Ojeju, ten zjeżdżający naprawdę miał dresy. Myślałam, że w komentarzach trochę żartowali. Ale WIELKIE brawa dla nagrywającego, szczególnie przyjacielką postawę 🥰
Koleś ma hipotermią dlatego słabo kontaktuje. Też to zauwazylam od razu. Nie ma nawet termosa więc pewnie jest odwodniony do tego. Ważne żeby dać mu coś ciepłego do picia i szybka ewakuacja na doł-zjazd z czekanem bez raków.
Coś czuję, że to był jego ostatni wyjazd w góry :) ale szacunek dla nagrywającego za ogarnięcie sytuacji. Ciekawy jestem jak sytuacja potoczyła się dalej ?
Tak to jest jak komuś szkoda paru złotych na wypożyczenie raków. Nie dość, że ryzykuje swoim życiem, to jeszcze innych. Raki nagrywającego mogły przecież nie zatrzymać siły rozpędu tego gościa... .
Być może uratowałeś mu życie. Schodząc w dół nikt nie chciał iść przed nim z tego co widać bo wiedzieli, że może się osunąć. Gdybyś go nie wyprzedził a później nie złapał nie wiadomo jak to by się skończyło. Pierwsze co to jeszcze pytanie o czekan, dobry z Ciebie człowiek.
Trochę mnie zaniepokoiło na początku, że trzymasz czekan nie od strony stoku. To podpieranie "na krzyż" pewnie trochę Ci przeszkadzało w utrzymaniu równowagi? Rozumiem, że przy pętli trudno jest co chwila zmieniać rękę i pewnie widziałeś co robisz. Przy schodzeniu faktycznie lepiej "łapać" kamienie, niż w wbijać w zmarznieta trawę - o czym się zapewne przekonałeś. Bardzo dobrze działa jak haczysz czekam bokiem o kamienie i obciążasz ciałem na przeciwna stronę. Górą czasem ten zaczep jest mniej pewny. I fajna jest technika kiedy łapiesz czekan w pół, dziobem do przodu i wbijając dziób opierasz ciężar. W sypkim śniegu się dobrze nie sprawdza, ale w bardziej zamrożonym I na trawkach przykrytych cienką warstwą śniegu - zwłaszcza przy dużym nachyleniu - świetnie. Tylko rękawica w śniegu będzie, ale jeśli Ci nie przemaka, to nie powinien być problem. Pozdrowienia i dzięki za fajny filmik.
Z tym człowiekiem co się zesliznal, to widać od razu że jest problem. Jeśli ktoś siedzi na śniegu, w dresowych spodniach (na pewno marznie), nie reaguje na otoczenie zbytnio i zastyga w niepewnej pozycji, to już jest niewesoło. Obawiam się, że brak raków i czekana to nie był tu największy problem. Przy takim zobojetnieniu na bodźce, to nie wiem czy to czasem nie była już hipotermia? Autor pewnie mógłby powiedzieć więcej.
tdegler to choroba nieuleczalna o nazwie debilizm . W tej chwili chodzę po mieście ciepłej ubrany a wcale super zimno nie jest . Do gościa się śnieg lepi strasznie , najprawdopodobniej ma już wszystko przemoczone . Cały sztywny Szczerze to szkoda że to nagranie się tu urywa bo teraz zapewne ciekawa akacja się rozpoczęła dopiero
Te spodnie wyglądają na takie dresy polarowe. I jak wspomniałeś, całe przemoczone.. Tak z ciekawości bo nie chodziłem jeszcze - te raki dobrze się trzymają na skałach?
WoW. Naprawdę Niezłe Doświadczenie w Górach ( Mówię o Nagrywającym ). Podziwiam Twoją Płynność w Pokonywaniu Tych Trudnych Szlaków. Niestety Nie Mogę Pochodzić Po Górach w Czasie Zimy, Ponieważ Nie Jestem z Tego Regionu :(. Chciałbym Nabyć Umiejętności z Rakami, Czekanami. Szacun!!
chciało by sie rzec- naturana selekcja, ale przy okazji mógł ucierpieć prawdziwy miłośnik gó,r przygotowany do trasy. Głupota nie zna granic, za coś takiego powinny być bany na chodzenie po górach
Brawo ,że goscia złapał i nie polecieli razem w dół natomiast minus bo to nie jest szlak na taką pore roku.Bez zwgledu czy mial raki i czekan. ŚP Uli Steck tez tak chodził a juz niema gości wśród żywych. Wybierajmy szlaki rozsądnie.Pozdrawiam
Dokładnie też się dziwię. Jeszcze poszedł sam I bez poręczówki a żeby tego było mało na szczytach widać było zbliżającą się śnieżycę a mimo to poszedł-nie zawrócił.
@@Christof44 Chyba jednak Swiss Machine trochę inaczej chodził. Jak ktoś chce iść zimą w Tatry i ma przygotowanie do turystyki zimowej to dla czego miałby nie iść, oczywiście oceniając trudność i warunki do swoich możliwości, mozna się też zaasekurować w zespole.
@@Christof44 Że go złapał i udało się nie polecieć razem, ale gdyby zjeżdżający nabrał więcej energii… Raz latem tak kobieta zchodząc się potknęła i lecąc złapała się mnie, ustałem. Potem mi dziękowała, nie wiem za co, ale niesmak pozostał. Ja generalnie nie mam tyle umiejętności co gość na filmie, dlatego staram się nie znaleźć bezpośrednio pod takimi turystami.
