Pierwsze to zupełne kłamstwo!!! Pracuje w piekarni i wiem co i jeżeli chleb jest ciepły to nie jest możliwe danie go to reklamówki plastikowej a jeżeli ktoś tak robi to życzę smacznego trujcie siebie i bliski :))
Tyle ze chleby w supermarketach leżą całymi dniami na półkach i to w dużych ilościach to ciekawe jak go można po całym dniu wziąć go ciepłego do ręki. A jeśli chodzi o pleśń to faktycznie. Jak sie trzyma chleb caly tydzień w zamknięciu to życzę smacznego :D
@@juliaeuwa3465 a widziałaś żeby piekli o tej godzinie? Mają chleby w koszach z piekarni na zapleczu wystarczy wynieść i położyć albo "odświeżyć" w piecu i mówisz że "świeży" kupiłaś
1 „fakt” jest takim trochę kłamstwem, chleb przełożony do foliowej torebki może tracić chrupkość i czerstwieć dużo szybciej niż w papierowej, przez słały przepływ powietrza, chleb można traktować jak żywy organizm i nie powinniśmy trzymać go w foliówkach. Najlepiej po przyjściu ze sklepu przenieść go do chlebaka, tam utrzyma świeżość najdłużej
Jak większość takich kanałów naciągają i sami wymyślają. Z wózkami też nie jestem pewny po prostu jak jest mniejszy wózek to się mniej kupuje kiedy potrzebuje się więcej. Nie raz wezmę w Lidlu mały wózek a później żałuję i się nie mieszczę.
Pracuję w jednym ze sklepów i odnośnie wózków to spokojnie rączki są myte tylko że na nocnych zmianach (w ciągu dnia jest za duże zamieszanie aby to zrobić) a raz w miesiącu przyjeżdża specjalna firma która myje i dezynfekuje wszystkie wózki w całości jak i myje też cały sklep od A do Z a pracownicy tylko utrzymują czystość w sklepach.
Jakoże jestem kasjerką, to jeśli chodzi o sprawdzanie pudełek, to odgórnie mamy powiedziane, że musimy sprawdzać pudełka, a jeśli pudełko ma logo sklepu np.: Auchan, to nie przejdzie nawet przez kasę, tylko musi zostać na sklepie. Jeśli kasjer nie będzie sprawdzać: pudełek (nieważne jakich) - chybaże są zaklejone, walizek czy plecaków a nawet kurtek czy spodni z kieszeniami, piórników, to dostanie po głowie, ponieważ klienci mogą być wstnie coś przemycić, miałam nie raz tak. "Zaufanie jest dobre, ale kontrola lepsza" - skecz "Odrabianie lekcji". Zresztą ochrona nie zawsze jest przy danym kasjerze, tylko chodzi na linii kas i wzrokowo kontroluje, czy klienci nie kombiniją czegoś. Więc w takich przypadkach kasjer musi pomóc ochronie i nawet wózki duże sprawdza w lusterku, aby sprawdzić, czy wszystkie produkty zostały wyłożone na taśmę
Tyle bakterii na tych wózkach, a ludzie wciąż żyją, dzieci liżą, lizały i zawsze będą lizać wózki i nic. Teraz nagle po dotknięciu wózków nie mając rękawiczek i maski można dostać..... mandat XD pandemia jak nic, trzeba zacząć sprzątać trupy z ulicy, bo już ciężko jest się przemieszczać
Pracowałem w Tesco. Tam też myje się wózki sklepowe myjka ciśnieniową. Mniej więcej raz na dwa tygodnie. Oczywiście zbiorowo a nie każdy wózek z osobna :)
Świeżego ciepłego chleba nie dasz do foliówki bo zaparuje i zrobi się zakalec, po to są papierowe woreczki. Sporo klientów chce właśnie taki świezy ciepły chleb i tylko w tym celu przychodzą do sklepu w okreslonych godzinach (jak się chleb wypieka). Wózki są myte ale rzadko bo zwyczajnie nie ma kto tego robić. Żeby były czyste musiałyby być myte po każdym kliencie a to raczej niemożliwe. Przekljanie dat na miesie, sory ale taki sklep dużo ryzykuje. Jeśli zauważycie takie rzeczy to trzeba zgłosić to do sanepidu. To niedopuszczalne. Wąskie przejścia między kasami mają zapobiec ucieczce złodzieja. Pryskanie owoców i warzyw nie ma na celu spowodowania by były cięższe czy żeby szybciej gniły tylko żeby nie wysychały. Taka np. marchewka jeśli nie zostanie co kilka godzin spryskana zwyczajnie uschnie, zrobi się z niej kapeć, a to nie zachęca do kupna, tak samo pietruszka, czy sałata albo banany. Nie wszystko też się pryska, ziemniaków nie pryskamy bo zgniją, a gnicie produktów to straty bo trzeba je wywalić. Tak, zagląda się do kartonów do których można coś jeszcze włożyć, bo ludzie w ten sposób kradną. Poza tym często bywa że sami klienci nie zajrzą do kartonu i kupują coś uszkodzone, np. potłuczone jajka, czy pękniętą żarówkę, w szczególności do kartonów nie zaglądają starsi ludzie i potem muszą wracać by wymienić lub zwrócić wadliwy towar.
