Naucz się zarządzać swoim czasem, zapisz się na moje darmowe szkolenie: wyzwanie90dni.pl/webinar Nasza aplikacja do nauki języków teraz za pół ceny - tylko do czwartku: play.google.com/store/apps/details?id=com.hepilabs.lingling.english itunes.apple.com/us/app/learn-english-lingling/id905678181
Kobieta niskiej wartości to taka,która pomimo że widzi te wszystkie cechy u mężczyzny, zgadza się na życie z takim pacjentem. 😅 W ten sposób nie szanując samej siebie. Właśnie z poczucia swojej niskiej wartości...
@@bizonmbizon9539 No tak, tylko podejrzewam, że kobieta która ma takie cechy po prostu nie będzie miała powodzenia, jednak nadal pomimo równouprawnienia i emancypacji kobiet, inicjatywa w większości zależy od mężczyzn. Kobieta niskiej wartości nie znajdzie zainteresowania u płci przeciwnej, nie będzie podrywana i zapraszana na randki. No i właśnie z tego powodu potem taka kobieta zgadza się na związek z kimkolwiek. To smutne, ale tak jest.
@@bizonmbizon9539 Trafiłeś w punkt 🤪 Tytuł powinien brzmieć inaczej... "13 cech LUDZI..." bo zaraz panie słabo zarabiające, słabo wykształcone, bez ambicji, bez pomysłu na siebie, leniwe powiedzą, że Ty coś musisz a one nie 😋Wszystko działa w obie strony... Bądź takim człowiekiem jakiego chciał(a)byś mieć obok...
@@katarzynasokoowska6140 Nie, kobieta o niskiej wartości to kobieta, która jest feministką, mówi, że nie potrzebuje mężczyzn i jest niezależna, nie jest uległa, ma męską energię, nie chce mieć dzieci, ciągle kłóci się z mężczyznami (robi dramaty i filmy z niczego, ciągle wychodzi na imprezy, jest brzydka i gruba.
100% racji jak zawsze. Powinni tego uczyć w szkołach od młodych lat i świat byłby lepszy. Pozdrawiam i dziękuję za dzielenie się tak użyteczną wiedzą. P.S. Jak ja szanuję ludzi, którzy mają w d... poprawność polityczną tylko mówią jak naprawdę jest !!! 10 x pozdr.
Pewnie z połowa listy mnie dotyczy. Trochę się nie zgadzam z niektórymi rzeczami. Uważam raczej że rozwój jest możliwością nie koniecznością a moja wartość to tylko opinia nie fakt. Bo wartość jest wzgledna. Wiele zależy od tych cech lecz także od kontekstów innych jeszcze. Ofiarę może chcieć inna ofiara która podobnie interpretuje świat "bo swój do swego ciagnie" inni wolą być sami i nie muszą być gorsi od ludzi mających rodziny. Jednym może pasować praca prosta przez wiele lat lub życie a nie że musi się dostosować do świata. Świat czasem może pędzić w przepaść... Ale to tylko moja opinia, moja perspektywa czy interpretacja rzeczywistości na ten moment w wielkim skrócie:)
Wszyscy są w jakimś miejscu spie*cenzura*. Dobry poradnik dla kogoś komu zależy. Gdy ci nie zależy na innych, to nie należy się krytykować za życie w swoim świecie, bo to wtedy jedyny sens życia. Dlaczego mam chcieć dodawać do swojego spie*cenzura*, czyjeś spie*cenzura* ? Czy moje własne, to za mało ? Jeszcze nie spotkałem nikogo dla kogo chciałbym się zmienić. Nikt też nie daje mi dowodu na to, że warto by było; dla kawałka waginy, to dość płytki standard. Dla czyjejś osobowości, to standard niepewny. Najlepiej inwestować w swój własny czas; wszystko inne, to niepewny dodatek do całej masy niewiadomo czego. Wszystko znika, gdy idziemy spać.
No są tacy którzy są na wszystko źli i krytykują innych zachowanie, wygląd! A nikogo nie powinniśmy oceniać po wyglądzie ani po charakterze jeżeli tych osób jeszcze dobrze nieznamy!
