Od trzech lat jestem na mięsnym keto i poście przerywanym, zero przetworzonej żywności, mało smażę, przeważnie gotuję lub duszę. Pozbyłam się trądziku, azp, bólów stawów, bólów głowy i depresji lekoopornej. W okresie zimowym jem nawet 100% mięsa, w lecie, dużo owoców. W pół roku schudłam 30 kg, miałam stan przed cukrzycowy. Obecnie jadam dwa wysokokaloryczne posiłki, waga nie idzie w górę. Pierwszymi osobami, które mi otworzyły oczy i pokazały tą właściwą drogę ku zdrowiu byli Bracia Rodzeń, Iwona Wierzbicka i Bartek Szemraj. Teraz słucham też Bartka Czekały, Mateusza Ostręgi i Tłustej Agaty i dokształcam się w tematyce żywienia.
1. Nie zawsze insulinooporność to te straszne wybory i zaniedbania. U mnie w kilka miesięcy waga poszła prawie 20 kg w górę. Badania. Rezultat: insulinooporność tak, ale co ciekawe kortyzol za wysoki. Kortyzol spadł dopiero po dwóch testach hamowania deksametazonem. Co ciekawe ja zawsze miałam dużo ruchu i świadomość i wiedzę odnośnie dobrego jakościowego jedzenia. 2. Niestety napomowało mnie szybko, ale spadać waga nie chciała. Dostałam metforminę, ale nic nie pomogła, jak również na bazie mojej aktualnej wiedzy (hamuje glukeogenezę, ale tylko w watrobie, upośledza mitochondria) nie ma prawa w niczym pomóc, chyba że w ukryciu rozwijającego się problemu. 3. Przestałam brać metforminę. Keto + dużo treningów. Keto to nie boczek. Może być keto środziemnomorskie, nawet pesco-śródziemnomorskie. Ja w ogóle nie jem boczku, jak również bardzo mało mięsa, głównie ryby. Ciężko było przełamać insulinooporność, nawet mimo tych zabiegów zbijanie wagi zajęło mi dobrze ponad 2 lata, głownie zastoje i czasem coś spadło. Jedna zaleta, że tempo było tak koszmarnie wolne, że nie zostały żadne zbędne prezenty w postaci dodatkowej skóry. 4. W tej chwili badania mówią, że jestem zdrowa. 6 razy w tygodniu trening 90 minut, różne rodzaje treningów w zależności od dnia + chodzenie pieszo ile się da, tętno spoczynkowe blisko 50. Sport zawsze lubiłam, a teraz to hobby, bez którego nie potrafię żyć. Przy 154 cm wzrostu jem 2k kcal, bo moim celem teraz jest utrzymanie wagi, a nie spadek, a chudłam na niższej kaloryczności. Dieta low carb, dalej pesco-śródziemnomorska, ale bez śmieci zbożowych. NIE JEM w ogóle smalcu, masła i boczku. Więc nie kłamcie, że na tym polega keto czy low carb. Metformina blokuję glukeogenezę w wątrobie, a przetwarzany jest tam glukozę głównie kwas mlekowy, który powstaje w mięśniach przy ćwiczeniach na wysokim pulsie. Jak mówi Inigo San Millan, który naukowo zajmuję się komórkami raka, wysoka glukoza i kwas mlekowy karmią komórki rakowe, więc w przypadku osób aktywnych zwiększa prawdopodobieństwo rozwoju raka. Metformina i ruch na wysokim pulsie razem mogą być słabym pomysłem. Metformina nie leczy insulinooporności. Lepiej wyleczyć insulinooporność i zapomnieć o niej, a nie oszukiwać siebie metforminą czekając na cukrzycę, która i tak nadejdzie za kilka lat przy wyborze drogi pigułowej. Insulinooporność leczy ruch, który zwiększa wrażliwość na insulinę i pozwala schudnąć w tej sytuacji, a mniejsza podaż węglowodanów ułatwia zadania i tylko tak da się wyleczyć insulinooporność. Tym wpisem chciałam obalić mit o leniwcach i żarłokach z insulinoopornością (bywają inne powody jak wysoki kortyzol), jak również mit, że keto to słonina z boczkiem na podkładzie z masła i smalcu. Żeby nie było, że kłamię. Waga - withings: drive.google.com/file/d/1EKVlBRys25uqHSo6VGtD4JHYciBJ58oD/view?usp=sharing Sport - suunto: drive.google.com/file/d/1EN5z6aFmbAnef2-mOuwH-fAzOfz1sHaR/view?usp=sharing Powodzenia dla wszystkich walczących z tą przygnębiającą chorobą.
