W części drugiej chcemy pokazać naszego Dzika w nowej roli. Nigdy wcześniej za sobą nie ciągnął kopaczki konnej ;) Jak sprostał zadaniu? Oceńcie sami - zapraszamy na film - WYKOPKI 2019 !!
Miło powitać! Dzięki serdeczne ! Kiedyś to robili sprzęty, i to polskie, chodzą do dziś od wielu dekad, nie to co dziś te jednorazówki azjackie! Ale co tam , jeżeli dobrze odczytałem ,to mocno pozdrawiam Was wszystkich!
Cudowny film , opowiada pan to z takim zapałem i pasją że tylko przypominają się dawne czasy najpierw zbiory potem ognisko :) Również zafascynowałem się tą firmą i jestem w trakcie renowacji Agromet Z609/0-2 także w te wykopki też przeniosę się do tamtych lat , a prace nad nią trwały od zimy w wolnych chwilach :)
Dziękuję i cieszę się że się podobało.! To racja jest, nasz Agromet zasłużył sobie na uznanie dobrym sprzętem. A Z 609/02 to chyba klasyczny przykład. Również gratuluję skutecznego podjęcia jej ożywienia! Pozdrawiam
Wracam do filmów o kopaczce po roku. Taka kopaczka musiała wyglądać pięknie w parze koni! Nasza miała pęknięte tryby, rok temu tata je wymienił, przerobił zaczep na podnośnik lepiej, tak aby kopaczka szła prosto i ładnie wybierała ziemniaki, dostała również osłonę żeby nie latać po polu za ziemniakami :D W tym roku 30 arów kopiemy, na razie przestój wynikający z niepogody oraz orki na jęczmień ozimy, żyto i pszenicę. Z wykopkami nie należy się spieszyć zbyt szybko. U nas zawsze się mówiło że wykopki dopiero po odpuście, który wypada w 3 niedzielę września. A u nas w gospodarstwie to wypadało zawsze w połowie października.
Kopaczki konne rozrzutnikowe ciagnione ,czy zawieszane jeszcze beda słuzyć bo to bardzo dobre sprzęty byly i nie zastąpią ich dzisiejsze wynalazki jednorazowe. Apsolutnie podzielam zdanie o terminie kopania. Wspomnę o tym w najbliższym filmiku. Inna sprawa ŻE odmiany ziemniaka były inne i wymagaly dłuższej wegetacji Pozdrawiam
@@Leszekzniwiarz Wiem doskonale rozumiem, sam kopałem tydzień temu i jedna odmiana wymagała jeszcze poczekania i tak też się stało. Skórka jeszcze mocno się łuszczyła. Co ziemniak to inna odmiana. Dodatkowo sadzimy ziemniaki dość późno bo w okolicach 10 maja, bo uważam że lepiej poczekać, posadzić ziemniaka w ciepłą ziemię, szybko zejdzie. Widzę po sąsiadach, że sadzą w marcu, początkiem kwietnia i ziemniaki nie kiełkują, a rządki zarasta tylko trawa. Po wykopaniu ziemniaki trzymam na wozie pod wiatą przez dzień aby się wychłodziły, bo doświadczyłem zjawiska że po wykopaniu z dość ciepłej ziemi i zsypane do piwnicy zaczęły się "pocić". Dziękuję za pozdrowienia i również pozdrawiam! 😀😀
Cześć Panie Leszku. Jak zwykle świetnie się ogląda. Dobrze Pan to ujął, ważne że są ziemniaczki, a ile i jakie, no cóż... rok rokowi nie równy jak to mówią, raz lepiej, raz gorzej. Najważniejsze że dobry humor Pana nie opuszcza (rolnik znalazł żonę, resztę musi zrobić sam...) Oczywiście Dziczek radzi sobie świetnie, tak samo się prezentuje, a z kopaczką odrestaurowaną to już mistrzostwo. Też taką "pionierkę" jeszcze posiadam, już dawno na zasłużonej emeryturze jest. Miło było wrócić do tych klimatów, choć na chwilę. Pozdrowienia dla całej Pana rodziny, a w szczególności dla Szanownej Komisji. Z niecierpliwością czekam na filmiki z Turem. Pozdrawiam.
Serdeczne dzięki za ciepłe słowa, zwłaszcza za pozdrowienia dla szanownej 89 letniej stażem Wysokiej Komisji. Ciągle mnie pilnuje kiedy na polu coś się dzieje , żeby wziąć udział chociaż na trochę w polnych wydarzeniach! Tura byłem zmuszony trochę odpuścić , bo zajęły mnie inne ważne sprawy jak to w życiu! Myślę że dopiero wiosną będę mógł go pokazać! Bardzo mocno i serdecznie chciałbym również pozdrowić Pana Panie Adamie i Pana najbliższych!
Człowiek różne w różnym wieku podejmuje decyzje nawet i takie o przeobrażeniu własnej tożsamości , no to kto wie...? Ale potem ,zapewniam to też już jest samo życie ! Pozdrawiam!
Dzięki, dzięki! Życie ciągle nas ćwiczy w poważnych sprawach, więc dobrze czasem do życia z uśmiechem podejść. Serdeczne pozdrowienia no i fajnego dnia życzę!
