Tak było ;-) Więcej bezpośrednich rozmów. Wyjścia na giełdy w towarzystwie kolegów, znajomych. Galerii , w których, każdy leci szybko, po coś, nie było. Prawada, ale jak mówią Czesi "to se uż nevrati" :-)
@@ZbyZeb Tak jest.... W dzisiejszych czasach świat zalewa się betonem. Kiedyś taka giełda to piach skrzeczący pod nogami i wszechobecny kurz. A teraz wszystko musi być unijne....jak malowane. Pamiętam jak w latach 90-tych jeździłem na giełdę i sam sprzedawałem motory. Klimat jakiego dzisiaj się nie uwidzi. Żal mi młodzieży , która w obecnych czasach nie ma tej swobody , jaką miało pokolenie urodzone w latach 70-tych.
@@tranceptionrelations9013 no nie wiem w tamtych czasach miałeś mały wybór wszystko co mogłeś kupić musiało być w twojej okolicy, a teraz masz szybki dostęp do informacji co się dzieje na świecie parę minut masz szeroki wybór kupna różnorodnych rzeczy :) i wiele innych przydatnych rzeczy w dzisiejszych czasach tylko żeby używać internetu trzeba mieć samo kontrolę czyli mózg bo łatwo wpaść w nałóg pożeracza czasu i trudniej wyjść
Na tej giełdzie w maju chyba 22go maja 1991r tato kupił mi nowego Simsona skutera czerwonego folia na siedzeniu idt... Przesiadka z motorynki sprzęt i moc przepaść nie do opisania.. Dzis mam 3 motocykle najmocnieszy 200 koni... Kawasaki zzr 1400...triumf rocket... I niedawno kupiłem yamaha x-max 400...specialnie żeby cofnąć się w czasie.... Ale już nigdy nie będzie tego klimatu co na nowym simsonku...
w 1990 roku i 3 dni po slubie majac po 18lat wybylismy z zona z Polski do Austrii,pozniej byla Dania a ostatnie 20lat w Irlandii.Nie zalujemy ani sekundy ze wybylismy z Polski.Fajnie tak poogladac co i jak sie dzialo dalej w Polsce w 90latach i pozniejszych latach.A czy tu dalej zostaniemy w Irlandii to nie wie nikt.Corka juz na studiach w USa,syn chce studiowac w Kanadzie wiec pewnie i tam w ciagu dwoch lat zamieszkamy.Pozdrawiam z Irlandii
Witam ja po 18 urodzinach rozpocząłem pracę. Po 30 latach z tą samą żoną mamy od dawna dom i dzieci, również na studiach. Nie żałuję niczego. Jestem u siebie i wśród bliskich. Nigdy nie czylem się obco lub samotny. Pozdrawiam.
Witam. Ja co prawda nie mam domu,ale mam duże mieszkanie w tych samych Mysłowicach, z których pochodzi film. Żyję z żoną i z dziećmi w Polsce,pracuję, nieźle zarabiam... Mam 36 lat i cieszę się, że nigdy nie wyjechałem za chlebem za granicę. Jestem u siebie, jestem wśród swoich. A gdy wychodzę na ulicę, to widzę i słyszę ludzi, którzy mówią tak jak ja. Jestem w domu-w mojej Polsce. A do USA czy Kanady to może wpadnę kiedyś na jakiś urlop,chociaż wolę np. nasze Roztocze... Pozdrawiam z Polski.
W niedzielę kupiłeś samochód a w poniedziałek przyjeżdżała policja i go zabierała bo był kradziony taki był urok lat 90 lat złodziejstwa i wyzysku za pół darmo
Pamiętam moje stałe punkty prawie w każdy weekend: Giełda i salon u Zawady przy Mikołowskiej. Ale piękne były te czasy, w których cieszyło pooglądanie samochodów (zwłaszcza tych z górnej półki). Autorze! Super, że wtedy miałeś kamerę i to nagrałeś, a teraz możemy sobie to obejrzeć i przenieść się w czasie 👍 Pozdrawiam.
Mialem taką czarną b3 1,6 TD 80 KM. Wzmacniane sprzęgło, chłodnica oleju i prawdziwy ocynk. Auto nie do zdarcia. Niestety awaria pompy wtryskowej i problem z dostaniem drugiej. A Pan co rozbił taka sama nie chciał sprzedać, ale zaproponował dobre pieniądze i do dziś jeździ.
Pamiętam te czasy bardzo dobrze. I choć pieniędzy za bardzo nie było to często z ojcem chodziliśmy na giełdę samochodową pooglądać samochody. To była atrakcja. Pozdrawiam autora materiału.
Takie czasy kradlo sie na potego wszystko jak leci jak byla okazja kazdy prawie kradl jak mial kkazje i kombinowal na maxa policja sobie nie radzila wogole
Uwielbiałem z Ojcem w niedzielę jeździc na giełde w Gdyni Orłowie, potem w Chwaszczynie , a jeszcze nie dawno w Pruszczu gdanskim jeździc. Sam swój pierwszy samochod sprzedałem na giełdzie, a drugi kupilem. Super czasy
9 paczek to raczej 900.000 złotych. Dziś równowartość 90 złotych. Oczywiście nie licząc inflacji. Gazeta wyborcza w 91 kosztowała 700 zł, dzisiejsze 7 groszy. Czyli prawie 1300 gazet.
Arnolda Boczka o to kiedyś pytano. Odpowiedział że kiedyś było lepiej bo : " wtedy niczego nie było, ale wszystko było. A dzisiaj wszystko jest, ale niczego nie ma".
to były czasy kupić samochód w salonie a na giełdzie sprzedaż jeszcze drożej a nie to co teraz, że od razu traci pare tysięcy w zależności od ceny auta w salonie.
Cinkciarstwo paserstwo handel wtórny to narodowa profesja polakuw szkoda tylko ze nic sie nie zmieniło od tamtych czasów ludzie dalej uważają ze lepiej kupić stare z Niemiec bo troche tańsze niż dołożyć troche i kupić nowe nie dziwie się ze nazywają Polskę smietnikiem Europy i to nie tylko o samochody chodzi pozdrawiam
Nie każdego stać na nowe audi,marca,bmw,czy inne ciekawe auta.nadal jest na szczęście spora część Polaków która nie kupi Octavii, dustera ,czy innego kojazacego się z dziadostwem, firma i policją auta :-)
Tzn. wtedy w całej Europie ludzie się tak nosili. Fryzura na "Czecha", czyli dlugie wlosy, jak na faceta owalne uklady, chociaż wygolone bokobrody i wycieniowane końcówki włosa. Popularna bardzo w latach 80-tych i poczatku 90-tych.