Mógłbyś Krzychu więcej tego typu tematów z takim przesłaniem. Problemem jest, że ludzie błędów nie chcą wytykać albo też nie umieją i zamienia się to w objeżdżanie kogoś do parteru.
Krzysiek, mam już Ling Ling język angielski, chciałbym dokupić jeszcze jeden jezyk korzystając z mega promocyjnej ceny. Pytanie: czy można przenieść ściągnięty już program wraz ze wszystkimi kupionymi pakietami na NOWY telefon. Pytam ponieważ mój stary, ulubiony już ledwo zipie i są to jego ostatnie miesiące jeśli nie tygodnie zanim padnie do końca. Bardzo proszę o informację czy używany już przeze mnie Ling Ling oraz zakupiony dodatkowy będę mógł przenieść (skopiować) na nowy telefon. Czy jest taka możliwość techniczna. Dzieki! Trzymaj się i miej dzisiaj wspaniały dzień!
Krzysiu wysłuchałam Twojego filmiku i dzieki za material. Ostatni punkt jest ciekawy i tu mam pewne pytanie. Jakis czas temu udało mi się przełączyć na tryb żeńskiej energii i w kwestii decyzyjności oddaje ją Mężczyźnie z którym jestem. Od 4 miesięcy jestem w związku z Mężczyzną, oddałam mu decyzyjność a wczoraj wyraził swoje niezadowolenie w moim kierunku, że on potrzebuje żebym była spontaniczna i to ja była decyzyjna na zasadzie "chce pójść w to i to miejsce" a odnosi wrażenie, że nie mam własnego zdania. Zastanawiam się nad tym, czy rzeczywiście do końca jest tak, że trzeba oddawać w 100% decyzyjność Mężczyźnie. Wiem, że masz mnóstwo komentarzy, ale będzie mi miło za Twoja odpowiedź. Pozdrowienia!
Bardzo swietnie Pan wypunktowal kluczowe prawdy. Chyba zaczne wysylac link do tego filmu wszystkim tym, z ktorymi umawiam sie na pierwsza randke. Kasuje wszystkch mezczyzn jako partnerow wtedy, gdy na nas dwoje ja musze zapewnic 70% testosteronu. Z racji mojego wieku (40), i doswidczen zyciowych, jestem bardzo ogarnieta zyciowo, ale nie moge na kark wziac mezczyzny. Wystarczy, ze on ogarnia siebie tak, jak ja.
Zgadza się - kobieta 😄 dla mnie ważny jest samorozwój i takie dawanie pozytywnej energii i chęci do życia, nie narzekać, mieć pomysły na wspólne spędzanie czasu (spacery, wyjścia na miasto, wycieczki, granie razem w gry, jazda rowerem, wspólne gotowanie). Plus opiekuńczość 🥰
O to, coś trochę o mnie. Bo ja 1) mam kiepską pracę za niecałe 4 k na łapę (byłem na fajnych studiach, ale nie skończyłem przez różne wydarzenia losowe/problemy). 2) Jestem zniewieściały, 3) jestem, tak jakby chyba, początkującym alkoholikiem, bo średnio 2 razy w tyg wypijam 4-6 piw (i wydaje mi się, że dobrze mi z tym). A temat kobiet sobie odpuściłem w wieku, chyba tam nastu lat, pod wpływem przeczytanego Nowego Testamentu, gdzie autorzy co najmniej sugerują, że tak jest lepiej. Miałem w tych różnych miejscach, w których pracowałem, sytuacje, że fajne dziewczyny się na mnie gapiły, a nawet próbowały odzywać, ale ja z reguły nie gadam z nimi. Sam nie będę zagadywał, bo co mógłbym mówić, a kiedy one się do mnie odzywają, to w taki sposób, że nie wiem, co odpowiedzieć. Poza tym nie będę się bawił w podrywy, bo czułbym, że mnie ta czynność upadla i poniżam sam siebie...