Szczerze mówiąc trafiłem tu z przypadku ale nawet Pan nie wiem jak przyjemnie się ogląda Pana filmy. Miła i spokojna narracja. Jestem mieszczuchem ale naprawdę doceniam Pana dzieżką pracę.
Dziękuje Panu za miły komentarz.Cieszę się że nasze tematy znajdują zainteresowanie i nie marnują czasu odbiorców!. Choć różnie z tym bywa! Muszę się też przyznać, że ja też znalazłem się tu z przypadku, kiedyś postanowiłem zrobić sobie pamiątkę rodzinną , jak kiedyś żniwowaliśmy w Psarach. Zobaczył to synek ( jak o sobie sam mówi) , no i rozlało się po necie! Odtąd, staram się kontynuować tą myśl o przedstawianiu i przybliżaniu klimatu tamtych czasów ,trzeba dodać nie tak przecież odległych czasów, lecz jakże innych . Pozdrawiam serdecznie!
Duzo pracy Pan włożyl w tego dzika i dlatego sie odwdzięczyl i tak pieknie zapalił, Agromet Pionier super to trzeba pokazywać sam mam taką kopaczkę z 70 roku działa super zresztą u mnie elewatorowa sie nie sprawdza zbyt cięzka ziemia, To co Pan robi jest super widac ze ma Pan pasje i sentyment do tamtych czasów zwlaszcza jak chodzi o rolnictwo, sam mam c360 i niewielki areal i rowniez zajmuje się uprawą ziemniakow hobbystycznie dla siebie, Serdecznie pozdrawiam Widz z okolic Wadowic :)
Bardzo się cieszę ze spotkania z Panem, wielu nas z takiej gliny widać i Pan też. Mamy za sobą przeszłość do której chętnie wracamy ,czyli nie była taka zła mimo wszystko, Pozdrawiam serdecznie z ziemi zagłębiowskiej,!
Aż mi ślinka na koniec poleciała. Kilka lat już nie jadłem ziemniaków z ogniska. Zestaw pięknie się prezentuje. Dzik by nie przeszedł przez ziemniaki? Przecież taka jego natura hehe
Pięknie sie kłaniam całej Falkowej! U nas to takie mechaniczne kopanie ! Konie to co innego, znów na pewno pięknie się zaprezentują i nacieszą oczy wielu którzy je kochają! Przyznam się że przez prawie 30 lat odwiedzałem, moje ulubione okolice Rożnowa a najczęściej Gródka.,. lub Bartkowej Tabaszowej Znamierowic,... itd ! Do Sącza dawaliśmy obowiązkowo na lody , .Teraz kiedy udam się tam znów , będę pamiętał o Falkowej i koniach ! Pozdrawiam od nas!
Witam panie Leszku bardzo piękny film , przypomniały się tamte czasy ,a w Brzegu to odlewni po Agromecie nie ma znaku tylko market i galeria stoi tylko maszyny robią pozdrawiam.
Dziękuję! W Strzelcach Op. od 2016r. po ostatniej wyburzonej hali również stoi market!, W całym kraju takich przykładów z różnych branż jest całe mnóstwo, ! Smutne że musieliśmy być tego świadkami ! Pozdrawiam!
Ta kopaczka ma jedna wadę - rozrzuca ziemniaki po całym polu. :) Przydałaby się pionowo umocowana siatka na wysięgniku, która przepuszczałaby ziemię a zatrzymywała ziemniaki.
Mnie też!. Klimat tamtych czasów jednak nie wróci, te ogniska, kiedy przyszły wykopki paliły się wszędzie. Koń , furman, pasące się krowy krzątający się ludzie i my dzieci posyłani do różnych zadań z których najbardziej lubiliśmy pilnowanie ogniska z ziemniakami! Dziś nawet strach zapalić żeby przypadkiem nie zhajczyć pare hektarów ugorów i zarobić mandat , bo zakazane.! Za bardzo mnie jednak ciągnie i co rok staram się w dogodnych warunkach zrobić sobie ziemniaka w ognisku z sasuloków,! Pozdrawiam!
Świetny filmik Panie Leszku. Długo czekałem na filmik z wykopków ale żem sie w końcu doczekał. Swój sprzęt to jest wielka wielka wygoda. Ja miałem taką kopaczke jak pan ale nie za bardzo mi sie podobała bo szeroko rozwalała ziemniaki i słabo wytrząsała je z ziemi. I kupiliśmy z dziadkiem 2 rzędową z agrometu i teraz też wiemy co to za wygoda. Nie spieszy sie człowiek tylko wykopie 2 rządki, wyzbiera i idzie robota. A pionierka poszła w dobre ręce, gościu ją odremontował na cacy, dał nowy lemiesz i mówi że śmiga jak złoto. Co do suszy to u mnie też było to samo. 2 lata temu z kawałka 10 arów miałem całą przyczepe (ok.4 tony) A w tym roku z tego kawałka miałem delikatnie ponad tona. I sporo drobnego odpadu ale chociaż krowa ma jedzenie teraz. A co do kopaczki to jak jej nie lubie zbytnio, ale taką ładną to bym przygarnoł. Cudoo! Wielka łapka w góre, pozdrawiam i dużo zdrówka życze. Wszystkiego dobrego!
