@@dragonfly9821jest wiele firm które nie mają żadnych uwag, chcą po prostu przedstawić produkt i biorą na klatę krytykę, oczywiście jest ich mniej niż tych które chcą po prostu kupić promo, ale takie też są
Jadłem przez 2 miesiące w pracy, jako obiad. Prawdę mówiąc po tym posiłku byłem głodny do 1-1,5h czasu. To jest idealna opcja w podróży, jak macie możliwość podgrzania wody. Natomiast zdecydowanie polecam mieć przy sobie bezprzewodowy blender, np. BlendyGo czy Ninja, białko przy sobie i pełną dowolność owoców i płynu, np. jogurt naturalny czy mleko owsiane. Bardziej się nasycicie, dostarczycie sobie takich makro i mikroelementów, które potrzebujecie w diecie i nie będziecie mieli wrażenia jedzenia czegoś z proszku.
@@TheMacqo chodzi o to, że żywność pochodzenia roślinnego jest skarżona glifosatem. I nie można jej konsumować jako głównego źródła pokarmu, właśnie z tego powodu
Mnie takie posiłki nie przekonują, wolę jedzenie w formie jedzenia, nie proszku 😅 ale film ciekawy, zawsze to jakaś opcja gdy nie ma się czasu, a chce się zjeść coś wartościowego 😊
Jak chcemy zjeść coś wartościowego to wystarczy sobie naszykować samemu posiłek w słoiku na później. Ja zawsze w niedzielę szykuje sobie posiłki na cały tydzień, bo w ciągu tygodnia nie chce mi się stać przy garach :)
@@kcarchie1597 Jak najbardziej rozumiem, chociaż mi się wydaje że poświęcenie 4-5 godzin w tygodniu w zamian za zdrowe, domowe posiłki to nie jest duzo. Wieke więcej czasu ludzie tracą w ciagu tygodnia wpatrując się w ekran telefonu :)
Kilka lat temu zamówiłem huela w proszku, patrząc na to, że jak się kupuje jednorazowo to trzeba kupić np. min 2 opakowania. Patrząc na to, to ich celem jest jednorazowe sprzedanie jak najwięcej produktów bo w większości klient drugi raz nie kupi.
Wystarczy napisać, ze ci nie smakuje i zwracają hajs za nie otwarte pudełka. A wystarczy otworzyć jedno żeby wiedzieć, ze to okropne gowno XD i jeszcze nie chcą żebyś im tego odsyłał
Czyli co kupić 5, otworzyć jedno spróbować,zglosic reklamację, że nie trafia w moje kubki smakowe i oddadzą kase za 4 nieotwarte opakowania, których nawet nie muszę odsyłać? Trochę mija się z celem bo każdy by tak robił
Jak bym jadał tylko 400 kcal na obiad to już dawno bym wyglądał jak anorektyk. Aby zjeść porządnie trzeba wydać tam z 50/60 zł. To już lepiej zamówić sobie catering, wyjdzie cenowo podobnie, a lepsze jedzenie. Za dużo kosztuje ten Huel.
Promowanie tego syfu powinno byc nielegalne. Do tego ich osoby od social mediów na Facebooku to takie buce, że szkoda gadać. Tak jakby pracowały tam na siłę skrzywione nastolatki.