Mięso posiada praktycznie wszystkie składniki odżywcze i są one NIEPORÓWNYWALNIE lepiej przyswajane przez organizm niż produkty roślinne których oczywiście nie odrzucam Aleje dość uważnie selekcjonuje😊
Jeśli chodzi o jajecznicę z boczkiem powiedzmy sobie trochę masła Ja dodaję jeszcze pomidory grzybki brokuły to nie chodzi tylko o kalorie energetykę ale to jest bardzo odżywcze MUSICIE powiedzieć a później nie muszę podjadać snaków. Takie śniadanie jeśli już jem trzyma mnie przez cały dzień nie czuje głodu bo po prostu mam odpowiednią ilość energii😊 jedząc cukry i chlebek czuje się później głodny ponieważ spalam dużo szybciej insulina idzie w górę cukier idzie w górę i I to właśnie blokuje spalanie tkanki tłuszczowej później to szybko opada i jest uczucie głodu i znowu jesz a nadmiar tych kalorii z cukru i chlebka idzie właśnie w tkankę tłuszczową a nie w mięśnie na przykład tak jak powiedzmy sobie proteiny białko . Powiedzmy że mięso i tłuszcz metabolizuje się spala się dużo wolniej przez dłuższy dużo dłuższy czas Nie odczuwamy głodu o tym powinniście powiedzieć też😊 też😅. Częste jedzenie a zwłaszcza jedzenie jakiś tam snaków na bazie węglowodorów i cukru to blokuje ci właśnie spalanie tkanki tłuszczowej przez podniesioną insulinę która blokuje właśnie ten proces.
A dlaczego pan Fischer tak generalizuje odnośnie ludzi na keto? Ja osobiście nie znam ani nie słyszałam nikogo, kto by opierał taką swoją dietę na bekonie! Dlaczego pan nie porównał łososia z na przykład wołowiną? Nie rozumiem jaki cel jest takiej manipulacji? Ja osobiście jadam boczek. Kupuje surowy u lokalnego rolnika, gotuję i jadam w plasterkach z masłem. Tak, jestem na mięsnym keto, 70% wołowiny, 20% wieprzowiny i trochę drobiu i ryb. Ryb jadam mało (głównie śledzie) z powodu zanieczyszczenia wód i dużej ilości arsenu (mam predyspozycje do kumulowania tego pierwiastka, a on niestety jest jedną z przyczyn raka piersi, który także zdarzał się w mojej rodzinie). Jedząc tylko mięso schudłam, poprawiłam sobie stan skóry, jelit i stawów. Nie zmieniłabym tego sposobu odżywiania na żaden inny. A co do pani "doktor" Karabin, by się pani wstydziła. O jakich kontrowersjach mówi pani odnośnie braci Rodzeń? Można ich nie lubić, mają swój specyficzny sposób bycia, no ale naprawdę, chce pani zaprzeczać i wyszydzać ludzi, którzy jednak pomogli mnóstwu ludzi, że wycofują im insulinooporność, cukrzycę. Nie bez powodu tak wielu ludzi się gromadzi wokół nich. Nie robiliby tego, gdyby ich porady im nie pomogły. Jesteś lekarzem, zaproś ich do swojego programu i podyskutuj o tych kontrowersjach. Najzabawniejsze jest to, że cały przekaz pana Fischer pokrywa się z tym, co mówią bracia (pomijając ten arogancki komentarz na temat keto)
Oczywiście salmon to znaczy się łosoś jest bardzo odżywczy kaloryczny też ale nie ulega kwestii że mięso jest też bardzo odżywcze i kaloryczne i NALEŻY je jeść a boczek, boczek jest kaloryczny ale jak go zjemy z jajecznica grzyba I pomidorami I bez chleba to jest great super😊🤫. Oczywiście bilans energetyczny aktywność ruch niewątpliwie ma bardzo duże znaczenie też👍
Szkoda że tego wszystkiego nie mówią w szkole Takie proste a takie ważne Dziękuję ❤ Dawno nie słuchałam czegoś tak rozjaśniającego umysł w zalewie tych wszystkich - " tego nie jedz , to jedz, to szkodzi , a to już nie, i na odwrót" Wielkie wielkie dzięki 💗