Pięknie Pan to po porządku opisał z uzasadnieniem dobrodziejstwa posiadania własnego sprzętu, oczywiście na miarę potrzeb! Nasze potrzeby są skromne ale komfort taki sam! Dziękujemy bardzo i serdecznie pozdrawiamy!
o kurka jeszcze + - półtora miesiąca do wycielenia Zobaczymy co tym razem nam nasza Łysa urodzi czy będzie to jak co roku czarnulka czy może po ponad 10 latach FERDYNAND
Dziękuję! Rozstaw kół w Dziku wewnątrz to 70 cm , a redlina typowa 62,5cm. To oczywiście ze sobą nie pasuje. Od lat sadzę ziemniaki Ursusem i sadzarką dwurzędową od kolegi. Ale chcę to zmienić na własny sprzęt ale z Turem. Również pozdrawiam !
Wiem byłem w stanach i tam mają coś takiego że robia na ogniu mieso to sie nazywa porkchops ,robi sie to na rozrzażonych weglach z drzewa klonowego kladziesz miseo na stalową kratke a prosto w żar zawiniete ziemniaczki z wydłubana dziórą na masełko z solą i to zawija sie folią alu oczywiscie dziórą do góry bo masełko ucieknie miesko dochodzi i ziemniaczki już tuż tuż i potem jakieś piweczko i jest pieknie .
Dziękuję za odwiedziny i miły odbiór, treści filmiku. No, z tymi obręczami transportowymi to jest tak, że chociaż wiemy do czego są ,to z wygody ich nie demontujemy. Ale uwaga oczywiście, słuszna i kolejnym razem kiedy będziemy coś filmować z kopaczką na pewno pokażę zdejmowanie obręczy oraz ich ponowny montaż. W brew pozorom to nie taka prosta operacja jest. Pozdrawiam.
Moj ojciec mial taki zestaw i musze przyznac fajnie sie tym jechalo ale jezdzilismy po koleji z bratem bo mikt zabardzo nie chcial zbierac kartofli zal mi troche tego ale coz takie czasy:)
My taką kopaczką kopaliśmy razem z c330 z prekdoscią coś 5-6km/h wolniej niestety jak sie jechało to ciężko miała obracać wirnikiem i za mało rzucała ;D
30 stka ,to 30stka pyka sobie pyka nie to co Dzik Na 2 ce w Dziku jest 4,5km/h ale obroty silnika prawie na 2,5 tys, to dla dzika jest max! Ale to też zależy od gleby,! Pozdrawiam!
Własny sprzęt to podstawa. Bo jest takie powiedzenie że jak umiesz liczyć to licz na siebie. A ja to mogę tylko tyle powiedzieć że po 12 latach do naszego gospodarstwa zawitała krówka. I na jednej napewno się nie skończy :)
Oo..o , to świetna informacja! Krowa żywicielka to , kwintesencja albo jak to dziś mówią- klasyka -rodzinnego gospodarstwa rolnego! I chociaż przybyło obowiązku gospodarzom , to na pewno "Krasulka się odwdzięczy! Pozdrawiam!
@@Leszekzniwiarz Bardzo fajna jałóweczka prawdopodobnie cielna. Można powiedzieć że historia zatoczyła koło :) Bo nasza przedostatnia krowa nazywała się jagoda i ta też tak została nazwana przez poprzednich właścicieli.
@@sylwekw7582 Fajne imię Jagoda , u nas dawniej często używane! Kiedy taka młoda się już ułoży ,to jest tak, jak członek rodziny! Mogę tylko jeszcze dopowiedzieć , że Ci z sąsiedztwa miastowego jak to Pan nazwał ,kiedyś ustawią się w kolejce po mleko od Jagody albo innej! Inna sprawa jest czy je dostaną!Powodzenia
Panie Leszku zas mi Pan spomniol dziecinstwo . Taki dzik to bylo szczyt marzen ! A na tymkartoflisku to miol pan co dzyc. Ale fojera super jeno nie kapuja potrzemu Pan to najlepszy nawoz - popiol ostawiol na beszongu no miedzy . My musieli stec fojera robic na polu i zawsze tam na drugi rok nojlepi obrodzielo !!!! No ja czowiek sie uczy cale zycie ..ale za ta przerobka i glanc to 6 no ni 7 do dziennika...hehe
Wielkie dzięki za miłe i fajne skomenowanie filmiku no i przepraszam żem się dopiero tyle co , o nim kapnoł. Złote Dańkowskie czyli opowieści o zbożu i koguciku - piszczałce z lat 60-tych i 70-tych to taki nasz filmik w którym opowiedziałem o dobrodziejstwie ziemi zmieszanej z popiołem drzewnym i oczywiście z łęcin też ,jak bardzo bogate w mikro elementy i pierwiastki zwłaszcza wapń, jest to podłoże dla hodowli roślin które lubią zasadowy odczyn! Kiedyś też paliliśmy te sasuloki na polu, bo nawet na trawie to nie wolno było ,bo szkoda trawy, bo trawa była przecież dla Krasuli. Teraz ,to co innego ,wszystko szybko i żeby w jednym dniu zrobić to trza było jednocześnie ognisko zrobić na drodze a na kartoflisku dokończyć dzieła zasiania jakiegoś dobrego poplonu! Pozdrawiam serdecznie!