Ktoś usunął komentarz, gdy chciałem odpowiedzieć, no ale cóż. Zostawię bo może kogoś zainteresuje. :) Czytałem skład, wydaje mi się, że wysoka zawartość fosforu czy żelaza może może być szkodliwa dla organizmu, ale już o tym w reklamach nie wspominają. xd Jako sporadyczny element diety = spoko, ale używanie sloganu "pełnowartościowy posiłek" może budzić negatywne skojarzenia i wprowadzać kupującego w błąd, bo będzie myślał, że można substytować sobie tym normalne jedzenie. Posiłkiem w proszku nie można przekazać wszystkiego dla organizmu, o tym też nie wspominają + nie dadzą nam takiej sytości jak zwykłe dania. No i najważniejsze - przetworzone jedzenie, od niego powinniśmy się trzymać z daleka i też jeść sporadycznie. Oczywiście, każdy ma swój portfel i płaci za co chce, ale miło by było gdyby ludzie byli też świadomi jak to naprawdę wygląda z tego typu produktami. Ja myślałem kiedyś o tym Huelu, ale po konfrontacji merytorycznej z pożal się Boże adminem, to dałem sobie spokój. Oodnoszę wrażenie, że dla Huela merytoryka schodzi na dalszy plan, a najważniejsze jest to by ośmieszyć osobę która próbuje skonfrontować parę faktów. To jest klasyka, dlatego staram się trzymać z daleka od tego produktu, ale nie omieszkałem zostawić sobie komentarza. :)
@@lares577Pełnowartościowy posiłek pewnie ma znaczyć tyle co "zjesz raz na jakiś czas zamiast obiadu" a nie pewnik zdrowej diety i bilansu. Co nie zmienia faktu, że retoryka osób odpowiadających na komentarze jest bardzo niska. I nawet nie zachęca żeby spróbować
Ale masz kija w d**** XDDD Pewnie się mądrowałeś i zostałeś sprowadzony na ziemię, to teraz piszesz jakieś głupoty tutaj XD Akurat odpowiedzi Huel na socialach to jedne z najlepszych jakie znam wśród firm. Ładnie i sprytnie jadą z takimi burakami jak Ty XD
bro, to ze nie rozumiesz składu nie znaczy że jest niezdrowy xd huel jest w chuj nieprzyjemne do jedzenia ale ma kozak wartości odżywcze i skład. Wiadomo że da się lepiej, ale to i tak bardzo wysoki poziom.
Nie mówię że Huel jest idealny, ale jednak ma sporo mniej tego chemicznego syfu od zupek chińskich. Serio jedząc to zbyt często, to bardzo prosta droga do zepsucia sobie zdrowia.
@@johnjohnson4289 prędzej będziesz chodził głodny jak ci się coś że zdrowiem stanie,przeciez tam masz sam makaron z przyprawami to co Ci się może po tym stać?
ja mam pytanie, jak można posiłek 400kcal nazwać obiadem? To 1/10 mojego zapotrzebowania. To 1/5 średniego zapotrzebowania człowieka. 11zł za 400kcal. tak bym to opisywał, bo nie wiem kto się najada/ogarnia zapotrzebowanie z 400kcal w "obiedzie".
To jesz takie dwie porcje. 800 kcal z idealnym dla człowieka składem za 22 złote to nie taki zły deal. Co prawda oparcie swojej diety na tym byłoby horrendalnie kosztowne, ale od 50/50 raczej nie zbiedniejemy
Jadłem większość Hueli. Drogie, mega niedobre, mało kalorii, minimalne porcje, po niecałej godzinie byłem głodny, do tego dziwny sposób zakupu - taki niby nowoczesny, a udziwniony. Wg mnie nadaje się na max 2 dniowy biwak - jako alternatywa liofilizatów. I dają dużo gratisów jak zamawiasz dużo. Za to białko mają super. Chyba jedno z najlepszych jakie miałem.
Testowałem przez pewien czas. Ogólnie dania z makaronem nawet jadalne i w awaryjnych sytuacjach nadal stosuję. Reszta w smaku to paskudztwo, zwłaszcza korma, od której zacząłeś.
Jadłem kilka roznych w jednym zamówieniu, naprawde nigdy nie czułem po tym sytosci, byłem ciągle głodny. Za 80 zł to mozna sobie kupić sporo wartosciowej wołowiny po ktorej chociaz czlowiek czuje sie najedzony.
No powiem szczerze, że w domu bym nie użył, ale cenowo wychodzi dobrze na tle innych liofilizatów w przypadku wypadów pod namiot, zarówno nie jest źle kalorycznie, jak i pod względem wartości odżywczych. Tylko biorę poprawkę na to, że potrzebuję podwójnej dawki żeby się najeść, więc dla mnie 22-25zł obiad - nadal nieźle jak jestem w lesie.
