365 DAYS IT'S THE WORST POLISH FAN FICTION 

Lipińska: feminizn't

baba: *uśmiecha się* facet: NA PEWNO CHCE SIE RUCH-

Pamiętam taki pewien tekst z Wiedźmina: *Polityka i seks sprowadzają się w sumie do jednego, do pieprzenia*

Kto od Prostracji w listopadzie 2023?

*Nie da się napisać książki na podstawie czegoś czego się nie przeżyło* To co musiał przeżyć Tolkien?

Jeśli zmieniłoby się imiona głównych bohaterów na Quebo, Taco, Awięc, pomyślałabym, że jest to prosto z wattpada

"Odwróciłem ją tyłem i patrzyłem w oczy". Magik.

Oficjalnie przepraszam, że mój komentarz miał jakikolwiek wpływ na to, że istota ludzka zmuszona była przeczytać 365 dni. Ja naprawdę chciałam dobrze, siać świadomość szkodliwości tej pisaniny, a nie straty moralne :(

To co mówi ta kobieta brzmi trochę jak "zgwałcili cię, bo miałaś za krótką spódniczkę". Obrzydliwe.

Awięc: Nie, nie będzie innych odcinków z fanfikami Także Awięc: 365 DNI TO NAJGORSZY POLSKI FANFIK

Pani Blanka Lipińska: Nie da się napisać książki na podstawie czegoś czego się nie przeżyło. Każdy bez mała pisarz fantasy: Am I joke to you?

Ah gówno, tutaj my idziemy znowu.

What is love? Baby don't hurt me! Don't hurt me! No more!

Blanka Lipińska to damski Papryk Vege. Co prawda nie jest reżyserką, ale wypowiedzi są podobne - tworzy prostą rozrywkę, dla konkretnego targetu, a robi z siebie mesjasza, który "uświadamia Polki".

Zastanawiam się nad tym badaniem, 61% kobiet fantazjuje o seksie bez ich zgody. Obawiam się, że Bianka źle zrozumiała badania. Umawiamy się z partnerem na taki udawany seks bez zgody, ale mamy "safe word". W świecie BDSM to normalna praktyka. Można mówić do partnera "Nie" i to podkręca, ale jak padnie "safe word" wszystko stopuje.

"Wattpad To nawet nie jest on"

Blanka Lipińska: *brakowało mi seksu więc napisałam książkę o tym że gwałt jest spoko* Rasputin: *BaBa BeZ BoLcA DoStAjE PiErDoLcA*

gdyby massimo byl grubym, ruskim, brzydkim agresorem to calkim niezly triller i dramat kryminalny by z tego wyszedl.... napisze o tym fanfic 356 dni: ''Ruski Rok'' tak to sie bedzie nazywalo.

"czwarta to rok przestępny" Uwielbiam żarty sytuacyjne Dominika

"Uważaj o co prosisz bo możesz to dostać nie w takiej formie, jak chcesz albo jesteś gotowa" (skrócone) O nie, czyli jak będę składać podanie o pracę to prowokuję firmy do porwania mnie dla niewolnictwa? Okej.

Autorka książki: Wino było pyszne, zimne i mokre. Ja: PIJ SOK Z KAKTUSA JEST BARDZO MOKRY. NIC NIE JEST BARDZIEJ MOKREGO OD TEGO SOKU.

Kiedyś musiało powstać polskie 50 twarzy lakarnuma

Chcemy Fanfika Kingi Rusin

Przyznam szczerze, że pierwszy raz jak usłyszałam ten tytuł to myślałam, że jest to film oparty na sprawie kryminalnej, gdzie oprawca więził swoją ofiarę przez 365 dni, po których dziewczynie udało się uciec, ale... Oh jezz ja naprawdę wolałabym żyć w tym przekonaniu, że jest to poważna produkcja oparta na sprawie kryminalnej...

Po co nazywać książkę *365 dni* kiedy można nazwać ją *Rok* Edit: Ludzie nie zrozumieli, że to ironia XD

9:30 Tolkien to miał jednak zaje*biste życie zanim się ustatkował i został pisarzem.

I walentynki odrazu lepsze, dzięki SzarabluzaVlog

I wlaśnie o to chodzi - książka/film same w sobie nie byłyby wielkim problemem, gdyby nie to, co Lipińska o nich opowiada. Tak jak powiedziałeś - fantazjowanie na jakiś temat jest zupełnie inną rzeczą niż przeżywanie tego na jawie. Czy lubię sobie pofantazjować o tym, że jakaś postać jest brutalna i zaborcza względem innej postaci? TAK. Ale czy chciałbym w taki sposób traktować innego człowieka/być tak traktowanym/być świadkiem, jak ktoś tak kogoś traktuje?? ABSOLUTNIE NIE, BO NIKT NIE ZASŁUGUJE NA TO,BY BYĆ TAK TRAKTOWANYM.