Witam Panie leszku kupiłem dokładnie taka kopaczke wczoraj. Jakich odcieni ral Pan użył do jej pomalowania? Bo prezentuje się cudnie . Posiada pan DTR do takiej kopaczki?
Szukając podobnej farby zbliżonej do oryginału ,najbliższą kolorem znalazłem z Dekorala lazurowy jasny z połyskiem EMAKOL STRONG, troche tylko podbarwiłem białym i po wyschnięciu porównywałem z korpusem tam gdzie jeszcze był ślad starego dobrze zachowanego lakieru . Tu podałem link www.abud.pl/product-pol-813-Emalia-Dekoral-Emakol-Strong-0-9L-Lazurowy-Jasny.htmlstarego. Jak chodzi o rozrzutnik to zastosowałem Renolak P wiśniowy . Niestety nie posiadam Instrukcji Obsługi do niej. Czasem posiłkowałem się znalezionymi w necie rysunkami i opisami . Pewnie też znalazłoby się jakąś instrukcję z tamtych lat ,ale ceny za nie są dziwnie wysokie.Pozdrawiam i życzę powodzenia w odrestaurowaniu kultowego sprzętu!
Witam serdecznie piękna maszyna ta kopaczka mam takie 2 sztuki i wykopki też takim sprzętem u mnie będę 😁. A kopaczkę będzie ciągnąć S320 Andora na rozruszniku też piękna maszyna-o ile ktoś takie sprzęty docenia. Dla mnie to sama przyjemność takimi sprzętami robić w ogrodzie. Teraz pytanie do fachowców czy można kopaczkę zalać olejem nowym Kujawski-pozdrawiam - jaki Olej wlać do kopaczki?
Dzięki za odwiedziny na naszym kanale. Podzielam opinię o kopaczce konnej zwłaszcza tej lżejszej 602/01 KK .Ona Idealnie współpracuje właśnie z naszymi Samami,. Jeżeli chodzi o olej to w naszej jest Hipol 80W/90 . Pozdrawiam
Był kiedyś taki plan nawet kupiłem już trzypunktowe zawiesie (40), ale kiedy wpadłem na tura , to już on te funkcje wydaje mi się lepiej przejmie! Pozdrawiam!
@@olo3372 No tak ,ale choćby ci co po jego epoce byli też byli tuzy; L. M, L.B. i choćby Leszek flaszka G, ( podczas tej odpowiedzi nasunęła mi się wreszcie odpowiedź co oznaczało oznakowanie na pokrywie przekładni kopaczek Pionier LB 20 którego wciąż dociekam ,otóż uważam są to inicjały słynnego rozprawiacza gospodarki i przemysłu polskiego po 90 roku ,) tylko jak on to zrobił że już w 1954 wpisywali jego inicjały kiedy się jeszcze nie urodził! Miał widać moc żeby to wszystko tak zaplanować i rozwalić~!
Ok! Już wyjaśniam L.M ( Leszek Miller, potem LB ten najważniejszy to Leszek Balcerowicz, W filmie o Agromecie i kopaczkach szukałem odpowiedzi co oznacza odlane na pokrywach skrzyń przekładniowych LB 20 , tego nikt również i ja jeszcze się nie dowiedział. Żartobliwie naszło mnie dziś, że to pasuje do inicjałów autora słynnego planu wykończenia przemysłu i gospodarki za pomocą rozprzedawania obcym i swoim tłumacząc przy tym że to gospodarka rynkowa! Jak wyszło dziś widać najlepiej. Nic swojego nie produkujemy , całkowite uzależnienie od obcych i to jeszcze Azjatów. A my kraj dobrobytu i emerytów. I do tego ta UE. No a na końcu na to wszystko , postać pod ciągłym wpływem alkoholowym i ciągle wpływowym Sławojem Leszkiem G. Ale co tam, to wszystko już było,dziś ważniejsze jest to co dziś. Zdrówka życzę i spokoju na te trudne czasy!!
Jasne, że tak, ringi powinny być zdjente, ale kiedy ziemia pozwala na dobry uciąg kół , oczywiście z wygody kopiemy z obręczami transportowymi. Dzięki za pozdrowienia i wzajemnie życzę dobrego zdrówka!
Tak ma Pan rację , nie ma żadnych informacji co do mieszanki do naszych ołowiowo etylinowych silników iskrowych. Ja używam tylko miksolu nie kupuję innego,( np. czerwonego) w stosunku 1; 25 , Na etykiecie jest napisane 1;50 . To jest stosowane do dzisiejszych małych benzynowych silników których cylinderki są utwardzane, Nasz silnik by się od razu zatarł. Trudno że ,trochę kopci ale po dłuższej pracy jest już tego wyraźnie mniej,a smarowanie jest zachowane! Pozdrawiam!
