4 sposoby jak być zabawnym i czarującym bez wysiłku - analiza komika Theo Von 

Fakt, raczej z tego trzeba wyrobić sobie nawyki, albo w locie wymyślać zamiast planować Co innego jak piszesz tam masz czas na zastosowanie się. Mam nadzieję, że pomogłem :D

podświadomość z czasem zaczyna kojarzyć pewne sytuacje i podsuwać tego typu rozwiązania jak w filmie. zajmuje to bardzo dużo czasu, ale po kilku latach oglądania takich filmów widzę ogromną poprawę i z szarej myszki jestem już dużo bardziej postrzegany jako dusza towarzystwa.

@@wiktorsurmiak9678 tego się nie da nauczyć albo rodzisz si z tym albo państwo to ci da . Dlatego ja wolę być częściowo socjalista

Pozostaje przebywać jedynie z inteligentami😄 ale faktycznie możesz mieć racje

Obiecuję się poprawić i wrzucać regularnie :D

Kontento.

Mam analizę tego filmu na swoim kanale ;) Jeśli nie widziałeś to koniecznie sprawdź

@@Interpersonalny widziałem film, więc Twój już nie będzie spoilerem. :D Już sprawdzam. :)

Zgadzam sierz Tobą Ciasna Krystyno

@@Interpersonalny tego nie da się nauczyć z tym się rodzisz

@@wojbas471 z czym się rodzisz?

Książki gówno dają gdyby to dawało to w Polsce by nie było by tylko biednych ludzi . Z zaradnoacia się rodzisz owszem możesz stać się lepszy ale jak zarabiałeś 5 tys to mało kto w swoim życiu będziesz milionerem

Dwunastu gniewnych ludzi. Zrobiłem jego analizę na swoim kanale ;)

Bruh. Rozumiem ideę i po części się z Tobą zgadzam, jednak same założenia bardzo mocno na wyrost i na podstawie prostych generalizacji. Dlatego o ile faktycznie brak umiejętności przebicia się może wynikać z tego o czym mówisz, to Twój komentarz odgórnie zakłada, że każdy jest taki sam, dlatego każdy problem wynika z tego samego i dlatego każdy człowiek skończy z takim samym, niezadowalającym wynikiem. W rzeczywistości jednak spłaszczasz temat do skrajnie prostych rozwiązań i pomijasz przez to wszystkie bardziej złożone aspekty psychologii jak choćby kwestie cech charakteru, które są wrodzone. Dla przykładu - to że ktoś ma problem się przebić, nie musi wcale wynikać z braku ciekawych historii czy braku pewności siebie, a prostego faktu że jest to osoba introwertyczna. Tacy ludzie mają niski poziom eskpresji co utrudnia im przebicie się w bardziej ekspresyjnym gronie (bo aby możliwie najskuteczniej łapać uwagę innych, powinno się być o jedno oczko wyżej z ekspresją). Dlatego jeśli przez swój introwertyzm, ktoś tą ekspresję ma naturalnie niską - z założenia ma z tym problem, a jeśli ktoś ma tą cechę wyśrubowaną do skrajności - to większość konwersacji tej osoby tak wygląda. Takie osoby zwykle nie potrafią się odnaleźć w większym gronie i preferują rozmowy w cztery oczy. Dołóżmy do tego cechę skrajnej ugodowości - takie osoby postrzegają swoje wtrącanie się w rozmowę jako coś co może urazić drugiego człowieka, który źle to odbierze i aby unikać konfliktu - autocenzurują się. Teraz pomnóż te cechy razy 20 lat życia i nagle się okazuje, że ktoś świetnie opowiada - ale tylko w sytuacji sam na sam, bo w większym gronie było to za duże wyzwanie, więc osoba tego unikała i w efekcie - nigdy sie tego nie nauczyła. Dlatego więc techniki o których mówię, to dobre rozwiązania m.in. dla osób z cechami które opisałem, a nawet jeśli ktoś nie poradzi sobie na początku z powodów, które Ty wymieniłeś i wyjdzie na "wydmuszkę", to należy pamiętać, że zdolności o których rozmawiamy są możliwe do nauczenia wraz z regularną praktyką, aż nie staną się całkowicie naturalne dla ich użytkownika. . Co do zaczynania od bycia dobrym słuchaczem - to tutaj zgadzam się z Tobą i uważam, że najlepiej zacząć od bycia dobrym słuchaczem. Problem w tym, że jako "artysta jutubowy" chce zadbać o różnorodność treści i dlatego nie poświęciłem temu tyle uwagi ile sugerujesz. Wielokrotnie mówiłem o byciu skutecznym słuchaczem i temat wałkowałem już na conajmniej 3-4 filmach (a na grupie poświęciłem temu co najmniej 5 artykułów z dokładnymi analizami np. systemu FBI o nazwie "Stairway model", którego używa się w trakcie negocjacji). Dlatego nie chcąc po raz kolejny się powtarzać i dać widzom nowe treści, zrobiłem "spotlight effect" i tym razem skupiłem się na czymś czego jeszcze tak szczegółowo nie omawiałem.

Samej debaty raczej nie - prędzej już Stanowskiego jako osobę, ale podejmę ostateczną decyzję jak obejrzę ich całą rozmowę, bo wcześniej nie dałem rady z krindżu xD

@@Interpersonalny polecam , zwłaszcza jak Stanowski mówi o długach burmistrza xD

@Maciej Jan Długosz Nie pytałem o twoje miejsce pracy i rekwizyty którymi się posługujesz.

@Maciej Jan Długosz Masz autyzm? Rzucam propozycje na film, a ty wrzucasz mi w odpowiedzi wysryw co twoim zdaniem ja czy ktoś inny będzie robił po obejrzeniu xD Lecz się typie

@Maciej Jan Długosz czyli autyzm

​@Maciej Jan Długosz Mocne słowa jak na kogoś kto w wolnym czasie ogląda i publikuje wycinki z jakichś gier czy innych patostreamów na YT xD

Widzę, że nie jestem sam. Mam podobną opinię :)

Gość jest nudny jak flaki z olejem. Ani zabawny, ani czarujący - totalnie przezroczysty. Jego rozmówcy śmieją się z jego "żartów" chyba jedynie po to, żeby skupić na sobie samych uwagę i żeby nadać rozmowie pozory wyjątkowości oraz zainteresować słuchacza/widza tą rozmową. No bo skoro rozmowa jest ożywiona i ludzie się śmieją, to musi być w niej coś ciekawego. Tyle, że tu nie ma nic ciekawego. Ktoś powie, to kwestia poczucia humoru. No ale ów poczucie humoru świadczy o ludziach. Te jest słabe, bo zasadza się na niewyszukanych trikach takich jak konfabulacja. Taka forma żartu zużywa się po jednym, dwóch razach.