Dziękuję za kolejną bardzo ciekawą rozmowę - to prawda, nie ma nic bardziej fascynującego niż poznawanie innych krajów, ludzi, zwyczajow . Ciekawe, co na końcowe przemyślenia autorki powiedziałby Mariusz Szczygieł ! 😀
A ponoć nie ocenia się książki po okładce. Swoją drogą, sądząc po niektórych reakcjach, zastanawiam się, czy są miejsca, gdzie dzieci straszy się nie Babą Jagą tylko nowocześniej: "Śpij już, bo przyjdzie gościni i cię zje!" :)
Ale ciekawa rozmowa! Bardzo lubię jeździć do Czech, lubię melodię ich języka, lubię obserwować różnice i bardzo byłam ciekawa w jakim kontekście używa się słowo "vole" :). Zwłaszcza, że często tak zwracają się do siebie dobrzy kumple ;). Dziękuję i serdecznie pozdrawiam! :)
Tak to byl FAKT zajimavy rozhovor!) Jako Čech z Beskyd, (nikoliv však z Zaolzia) jsem se u toho dobře pobavil. Docela by mně zajimal ten seznam šesti stovek slov, které mají v každém z jazyků jiný význam.
Mieszkam na Zaolziu już 30 lat i potwierdzam wszystko co powiedziala pani Izabela. Polacy bardzo lubia Czechów i myśla, że jest to odwzajemnione. Nic bardziej mylnego. Pusty śmiech mnie ogarnia kiedy slucham opowiadań Mariusza Szczygla 😅 Mam tutaj przyjaciól, ale sa to raczej wyjatki potwierdzajace regulę. No i mamy nasza ambasadorkę polskości na Zaolziu - Ewę Farna 😊
Skvelý rozhovor! Škoda, že mladé generácie sa všade asimilujú, a dôvodom je ľahkosť migrácie, cestovania. Jeden slovenský Maďar mi spomenul, že ich mladí Maďari utekajú, nie do Budapešti, ale do Viedne... ale to tu už bolo, nie tak dávno, najväčším slovenským mestom bola... Budapešť :)
Śmieszna ta historia o australijczykach którzy mówią że w Czechach jest duży luz... sam mieszkam 6lat w Australii i to jest niesamowicie zamkniety i sztywny naród (prosze nie dać się nabrać na te dziwne plotki o tym że tak nie jest ;) ). To tacy brytyjczycy tylko że spaleni slońcem
@@michalcyrus4297 Mnie ta historia zaskoczyła. Miałem Australię za kulturowo i społecznie kraj bardzo liberalny. Kiedyś trzeba pojechać i przekonać się osobiście.
@@BrzmienieSwiata wakacje w Australii nie dadzą odpowiedzi, musiałbyś tutaj zamieszkać na jakiś czas, zacząć pracę itd. I na pewno nie słuchać Polaków którzy tutaj mieszkają bo mam wrażenie że zamiast mówić prawdę to powtarzają bajki w które sami chcieliby wierzyć… lub kiedyś uwierzyli i nie chcą przyznać że jest inaczej ;) Pozdrawiam i czekam na więcej materiałów! Za pół roku wracam do Polski na stałe więc ja już tylko odliczam :)