@@Leszekzniwiarz dzień dobry, mogło inaczej zabrzmieć, chcialem zapytac o olej do silnika/skrzyni chcialbym sprawdzic u siebie stan i wlać świeży okej do silnika :)
@@TheMrVilku W Dzikach oryginalne silniki są dwusuwowe z przepłukiwaniem zwrotnym a więc smarowanie wału korbowego , tłoka i cylindra odbywa się wyłącznie mieszanką paliwową w czasie cyklu ssania i cyklu pracy np. kiedy tłok posuwając się w dół otwiera kanał w cylindrze nad tłokiem, przez który dostaje się mieszanka benzyny z olejem pod ciśnieniem z komory wału korbowego smarując w ten sposób tuleje cylindra! Jedyny stan lub wymianę oleju ( przekładniowego nie silnikowego oczywiście ) możemy sprawdzić w skrzyni przekładniowej czyli skrzyni biegów , gdzie wlewamy Hipol ! Może te wyjaśnienia coś pomogą , ale myślę że sam Pan do tego najlepiej dojdzie! Pozdrawiam!
W Dziku jest silnik dwusuwowy, który nie posiada zaworów. W takich silnikach budowa wewnętrzna i kształt tłumika jest bardzo ważna dla poprawnej pracy silnika.
Mamy taką samą tyle że 330 ja ciągnie idzie pięknie zwłaszcza jak są szybsze obroty bo pyry wysypują się ładnie bez ziemi tyle że dalej. Co sie stało z tym traktorkiem co kupiłeś?To ludzie są winni że te fabryki zlikwidowali ponieważ zaczeli kupować ze sklepów i marketów żywność a ogródki przekształcili w trawniki no i wysokie podatki po wejściu z dobrobytu w dobrobyt
Obrotomierz KUS jest chińskim obrotomierzem elektrycznym z analogową tarczą o co mi najbardziej chodziło, i odrębną do kupienia kostką montażową, przeznaczonym do silników jednocylindrowych zaburtowych! Wybrałem wersję do 4000 obrotów, bo Dzik ma max. moment przy 2700. Koszt 209 zł. z przesyłką Trzeba go skalibrować wg tabeli pól do wartości parametrów silnika. zasilany 12 v z podaniem sygnału na cewkę zmiennego napięcia! ( Od swiateł)
Leszek mam wlasnie traktorem mt8-132 i mialbych chęć własnie wstawic do niego obrotomierz tylko ze to diesel , wyczytalem na forach ze niby impuls od alternatora sie bierze , bo w silnikach benzynowych jest od cewki a w dieslach od alternatora ? Jesli pan coś wie na ten temat fajnie jak by sie pan wypowiedzial . Dziekuje pozdrawiam
@@foonnsiastyy4909 Nie miałem do czynienia z obrotomierzem w dieslu, ale uważam że nie ma przeciw wskazań ,ważna będzie kalibracja! Sam przetrenuję to na Turze ( silnik2Ca90, Andoria), to się podzielę informacjami! Oczywiście mowa o obrotomierzu el. Pozdrawiam
@@Leszekzniwiarz a nieszlo z budy z Czenstochowy jakiego wichastra scholowac … bo po prawdzie , a poco dzkowi licznik no chyba jeno do ojcostwa …. hehe
Witam serdecznie Panie Leszku mam kopaczkę Z602/0-1 rok 1982. Rozebrałem na części pierwsze do renowacji. Mam problem z jednym kołem napędowym po prostu mam wrażenie że jest zespolone z osią. Próbowałem wybić 10kg młotem i nic, ani drgnie, i tu rodzi się pytanie czy były takie wersje z kołem montowanym na stałe z racji młodego wieku? Jeżeli tak złożę to będę mógł skręcać tylko w jedną stronę i to mi się nie podoba - kto coś na ten temat wie proszę o pomoc w tej sprawie dziękuję.
od kilku dni, dopadło mnie , leżę jak ciapek i nie zaglądałem do komunikatorów. Zapewne już problem jest rozwiązany! Trochę nie zrozumiałem opisu problemu . Nie sądzę jednak że te typy kopaczek miały by mieć różne rozwiązania techniczne , ale swobodne skręty w obydwie strony realizowane są przez piasty zapadkowe i zapadki dla każdego koła z osobna. To taki uproszczony mechanizm różnicowy. Swojej dogłębnie nie rozbierałem. Kiedy wydźwigałem ją wszystko dokładnie można było sprawdzić .Katalogowo to na pewno nie jest tak że koło jest na stałe z osią. no chyba że ktoś coś kiedyś " usprawnił"
@@Leszekzniwiarz dziękuję za informację, sam nie wiem dlaczego ta oś stoi w piascie koła. Wymyśliłem prasę do wycisniecia tej piasty- dwa podwójne teownik 120 bo takie mam i lewarek 10 t między nimi i oczywiście ta oś z kołem - nagram filmik jak to będzie szło
Przed podjeciem proby wyciskania dobrze jest podgrzać. i po ostygnięciu zadziałać siłownikiem o ile tam niema nic połączone na stałe np.(zaspawane) Ale to tylko taka moja dygresja bo już, zapewne Pan to sam przećwiczył
@@Leszekzniwiarz śladów po spawaniu nie ma, z wyglądu niczym się nie różni od koła zdjętego po drugiej stronie - w wolnym czasie będę walczył z tym dalej. A teraz inne mam pytanie właśnie kupiłem płużek do kartofli na 3 lemiesze na przyszły rok ale mój papaj ma rozstaw kół 110 czyli żadki były by co 55cm- co Pan sądzi o tym? Wiem że kiedyś robione żądki były węższe niż te obecne ale ile miały to nie wiem.
