Taaaak, bałagan na głowie z rana jest mocno wkurzający :-D. Zawsze poranki wystawiają na próbę moją cierpliwość :-D. Ale tak to jest, jak po 30 latach golenia prawie na zero zachciało się dłuższych włosów. I tak moja cierpliwość wystawiana jest na próbę od około połowy stycznia tego roku ;-). W sumie umycie głowy + nałożenie pomady to około 10 minut łącznie, więc nie jest mocno upierdliwe. Bardziej wymagające fryzury, np. quiff świetnie pokazuje Karol z kanału Dla Gentlemana. W sumie on był inspiracją dla mnie, żeby przestać się golić prawie na łyso i pobawić się w zapuszczanie włosów. Chociaż czekam wiosny, planuję wtedy zacząć golić głowę całkowicie na zero ;-). Zobaczymy, czy nie będzie żal i tylko się na planach skończy. Pozdrawiam :-)
Większość użytkowników czerwonego Proraso narzeka na jego słaby poślizg, ale wybaczają mu ulubiony zapach. Ale ten zapach nie do końca przypadł mi do gustu.) Dla mnie jest za mocny i dość ciężki. Ale na szczęście mydło nie wysusza mojej skóry tak bardzo jak krem. A kiedy dodałam do mydła trochę gliceryny (15 kropli), zaczęło się lepiej ślizgać.
Zapach tego mydła jest specyficzny na tyle, że albo się go kocha albo nienawidzi 😉. Sposób na ulepszenie mydła bardzo dobry. Poszukaj innych mydeł o zapachu drzewa sandałowego. Będziesz mile zaskoczony, jak inaczej będą pachnieć niż Proraso Red.
Dla mnie ten preshave to takie placebo troszkę. Aktualnie to mydło mi wyschło i z miękkiego mydła zrobiło się twarde mydło, które używam tak jak inne twarde mydła. Czyli zalewam mocno ciepłą wodą na około 3 minuty, a potem tą wodę wcieram w twarz i używam jako preshave. Preshave z serii Green jest za to dużo lepszy i różnica jest odczuwalna przy jego stosowaniu przed goleniem mydłem Proraso Green. Trochę dziwna sprawa z serią Proraso Red, producent deklaruje, że jest dedykowana do twardego zarostu, a najgorzej zmiękcza zarost ze wszystkich linii tej marki.
Witam Panie Bartku. Kupiłem tydzień temu czerwone mydło Proraso a dziś właśnie kurier przyniósł białe Proraso, krem Pre shave Proraso, pędzel anbbas borsuk i maszynkę Mercur c34. Jestem właśnie po goleniu. Cóż mógłbym powiedzieć. POEZJA. Maszynka goli sama❤ Dziękuję za Pańskie filmiki🤝🏼
Bardzo mnie to cieszy, że takie golenie spodobało się i udało się dobrać maszynkę oraz kosmetyki do golenia. Gładkości i zadowolenia z goleń. Pozdrawiam serdecznie! 😎👍
Witaj! Jestem tu nowy. Bardzo sympatyczne i fachowe filmy tu wstawiasz szanowny kolego. Mam pytanie i prośbę. Czy mógłbyś kiedyś zrecenzować mydło do golenia Pinaud Clubman i płyn po goleniu tenże Pinaud Clubman original klasyczny? Jestem ciekaw Twojej opinii. Pozdrawiam! 😊🙌🙏❤
Nie mam jednak tej próbki, pomyliło mi się z innym mydłem. A wracając do Twojego pytania, pewnie będzie taka szansa, bo miałem te mydło i AS w planach zakupowych i co jakiś czas chodzi mi ono po głowie. Pozdrawiam :-)
Bardzo się cieszę! A polecę Ci szanowny kolego jeszcze bezpędzlowey krem do golenia Reuzel. Jak dla mnie rewelacja skład właściwości zapach a pomimo że kocham pędzlować to ten krem jest fenomenalny i jeszcze plus przy pośpiechu 😊
Matrax - bardzo mnie to cieszy. Miłego oglądania. Ja czekam na Twoje kolejne produkcje, które bardzo lubię oglądać, Masz swój styl, spokój ducha i oglądanie Twoich filmów goleniowych bardzo mnie odpręża. Pewnie nie tylko mnie. Pozdrawiam serdecznie! :-)
Taki tylko drobny szczegół przyszedł mi do głowy w czasie oglądania tego filmu. Czy jeśli wyrabiamy pianę na twarzy, a nie chcemy, aby mydło w tygielku miało kontakt z wodą, to czy po wyjęciu odpowiedniej jego ilości, nie byłoby wygodniej włożyć je do wnętrza wilgotnego pędzla?
