Jak zwykle przejrzysty i rzeczowy komentarz.Jeżeli chodzi o lonzowanie i jej funkcje to na pierwszy miejscu stawiałbym stabilizacje pozycji roboczej i zabezpieczenie a na drugim stabilizację.W drugim przypadku chodzi mi o peryferyjne częsci korony gdzie lonżujemy się do cienkich gałazek i stapamy po niestabilnym terenie.Możemy utracić główne zabezpieczenia na wskutek wycigagania piłki ręcznej lub gdy pracujemy w dwóch lub trzech na dużym drzewie tyczkami.(błąd kolegi tyczką )Oczewiście cały czas nawiązuje tylko do peryferyjnych czesci korony.Fajny patent na wykorzystanie pełnej dł.lonży dodałbym że powrót może być troszkę cięższy z braku przełożenia(takie srt/drt lonżowe).Wpinanie karabinka z lonży bezpośrednio na ,,zaciągnięcie,, na moje oko nie jest dramatem;)Ale patent z lonżą do mostu niby fajnie wygląda ale trzeba pamietąć że przy przecięciu most nie mamy żadnego dodatkowego pkt. w postaci koluch dolnych lub górnych.A na koniec takie moje zboczenie że zamki od karabinków od regulacji i ten od wpinania staram się wpinać je do ''środka nie na zewnątrz".Super produkcja dla początkujących.Pozdrawiam
Wpinanie karabinka na tzw. "zaciągnięcie" /"zaciąg" to trupia czaszka! Proszę przeczytaj instrukcję. Według producentów wszelakich jest to potencjalnie śmiertelne zachowanie i należy tego unikać. Pozdrawiam