Właśnie się zastanawiałam, czy tylko ja widzę w tym filmie podobieństwo do większości słabych fanfików z wattpada...

Wszystkie pary: idziemy na 365 dni do kina. Ja: idę przed kompa oglądać odcinek u Awięca na temat 365 dni.

Fanggotten chce porwać kobiete O cholera co się stało.

Kobieta: *istnieje* Opalony fangotten: A czemu nie

Cieszę się, że nakręciłeś ten film. Autorka książki chce nas przekonać, że gówno smakuje jak nutella.

Swoją drogą ciekawostka - „50 twarzy Greya” podobno było pierwotnie fanfikiem ze Zmierzchu

Blanka Lipińska: Nie da się napisać książki na podstawie czegoś czego się nie przeżyło Ja: Biedny Stephen King...

85% to Martin, a Massimo to to zmyślone 15

"Zakładam, że jak będzie czwarta część będzie się najprawdopodobniej nazywać rok przestępny" sikłam że śmiechu

Cytując Bestselerki: "365 dni żenady"

"A mnie to doprowadza do nudy i do znudzenia"

9 32: Ta pani: Nie da się napisać opowieści o czymś, czego nie znasz Pisarze sci-fi: Am i joke to you?!

Normiki w jednym momencie mówią ,że anime jest zboczone, dziwne i oseksualizowane a chwile potem oglądają 365 dni na netflix

ahhh, wreszcie Awięc wraca do czasów, kiedy czytał wattpadowe fanfiki

a najlepsze, że stare baby lecą na to do kina a potem jest "NO A MÓJ STARY TO MÓGŁBY TEŻ TAKI BYĆ"

Jak zobaczyłam te jej "wypowiedzi" to uświadomiłam sobie, że jednak głupota ludzka nie ma granic.

Bluza z napisem "Sex and violence" idealnie dopasowała się do tej recenzji...

Uprowazdona przez idoli 2: Electric Boogaloo

I think "Polish movies", I think of movies that portray the brutal emotional toll that war has on people, or the brutality of the corrupt Soviet Political system. I think "Polish Literature" I think of poetry that's beautifully rhymed and written less bizarrely than Shakespeare. But THIS BULLCRAP!?!?!? It just feels like someone in Poland saw Fifty Shades of Grey and were like "Wait, people liked that? I mean this is straight up abuse, but people like that? Nah, they can't, but it somehow makes money? Hm, maybe there's something I'm not seeing, maybe I should try it too? I dunno" No Poland, there is no artistic value in idiocy

12:19 To, że ktoś o czymś fantazjuje nie oznacza od razu, że w rzeczywistości chciałby tego doświadczyć. Wyobrażanie sobie gwałtu a bycie zgwałconym to ogromnie odległe rzeczy.

W kinach jest 365 dni i birds of prey. Ludzie miejcie godność człowieka i idźcie na ptaszki.

ja przemyślałem jak spędzę 14 lutego i zdecydowałem, że spędzę ten dzień na samotnym chlaniu piwska do pieśni patriotycznych, bowiem tego samego dnia 1942 roku Władysław Sikorski powołał do życia Armię Krajową historia > baby

Autorka 365 dni: Nie da się napisać książki o tym czego się nie przeżyło Autorzy książek fantasy: (*_*)

Byłabym zawstydzona opisami tych seksóff. Byłabym. Ale to jest tak głupie że jestem tylko zniesmaczona i zażenowana. Amen.

Mmmmm, gwałt jest taki walentynkowy 😍😍😍😍

Jak dla mnie nawet przedstawianie takich chorych rzeczy w sposób fetyszystyczny mogłoby mieć miejsce, gdyby tylko nie było promowane jako coś normalnego.