Jeśli mydło jest typu miękkiego, z ang. croap, to można nabrać łyżeczką czy właśnie monetą i rozsmarować na twarzy jak to pokazuję na tym filmie. Mydło jest twardsze niż krem i zostanie we wnętrzu pędzla.
@@tradycyjnegoleniezbartgeerozumiem. A jeśli chodzi o odmierzanie łyżeczką od herbaty, to 1 płaska wystarczy na jedno golenie w przypadku każdego mydła?
Za dużo, nawet w przypadku mniej wydajnych mydeł ilość wielkości migdała będzie wystarczająca. W przypadku innych mydeł może być nawet mniej. Musisz wypróbować jaka ilość będzie dla Ciebie idealna. Jeśli golisz się na dwa przejścia, to wystarczy mniejsza ilość mydła.
@@tradycyjnegoleniezbartgeecenna wskazówka, dzięki! A jeśli decydujemy się na nabijanie pędzla w tyglu (wyrabianie piany na twarzy), to po dokładnym wypłukaniu mydła ile powinno ono schnąć, by tygiel móc zamknąć bez obawy o pleśń, ale i o nadmierne przesuszenie?
Proszę bardzo. Co do ostatniego pytania, to nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na nie. Wszystko zależy od temperatury w pomieszczeniu, w którym schnie mydło, od tego czy jest ruch powietrza czy nie, od wilgotności w tymże pomieszczeniu oraz od stopnia namoczenia samego mydła. Zazwyczaj odstawiam na kilka godzin, czasami na całą noc, jeśli golę się wieczorem. Musisz obserwować powierzchnię mydła i sprawdzić dotykiem czy jest już ono suche. Przesuszenie? Łatwo o nie w przypadku miękkich mydeł typu croap. Ale one same z czasem wysychają nawet jak są zamknięte w oryginalnych tygielkach. Mi tak wyschły wszystkie mydła Proraso, ale to im nie szkodzi. Z croapa zrobiło się twarde mydło. Po prostu inaczej ich teraz używam. Zalewam ciepłą wodą przed samym goleniem na 2-3 minuty, czyli robię tzw. bloom water. Ten ostatni jako preshave na twarz, wilgotnym pędzlem nabijam mydło z tygielka i wyrabiam na twarzy. Czyli dokładnie tak samo jak to robię w przypadku twardych mydeł.
Kolejny konkretny film. Proraso czerwone było moim drugim lub trzecim mydłem które zakupiłem kiedy wkręciłem się zdecydowanie w TG. Zapach również mi przypasował. Co do AS to początkowe nuty zapachowe mi odpowiadały. Potem robił się intensywny i duszący dla mnie. Skóra była bardzo tłusta po użyciu w moim przypadku a to dyskwalifikuje u mnie AS. Pozdrawiam i czekam na film z całym asortymentem do golenia.
@Sergeant - dziękuję bardzo. Dzięki takim komentarzom, jak Twój, mam motywację do nagrywania kolejnych filmów. Spróbuj wrócić do tego AS-a po dłuższej przerwie. Ja tak właśnie zrobiłem i co ciekawe, nie było już tego duszącego wrażenia. Mimo, że zaaplikowałem go sobie sporo, a dodatkowo dorzuciłem balsam z tej samej linii zapachowej. Chociaż żona i tak kazała mi się trzymać z dala :-D. A co do tłustości - skóra każdego z nas reaguje inaczej. Możliwe też, że masz cerę tłustą i nakładanie tłustego AS-a czy balsamu sprawi, że nasza skóra będzie się świeciła jeszcze bardziej i na pewno nie będziemy się z tym czuli komfortowo. A już na pewno nie będzie to dobre dla skóry. Super, że na rynku jest tak ogromna ilość wód po goleniu i każdy z nas może wybrać taką, która będzie dla niego idealna. Film "my shave den" będzie, tak jak obiecałem, ale za jakiś czas. Wciąż myślę jak go zrealizować. Maszynek i szawetek trochę się już uzbierało, mydeł, wód po goleniu, kolońskich i toaletowych też całkiem sporo. Ze względu na bardzo małą łazienkę musiałem je poumieszczać w dwóch jeszcze innych pomieszczeniach. Muszę wszystko zebrać do kupy i nagrać. Na pewno nie zapomnę o tym. Pewnie będzie musiało poczekać do około 10 grudnia, będę miał wtedy urlop do końca roku, więc powinienem znaleźć na to czas. Pozdrawiam serdecznie! :-)
Haha, tu ekspresowo :-D, nawet w normalnej prędkości było dość szybko, REUZEL RED bardzo fajnie i szybko się aplikuje. Dziękuję bardzo za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie :-).