Chciałam mega spróbować huel, ale był drogi i bałam się że kupię i wyrzucę pieniądze w błoto, bo będzie nie smaczne ale taka recenzja mi pomogła w wyborze i zamówię. Dzięki że robisz takie filmy.🎉
@@tlumaczprzysieglymowynienawisc Z tych schabowych. Tłuszcz na tłuszczu, szkodliwe związki i mnóstwo soli. Od Huela raka nigdy nie dostaniesz, bo ma idealny skład
"Po zamieszaniu tego dziadostwa" - idealnie oddaje klimat tych dań. Ogólnie pomysł dobry, wykonanie dobre. Smak i zapach paskudny. Żeby uzmysłowić ciekawskim - danie o smaku sera nie pachnie i nie smakuje jak ser... Danie z grzybami nie pachnie i nie smakuje grzybkiem, (chyba się pomyliłeś kolego, albo grzybowych dań nie jadłeś), gdzie tak naprawdę wystarczyć dać 1/10 prawdziwka i już mamy aromat grzyba w paczce. Boloness też jest lipny, weź inne produkty z marketu zalej woda i porównaj... Carbonara śmierdzi kapciem, i nie smakuje jak to danie, coś koloryzujesz... Jeżeli zrobiłby to Knorr lub Winiary, gdzie smaki i zapachy się zgadzają, to mógłby to być fajny sposób na biznes. Porażka, najlepsze w tym są koszulki - wykonanie i jakość pierwsza klasa.
A więc tak. Wszedłem na ich stronę, wybrałem 6 różnych paczek i pokazało mi cenę 612zł (3x80zł + 89,60zł + 132,50zł + 150zł). Kliknąłem przycisk "kontynuuj" i wybrałem opcję "jednorazowo". I co? Nagle ceny wszystkich produktów poszybowały do góry (3x89zł + 99,50zł + 147zł + 166,50zł) i cena zwiększyła się o 68zł, do 680zł. Nie wiem, jak Wy, ale ja nie lubię być oszukiwany i nie mam zamiaru niczego tam kupować. Chyba pierwszy raz zrezygnowałem z zakupu jeszcze przed sprawdzeniem jedzenia.
@@arcmayr Niezupełnie o to mi chodziło. Miałem na myśli to, że jeżeli oszukują ludzi na cenie, to pewnie kłamią też na składzie i wartościach odżywczych. Ja nie chcę mieć z tą firmą absolutnie nic wspólnego.
400 kcal za 11-12zł to dla większości za drogo, żeby spożywać to na co dzień, jedyne zastosowanie to weekendowe wypady poza miasto (pod namiot, na łódkę itp.), gdzie nie ma restauracji, pubów, sklepów itd. Traktować to bardziej jak odskocznie od jedzenia z grilla, ogniska, które są najczęściej spotykane na takich wypadach :)
Kwestia sporna, jak chcesz schudnąć to wytrzymasz, a jak przytyć to walisz podwójną porcję, ale równie dobrze możesz iść do maka i takiej przytyjesz XD
Dymitrze, ciekawy był ten filmik. Fajnie, że przetestowałeś jedzenie z tej firmy. Fajnie, że Tobie smakowało większość tego jedzenia. Uważam, że cena jest dość dobra, skoro mamy w takim opakowaniu, dużo porcji danego posiłku. Fajnie, że są też dania ostre, bo ja akurat takie potrawy lubię. Możesz wkrótce, nagrać taki filmik z inną marką jedzeniową. Pozdrawiam Cię serdecznie mój drogi. ♥☺
17:10 Mam takie wrażenie, że chciałeś powiedzieć odwrotnie. Jak dla kogoś 12 zł to nie dużo, to posiłek w tej cenie jest na plus. Jak dla kogoś to jest dużo pieniędzy to taki posiłek w tej cenie na minus.
]Gratuluje odwagi, bo ja bym tego do ust nie wziął. Strasznie to wygląda, skąd oni te opinie mają. Kiedyś reklamowali się na Facebooku. Praktycznie każdy komentarz na temat huela był negatywny, podejrzane.
No akurat ludzie chętniej piszą negatywne komentarze, albo komentarze pokroju nigdy tego nie jadłem ale napisze ze chujowe, niż pozytywne. Przecież większość komentarzy tam są od ludzi mających problem z czytaniem ze zrozumieniem. Hasła pokroju "zamiennik obiadu" sa brane doslownie przez Grażyny, ktore to rozumieją jako zastepstwo talerza kartofli i kotletow mielonych xD Więc nie brałbym tego jako pewnik. Pod postami na temat nauki też są podważające negatywne opinie. Co nie oznacza, że nauka się myli. Tylko debile wierzą w swoją prawdę. Ale huel swoja retoryka w komentarzach nie zachęca nawet do spróbowania.