1:20 Awięc pyta czy chcę jakiś filmos. Mówię: "Bardzo proszę"

"Laura to ja" i tik, kolejne oznaczenie na mojej liście podobieństw do wattpada

15:45 Fachowo: self-insert. Zazwyczaj bardzo krytykowany w środowisku pisarzy i character developerów. Jest to zjawisko, kiedy autor ma niezdrową fascynację inną postacią. Zazwyczaj można to zaobserwować w gatunku fanfiction, pisanym przez młode osoby, które chcą spełnić swoje fantazje o nieosiągalnym z różnych przyczyn crushu (np. ten ktoś jest sławnym muzykiem/aktorem/sportowcem/postacią z kreskówki dla nastolatków o takim rodzeństwie co rozwiązuje tajemnice). Jest to postrzegane jako lazy writing i wkładanie minimalnego wysiłku w stworzenie protagonisty. Śmieszna była taka sytuacja z Atomówkami z 2016 roku, kiedy to Jake Goldman, jeden ze scenarzystów serialu, stworzył postać niebezpiecznie podobną do samego siebie, dubbingował go w oryginale i ukazywał go jako takiego perfekcyjnego, z pozoru kujonowatego chłopaka, w którym Bójka od razu się zakochała. Oczywiście, że ludzie się wściekli. Oczywiście wszystko jest z tym nie tak.

Lipińska: ,,Nie czuję się gorsza, słabsza. [...] Uważam, że słabość to nie kwestia płci a charakteru." Także Lipińska: ,,Uznaję swoją słabość jako kobiety w stosunku do męzczyzny"

Strefa Czytacza mówili, że to dobrze, że ta książka jest popularna, bo nawet, jeśli jest słaba ktoś może wkręcić się w czytanie i potem sięgnąć po coś lepszego, a na Tokarczuk się zniechęci. Szczerze? Chyba wolę, żeby w Polsce czytelnictwo jeszcze bardziej zdechło, niż opierało się na czymś takim. Rozumiem słabe erotyczne romansidła, ale to przesada.

4:53 Dominik pij wodę, ludzie piją wodę. Tylko następnym razem cenzuruj butelkę, żeby Cię zasponsorowali

O tej sprawie Kingi Rusin usłyszałam dopiero na Twoim lajwie, więc miło by było jakbyś nagrał o tym film

Po obejrzeniu tego filmu wchodzę do sypialni, patrzę, a tam moja mama aktualnie czyta książkę "365 dni". Moja mina bezcenna XD

Ta baba to taka... Kobieca wersja Janusza Korwin-Mikke.

Wiele czytałam opini, że 365 dni to w czystej postaci Syndrom Sztokholmski. Aż postanowiłam się przekonać na własnej skórze czy tak jest. A powodem było to, że ciągle wokoło słyszałam o tym filmie i książkę. I po obejrzeniu filmu podpisuje się wszystkimi kończynami pod tymi komentarzami. Ten cały film, książka zapewne też, świetnie ukazuje syndrom Sztokholmski. I jeżeli ktoś uważa, że to romantyczne, to proponuję takiej osobie obejrzeć chociaż "3096 dni" Natashy z Austrii. Ja rozumiem że to fikcja i Laura i Massimo nie istnieją. Ale taka fabuła może być upokarzająca dla prawdziwych ofiar. Bo porwanie to nigdy nie jest dobrą rzecz. Nawet jeżeli to fikcyjne. Mi się te sceny miłosne nie podobały, było m i raczej żal głównej bohaterki.

romantyzowanie gwałtu, swojego oprawcy i porwań...hmmmm brzmi znajomo, to jest chyba bazowane na Killing stalking, laura czy jak jej tam to Yoonbum, a ten grozny mafioza to Sangwoo XDDCGFXSZ

Ta książka to fałsz. Po 365 dniach moja dziewczyna nadal nazywa mnie porywaczem

Dyrektor elektrowni Bełchatów właśnie popełnił największy feat w swojej karierze

Moja siostrzenica mająca jedenaście lat, powiedziała mi ostatnio, że to "zajebisty film". Mam z nią iść do lekarza czy coś?

Pozdrawiam moje miasto Bełchatów I dyrektora Elektrowni

Chodzi o to, że docelowy target tych utworów raczy się napojami godnymi klasy wyższej - jak wino wytrawne, wino wytrawne z angielskiego to dry wine, dry to suche, i w tym miejscu, żeby pokazać iż bohaterowie są niżej od czytelników oni piją mokre wino, proste, że tak.

Ona tam gwałtu nie widzi, aha. Osoby zgwałcone czują się teraz dzięki niej jeszcze bardziej poniżone. Osoby, które tego nie przeżyły, nigdy nie zrozumieją jaki to ból i jak to poniża człowieka. Nie da się opisać jak ona mnie wkurwiła!