Podryw upadla wg Ciebie? To nie nazywaj moze tego podrywem jak masz takie przekonanie. Po prostu wystarczy chec poznawania drugiego czlowieka, a w szczegolnosci kobiet :)
Mi się wydaje, że jesteś normalnym facetem tylko to wygoda i starach przed obowiązkami. Po prostu komfortowo Ci się żyje w takiej sytuacji( brak obowiązków/rodzinnych/dzieci/pójdziesz tylko do pracy "odbębnić swoje" plus %%%. Do tego dużo facetów chodzi po agencjach.... i taki efekt
Polać Panu! POLAĆ!!! Jako kobieta widzę jak bardzo teraz ludzie, a szczególnie mężczyźni są chowani na płatki śniegu... "ja nie umiem", "świat jest zły", "nie moja wina", "kobiety to materialistki" itp... Facet nie musi być bogaty, ale ma być uczciwy i ma zarabiać, , tak samo jak kobieta ma zajmować się domem albo też pracować jak facet a nie robić za mebel w pokoju. Każdy powinien dbać o siebie, a to co nas odróżnia płciowo jest atrakcyjne i basta... Nie ma że boli... I co ciekawe właśnie z walki o siebie bierze się szczęście. Pozdrawiam
Kobieta niskiej wartości to taka która zgadza się na związek z facetem niskiej jakości, bo ma przekonanie że nie zasługuje na nikogo lepszego i zgadza się na bylejakość.
Po takim filmiku straciłby spore zasięgi, bo o kobietach nie można źle mówić, to politycznie niepoprawne, bo mogłoby się okazać że te 14l3 cech ma większość kobiet:)
@@danielkowalski356 Tak. Kobieta, która ma szacunek do samej siebie nie zwiąże się z byle kim, bo zna swoją wartość i nie traci czasu na kogoś kto jest leniem, niedojdą życiową, maminsynkiem, pijakiem, cwaniakiem, leserem, gołodupcem lub zakochanym w sobie lalusiem. Tak, właśnie tak myślę. Kobieta która jest wysokiej jakości szuka podobnych do siebie na partnera, coś wymaga od potencjalnych kandydatów i chce czegoś od życia, bo wie, że sama ma sporo do zaoferowania. Nie bawi się w pocieszycielkę, ratowniczkę, opiekunkę, nie zgrywa Matki Teresy. Chłop to ma być chłop, a nie męska kuciapka. Amen.
Z mojego skromnego doświadczenia wynika że przeciwienstwa się przyciagają. Jak jesteś dobry to wszyscy to widzą i pierwsze kto się do ciebie przykleja to ludzie którzy chcą to wykorzystać. Jak jesteś tym łobuzem, to przeważnie dobre dziewczyny sie do takich przyklejają bo same nie maja za duzo atrakcji w życiu, taki dobry vhlopak jest po prostu nudny dla nich.
Zakupiłem Ling Ling, pisze że mam pobrane na początek 3 pakiety po 500 słów , czy to oznacza że gdy się ich nauczę resztę muszę znowu dokupić? Czy to automatycznie jakoś się pobierze jak wcisnę zielony przycisk pobierz na pakietach
Ciekawe że w sumie jeśli o mnie chodzi to tylko czasem narzekam. Nie codziennie i często nie częściej niż raz dziennie i ewentualnie brakuje mi kaloryfera więc zacząłem chodzić na siłownię i tylko te dwa aspekty mogą sprawiać że nie mam powodzenia u kobiet. Bo resztę cech w sobie nie dostrzegam.
Prawda facet może być biedny ale jak kobieta widzi w nim potencjał to popchnie go do przodu żeby miał lepiej i się rozwijał tak jak było w moim przypadku, ale właśnie ta zaradność się liczy
Dzisiaj kobietom nie chce się nikogo popychać chcą mieć wszystko tu i teraz, świat pedzi do przodu. Wyjątek stanowi wysoka ayrakcyjność faceta bo będzie miala orgazmy i uznanie innych kobiet czy fajne zdj na inst. Osobiście znam kilku facetow co mają po 10 cech tu wymienionych i kobiety mają i nawet nie próbują co kolwiek zmieniać bo niby po co jak są przystojni.
