Witam serdecznie Pana. Jak zwykle doskonały film. Szkoda że nie było mikrofonu Electro-voice N/D 767. Od lat pracuje z tym mikrofonem. Nawet używam go do nagrań w moim mini studio. Przez 40 lat pracy na,, scenach weselnych,, przewalilem sporo mikrofonów SHURE i doszedłem do wniosku że to młotki do wbijania gwoździ. Mój pierwszy mikrofon to SHURE 565 SD, potem kolejne innych firm. Żaden nie działa tak jak Electro-voice . Pozdrawiam Pana.
Potwierdzam, kolega używana na scenie i weselach shure SM58 i ustawianie go pod jego vocal lub mój (a są zupełnie różne - ja mam bardziej radiowy głos) to istna droga przez mękę. Natomiast bardzo fajnie sprawdza się do zapowiada i prezentacji. Osobiście pracowałem kilka ładnych lat na Serku e865 i niby okey, trochę kartonem zalatuje ale bez problemów można na konsolecie go ustawić ale, dla żartu podłączyłem superlux (tak to Ci co robili wkładki do serków SM) i od tamtego żartu śpiewam na tym mikrofonie za śmieszne 400zł. Rewelacyjny dół, poukładany środek który nie krzyczy, i góra której nawet jak jest dużo to jest przyjemna. Reprodukcja głosu bardzo naturalna. Pracowałem również na mikrofonach za kilka grubych tysięcy i nic... Wniosek? Każdy mikrofon jest dobry na swój sposób, ale najważniejsze aby był dopasowany do wokalisty. Niestety ale jestem instrumentem bo śpiewam na mikrofonie przeznaczonym do instrumentów 😂 Pozdrawiam.