Kupiłam to na wyjazd. Zużyłam 1,5 paczki w 10 dni na budżetowym wyjeździe na Islandię. Nocowałam w samochodzie, nie miałam zwykle dostępu do normalnej kuchni, a jedynie do czajnika. I jedynie w takiej opcji to się sprawdziło. Nie wyobrażam sobie tego jeść na co dzień. Ale w podróży, kiedy chce się oszczędzić albo nie ma warunków do gotowania - idealne i można przeżyć :)
Przepraszam (w nawiązaniu do podsumowania), ale serio chcesz powiedzieć, że TO nie jest przetworzone jedzenie? To jest syf, który ma przetworzone mikro i makro elementy… Sami pakujemy sobie nowotwory do organizmu tym, że polegamy na przetworzonym jedzeniu i zapominamy, o prostych czynnościach takich jak gotowanie. I zanim znajdzie się ktoś, kto podsumuje moja wypowiedź, to nie - nie twierdzę, że przygotowywanie samemu jedzenia w oparciu o produkty dostępne w sklepach, czy nawet u gospodarzy, jest wolne od chemii i jest mniej naturalne niż kiedyś. Jednak jeżeli sami przygotujemy jedzenie, to wiemy w większej mierze, co tam dodamy, niż przy takiej paczce. Więc sorry, ale etykieta, z wartościami, znaczy w takich produktach tyle, co nic.
Gotowe obiady Huela mi nie podeszły, ale ich szejki w proszku są super moim zdaniem. Idealne dla ludzi, którzy chcą uzupełnić dietę o pełnoprawny posiłek np. w formie drugiego śniadania lub podwieczorku. Bardzo lekkostrawne i ma mega wartości odżywcze, nie jest to zwykła białkowa odżywka jak wielu ludzi twierdzi. W smaku najlepszy jest bananowy i waniliowy, szczególnie robiony na mleku.
To do mnie nie trafia, bo gotowanie wody, schodzi 5 minut, czekać trzeba 5 minut aż ostygnie, więc 10 minut nad tym straciłem, a przecież jakbym nawet chciał makaron z jakimś tam sosem, to czasowo wyjdzie podobnie, więc nie wiem na co tak cudować?
Widziałam jeszcze na ich stronie, że jest mac and cheese, szkoda że nie sprawdziłeś tego smaku ☹️ Jestem mega ciekawa ich batonów, bo jest sporo smaków. Może sprawdzisz 🍫?
Miałam tą nieprzyjemność spróbować dwóch smaków: gorzka czekolada i malina oraz orzeszki ziemne i karmel. Smak tragiczny, za karę nie dałabym ich najgorszemu wrogowi. Czuć mocno groszek, taka papierową i sztuczna konsystencję. Trochę jakby dosłownie jeść proszek zamknięty w batonie. Jest znacznie więcej wysokobiałkowych batonów z lepszym smakiem.
@@zuzannastec6275 te od Oshee różnią się chociażby zawartością mleka i pochodnych laktozy. Co też dodatkowo wpływa na walory smakowe oraz samą konsystencję produktu. Generalnie białko serwatkowe( białka mleka) są smaczniejsze dla większości osób. A w Huel są one zastąpione grochem, co w moim odczuciu mocno działa na niekorzyść smaku 😔
Czy jak kupie jakies danie w proszku z biedry i wkursze do niego zmiażdżone multiwitaminy troche aminokwasów w proszku i zmieszam to tez bedzie zdrowe ? :D
I tak i nie. Powód pierwszy: będą wartości odżywcze - witaminy i minerały? Tak będą Czy ładowanie węglowodanów, konserwantów i sztucznych składników jest zdrowe? Nie Takie sztucznie przetworzone danie powoduje złe samopoczucie, widoczne w szczególności przy wysokiej aktywności fizycznej. Powoduje zgagę i ciężkość na żołądku. Jakby patrząc na cyferki wartości to jest okej, poza tym tragedia. Ugotować makaron/ryż trwa około 10 minut, dodając do tego sos pomidorowy z mięsem świeżo mielonym lub jakimś pesto bazyliowym w wersji wege trwa tyle samo czasu co te sztuczne posiłki. Jedz co chcesz wyglądaj jak chcesz.