Jest Pan bardzo mądrym mężczyzną. Podziwiam Pana za ten filmik, gdyż większość facetów nigdy sama przed sobą nie przyzna się, że nie chcą pracować nad sobą, wolą narzekać na kobiety i na cały świat, a Pan to wszystko wie i głośno o tym mówi będąc facetem. To czyni Pana do bólu obiektywnym. Szacunek. 👍 Część kobiet również nie jest świadoma czego w dzisiejszych czasach powinny oczekiwać od mężczyzn i godzą się na byle jakie związki z byle kim. Kiedyś jasne było co oznacza bycie gentlemanem, czego należy się spodziewać od adoratora już we wczesnym etapie znajomości. Dzisiaj to się jakoś rozmyło. Warto trzymać się jakichś zasad przy doborze partnera, Pan zebrał te wszystkie zasady w jednym krótkim filmiku. Super!
Film generalnie dobry, dużo wartościowych porad, nawet redpillowych. Tylko zastanawia mnie, dlaczego nazwałeś ten film w taki sposób, skoro te wszystkie punkty mogłyby się odnosić do obu płci? Tytuł powinien brzmieć "13 cech ludzi niskiej wartości". Tymbardziej, że dużo wymienionych cech dotyczy częściej kobiet, np. wyuczona bezradność (punkt 8), albo punkt 3 o kontroli. Dobrze mówisz, że zniewieściały mężczyzna odpycha kobiety, kobiety z natury są niepewne i potrzebują mężczyzny, który zapewnia poczucie bezpieczeństwa. Ale tu tak samo, można byłoby powiedzieć o kobieta zmaskulinizowanych- feminobolszewiczkach, julkach pierdzących na TikToku będącymi karykaturami mężczyzn. Pozdrawiam.
100% racji wg mnie. Jak tak sluchalem to wlasnie potrzeba kontroli, wieczne uzalanie sie oraz nawykowe klamanie to cechy, ktore u niektorych kobiet sa norma (anegdotyczny przyklad: moja byla partnerka).
Zgadzam się, że to dotyczy obu płci, ale Krzysiek często powtarza, że jego odbiorcami są w zdecydowanej większości mężczyźni i myślę, że to stąd się wzięło
Krzysztof myśle, że to głębszy temat i problem społeczeństwa. Otóż moje wnioski są takie, że narastający feminizm zepchnął facetów do kąta bez prawa głosu i to co kiedyś przekazywali ojcowie swoją postawą i słowem młodzi chłopcy chłonęli i budowali dobre związki. Obecnie facet boi się odezwać bo obraza majestatu Panienek. A kiedyś jak ojciec walnął w stół wszyscy siedzieli i słuchali. I dlatego młodzi chłopcy bez autorytetu są "nijacy" często alkohol, monsterki i hulaj dusza bez żadnych planów na życie..myślę, że kijem rzeki nie zawrocisz. Ale możesz próbować.
Bardzo fajny materiał. Ale uważam, ze w równym stopniu te toksyczne punkty tyczą się również i dzisiejszych kobiet. Życzę każdemu normalnemu znalezienia babki, która wnosi coś więcej niż nie wypuszczanie smartfona z łapy i przemoc psychiczna i emocjonalna do życia mężczyzny a nie jest łatwo dzisiaj o taką
6. To mnie właśnie niepokoi, gdyż mój chłopak ma zarówno ambitnych oraz kulturalnych znajomych, bo sam jest kulturalny w stosunku do ludzi, ale też miał alkoholika, który mnie wyzywał na wspólnej imprezie, został jeden taki, który praktycznie codziennie z moim chłopakiem pisze, chłopak jest zapraszany przez niego do siebie, a "ja jak chce to też mogę jechać".. Raz byłam, było miło, ale ten kolega często w rozmowie śmiał się ze swojej grubej dziewczyny oraz zaczął mówić przy mnie w pewnym