@@salvozzz7452 kiedy uprawiało się koniem i pługiem i sadziło się co drugą skibę , rządki byłby węższe. i nie miało to wielkiego wpływu na plon. Ale z ciagnikami zwłaszcza Samami to juz nie zawsze bedzie wszystko pasować. Najwazniejszy jest rzeczywiscie rozstaw kół (czyli dopasowanie do maszyn i narzędzi rolniczych) no i wysokość prześwitu. która pozwoli na dwukrotne obsypanie ziemniaków i nie niszczenie roślin . Tak na prawde to koła 15 na przedzie i 20 na tyle to minimum żeby to dobrze. zadziałalo. Ćwiczyłem to na naszym Turze. Wszystko jednak pokaże praktyka w polu. Jestem pewien ze z Pana zapałem do pracy wszystko zadziała
To jest tak ,że od dziecka mówili mi że mam dziwnie długie ręce , takie do siana dobre czy do grabi. Jak montowaliśmy kolumnę kierownicy z tatą ( to było 48 la temu ) to pamiętam że wadziła o bak , i przybliżyć się je nie dało, ale że koło kierownicy było wielkie ogromniaste bo od Stara 200 to zdawało się być blisko rąk . Tyle że całego obrotu kołem ,nie było się w stanie zrobić na siedząco bo tacie rąk brakło . Wsadził mnie na dzika i zobaczył że ja dosięgłem znacznie dalej. Potem to prawie tylko ja tym jeździłem. No i tak zostało ,chociaż koło jest już od Syrenki. Ale w sumie niema źle! Myśle jednak, że na Turze będzie trochę lepiej. Pozdrawiam!
Ale ście mię zaskoczyli tym pytaniem ,powiem szczerze , żem z tymi sprężynkami się nie spotkał.i nie miałem takiego problemu. Ale się pokręcę koło tego i może się coś dowiemy. Kiedyś szukałem w necie lemiesza ,to dodzwoniłem sie do Agrokom. takiego sklepu z częściami do kopaczek tel 602310788. Proszę spróbować Najlepiej żeby to były oryginalne. Pozdrawiam!
@@adamg4215 O kurde , to trzeba spróbować tak . U nas w Katowicach jest zakład co robi sprężyny z drutu o różnych średnicach . Zadzwoniłem tam ,czy robią nadal te sprężyny ,potwierdzili że tak. .Trzeba by mieć starą i dać do zrobienia. tel. 32 2511901 firma Fedah i ona jest też w necie.
@@Leszekzniwiarz dziękuję bardzo! Tylko problem jest bo te moje sprężyny się zamieniły w proch. Bo ja tą kopaczka pracowałem na sztywnych kołach bo tak było zardzewiale wsztstko... dopiero odkryłem na Pana filmie jak Pan po deskach opuszczał że Ty koła chodzą niezależnie 🙂 rozebralem wszystko i tam zardzewiale jest wszystko na maksa nawet jeszcze kół nie dałem rady zdjąć.
@@adamg4215 Przede wszystkim co to za kopaczka jest. i z takiej trzeba wziąć wzór, albo zmierzyć siedliska sprężyn ( średnice) i zrobić długie i póżniej dopasować. Tylko jakiej średnicy był drut?
To jest 73 cm ,licząc pomiędzy obręczami transportowymi, . Nadmienię jeśli mogę , że prowadzenie kopaczki ciągnikiem odbywa się w linii lewego koła jadącego pomiędzy rządkami a skrajne prawe idzie po wykopanym kartoflisku , lemiesz podbiera urobek całego rządka,więc rozstaw kół w kopaczce i w ciągniku nie ma wielkiego znaczenia. O ile dobrze zrozumiałem intencję w Pana pytaniu.Pozdrawiam!
@@Leszekzniwiarz U mnie Agromet również odżył .Fajna kopaczka.W ziemi gliniastej trochę czasami ciężko idzie ale dała radę.Trochę też uszkodzonych ziemniaczków ale motyka też raniła.
@@miros4147 No to trzeba pogratulować skutecznego zadzialania z kopaczką . Jak dla mnie taki sprzęt to wygoda.Kiedy zechcę i ile chceę to kopie. Pozdrawiam
@@rafaszydowski658 Myślę że są jeszcze takie sztuki , tylko bywa że czasem daleko od nas! Ale kiedyś kolega zrobił rekonesans po kilku złomnicach zostawiając kontakt do siebie. no i po pół roku zadziałało! Pozdrawiam!
