Gotuje się z każdym kolejnym filmem z twojej strony. Typowy podejście starego pokolenia "pies ma mieć ogród i duży dom " jednocześnie ograniczają spacery bo pies się wybiega po podwórku. Mieszkam w centrum Krakowa w bloku lecz nie ma dnia żeby mój pies nie zrobił 5-10 km po łąkach lub parkach. Jednocześnie większość właścicieli psów co mają ogród ,nigdy nie była ze swoim psem na spacerze.
Zgadzam się, też to zauważyłam, jeśli chodzi o właścicieli psów, którzy mają ogród. Ciężko im wytłumaczyć, że to nie jest tak, jak oni myślą, że to nie wystarczy, że pies się wybiega na podwórku. Sama nie mam psa, ale ja to rozumiem, bo się interesuję trochę tym tematem, czytam, słucham specjalistów od psów, obserwuję różnych ludzi, którzy mają psa, i muszę powiedzieć, że zachowanie i myślenie niektórych właścicieli psów mnie zdumiewa, a nawet irytuje czy oburza.
Każdy pies, który będzie miał zaspokojone swoje naturalne, podstawowe potrzeby, nadaje się do bloku. Jeśli natomiast nie mamy czasu dla psa i traktujemy go jak "maskotkę", to każdy będzie się w bloku męczył... Brakuje w tym zestawieniu najspokojniejszego z terrierów, niewielkiego 7-8 kilogramowego border terriera. Border ZDECYDOWANIE bardziej nadaje się do bloku, niż energiczny, a często wręcz nadpobudliwy JRT!
JRT da się "wybiegać" poświęcając rozsądną ilość czasu. Czasami może to być aktywność "intelektualna". Zmienia się wtedy w kanapową maskotkę, leniucha i piecucha.
Powiedz to mojemu sąsiadowi. Ogólnie jak są ludzie z psem to spoko, ale jak go chyba zostawia samego w domu to jęczy i płacze godzinami jakby niewiadomo co. Jakis syndrom tęskonoty ma, nie wiem czy to częste u tej rasy.
Nie istnieje coś takiego jak pies do mieszkania. Każdy pies nadaje się mieszkania w bloku, tylko niektóre potrzebują więcej ruchu. Bez względu na wielkość psa może on mieszkać w mieszkaniu pod warunkiem, że będzie miał zapewnioną odpowiednią ilość ruchu.
Z rodzicami we czwórkę mieszkalidmy w niecałych 40 m2. Do tego owczarek długowłosy. Nie wiem czy to kwestia rasy czy szkolenia ale miał cudny charakter. Chodził na długi jeden popołudniowy spacer i dwa krótsze rano i wieczorem. Dobry do dzieci. Nie uciekał. Inteligentny. Lubił się bawić z domownikami. Nie grymasił jedzeniowo.Niestety choroba go pokonała.
Wielkość mieszkania nie ma tu nic do rzeczy. Pies po domu nie ma latać sprintem tylko ma tam mieć swoje bezpieczne miejsce. Jeśli zapewnisz mu odpowiednie warunki tzn spełnisz jego potrzeby to będzie szczęśliwy nawet na 10 metrach kwadratowych. Mam owczarka na 40m ale tylko śpi w tym mieszkaniu. Dziennie robi po 10 km spacerów z innymi psami i poznaje nowe tereny. Po powrocie nawet nie wiem że mam psa.
@@user-en7qi5tt2w Nie do końca się zgodze.Kangale,Owczarki Kaukaskie,Podchalańskie czy też haskie wybrały by chłodną budę i wybieg niż ciepłe mieszkanie.Dobermany zaś mieszkanie.Wszystko zależy od grubości sierści i pochodzenia zwierzaka.
@@darekbojarski2908 Znam ludzi z dużymi psami w bloku, np. Berneński Pies Pasterski Pieski mają się super, wszystko zależy od zaangażowania człowieka 😊
@Agatka nie do końca się z Toną zgodzę. Pudel którego teraz mam jest moim piątym psem. Wcześniej miałem owczarki niemieckie i dobermany. I mogę z całą stanowczością stwierdzić że rasy psów są "uwarunkowane" do pewnych aktywności. Idąc Twoim tokiem rozumowania mielibyśmy mopsy jako psy policyjne (do wykrywania narkotyków) i beagle jako psy lawinowe. Nie twierdzę że są "głupie" rasy ale są uwarunkowane, czytaj, bardziej skórę do treningu w określonym kierunku.
Mam 8-miesięcznego buldoga angielskiego. Waży już 26kg, prawdopodobnie dobije do 35kg, nie jest otyły, ale codziennie wychodzi na długi spacer. To pies o masywnej postaci, silny, bo przecież jego przodek był stworzony do walki z bykami, w mojej ocenie nie nadają się dla osób starszych i małych dzieci. Wbrew pozorom to nie jest leniwy pies, potrzebuje dużo zabawy w ruchu i mocnej tresury z uwagi na jego silny i uparty charakter. Bliżej mu do angielskiego kibola niż lorda 😁 Drugi raz do mieszkania buldoga bym nie wzięła. Ten pies jest szczęśliwy na dworze, gdy czuje wiatr. Maltipoo lub cavalier. I moim zdaniem żaden terier nie nadaje się do mieszkania, bo to terier. Jack Russell.... fajny pies dla biegaczy, choć i im trudno wybiegać tego psa.
Border terrier się nadaje. Naprawdę. Mam takiego psa już 7 lat i wiem, co mówię. One są niesamowite! Dużo bardziej zrównoważone i o wiele spokojniejsze, niż inne psy z tej grupy. Mój mieszkanie traktuje, jak noclegownię & stołówkę 😉 A tak się akurat składa, że całe życie miałam terriery, bo mam słabość to tych piekielnie inteligentnych diabłów hehe... I tak - sporo zależy od wychowania, jednak muszę się zgodzić, że JRT w bloku to nie jest najlepszy pomysł. Sama bym się nie zdecydowała na taki "eksperyment" 😉
Większość psów może mieszkać w bloku o ile zapewni im się odpowiednie aktywności na spacerach. Ale skoro polecasz nadaktywnego i szczękowego jrt to równie dobrze możesz polecić jeszcze dodatkowe 50 ras, które są odpowiedniejsze do bloku. Widać, że film robiony na siłę. Wiedzę czerpiesz tylko z internetu. Szkoda, że potrafisz napisać takie głupoty, że dog niemiecki jest największym psem...
Ja też kiedyś miałem piesełka, ale był jakiś taki niemrawy. Wiec udałem się do weterynarza i dowiedziałem się, że trzymanie Yorka w akwarium (w akwarium pełnym wody) nie jest najlepszym pomysłem. Dlatego wylałem całą wodę, dosypałem trocin i wstawiłem kołowrotek. Niestety kilka dni później Pimpek uciekł z akwarium. To było w tym samym czasie, kiedy tatuś zakopywał coś za stodołą... ;(