Pomyśl najpierw czym jest ten proszek, bo proszek nie bierze się znikąd. Proszek w Huelu to zmielone rośliny strączkowe, a nie jakieś najgorsze syfy jak w zupkach chińskich
@@Roouler Już nie przesadzaj. Nie raz jem mrożonki od hortexu kiedy nie mam czasu nic ugotować i są to normalne zamrożone posiłki. Wystarczy spojrzeć na skład. Po prostu zamrożone warzywa, makaron i sos. To co, nie jesz np. mrożonych owoców albo warzyw? Bo mrożonki? Nie popadajmy w paranoję. Ja często dodaje np. mrożone truskawki czy inne owoce do koktajlu i żyję.
Wszystkie mikro i makroskładniki oraz minerały zawarte w Huelu są nam niezbędne do codziennego funkcjonowania, a dawki trzymają się referencyjnej wartości spożycia. Nie ma tam zbędnej nadwyżki ani deficytu, dzięki czemu Huel może faktycznie być substytutem normalnego jedzenia. Zresztą zostało to przebadane na grupie osób o różnej płci, wieku i stylu życia, gdzie po pięciu tygodniach byli cali i zdrowi oraz poprawiły im się wyniki krwi. Poza tymi oficjalnymi badaniami można też przeczytać opinie użytkowników czy to na RU-vid czy na Reddit, którzy niekiedy nawet rok nie jedli zwykłego jedzenia i czują się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Powiem więcej - Huel jest zdrowszy niż jakikolwiek obiad w Polsce, bo gwarantuje Ci to, czego nie da Ci mielone z ziemniakami i mizerią ani żadna zupa do tego. Huel nie ma też złego tłuszczu tak jak ludzie smażący na olejach lub maśle, ani nie ma też jakiegokolwiek innego szkodliwego związku, który zazwyczaj jest obecny w naszej diecie, ale jego skutki odczuwamy dopiero na starość
Nie wiem, chyba mamy inne kalkulatory 🤭 Mi wyszło 11,43zł w przypadku ceny 80zł/opakowanie i 12,8zł przy 89,6zł/opakowanie. Fajna opcja jak nie mamy czasu na gotowanie i chcemy coś na szybko zjeść. Na codzień jednak wolę zjeść coś co samodzielnie ugotuje (tzn moja narzeczona)😃
To wygląda wszystko paskudnie. Dla mnie jedzenie musi nie tylko smakować ale ładnie pachnieć i wyglądać. Jeśli kiedykolwiek agencja zaproponuje mi tę firmę do zareklamowania to już wiem co zrobić. Najpierw samemu spróbować, potem wziąć pod uwagę Pana oceny ale raczej nie pójdę na to. Dziękuję za ten film. Niektórzy zareklamują wszystko ja akurat muszę znać dany produkt, lubić go. Musi też to jako tako wyglądać w wypadku jedzenia. Nie być kontrowersyjnym produktem. Cena też poraża. Sztucznie buduję się elitaryzm.
Super odcinek, ja obecnie spożywam jako sniadanie koktajle zeby szybko sie nie zrazić dziennie pijac ten sam smak dodaje go do domowego koktajlu wiec i smak nie jest sam w sobie zly ale czuć wapienny posmak, dlatego to obeszlam na swij sposób i jest super😁 przede wszystkim chodzi o to ze ma dobry sklad, i mnie osobiscie nasyca do pory obiadowej i nie podjadam w tym czasie a o to mi chodzi tez tymbardziej ze zrzucam kiloggramy i sa świetne rezultaty😉💪 Mam tez danie Mac & Chesse raz sprobowalam i schowalam do szafki 😜
700 g zupki chińskiej za 80 zł grubo Jeżeli średnio zupka kosztuje 1,50 zł to w 700g mamy 14 zupek za = 21 zł Wolę kupić 14 zupek chińskich i za pozostałe 60 zł kupić 3 kg mięsa z kurczaka po 20 zł Jeżeli 3kg mięsa podzielę po porcjach 200g - to mam = 200 g mięsa co dzień przez 15 dni - w przypadku hiuela możecie tylko się popatrzeć jak ja zajadam się mięsem za tą samą cenę :) Makro składniki to nie jest wszystko, na równi z makro składnikami trzeba patrzeć na wartości odżywcze i ich jakość, na ilość witamin. W hiuelu wartości odżywcze są na najniższym poziomie.
