórzę ci moją odpowiedź udzieloną Twojemu kumplowi Markowi. Wszystkich wam podobnych ona dotyczy. Widzę że nie odpowiadasz. Otóż ja ci odpowiem nic to wam nie da na dłuższą metę. Przeciętny Hiszpan czy Bask będzie miał gdzieś czy w Guernice mówiono rzekomo po słowiańsku. Narody nie słowiańskie będą dalej robić swoje i nie padną przed Słowianami na kolana ani cały świat nie padnie przed Rosją. Dla reszty świata to będzie ciekawostka bo co to przeciętnego mieszkańca Cardiff czy Osaki obchodzi? Nawet politycznym pragnieniom Rosji niewiele to pomoże. To że narody wam niegdyś podległe was nie chcą to nie kwestia propagandy ale waszego systemu politycznego i gospodarczego, tyle ziemi, zasobów a biedniejsi niż mała Korea PŁD. Wam wystarczy opcja my biedni ale car (rzekomo) panem świata innym nie i żadna wasza propaganda tego nie zmieni i nie zrobi z Moskwicza nawet Lanosa.

Witam , właśnie dlatego ci nie odpowiadam , o co chodzi , bo jak widać nie ma z kim rozmawiać ,twoje rozumowanie zatrzymało się jak widać na poziomie dziecka , które było nauczane - programowane - bombardowane programami nauczania niewolnika i po tobie świetnie widać jaki odniosły skutek , skutek wiary , błogosławieni będą ci co nie widzieli , a uwierzyli , nasi pradziadowie byli nauczycielami , a ich bracia lub kuzyni byli zaborcami , jest to opisane w wielu starożytnych księgach , chcesz dowodów , to zacznij używać głowy do myślenia . Nic nie poradzę , że nie rozumiesz słowa prawda , radzę ci poznaj prawdę , a ona cię wyzwoli z niewoli . Pozdrawiam .

@@handekweda6815 To podaj tytuły tych ksiąg. Kto ich programował tych przodków, po co. Chłopie ty nic nie mówisz tylko ogólniki i to bełkot a jak się ciebie ktoś pyta o szczegóły twoich teorii to rejterada na całego.

Nic z tego.

@@janmos5178 z czego?

@@markegirski7498 Z tych twoich bajek.

Wania Ariowie w ogóle nie używali pisma przez tysiące lat. Wedy były przekazywane ustnie. Nie ma reguły mówiącej, ze na początku nazwy musi być spółgłoska - wszystko zależy od języka i systemu pisma. Nie próbuj udowadniać, że Oka pochodzi od Hooker na cześć Putina, a Oniega od germańskiego Honig.

KALASZowie od KAŁASZnikowa, przecież to proste.

Sprawdź w wiki.

to ja ludzie.nauka.gov.pl/ln/profiles/OXpJAiW02Ci

A jak mieliby wyglądać?

​@@leszeksikora5923kto wie, może jak bogowie? No chyba, że jak.... lemury😂 (Lemuria rzut beretem była).

​@@leszeksikora5923Właśnie miałem to napisać, bo jakoś Indianie czy Aborygeni nie wyglądają jak jakieś ufoki.

@@kasiadon8791 Hehe. I jej największy władca Król Julian XIII, to teraz wiemy czemu zniknęła.

Ariowie to zarówno wszelkie ludy irańskie, jak i te z narodów indyjskich, które są indoeuropejskie, jak Hindusi czy Bengalczycy. Z tego właśnie powodu, Romowie, jako naród indo-irański pochodzący z Pendżabu to jedyni prawdziwi Aryjczycy/Ariowie w Polsce. Słowianie nie są w żadnym procencie Ariami, bo nigdy samych siebie tak nie nazywali. O Germanach, jeszcze mniej spokrewnionych językowo z prawdziwymi Ariami, już nie wspominając.

Raczej takich samych jak Walijczycy czy Szwedzi. A te rzeczy które wymieniasz są wszędzie gdzie niegodziwi i źli ludzie, niezależnie od położenia geograficznego.

@@JanekR-nt4fb Odsłuchaj raz jeszcze z KIM mamy jako grupa w masie więcej WSPÓLNEJ KRWI i JĘZYKA!

@@towarzyszmirosaw6765 I gdzie to czyni z współczesnych Niemców morderców? I akurat Niemcy mają może mniejsze ale spore domieszki słowiańskiej krwi po ludności z nad Łaby i dawniej znad Odry.

Da Misza bo u was na wschodzie złodziejstwa nie ma. Sam raj. Ironia. Słabo Ołgino się stara.

@@towarzyszmirosaw6765 No bo nie do końca rozumiem, sam wpierw piszesz lekceważąco o wspólnym słownictwie a potem najważniejszą wspólnotą jest wspólnota języka. Więc sam się chyba pogubiłeś.