Nie znam dobrych polskich mydeł. Za to mogę polecić bardzo dobrej jakości polski krem do golenia, BOND SPACE QUEST. KANION i WARS CLASSIC też są przyzwoitej jakości, chociaż lubią czasami podsychać na twarzy. Można je wyrobić z większą ilością wody, wtedy tego problemu z nimi nie ma. BONDA SPACE QUEST wkrótce zaprezentuję, wraz z AS-em i balsamem po goleniu.
Wyrabianie na twarzy ma na celu zmiękczenie zarostu, nawilżenie skóry oraz delikatny piling. Odpowiednie zmiękczenie zarostu i przygotowanie skóry ułatwia golenie, żyletka mniej się tępi i jest przyjemniejsze. W moim przypadku najlepsze golenia mam jak wyrabiam na twarzy przez co najmniej 4-5 minut. Nie ma tutaj reguły, każdy potrzebuje innego czasu na zmiękczenie zarostu. Warto poeksperymentować. 2 minuty mogą wystarczyć. Tylko by wyrobić odpowiedniej konsystencji pianę w krótszym czasie trzeba nabierać na pędzel większe ilości wody. Dokładanie wody małymi porcjami jest łatwiejsze. Często zdarza mi się, że dużo do Was mówię podczas wyrabiania piany i finalnie trwa to na filmie nawet 10 minut. Nie musi, tak jak napisałem wyżej 😉.
Widzę, że mamy podobny gust 😀 Nie używałem mydła, jedynie testowałem pre shave Proraso (można poczytać na forum)- czerwone pachniało najładniej i było kiepskie, później białe i najlepsze zielone, które zapachowo w ogóle mi nie podeszło. Fajna poranna fryzura 😀
@MrErais z mydłami PRORASO dokładnie takie same mam wrażenia :). Haha co do fryzury - dzięki :). Ciężko przywyknąć do porannego bałaganu na głowie, jak 30 lat miało się włosy 0,5 mm :D.
Pimps jest gościem który przetestował kilkadziesiąt maszynek, wiele brzytw i kosmetyków. Facet ma ogólne doświadczenie w tradycyjnym goleniu i tyle. Nie ma się co spinać i kłócić. Zapraszamy na forum.
I na pewno nie jest trolem. Jednak ja używałem nie raz ałunu między przejściami, oczywiście punktowo. Po takim jego nałożeniu spłukuję go kilkukrotnie dużą ilością wody i nie zauważam zmniejszenia poślizgu. Więcej o tym będzie w nowym filmie, który ukaże się jutro o 9:00. Zapraszam serdecznie na ten odcinek :-).
Możesz zamówić próbkę. A jak się spodoba wtedy wersję 100 ml albo barberską 400 ml z pompką :-). allegro.pl/oferta/proraso-woda-po-goleniu-linia-zielona-2-ml-probka-10825120144
Mydło nie może zapewnić poślizgu nie dlatego ze jest słabe tylko dlatego iż używałeś ałunu przed jego nałożeniem. Nie używa się ałunu w trakcie golenie tylko po, właśnie dlatego iż ałun bardzo a to bardzo przytępia. Wiele ludzi używa ałunu smarując nim ręce aby im się nie wyślizgiwały czy to maszynki czy to brzytwy. Reasumując - ałun używamy po goleniu a nie w trakcie ponieważ on całkowicie zabija poślizg i robi bardzo tępą skórę.