po pierwsze teraz zupki nie kosztuja po 1.50 zl tylko bardziej po 3 zl np. knorr ser w ziolach wiec nie 21 zl tylko 41 zl po drugie w huelu masz mnostwo przeroznych dodanych wartosci mineralow i witamin ktore tez swoje kosztuja, a w zupce chinskiej masz czyste weglowodany + wzmacniacze smaku pozdrawiam
Zastanawiałem się nad tymi daniami i już mi przeszło, dzięki! :) Pozostają alternatywne makarony z żabki, które cenowo wychodzą podobnie, ale są bardzo smaczne. Kalorycznie też mega spoko. Pozdrawiam :)
Ja bym sprawdził ile faktycznie porcji jest w tym. Bo sie okaze ze wezmiesz makaronu 2x wiecej ppd rzad i za piatym razem zostanie ba pol porcji i na tydzien nie starczy. Fajne by bylo jakby sprzedawali w opakowaniu po porcje 3zl porcja obiad - raz by wyszlo drozej na 7 dni bo 21 zl ale jakby bylo to w markecie to bym brał. Czesto te zupki w kubkach sa po 5 zl a sklad zapewne gorszy.
Od 2 lat jem/pije huel black (z mlekiem) i muszę powiedzieć że tak jak byłem osoba chorowita, tak teraz przez ten okres 2 lat nie miałem nawet kataru!!! Zapewne brakowało mi którejś z witamin a że w huelu prawie cały mendelejew to braki zostały uzupełnione. Jako szarak z internetu, szczerze polecam
Musiałbym być chyba chory by to kupować. Z najniższą krajową ludzi na to nie stać.Ale wychodzi na to że ludzie z najniższą Źle jedzą. Własne warzywa itp. w zyciu bym tego bym nie kupił wole swoje
Te gotowe dania są straszne 😢. Ja lubię za to te ich proszki, z których się robi szejki. Są też często moją bazą do koktajli z owocami a kiedyś nawet zastąpiłam waniliowym część mąki do babki cytrynowej i wyszło super 😊 Słony karmel też dobry.
400 kcal z hakiem to nie jest obiad. Żaden rosły chłop się tym nie naje. Wymyślili sobie że nazwą około 400 kcal obiadem, dadzą cenę około 11 zł i ludzie to łykają. Gdyby kaloryka była na poziomie prawdziwego obiadu czyli 700-800 kcal to już cena nie taka fajna i nie ma się czym chwalić.
W komentarzach ludzie już dyskutują : bo przecież tam są ważywa.. są dosypane minerały, to przecież nie jest zupka chińska :D I chodzą takie chude szczury rok w rok na siłownię, i zero zmian. Tylko mocniej świecą od chemii
Odwiedź restaurację "Chleb i wino" w Gdańsku, byłem tam na obiedzie kilka dni temu i naprawdę było warto! Jedzenie 10/10, Obsługa 10/10, Czas oczekiwania 10/10 (Przy pełnej sali która jest duża, ma 2 piętra czekaliśmy 20 minut, było nas pięcioro)
Dodam, że są dwie takie same restauracje obok siebie, byłem w tej nowszej która stoi centralnie przed Motławą. Na przeciwko jest pizzeria "Ostro" o której nagrywałeś jakiś czas temu materiał.