W 71r kupiliśmy nowego , na drugi rok przerobiliśmy na dwie osie , a w 2017 zrobiłem go na stan obecny . Wszystko to jest pokazane w naszych filmach z naszego kanału . Leszek Żniwiarz
@@jonatanpleban9038 Sorry ,że dopiero się teraz, zgłaszam ale chyba coś przeoczyłem! Już odpowiadam, Dzik ma silnik dwusuwowy kiedyś na etylinę ,ale dziś na mieszance bezołowiowej daje radę! W naszych komentarzach pojawiła też się też informacja o Dziku 21 z osprzętem do sprzedania tel. + 49 15229818156. Pozdrawiam!
Nie rozważałem nigdy ceny sprzedaży takiego Dzika bo nie mam w zamiarze sprzedawać! Ale wartość jaką może posiadać, z uwagi na nowe części , modernizację i wkład pracy, można określić około 7- 8 tys,
No tak Panie Leszku ,tylko trzeba by znaleźć kolejnego chętnego na ich zagospodarowanie! Ja już mam dwie ,tak właśnie nabyte, z czego jedną przygotowuję do naszego skansenu wiejskiego, jako stały eksponat. Na pewno , kiedy pojawi się ktoś zainteresowany odezwę się! Pozdrawiam!
Ja kupiłem i nie zamierzam sprzedawać a te są do minitraktora jap. Shibaura. Mam też 3 dwukołowe minitraktorki na olej napędowy i benzynę - Nowy chiński Veima ,czeski Vari system i japoński Janmar. One (podobne do dawnego Dzika) są u nas zupełnie nie znane a Ukrainę uratowały od głodu i idealnie sprawują się na małych gospodarstwach ,pod foliami i w szklarniach. Mi nie zależy ani na promocji ,ani sprzedaży . Ot poprostu polacy tego nie znają a szkoda. Stare C330tki na dobiciu a na nowe dotuje unia tylko te wielkie.Kiedy widzę motyczkujących ludzi swoje kilku arowe ziemniaki to mi ich poprostu szkoda - ich niewiedzy i ich ciężkiej pracy. Ja zrobiłbym to w 20 minut swoim motoblokiem z szybkoobrotową glebogryzarką na co oni tracą kilka dni. A ukraińcy kupują u handlarza w sąsiedniej wsi tego typu rzeczy ,bo ich bieda nauczyła pokory i szcunku do własnych warzyw i płodów własnej ziemi.
@@leszekkowal5058 Zgadzam się z tym, co Pan pisze. tyle że wielu wybiera łatwiznę zaopatrzenia w pobliskim markecie choć koło domu ugory zarośnięte! I mówią że to wolny rynek?! U Czechów , Słowaków wszystko koło domów zagospodarowane, a jak nie to gminna brygada np. wykonuje koszenie i porządek a płaci za to właściciel . Nie jestem radykałem ale nie podoba mi się to wszystko! Nie ma szacunku ani do ziemi ani do ludzi!
Piszę o tych ,,, motoblokach,,, nie by się chwalić czy reklamować cokolwiek. Poprostu rolnicy okołohektarowych gospodarstw bez unijnych dotacji i przy takich cenach np. marchewki itp. nie mając czym uprawiać ziemi (40 letnie C30 i Władimirce) poprostu ją będą sprzedawać obcym korporacjom. Te ceny np. 4 złote za worek marchewki ,pietruszki itp. są żenujące i celowe by ziemię przejęły obce łapy. Nie ma nic gorszego co można zrobić swoim wnukom i następnym pokoleniom jak sprzedać kawałek ojczyzny i pozbawić następne pokolenia tego co dostaliśmy od naszych przodków. Dlatego takie minitraktorki są jedyną bronią która nam pozostała by zachować naszą ziemię dla następnych Polskich pokoleń i naszych rodzin. Taką politykę cenową gdzie cena paczki nasionek (np. marchewki) jest taka sama jak cena worka gotowej,umytej marchwi jest moim zdaniem celowa byśmy pozbywali się ziemi ,której nigdy moralnego prawa odebrać w odróżnieniu od zabranej wojennym gwałtem mieć nie będziemy. Dla przykładu podam cenę takiego 350 kilogramowego diesla + pług i glebogryzarka na ukrainie kosztuje 1000 dolarów ( 3 500 zł.) To cena jak u nas 30 kilowej , samojezdnej kosiarki trawnikowej. Moim zdaniem tylko mając tak tani i ekonomiczny sprzęt (0,5 l. na godzinę pracy ol. nap.) możemy obronić naszą ziemię i zachować naszym Polskim dzieciom i wnukom.
Obrotomierz KUS jest chińskim obrotomierzem elektrycznym z analogową tarczą o co mi najbardziej chodziło, i odrębną do kupienia kostką montażową, przeznaczonym do silników jednocylindrowych zaburtowych! Wybrałem wersję do 4000 obrotów, bo Dzik ma max. moment przy 2700. Trzeba go skalibrować wg tabeli pól do wartości parametrów silnika. zasilany 12 v z podaniem sygnału na cewkę zmiennego napięcia! ( Od swiateł) ,
Naszemu Poldkowi na pewno, też należy się ! Chociaż nasza tematyka kanału na YT , nie zahacza o motoryzację. W tej dziedzinie już pokazano bardzo wiele i z dobrą znajomością tematu. Ten egzemplarz z silnikiem 1,6i z jednopunktowym wtryskiem Boscha, to jeszcze młodziak z 1999r. Na pewno zasługuje na uwagę odbiorców a ja mam do niego szacunek bo ta wersja Trucka spełniała się i spełnia do dziś,....o ile będzie dobrze traktowany.