2:16 - 8 fakt - w Lidlu (w Polsce) i biedronkach z tego co kojarzę pieczywo jest na samym początku, żeby przyciągnąć zapachem, dzięki czemu stajemy się głodni i mamy ochotę kupić więcej niż powinniśmy. Nawet o tym wspominałeś na którymś ze swoich filmików, więc to się trochę kłóci. ;)
Mateusz Chechelski w mojej okolicy są 4 biedronki, w każdej pieczywo jest na końcu, ale już gdy pojade do biedronki oddalonej o 30km to tam jest na samym początku przy wejściu od razu.. nie ma na to aż tak ścisłej reguły
Dlatego ja się bardzo cieszę, że w naszą codzienność "wkradły się" płyny do dezynfekcji w sklepach i innych tego typu rzeczach. Osobiście używam ich nie do dezynfekcji rąk, a właśnie do odkażenia rączek od wózków sklepowych :)
Pytanie : Czy musimy zjadać ? Świeżo pakowane * / opakowania to nie problem / Migdały i POdobne artykuły : POzamiatane w niemieckich Marketach - nie dokończone przez myszy . Z wyraźnymi śladami ząbków < PO przepakowaniu dostarczanych do Lidla i nie tylko ! Opakowania są nie przeźroczyste ! a co w nich ? [ zgadnij kotku -? co jest w środku ] ... GDZIE ?? Sanepid ? W tym czasie gnębi Polskie małe sklepy Osiedlowe ? i PObiera łapówki ? .
4:58 Właściwie to mi się podoba. Często produkty są dobre nawet jeśli skończy się data ważności. Lepiej jest, gdy robi się z tego kanapki/zupy niż je wyrzucać.
"Art. 306. Usuwanie, podrabianie lub przerabianie znaków identyfikacyjnych Dz.U.2021.0.2345 t.j. - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny Kto usuwa, podrabia lub przerabia znaki identyfikacyjne, datę produkcji lub datę przydatności towaru lub urządzenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
Przecież jeśli włożymy ciepłe pieczywo do folii to się zaparzy, dlatego sklepy oferują dwa warianty folie oraz papierowe torby w zależności na jakieś pieczywo trafimy...
Dla mnie biorąc pod uwagę ile żywności się marnuje i że Jedzenie po upływie daty spożycia nie psuje się od razu, uważam że zmienianie produktów w kanapki, zupy itd jest dobrą opcją..
Ostatnio stała przede mną w kolejce baba ja kupuje jedną bułke a ona zrobiła zakupy na 4 siatki i mnie nawet nie przepuściła serio? Tak trudno jej poczekać pół minuty na ogromne zakupy a ja czekam 15 minut na 1 bułke
Jak sam dodałeś często pakuje się " Świeże pieczywo " do takich worków robi się to ze względu na to że jak pieczywo jest Świeze nie zdążyło ostygnąć w takim worku moze bez problemu odparowac . Zapakowanie ciepłego ,świeżego pieczywa do plastikowego worka i zamknięcie go szczelnie spowoduje że pieczywo się zaparzy ...
Widzieć nie widziałam ale sama raz myłam koszyki.Uważaj bo ogląda cię pracownica supermarketu...:P Musimy otwierać pudełka i nie wiem jak inni ale ja raz(bo tylko raz się zdarzyło) powiedział klientowi że żarówka w tym konkretnym pudełku jest zbita.Musimy sprawdzać czy klienci nic dodatkowego nie wynoszą.Take przepisy więc się nie czepiaj.