W tej cenie nie porównywał bym tego do Zupki chińskiej a bardziej do gotowych zestawów dań z marketów, może i składem nie powalają ale bliżej im do huela niż zupom instant
Ja mam wrazenie, ze ludzie za duzo wydziwiaja. Jak nie jests alergikiem, to przeciez wystarczy do woreczka malego upakowac troche roznych orzechow, pestek dyni, slonecznika, wiorkow kokosowych, czekolady 90%i tez sie nie zepsuje, bedzie o wiele smaczniejsze i w 100g masz o wiele wiecej kalorii. Jedynie cena za orzechy jak pecany czy macadamia potrafi zabolec ale starcza na dlugo :)
Czyli jak dobrze rozumiem 80-90zł za 700g więc dla niektórych jedzenie na 1 dzień dla niektórych 1,5 dnia. W kontekście żywienia się tym na co dzień to chyba zdecydowanie odpada bo już catering wyjdzie taniej a lepiej, ale w sumie, żeby brać to na jakiś wyjazd rodzinny w góry. 80-90 zł i można zrobić szybki obiad dla całej rodziny. Sytuacyjnie od czasu do czasu chyba spoko, ale stosowanie tego jako diety chyba odpada.
@@soundeffects-nc W filmie zostały przedstawione obiady ale Huel ma w ofercie też inne posiłki. Filozofią Huel jest tworzenie posiłków dla osób nie mających czasu na gotowanie przy zachowaniu odpowiednich składników odżywczych, stąd porównanie do cateringu dietetycznego. Poza tym jeśli kupujący nie chce tracić czasu na gotowanie obiadu to podobnie będzie ze śniadaniem czy kolacją. Nie mówię tu o jedzeniu jednej paczki przez cały dzień tylko mieszanie różnych posiłków od huela. Wystarczy poświęcić 5 minut i sprawdzić co huel ma w ofercie i jaki jest cel tej marki. Poza tym gdybyś uważnie czytał w pierwszym komentarzu napisałem, że w sytuacjach wyjazdów czy jednorazowej potrzeby posiłku instant idea jest okej, ale w kontekście diety jest beznadziejna więc ja nigdzie nie kwestionuje używania huel jako jednego posiłku tylko jako codziennej diety.
Testowałam ich posiłki wytrawne i jadalne jest tylko bolognese i pomidor z ziołami. Cała reszta to jakiś żart, paskudne, niesmaczne. Najgorsza była corbonara - jak karton w proszku. Nie wiem jak im to przeszło testy smaku....
Pierwszy wynalazek odrzucał zapachem, drugi nie, ale wyglądał jak dla mnie tragicznie. Paczki takie duże a w środku 1/3 proszku. Chyba bym sobie nie pojadł tym czymś.
Próbowałem jakiś czas temu, Mac,ncheese może być, ale daje się bardziej na kolację, bo nie da się tym za bardzo najeść, do pomidorowej musiałem sobie dokroić kiełbasy XD, A spaghetti smakuje jak taka bez smakowa zupka chińska
Niestety mam. 149zl za prosze bananowy. po 2 godz zaczyna sie pierdzenie i trwa o 13godz,Po 3 godz dochodzi lekki bol brzucha. Zadnego efektu sytosci nie byłobyłem coraz bardziej głodny. Moze trzeba by zjesc 2 porcje -ale dziekuje pierdziec 2x wiecej. Wiecej tego nie zjem. Teraz komu to oddac bo nawet dziewcyna nie chc et ego zjesc,.