Prosze lepiej sie zapoznac z przekazem 2 panow a pitem sie WYPOWIADAC! Bracia Rodzen nie skupiaja sie TYLKO na DIECIE !!! WRECZ PRZECIWNIE.!!! Ogromna wage przywiazuja i podkreslaja NA KAZDYM KROKU do. STYLU ZYCIA!!!!( Sen,regeneracja,ruch,relacje, świadomośc zywieniowa itd) Obserwuje ich od ok3 lat( iprocz innych YT-berow.Malo kto tak CALOSCIOWO podchodzi do zdrowia metabolicznego.Nastebnym razem prosze sie rzetelnie przygotowac w danym temacie lub....nie wypowiadac sie krzywdzaco( ktokolwiek by to nie byl)Zamiast wuec mowic' Nam wrazenie ,ze oni... lepie j jest sie zapiznac z dana kwestia
,Nie gadaja ciagle o diecie.!! Zapewniam Pania.OGROMNA wage przywiazuja do STRESU,JAKOSCI i ILOSCI SNU i wilu innych elementow Styl zycia.Odnosnie zamiennika slowa ' holistyczne' to jest polskie slowo' CALOSCIOWE,' Mateial generalnie( mo tych uwag )b.ciekawy i wartosciowy.
dziękuję za komentarz. Tylko mam w wrażenie, że u nich jest mocny nacisk na drastyczne cięcie węglowodanów. A węglowodany plus dużo ruchu jest tak samo dobrym podejściem. Dodatkowo buduje nam się masa mięśniowa przy ćwiczeniach obciążeniowych a to też zwiększ wrażliwość na insulinę
Dziękuję za dobry wywiad i dużo wiedzy. Co do Braci, to jest Pani lekko niesprawiedliwa. Trzeba im oddać sprawiedliwość, że całkiem dużo mówią o potrzebie wysypiania się, aktywności fizycznej(może nie w aspekcie kulturystyki, ale jednak), a także o walce ze stresem.
dziękuję za komentarz. Tylko mam w wrażenie, że u nich jest mocny nacisk na drastyczne cięcie węglowodanów. A węglowodany plus dużo ruchu jest tak samo dobrym podejściem. Dodatkowo buduje nam się masa mięśniowa przy ćwiczeniach obciążeniowych a to też zwiększ wrażliwość na insulinę.
Bardzo dziękuję, kolejna wartościowa rozmowa i jeszcze dodatkowo przeprowadzona w bardzo uroczym stylu. Pokora i ogromna wiedza, dobra robota …👌👏👏 Pani Karolino czy odcinek o Lipoedema ( obrzęk tłuszczowy ), mam na myśli wnikliwą analizę byłby możliwy ? Coś mi się wydaje, że Pani by wnikliwie podeszła do tego tematu. Dziękuję i pozdrawiam 🤞🫶
Dziękuję za komentarz! I bardzo się cieszę, że rozmowa się podobała 😄Kurczę tematy lipodemii nie planowałam, bo to dość enigmatyczne zjawisko o którym aktualnie za wiele nie wiemy :/
Mam lekka nadwagę, ale bez stluszczenia watroby, glukoza, insulina, hb1ac, lipidogram wszystko fajne. Czy mam sie zatem martwic pod katem zdrowotnym tym wyzszym bmi? 3 dietoterapie (śródziemnomorskie), keto, dukan, kopenhaska - znam wszystkie ale niestety obecnie po 40stce nic nie działa.
@@dr.karolina.karabin zapomnialam napisać że mam 6 jednostek treningowych/tydz, niedawno przebiegłam półmaraton i robię conajmniej 10 000 kroków dziennie😊
Jak myślę o czasach szkoły (teraz mam prawie 40lat) to powinienem być teraz mocno chory. Do szkoły dostawałem batoniki na przekąski, na kolację najczęściej naleśniki z nutellą. Na deser mleko w tubce lub puszkę mleka słodzonego skondensowanego. Z tego co pamiętam to jeśli coś piłem w szkole to głownie coca-colę. Do tego pod szkołą miałem McDonalda więc często po szkole wybieraliśmy się tam. Zastanawiam się czemu nie mam cukrzycy.