momencie, jak to on dokuczył byłej dziewczynie mojego chłopaka i oboje się śmiali. Jakiś czas później miałam wyjechać z chłopakiem na wakacje, akurat ten jego kolega tez miał wyjechać, ale żalił się, ze jego dziewczyna go wystawiła, i powiedział mu, ze jeżeli ja też go wystawię, to mogą pojechać razem, ha ha. Wczoraj spotkaliśmy się z nim przypadkiem, gdy mnie zobaczył, potraktował mnie jak powietrze, nawijał tylko z moim chłopakiem o ich spotkaniach. Chętnie bym mu coś powiedziała, ale pomyślałam, ze może to wykorzystać przeciwko mnie, trak jak ten alkoholik, który sam nie liczył się z nikim ale jak ktoś mu zwróci uwagę mści się wyzywając nawet dziewczynę kolegi, że to ona chce ich skłócić...Przykro mi , bo jestem w porządku dziewczyną, tolerancyjna, miła i wgl a widzę ze jakiś zakompleksiony facet próbuje sobie odbić na innych jak tylko cos mu nie idzie. Mój chłopak to najpierw mówił, ze przesadzam itd. ale powiedział mu raz że ja się bardzo dobrze zachowuje. Mimo to tamtego kolegę chyba to kłuje. Mój chłopak mówi, ze nie będzie z nim zrywał kontaktu bo długo sie znają. Ja bym tylko chciała czuć się dobrze, i nie jestem pewna, czy ja powinnam sama coś powiedzieć tamtemu koledze, szczerze to boje się , ze stanie się agresywny również a mój chłopak znowu powie, ze po co ja coś mówiłam. Zastanawiam się, czemu mój chłopak tak nie reaguje za bardzo tylko twierdzi, że przesadzam, ale ja w głębi nie czuję sę z tym dobrze. wiem, że to nie jest miejsce do wylewania swoich problemów ale chciałabym się dowiedzieć co mogłabym zrobić w takich sytuacjach, bo zaczynam czasem obawiać się przyszłości skoro już teraz ktoś inny może się zachowywać jak chce a ja mam zaciskać zęby i udawać, ze jest ok bo inaczej będzie awantura. Widzę, że nie jestem jedyną dziewczyną, która musi zmagać sie z jakimś zazdrosnym kolega swojego chłopaka ale zastanawia mnie, dlaczego miły chłopak ma takiego kolegę koło siebie
Nawet po spełnieniu tych cech możesz nadal nie mieć kobiety, bo zwyczajnie one ogółem są niskiej wartości, bo takie czasy nastały że trzeba dać tak wiele, za tak niewiele, zostaje Tajlandia xd
Mnie nie przeszkadza akurat jak mężczyzna jest zniewieściały, nie mam nic przeciwko zapraszaniu na randkę, wybieraniu miejsca itd. Ale to ja. Męscy mężczyźni mnie odrzucają a za szybkie pchanie się z łapami i propozycje seksualne to już koniec. Mam gdzieś czy ktoś jest wysportowany, wysportowani i aktywni są dla mnie odpychający. Mnie interesuje czy ktoś jest dobrym człowiekiem czy kobieta czy mężczyzna, na jakąkolwiek relacje. Cenię ludzi spokojnych z którymo mogę mieć w domu maraton fajnych filmów. Pewnie że należy unikać ludzi zadłużonych, nieuczciwych itd. Reszta to mi się wydaje kwestia preferencji.
Krzysiek przy 13 punkcie popłakałam się🤣🤣🤣ale mnie to wkurzalo pol dnia wybieranie filmu do kina,stolik jak ja wybiore...13 p.bardzo ważny.Wszystko się bierze z pewności siebie.
Oglądam od jakiegoś czasu twoje filmy, zastanawia mnie jakim majątkiem dysponujesz? (jakaś estymacja/przybliżenie posiadanej wartości) Odpowiedź na to pytanie nie ma dla mnie żadnej wartości merytorycznej, a po prostu ludzka ciekawość.