10 prawda,9 prawda, 8 częściowo prawda gdyż niektórzy stosują opcje pieczywo przy wejściu gdyż przyciąga zapach.7 totalnie nie prawda w sklepach są kontrole praktycznie w każdym tygodniu jeśli by to wyszło to kierownik ma wówczas przerąbane(nie mówię tu o jakimś warzywniaku Janusza a o normalnym markecie).6.wózki są myte zwykle przez firmy z zewnątrz,,4 niestety prawda, 3 to nie tak że sklep daje produkty które dobrze schodzą na wysokości wzroku to jest odgórnie narzucone co ma gdzie leżeć a często pulki są wykupione i zawsze w danym miejscu jest dany produkt,2 często tak jest. 1 pół prawda to nie tak że kasjerzy traktują cie jak złodzieja wystarczy że pomyslisz że za brak w kasie tego co powinno być zeskanowane odpowiada kasjer tzn że jak ojebiesz sklep na 1k to ten 1k płaci ten kasjer
Mowcie co chcecie ale ja papierowe torby przy pieczywie doceniam. Jak ktos lubi świeże pieczywo (takie twarde z zewnatrz miękkie w srodku) to foliowa jednorazowka zabije te atuty w godzine/dwie. W pewnym momence w koncu trzeba je przelozyc gdy zaczyna wysychac za bardzo ale ja nigdy nie robie tego od razu.
To co się dzieje w małych sklepikach jest jeszcze gorsze. Któregoś razu kupiłam markowe płatki śniadaniowe Fitella, a ponieważ miały dziwny smak sprawdziłam datę ważności, okazało się, że od roku są przeterminowane 😠😡
Pozwolę sobie skomentować ten film używając ogólnie przeciętnego skrótu, na który składa się dwudziesta czwarta litera alfabetu łacińskiego, która graficznie przedstawia się jako "X" oraz czwarta litere alfabetu, która graficznie przedstawia się jako "D" , celem wyrażenia rozbawienia treścią, z którą się właśnie zapoznałem.
Produkty "bio" ok mogą być droższe. Tylko banany? Nigdy nie kupuję "bio" bananów. To nie ma sensu. Może plantacja jest "bio" , a reszta także? Transport, dojrzewalnie itp. Na zdrowy rozum takie banany powinny być droższe o co najmniej 20 zł. Popieram "bio" produkty naszych rodzimych producentów. Nie jest łatwe otrzymać certyfikat.
Jeśli chodzi o zroszone owoce to jak wyjmiesz owoce z lodówki czy w tym przypadku chłodni i umieścisz w ciepłym pomieszczeniu o wyższej wilgotności objawia się to skraplaniem wody z powietrza na powierzchni warzyw i owoców.
A jeśli w sklepie banany są mokre to znaczy że są z świeżej dostawy i dopiero co jakiś pracownik otworzył karton ponieważ banany są zamykane w foli ze specjalnym gazem aby szybciej dojrzały (pakowane do kartonów są tylko zielone banany żeby przetrwały transport i podczas niego dojrzały aby w sklepie były już gotowe do jedzenia) folie z bananami są rozcinane w magazynach żeby gaz się ulotnił i dopiero są wystawiane na salę sprzedaży i ta woda to nic innego jak efekt zmieszania gazu z bananów z powietrzem jak i wilgoć od samego banana :D
1.Nidy chleba nie pakuje się w folie!! Papier lub bawełniana siatka - 0 wiedzy. 2. Koszyki robią się mniejsze bo wiecej jest strszych lubi i gorzej się im schylać do głębokiego kosza. Do tego młodzi są tak mała giętki (brak WF) że nie potrafią sięgnoć do koszyka. 3. Mały koszyk wrażenie mało płace a cały kosz napchałem. To jest marketing 4. Duże markety właśnie upadają ludzie wola małe bo nie chcą łazić z jednego końca do do długiego aby coś kupić. 5. Przyklejanie daty ważności. Naprawdę? Który sklep strzeli sobie w kolano kontrolą sanepidu z zamknięciem sklepu. Znowu 0 wiedzy o handlu. 6. Z powodu klimatyzacji powietrze jest suche i warzywa (owoce) więdną, lampy ogrzewają i też więdną. Spryskane wodą dłużej się trzymają w cieple. Sałata jest aż mokra od wody. Chyba znowu brak wiedzy, 7. Świerze warzywa i kanapki robi się tylko ze świeżych produktów. Jak nie robił Pan w markecie.(PAN Kanapka) itp to proszę nie kłamać. Nikt nie robi już tego bo się nie opłaca. Znowu 0 wiedzy
Co do numeru pięć z twojej listy to niestety spotkałam się z czymś takim jak naklejanie dodatkowych naklejek z inną datą ważności, ale co do reszty masz rację
Warto też zaznaczyć, że najdroższe produkty znajdują się na wysokości oczu a te tańsze na samej górze więc kupujemy te droższe bo łatwiej je zauważamy niż te które są wyżej •-•