Blanka Lipińska: nie da się napisać książki o czymś czego się nie przeżyło J. K. Rowling: 0.0 Harry Potter: @.@

A teraz Ci powiem co uważam o kobietach które czytały i oglądały to jak i 50 twarzy Greya... Jarają się niezdrowymi rzeczami a same wola seks po bożemu, a co do bdsm jak ktoś o tym wie niewiele to niech o tym nie pisze bo może "fankom" zrobić krzywdę lub niech się douczy. 😅 Nie rozumiem jak można uważać gwałt za ostry seks, ja pierdole. Poki go nie doświadczy to będzie nadal myliła ostry seks z gwałtem. Bardzo dobrze opisał to Jakub Żulczyk u siebie... PS w tych komentarzach u niego ktoś polecił film "love" Gaspara Nöe, obejrzałam, szczerze polecam.

Mimo tego, że ktoś może uznawać to, za bardzo fajny seks oralny, to DALEJ jest gwałt xD Boże, myślałam, że ludzie nie mogą upaść aż tak nisko xd To co, jak uśmiechnęłam się do sprzedawcy w sklepie, wyraziłam zgodę na seks? XD Chyba będę musiała przestać uśmiechać się w pracy, bo jeszcze jakiś kuracjusz mnie zgwałci 😂😂

czyli główni bohaterowie również jadą do Kenii?

Jeśli chodzi o kwestię "prowokowania" i "uważaj o co prosisz" to moja odpowiedź jest zawsze taka sama: skoro kobieta jest w stanie się kontrolować i nie zarąbać nikogo siekierą nawet jak ma okres, to mężczyzna jest w stanie zapanować nad swoim penisem niezależnie od sytuacji. Koniec dyskusji.

Idealne połączenie w księgarni na Chmielnej ( Warszawa ).... Książka Blanki Lipińskiej obok poradnika..."Jak żyć z nieszczelnym jelitem"....to mówi wszystko.

Laura Biel to nie tylko te same inicjały. Blanka oznacza "biała". Takie tam, skojarzonka.

Ja tam czekam na ekranizacje ,, Uprowadzonej przez idoli” . To było był coś 😂

9:40 " to jest zlepek historii, które się przydarzyły mnie, mojej rodzinie, komuś... " czy znaleźliśmy Patryka Vegę polskiej literatury ?

Powiem tylko jedno *Podejrzewam, że chodzi o seks*

A ja powiem osobiście że byłam w kinie na premierze dla beki ze znajomymi i to było tak gówniane że aż śmieszne i bawiłam się pysznie xDDD

Jakby ktoś chciał obejrzeć merytoryczne omówienie tego (i tu z braku innego słowa użyję tego) "dzieła" to polecam kanał sfilmowani.

Dla jednych ludzi to jest kanibalizm. Moralność bardzo głośno krzyczała na ten temat. Dla innych ludzi to jest piękna sztuka kulinarna.

Super się Ciebie słucha. Jesteś odstępstwem od tej całej tandety i miałkości wśród youtuberów. Jestem już w średnim wieku i absolutnie nie chcę być postrzegana jako boomer. Słuchając Ciebie mogę chociaż trochę wejść do świata ludzi młodych a to naprawdę fascynująca sprawa.

„Wino było pyszne, zimne i mokre” Ja:Przypominam sobie kiedy pani z podstawówki gardziła mną kiedy mówiłam, ze woda jest mokra, a potem mi tłumaczyła, ze ciecze sprawiają, ze coś jest mokre...

"Nie da się napisać powieści o czymś, czego nie znasz, albo czego nie przeżyłeś" - tymczasem wszyscy pisarze fantasy, science fiction, sensacji, kryminałów XDDDDDDD

dobra gargamel uspokój sie

Mnie zastanawia jeszcze fakt, że książka ta klasyfikowana jest jako książka obyczajowa 😂

Blanka Lipinska: *mówi jak dla niej wygląda feminista XXI wieku i że sama nią jest* Feministki walczące o swoje prawa: am i joke to you?

Top 10 cytatów które źle się zestarzały: 1. "Nie uważam byśmy dzisiaj musiały walczyć o swoje prawa"

9:36 wspolczuje temu panu po lewej wyglada jakby nie chciał tam byc

Dlatego z dwóch maratonów walentynkowych w kinie wybieram ten z Jokerem.

Ale masz dzisiaj ładne włosy uwu ✨

3:00 porwanie to i tak lepsza rzecz niż to co robią uwodziciele XD

Nikt o to nie prosił, ale każdy potrzebował

mmmm teaser trailer stranger things i filmik awięca, MMMMMMM

Wtedy nie wiedzieliśmy, że druga część będzie jeszcze gorsza

Me na początku filmu jeszcze nie do końca ogarniając co się dzieje: *confused Bełchatowian noises*

Dziękujemy Ci za to poświęcenie dla obejrzenia i przeczytania tego... czegoś.