@@dzikrystian raczej mocno przeciętnie - na obozie harcerskim w wakacje sporo, ale poza tym to zupełnie przeciętnie tak jak inne dzieci w zwykłej szkole (nie chodziłem za żadne zajęcia sportowe).
Super geny? Jeśli nie masz predyspozycji genetycznych do cukrzycy to możesz stawać na głowie a I tak jej nie dostaniesz ale za to może przypaletać inna choroba do której masz predyspozycje genetyczne.
geny z pewnością nadal grają rolę w rozwoju chorób, jednak nigdy nie wiemy jak nasze wybory wpłyną finalnie na rozwój różnych chorób w podeszłym wieku. A może zacząłeś dbać o siebie w wieku poszkolnym?
Oooo nie! Bracia Rodzeń mówią non stop o śnie, emocjach, stresie, relacjach i o ruchu! Jesteście bardzo stronniczy. Ja po owsiance jestem zaraz glodna. Tak samo po jabłku albo bananie. Po jajku ani ani. Bo cukier nie skacze. Naginacie prawdę. Nie jem ryżu - nie jestem glodna zaraz. Nie jem makaronu - nie mam bulimii A dieta carnivore ma efekt „zero bąk”.
tylko mam w wrażenie, że u nich jest mocny nacisk na drastyczne cięcie węglowodanów. A węglowodany plus dużo ruchu jest tak samo dobrym podejściem. Dodatkowo buduje nam się masa mięśniowa przy ćwiczeniach obciążeniowych a to też zwiększ wrażliwość na insulinę
Kiedys jadłem owsianke ekologiczna nawet i po dwoch godzinach ssanie w zoladku a owsa z tłuszczami sie nie łaczy.Ciekawe dlaczego po zminimalizowaniu weglowodanow wreszcie dobrze sie czuje i nie musze ciagle podjadac,cisnienie w doł ,wyniki bardzo dobre ,stan przedcukrzycowy minał,stawy nie bola.Pamietam juz kilku fachowcow co zanim cos zrobili to musieli ponarzekac na poprzednikow takie odnosze wrazenie z tej rozmowy.
A jak przed obcięciem węglowodanów wyglądała Pana dieta? Dużo warzyw, owoców, produkty pełnoziarniste? Czy uprawia Pan regularną aktywność fizyczną? Są dwie drogi można zachować minimalną aktywność fizyczną i obciąć węglowodany lub zwiększyć aktywność fizyczną, budować masę mięśniową i jeść węglowodany "normalnie". Druga opcja jest moim zdaniem trudniejsza dla wielu osób, ale zdrowsza w dłużej perspektywie.
Jadłem pełnoziarniste produkty ,warzyw dużo,dużo strączkowych czasami ryby ,kurczaki i rzadko inne mięso .Robię średnio dziennie 15tys.krokow średnio.Od kiedy tak zaczałem tak jeść tzn.wg.wskazań Tombaka czyli rozdzielcza znikła zgaga i wzrosła świeżość ale ciśnienie nie i marzłem ,pociłem się w nocy dopiero jak zredukowałem węglowodany do około 100 dziennie zaczałem więcej jeść mięsa i tłuszczu to jak ręką odjał jest ciepło nie pocę się w nocy cukier spadł ciśnienie w dół czuje się cudownie a i bąków nie ma szybko się regeneruje .