Bez przesady. Nie wrzucił na twarz kg tego ałunu tylko trochę punktowo. Fakt takie użycie trochę zabiera poślizgu po nałożeniu piany ale bez przesady. Tu raczej winne jest tępe ostrze. Nie róbmy z golenia zawodów kto lepiej używa ałunu tylko cieszmy się z przyjemności wynikającej z tego rytuału. Ja używam ałunu przy zacięciu w trakcie golenia a jak mi się zarost ciągnie to wymieniam ostrze. Nie męczę się tępym czymś. Wiadomo tu jest film pokazowy i to jest ok. Jednak najważniejszy jest komfort golenia czyli aby krew nie ciekła po twarzy i nie była rozprowadzona na całą twarz wraz z kremem lub mydłem.
Nie masz racji bracie nic a nic, a ja nie troluję tylko doradzam właśnie po to aby golenie było komfortowe i sprawiało nam przyjemność. Użycie ałunu nawet w najmniejszej ilości podczas golenia odbiera komfort i całkowicie zabija poślizg który jest ważny aby ten komfort był - ałun używamy po goleniu. Więc ja radzę a nie spamuje
@@mariuszsapetavelpimps2229 Nie wiem skąd to oburzenie. Może Tobie się dawno nie zdarzyło mocne krwawienie przy pierwszym przejściu i dobrze. Co zrobisz jak zatniesz się głęboko gdzie np zetniesz przez nieuwagę krostę, że będzie Ci się krew lała na pół twarzy? Zrobisz drugie przejście? Będzie to komfortowe golenie? Zgadzam się co do zasady gdy krwawienie jest małe to tak można a nawet trzeba, że ałun po goleniu. Jednak są sytuacje gdzie trzeba go użyć w trakcie i nie jest to czymś złym. Oglądają te filmiki ludzie którzy zaczynają przygodę z goleniem i zapewniam Cię, że jeśli ktoś kto trzyma pierwszy raz szawetkę albo maszynkę na żyletki wykona ruch w poprzek to zacięcie będzie takie, że krew zaleje mu pół umywalki. Więc rada dobra ale nie traktujmy jej sztywno jak wyroczni tylko jako sugestie , że tak powinno się robić z małymi zacięciami,
Dzięki, Pimps :-). Zgadzam się z tym i znam opisane powyżej przez Ciebie właściwości ałunu. Nie smarowałem nim całej twarzy przed nakładaniem mydła, a jedynie nakładałem punktowo na zacięcia między przejściami i obficie spłukałem te miejsca wodą. Nie mówiłem też, że PRORASO RED to słabe mydło, a jedynie porównałem poślizg z PRORASO białym i zielonym, sprawdzając poślizg i pozostały na skórze film w miejscach, w których ałunu nie nakładałem. Miejsc, w których nakładałem punktowo ałun nie brałem pod uwagę przy ocenie poślizgu tego mydła. Wszystkie trzy wersje mydła PRORASO mają nieco inny skład i tak jak mówiłem na filmie, w moim odczuciu, poślizg czerwonego jest najsłabszy ze wszystkich trzech. Co nie znaczy, że to mydło słabe i nie daje żadnego poślizgu.
@@hlanki Nigdy się nie zaciąłem tak głęboko aby krew się tak lała jak Piszesz. Kolego też na tym i poprzednim filmie się tak głęboko nie zaciął. Nie oburzyłem się a podpowiadam z doświadczenia które w tej kwestii mam. Nie mam doświadczenia w tak dużych ranach o których napisałeś bo nigdy przez ponad 30 lat golenia nic takiego mi się nie przydarzyło więc tutaj nie zabieram zdania. Tyle z mojej strony w temacie używania ałunu w trakcie przejść, a czy ktoś będzie chciał z tego skorzystać czy nie to już jego sprawa i mnie na tym nie zależy - wolność Tomku w swoim domku.
Nie kupuj. Mydło Wilkinson jest dość kiepskie (poza zapachem, który może się podobać). O pędzlu Wilkinson czytałem, że za mało włosia, które mocno wyłazi. Kup lepiej jakiś fajny krem do golenia, np. Palmolive Men Classic, BOND albo Tabac.