Pięknie trafione punkty! Panie Krzysiu, ja feministką nie jestem, ale taka edukacja naprawdę powinna rosnąć w sile. Z tego miejsca pozdrawiam każdą osobę, która stale nad sobą pracuje:)
1:34 Obowiązkiem mężczyzny jest dbanie o siebie, utrzymanie rodziny nie jest obiwiazkiem, tylko dodatkiem do całości. Wszystkie samice cenią sobie przede wszystkim zasoby, to że jakieś ukrywją ten fakt lepiej, nie znaczy że tak nie jest. 3:40 To że chcesz wiedzieć gdzie znajduje się twoja partnerka i nie pozwalasz jej na szlajanie się po klubach, nie wynika z niskiej samooceny, tylko ze świadomości natury samic. Nie ma czegoś takiego jak przyjaźń między kobietą a mężczyzną, w przyjaźni nie ma podtekstów. Jak ci samica mówi że masz wrócić o tej i o tej, a ty jak pies się słuchasz to oznacza że masz niskią samoocenę. 8:51 Sam dostrzegasz to że samice jak widzą potencjał w samcu, żeby w przyszkosci być bogatym, to przy nim zostają, no ale nie, ty nie otaczałeś się materialistkami przecież XD 11:20 Samice zawsze stawiają siebie w roli ofiary, to normalne. 14:22 teraz rozumiem skąd te naiwne podejście do relacji, PUA się liznęło widzę. Wytłumaczę Ci zatem czemu mówię samica, kobieta rzadziej. Bo to jest jak z samcem i mezczyzną, przydomek kobieta to tytuł, tak jak przydomek mężczyzna. Oznacza pewnien zestaw cech. 16:20 Tak, ciężki związek czasami jest potrzebny w życiu mężczyzny, żeby otworzyć mu oczy.
Mógłby sobie to obejrzeć ten wstrętny incel, z którym miałam ostatnio tą wielką (nie)przyjemność pisać na pewnym portalu randkowym. Nie dość, że sam się przyznał, iż jest incelem...to jeszcze na dodatek miał później do mnie pretensje, że nie chce z nim pisać z tego powodu plus ze względu na jego "mordę nie taką", czy "wzrost"(jego zdaniem). Na koniec mnie zwyzywał, naprawdę wulgarnie(nie wyobrażam sobie tak zwracać się po chamsku do drugiego człowieka, którego się zna, a co dopiero nie zna)...i się dziwi typek wielce, że żadna go nie chce. Żal gościa.
pkt 1: idź do pracy, jakiejkolwiek, szukaj lepszej, kształć się, zmień gorszą na lepszą, znów dokształć się, zmień na jeszcze lepszą. Lub jak masz na tyle ogaru załóż firmę. pkt. 2: idź na siłownię, a jak nie masz kasy podnoś szafkę, głośnik, kłodę w lesie. Biegaj.. pkt. 3: Nie patrz na innych tylko wyznacz sobie plan i go realizuj. A jak patrzysz na innych podziwiaj i wyznaczaj sobie gdzie Ty też dojdziesz. pkt. 4 To akurat samo wyjdzie jak zrealizujesz resztę punktów pkt. 5 zawsze mów prawdę, spełniaj obietnice lub milcz a obietnic nie dawaj pkt. 6 Jesli ktoś Cię nie szanuje po prostu podziękuj mu za znajomość. A nowych ludzi poznawaj na forach tematycznych , zjazdach , chodź na wystawy, na szkolenia, na pikniki przedsiębiorców, fanów piłki nożnej czy idź na kręgle. Jak się nie uda w jednym miejscu próbuj w drugim. Byle nie w pubie czy barze pkt. 7 Idź na kurs, jak nie masz pieniędzy czy czasu czytaj artykuły np. w kolejkach, na przerwach, pkt. 8 zdaj sobie sprawę że za 90% złych rzeczy które Cię spotyka sam jesteś pośrednio lub bezpośrednio odpowiedzialny, a resztę możesz naprawić lub pogodzić się z nimi pkt. 9 nie oglądaj tv/ nie graj na konsoli więcej niż 1 h dziennie pkt. 10 jak coś się złego dzieje myśl jak to naprawić a nie kończ na narzekaniu pkt. 11 nie ulegaj modzie, noś się zależnie od płci, Jak jesteś nieśmiały zapisz się na kursy aktorskie (żebyś musiał gadać przed