Ja mam spory problem. Mam nadzieję, że przeczytacie ten komentarz bo może trochę pokaże przypadek gdzie coś poszło nie tak. Od 20 lat od urodzenia dziecka 15-20 kg nadwagi. W międzyczasie zaburzenia odżywania, bulimia, ale nigdy przez nią nie schudam. W 2012 roku 2 głodówki na samej wodzie 21 i 28 dni. Potem kilka razy posty Dąbrowkiej. Zawsze wracałam do magicznych 70 kg. Teraz 39 lat, 161, 73 kg. Dobre 15 kg nadwagi. OD roku na keto. Ponieważ wszyscy naokoło pisali jakich to nie mieli efektów a u mnie nic... i po pół roku też nic, zaczęłam ciąć węgle. I w końcu najbezpieczniej byo zostać carnivorem. Na pollskim YT jest kilka kanałów któ®e przekonują do tego, że jest to ostateczna dieta która wyleczy ze wszystkiego. Od 7 miesięcy jem samo mięso. Zero carb. Nic nie schudam. Nic. I nie mam siły żyć. Nie jestem w stanie nic robić. Badałam się, tarczyca ok, morfologia ok. Cholesterol 250, ale to ponoc ok, tak mówią Bracia. ;) Czy to możilwe, że przy zero carb nadal lutrzymuje się insulinooporność i nie wypuszcza tłuszczu z tkanek? Ja mam już tylko siłę leżeć. Jem 2 jajka i 300 g karkówki albo 400g streka wołowego dziennie. Miałam mieć siłę, schudnąć, wyglądać jak maaj a jestem gruba, mam insulinowy brzuchol, wychudłą twarz, cienkie ręce, suchą skórę, brat pytał się mnie niedawno delikatnie czy nie mam raka przypadkiem... Jem 1200 kcall - nie chudnę. Jem 1600 kcal - tyję. Mieszkam na 4 b4ez wondy, jestem jedyną włłaścicielką psa, chodzę na spacery, nie jest tak, że się nie ruszam. Proszę, napiszcie co mogę jeszcze zrobić, bo doszłalm do ściany. Nie wiem jak schudnąć. Miałąm nadzieję, żę to IO ale czy można mieć za dużo insuliny będąc na ZERO carb? Chce mi się płakać. Jutro idę zrobić insulinę, cukier, kortyzol. Ale mam wrażenie, że zwlekałąm z tymi badaniami bo Bracia wciąż mówilil: to przez zły ryb życia, złel relalcje, nei wysypiasz się. Otóż na mojej diecie śpię po 10 godzin dziennie. Jak tnę kaorie albo ćwiczę to 13. Wyglądam jak trup, jak by mi przybyło 20 lat. CO MAM ROBIĆ??? Boję się jeść cokolwiek bo boję się, że wróci builmia, a to jedyny atut tego wszystkiego, że od roku jej nie mam.
@@dr.karolina.karabin Wow! Bardzo dziękuję za odpowiedź. Tak jak chyba napisałam powyżej (bosz jak się rozpisałam) nie mam iły ćwiczyć ale jestem jedyną właścicielką pieska a mieszkam na 4 bez windy, chodzę na spacery. Ruch - wczoraj na spacerze biegałam, robiłam hiptrasty z przysiadami, w domu podnosiłam hantle, dzisiaj mm zakwasy, a na wadze więcej. Zjadłam mega mało. ZA to spałam, tak jak to zwykle bywa po czymś takim - 13 godzin. I uczucie mega zmęczenia, ból głowy, poczucie takiej chorobowej dziury w brzuchu.
Bardzo przykra historia i bardzo Pani współczuję. Nie znam Pani wyników badań itd, ale z tego co Pani pisze, wygląda na to, że mocno rozregulowała Pani swój organizm, metabolizm i nastąpiły adaptacje metaboliczne. W miejscu, w którym Pani się znajduje (czyli ogromne już zmęczenie i brak siły) zaczęłabym od odwracania tych adaptacji czyli stopniowe zwiększanie kcal. Ale powolne co jakiś czas, aby dojść do zera energetycznego. I kierowałabym się w stronę żywienia z uwzględnieniem węglowodanów czyli racjonalne żywienie. Podejrzewam, że wprowadzenie węglowodanów sprawi, że Pani odżyje. Po dojściu do zera kalorycznego, utrzymywałabym to przez jakiś czas, aby odżywić i zregenerować organizm, aby później móc stopniowo rozpocząć redukcję. PS. Jestem dietetykiem, takie wnioski mi się nasunęły na podstawie tego co Pani napisała, natomiast tutaj do działania potrzebny jest konkretny wywiad i wgląd w badania. Pozdrawiam🙂
Ja sie odchudzam całe życie, ostatnie lata mialam dietoterapie pod kontrola dietetyka i niestety bez spektakularnych efektów jeśli chodzi o poziom tkanki tluszczowej. Natomiast odzyskałam odporność i zdrowie hormonalne i w tym nikt zaden lekarz mi nie pomógł! Podejście lekarzy- leczenie konsekwencji zamiast zaadresowanie przyczyn. Także baaaardzooo cenię dietetyków.
@@dr.karolina.karabin biegam i trenuje regularnie (5-6x w tygodniu), morsuję, + conajmniej 10000 kroków. Tanita wskazala u mnie masę mięśniową w górnym przedziale