@@Christof44 Szlak na Zawrat jak najbardziej do zrobienia zimą z tym sprzętem (mam na myśli wyposażenie nagrywającego). "Popisy" na Orlej zdecydowanie mniej rozsądne.
Smutne...bardzo mi szkoda tego chlopaszka wydaje mi się ze on już miał hipotermie i był całkowicie zdezorientowany bidulek chyba bym oszalal i zaczął go przebierać na tym śniegu w inne ubrania. Mam jakieś przeczucie ze nie udało mu się zejść do murowanca no bo jak
Fajnie. Zostałeś bohaterem. Gratulacje. Ale mimo wszystko polecam choćby krótki kurs drytoolingu. Wtedy nie będziesz tak ładować czekanem po skale. Aż mnie serce bolało co Ty mu robisz. W skale ostrze czekana delikatnie opieramy. :) Mocniej wbijamy w lodzie, ale też nie za mocno. Natomiast w takie grzędy z ziemią w szczelinach opieramy czekan i delikatnie ruszamy aby lepiej osiadł. I tyle wystarczy. Pozdrawiam! Jeśli jesteś z Krakowa, to widzimy się na Zakrzówku na cześci drytoolingowej. Do zobaczenia. :) :) :)
Bardzo Cię proszę sprawdzaj pogodę przed wyjściem i nie chodź sam. Ogarnij jakieś techniki linowe a zimą masz świetny kurs lawinowy TOPR. chyba że jesteś już taki master że śmigasz OS-y. Ale szkoda każdego mistrza. Każdy kto śmigał OS -bez liny, jest obecnie kaleką.
Nie do końca bo widać zbliżającą się śnieżycę gdy był na górze to po 1. Po 2 wyszedł sam-zawsze co najmniej 2 osoby. Po 3 nie ma nawet kawałka liny w razie czego. Po 5 nogi szeroko jak idzie w rakach-najczetsza przyczyną poślizgnięć. Po 6-schodząc i przy załamaniu pogody lepiej ściągnąć raki i zjechać z czekanem na tyłku. Po 7 -widząc gościa oszołomionego podejrzewajmy hipotermię-mogł z im razem zjechać na dół za pomocą czekana
Zanim wyjdziesz sprawdz pogodę. W Tatrach śnieżyca lub burza to samobójstwo. Śnieg nie jest dobrze związany jeszcze tzn, że może się obsunąc w każdej chwili z tych szczytów. Drogę, po której idziesz lepiej zaporęczowac. Autor filmu dużo ryzykuje. Dopiero pod koniec zaczął dobrze używać czekana, gdyby nagle spadł uderzyłby się nim w glowę-ostrze od siebie. Dużo wypadków z wbitymi czekanami w głowę. A więc nie radzę tego próbować. Autor filmu miał dużo szczęścia. Pogoda zmienia się gwałtownie. Gdyby na górze dopadła go śnieżyca-robi się mleko w moment i nie zobaczyłby nawet swojej stopy. Musiałby czekać aż przejdzie-tak ludzie zamarzają nawet kilka m od schroniska bo nie widać nic.
Na dwoje babka wróżyła. Jest głęboki śnieg (na filmie), więc miał szanse dojechać do wypłaszczenia i tam się zatrzymać. Z drugiej strony, to żleb, wystają skały, typ nie ma kasku....
Takich nieogarów się w górach obawiam (oczywiście mam na myśli tego zjeżdżającego, a nie nagrywającego 😄). Fuks, że do zderzenia doszło, gdy gość się dopiero rozpędzał. Ciut niżej, i polecieliby obaj. W sumie, to ustabilizowanie gościa w 9:48 byłoby działaniem w swoim własnym, dobrze pojętym interesie 😄
Na tym odcinku raczki by chyba niewiele dały. Chociaż pewnie to lepsze niż nic. Najgorszy brak czekana, bo mając go mógłby od biedy zjechać. Przy takim śniegu raczej na nic by się nie nabił.
moze sie nie znam,bez zabezpieczen ,w rakach po skalnej wspinaczce i czekanem odpychac sie od skal zamiast zwolnic druga reke albo zahaczac hakiem o szczeliny.. Uwazam ze film ku przestodze,czego nie powtarzac:),Nie lepiej bylo uzyc czekana na szlaku zimowym,zamiast letnim?"):)
pewnie masz rację, szlak szedłem lata temu bez wiedzy jak posługiwać się sprzętem. sam fakt, że schodziłem z orlej bez planu i szlaku nie jest do naśladowania ;)
Trzeba przyznać, trochę znieczulica. I za te znieczulice autor mógł też zapłacić karę, jeśli w czas by się nie zorientował i gość 'wjechałby' mu w nogi.
z tego co się orientuję to jest trudny szlak latem....a zimą należy go potraktować jako extremalny...tzn dla profesjonalnych zapaleńcow...po co tam ida zwykli turyści to nie wiem: ani ładnego widoku w tych warunkach, zimno, niewygodnie, pewnie wieje, ślisko, ja nie widzę żadnych arguemntów na tak
Ludzie jak maja zdrowie to nie szanuja. Chlopak nie mial butow, spodni i kondycji - widac bylo ze nie jest do konca swiadomy sytuacji. Teraz znowu nastala era skiturowcow bawiacych sie w Bargiela, polamancow wiecej niz zwykle.
Sweetie it's really II need your help Me please please OK OK thank you so much so I did it working on their or their ir I sell I will the weather be laid out Me please please OK OK thank you so much so I did it working on their or their ir I sell I will the weather be laid out When me out let me out boy my God O my God I I will Hi somewhere it so scard