Niewielki traktor wystarczy. Ja do ciągnięcia kopaczka konnej używałem ciągnika jednoosiowego samoróbkę o mocy 6,5KM. Niestety był trochę za słaby i trochę lekki. Po kupnie Ursusa C325 przeziębiłem kopaczkę na podnośnik.
O wykopki a my już po ba nawet wczoraj posialiśmy zborze na zmiaczysku teraz będziemy orać mamy do zaorania jeszcze 1 ha 50 ar prawdopodobnie dojdzie nowe pole w Rędzinnej ziemi władek trochę dostanie po cylindrach bo to trochę ciężka ziemia ale sprzegło będzie miał robione to musi się wykazać że nawet na uszkodzonym sprzęgle daje radę bo kto jak nie on ????????? no i w tym roku niebawem dwa nowe nabytki w sprawie jednego będziemy dziś dzwonić do włascicielki czyli tak naprawdę mojej cioci , a w sprawie drugiego to się okaże co i jak
Polacy nie maja polskiego rządu... Więc nikt nie interesował się tym jak rolnictwo będzie wyglądać dekady później. Tak naprawdę chodziło o rynek zbytu towarów z zachodu. Sieci handlowe też przywędrowały z zachodu. Polacy tak jak historia Polski pokazuje na przestrzeni wieków nie potrafili przygotować się na zmiany. Historia to pokazuje że kraje słabe zawsze stają się koloniami gospodarek krajów silniejszych.
Zawsze staram się, żeby odpowiedzieć a tu przeoczyłem pański wpis sorry! Wiele razy od dawna przedstawiam takie stanowisko jak pańskie w komentarzu, samo uzależnienia się od obcych gospodarek i braku ochrony własnej, oraz własnych rynków zbytu. Trafnie Pan określił , stan sytuacji . I to było 2 miesiące temu. W dzisiejszej sytuacji ,możemy tylko patrzeć na smutne tego potwierdzenie! Pozdrawiam na ten trudny czas!
@@Leszekzniwiarz No niestety , ale mlodzi sie buntuja ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-6C1bU_xauA4.html Na Stronie NEOS sa tez grupy rolnikow wejdzie podyskutujcie nazekac mozna , ale lepiej cos robic !!
@@neospaaco9486 Dziękuję bardzo za podzielenie ciekawymi informacjami zwłaszcza że płynie z nich troska i to dobre przesłanie o dobrym rozumieniu gospodarowania w najlepszym polskim tego słowa znaczeniu. Te małe nie zagospodarowane ,często przydomowe nieużytki ,ugory też mogą być niezłym źródłem pozyskania zdrowej żywności. Przecież nie wszyscy żyją w wielkich skupiskach miejskich.! UE, globalizacja = uzależnienie.....itd . to wielki błąd , którego skutki żeby złagodzić , bo przecież nie możemy się odciąć od rozwoju świata, trzeba próbować organizować własne działanie wokół własnego podwórka! Wierzę, że młodzi, mądrzy ludzie ,będą umieć się zorganizować w nowych warunkach i umiejętnie w przyszłości pokierować sprawami gospodarki. Wiem że łatwo nie będzie! Dziś, kiedy głupota jest w cenie ,nie wychodź z mądrością na targ. (Jeremi Przybora). Dziękuję za link. NEOS to bardzo ciekawa idea z której może się coś dobrego i mądrego urodzić! Pozdrawiam Pana i zawsze piękny Beskid !
Oj głosiła ,głosiła! Ale tak po prawdzie , to bardzo wiele bab na traktorach śmigało i do dziś jeszcze to robią ,choć już nie wiele tak ma! Myślę o tych kobietach z naszej epoki i traktorach też , bez kabin , klimy ,resorów ,poduszek i czego tam jeszcze w tych zielonych jelonkach JD, i niebieskich N.Holandach nie wymyślili! Taką furą za 1mln.to by chyba nie jedna chciała jechać. Chociaż może się mylę , bo czemu ten rolnik ciągle w ty telewizji szuka ty żony! Pozdrawiam Bardzo i zdrówka życzę!
@@Leszekzniwiarz Gdzie tam teraz kobieta na wieś do pola. Moja żona pochodzi ze wsi, mieszkamy w małym miasteczku, mamy wokół domu działkę, gdzie zamiast trawy (z przodu trochę jej jest) to mały sadzik urządziłem i ogródek warzywny - takie tam moje hobby i lubię mieć swoje niepryskane warzywko, czy owoc. No ale wracając do kobiety, może tylko raz udało mi się ją namówić do pomocy w pieleniu (choć staram się większość sciółkować, aby chwastów nie było), unika jak ognia tego typu prac ogrodowych, obornik jej śmierdzi, dla mnie to zapach przyszłych plonów. Ale na traktorze żona jeździła - ursus c330, za czasów, kiedy mieszkała na wsi, nawiasem mówiąc lubie tej jej rodzinną wioskę, cisza i spokój. Pozdrawiam.