publiką), jeśli masz wysoki głos, ćwicz niski, a właściwie ... zrób coś, czego się boisz ale bardzo chcesz zrobić i zdroworozsądkowo to Ci pomoże w życiu pkt 12 nie opowiadaj kawałów które kogoś mogą ranić, jeśli masz coś do kogoś rozmawiaj z nim w 4 oczy a nie przy ludziach. Nie używaj wulgaryzmów, a jak ktoś ma jakąś wadę to raczej pomóż mu w niwelowaniu tej wady a nie wytykaj pkt 13 podejmować decyzje trzeba się nauczyć - razem z konsekwencjami jakie się z tym wiążą. Jesli więc chcesz coś zrobić - rób, a nie zastanawiaj się sto lat. łatwe decyzje podejmuj od razu (np. kupuję bluzkę czy nie - a potem będę się z niej cieszyć niezależnie od tego czy zakup będzie w pełni udany, lub od razu myślę, czy da się ją wymeinić, komuś oddać), średniołatwe decyzje podejmuj w godzinę (np. zapiszę się do tej szkoły), trudniejsze w tydzień (np. zmienię pracę - zaczynam szukać JUŻ), a te które mogą zaważyć na życiu najszybciej jak się da, ale na tyle długo, żeby poznać wszystkie aspekty (jak tylko przekonam się czy dziewczyna jest wierna i ogarnięta, a kocham ją - to się żenię/ jak jej nie kocham lub nie jestem jej pewien bo dała mi do tego pdostawy zostawiam najszybciej jak się da, nawet jesli to boli / jak tylko dowiem się wszystkiego o prawie zakładam firmę, a dowiadywać zaczynam się teraz, kupuję takie a takie podręczniki, ) Pozdrawiam
@@ryderix3275 miło mi, a to co napisałam to tylko takie wskazówki, każdy ma inną drogę i inne doświadczenia. I wyrocznią nie jestem, raczej staram się wskazywać jak szukać a nie czego konkretnie. Pozdrawiam :D
Krzychu, mam pytanie - może coś doradzisz. Mam 30 lat, żonę od 7 lat. Całe życie trzymałem się braku seksu przed ślubem. Żona się zapuściła i w ogóle mnie nie podnieca, a mogę mieć kobiety naprawdę ładne. Co zrobić gdy brak satysfakcji seksualnej, nie ma widoków na poprawę żony, a jednocześnie nie chce zdradzać. Męczy mnie to.
Zacznij od szczerej rozmowy z żoną, wysłuchania powodu dlaczego się zapuściła (czy to kwestia braku funduszy na siebie, braku wiary w siebie , braku czasu - skąd on się bierze, czy braku motywacji - np. inaczej kobieta się zachowuje gdy ma wyjść na romantyczną kolację itp). Oczywiście trzeba coś z tym zrobić. W chwili obecnej jestem zadbana i raczej z tych, co się wzrok na niej zawiesi. Ale kilka lat temu byłam z facetem który życie budował tylko na telewizji, filmach i grach komputerowych: przychodził z niezbyt ambitnej pracy ("po co ją zmieniać skoro lubi"... ok rozumiem jeszcze, ale...) , po tej pracy twierdził, że jest mega zmęczony (a praca była łatwa i siedząca, pozbawiona stresów), siadał przed PC/Tv i olewał mnie cały czas. Ode mnie chciał seksu i żeby było posprzątane, nawet moich obiadów nie jadł bo wolał fast foody w tej cholernej pracy.. Sam wyglądał z czasem jak tuczony tuczek więc mi też niespecjalnie się chciało ze sobą cokolwiek robić. Remonty w domu robiłam sama bo "on był zmęczony po pracy". Uczyłam się, pracowałam czasem jak freelancer, zajmowałam dzieckiem, domem, sprzątałam, remontowałam, i wiesz co... Miałam gdzieś jak wyglądam bo dla kogo? Nic lepszego nie mogło mi się trafić jak to, że okazało się, że mnie zdradził.... Wyprowadziłam się, poznałam kogoś innego, kto daje mi czas dla siebie, możliwość inwestowania w siebie, a jak trzeba to i dzieckiem się zajmie. I jakoś nie jest zmęczony: za to uchodzimy za piękną parę.... I tak od kilku lat...