Kilka spostrzeżeń. Ałun - no cóż, jak kto uważa -ale warto, go mieć. Osobiście nie lubię ałunu, bo mi ściąga skórę i nie wyobrażam sobie go używać na całej twarzy - ot tak - po goleniu. Niemniej jednak jeśli pojawi się krew - z dowolnego powodu - niezwłocznie miejscowo stosuję ałun. Owszem, zmniejsza poślizg, ale w przypadku maszynki - a to jest mój podstawowy sprzęt - i dobrego mydła efekt ałunu jest pomijalny. Robię tak dlatego, że jeśli zastosuję ałun po goleniu, a po chwili go spłuczę wodą ( muszę go spłukać, bo - jak pisałem - mam efekt ściągnięcia skóry ) to krew pojawia się ponownie.
@les les - też nie zauważyłem spadku poślizgu jeśli zastosuję ałun punktowo na zacięcie. Po chwili jak krew już się nie sączy, kilkakrotnie spłukuję to miejsce wodą, także po ałunie praktycznie nie ma śladu. A krew zatamowana szybko. Dawniej stosowałem wyłącznie zimną wodę na małe zacięcia, ale trochę czasu zajmowało zatamowanie, a tu kamera leci i nie ma czasu na zabawy w tamowanie, tylko trzeba szybko i skutecznie :). A po goleniu nie zawsze stosuję ałun na całej twarzy, chociaż z moich filmów może to tak wynikać. Najczęściej jak sprawdzam czy nowa maszynka/żyletka jest agresywna, albo jak wiem że się podrażniłem podczas golenia i chcę sprawdzić gdzie najbardziej. Po minucie spłukuję i to nie jest zwykłe ochlapanie wodą, tylko kilka razy zmywam twarz duża ilością wody. Jak zostawiałem ałun na twarzy niespłukany, to też miałem ściągnięta twarz. Pozdrawiam :-)
Tak, serie będą się przeplatać, żeby nie było Wam, moim Widzom, nudno. Raz będą maszynki lub szawetki, a innym razem będzie seria z moimi ulubionymi mydłami, a jeszcze innym razem testy nowych produktów (czy to sprzętu do golenia czy kosmetyków do golenia i po goleniu).
05:18 no to mamy tak samo. Mydło jest słabe jak smok, ratuje je natomiast zapach który jest świetny. Innych proraso nie miałem i w sumie nie wiem czy po spotkaniu z czerwonym chcę mieć z proraso do czynienia. Poza tym Proraso ubiło manufakturę Valobra za co hańba im i gwoźdź w du.e Po mimo zapachu, nigdy więcej go nie kupie jako mydła do golenia. Za mydło do mycia twarzy albo preshave może robić (właśnie ze względu na zapach). Taki troche sandał, troche mech/ torf?? a trochę szare mydło Chociaż mi za preshave robi zawsze zielona ziaja ze słonecznikiem. Tak, wiem nie jest to kosmetyk dedykowany ale mi się jakoś sprawdza. Pozdrowienia
No to witaj w klubie 🙂, lubię wracać do tego mydła ze względu na zapach tylko. RED najgorsze, potem WHITE trochę lepsze, ale najlepsze jest zielone. Chociaż do jego mentolowo-eukaliptusowego zapachu przekonywałem się najdłużej. Preshave Proraso GREEN, potem mydło i woda po goleniu z tej samej linii zapachowej. Mój ulubiony zestaw na lato 🙂. GREEN idealnie mi się sprawdza nawet z szawetkami, obejrzyj koniecznie ten film: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-5UYSd12uZVM.html . Co do zapachu RED to myślę, że bardzo trafnie go opisałeś. Odnośnie preshave'ów. Firmy produkujące kosmetyki do golenia wyczuły niszę i chcą zarobić niezłą kasę produkując tzw. preshave'y. A tak naprawdę wystarczy odpowiedni kosmetyk, który będzie dobry dla naszej skóry, nawilży ją, zmiękczy ją i zarost. Jako preshave sprawdzają mi się idealnie mydło SPEIC ORIGINAL oraz mydła CD glicerynowe z łojem (alloesowe i świeża bryza). Sprawdzę tę Ziaję, której używasz. Pozdrawiam serdecznie 🙂.