Moim zdaniem lepiej iść i zjeść w barze mlecznym ze smakiem a dwa wesprzeć chociaż trochę te bary mleczne a nie kupować tego proszku bo z jedzeniem to niema nic wspólnego 😉 Pozdrawiam całą ekipę 🤗🤗
Wszystkie mikro i makroskładniki oraz minerały zawarte w Huelu są nam niezbędne do codziennego funkcjonowania, a dawki trzymają się referencyjnej wartości spożycia. Nie ma tam zbędnej nadwyżki ani deficytu, dzięki czemu Huel może faktycznie być substytutem normalnego jedzenia. Zresztą zostało to przebadane na grupie osób o różnej płci, wieku i stylu życia, gdzie po pięciu tygodniach byli cali i zdrowi oraz poprawiły im się wyniki krwi. Poza tymi oficjalnymi badaniami można też przeczytać opinie użytkowników czy to na RU-vid czy na Reddit, którzy niekiedy nawet rok nie jedli zwykłego jedzenia i czują się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Powiem więcej - Huel jest zdrowszy niż jakikolwiek obiad w Polsce, bo gwarantuje Ci to, czego nie da Ci mielone z ziemniakami i mizerią ani żadna zupa do tego. Huel nie ma też złego tłuszczu tak jak ludzie smażący na olejach lub maśle, ani nie ma też jakiegokolwiek innego szkodliwego związku, który zazwyczaj jest obecny w naszej diecie, ale jego skutki odczuwamy dopiero na starość
witam, mam 33 lata i ostatnio się zastanawiam o co chodzi ale od początku, przez ostatnie 2/3 lata jadałem w każdy piątek Chipsy Chuncips paprykowe które w dino kupowałem, w tym roku często zdarza mi się kupować te chipsy w promocji czy w Biedronce czy w Lidlu i właśnie, jak np w Biedronce jest promocja przy zakupie dwóch płaci się za paczkę 5,99 jem te chipsy i się zastanawiam co ja jem, nie mają dosłownie smaku są nijakie i to za każdym razem jak je kupuje w promocji, dalej biedronka, kolejna promocja przy zakupie dwóch paczek trzecia za darmo i znów są bez smaku dziwne, teraz kolejna promocja biedronki przy zakupie jednej paczki 20% taniej i byłem chóralnie zdziwiony były pyszne na drugi trzeci dzień znów kupiłem 20% taniej i znów były naprawdę pełne smaku, nie wiem ale pewnie jak promocja tą na przyprawach żałują czy co ?? i to nie tylko na tym produkcie zauważyłem ale akurat ten produkt ostatnio codziennie kupuje, teraz lidl cięzko mi powiedzieć się na temat ich promocji bo zadziej niż w biedronce je kupuje ale były też bez smaku normalnie wypłukane, odwiedziłem dino, nie lubię tego sklepu ale odwiedziłem aby sprawdzić jak smakują Chruncips w tym sklepie, były akurat bez promocji i smakowały normalnie prawidłowo czyli pysznie, i Inter Marche jak dla mnie najdroższy sklep u mnie w mieście ale nie o tym mowa, tylko o chipsach i właśnie, są często promocje przy zakupie dwóch paczek płacisz 4.99 i kurna są pyszne, normalne pyszne chipsy nie żadne wypłukane, wiec co jest jak to działa jest promocja to na biedronki i lidl wysyłamy chipsy ale ze są w promocji to żałujemy przypraw ale w Inter Marche w promocji i nie żałujemy niczego ?? wgl jak te fabryki chipsów działają biedronki i lidl mają swoje własne czy co, i nie tylko Cruncips i zdarza mi się też Lays paprykowe kupować i tak samo to wygląda jak z Chruncips czyli Lays w promocji w Biedronce czy Lidl aaa Lays jeszcze w promocji kupuje w Kaufland to są bez smaku, i wiem można kupować nie w promocji ale bądźmy szczerzy, miło jest zaoszczędzić troszkę ale macie też racje, teraz alnbo kupuje bez promocji albo w inter bo inaczej bez sensu jeść coś co nie ma smaku swojego
@@karolinamarcinkiewicz2802 ciekawe bo może w waszej biedronce , u nas w mieście 20 tyś ;ludności są 3 biedronki i i kurna dwóch koło policji i na osiedlu są właśnie Lays, masz mała rację w Lidlu nie widziałem Lays od dawna ale w biedronce Kauflandzie i w Inter są, więc proponuje się upewniść czy tylko twojej czy też w innych, np miały być Ramen buldak w Biedronce już kilka razy w trzech biedronkach ani razu ich nie widziałem w Gryficach, ale np nad morzem za każdym razem są, i kiedyś pracowałem w biedronce i to 10 lat temu to jestem wstanie wypowiedzieć się lekko na ten temat w okresie letnim wakacyjnym miały być dmuchane materace były w gazetkach reklamowane i nad morze mam 40 km mniej więcej, i w mojej okolicy w żadnej biedronce nie było materacy bo wszystkie były kierowane do ich sklepów tylko nad morzem, biedronka biedronce napewno nie jest sobie równa, jedno co mają sobie równe to jedna kasa na 30ci osób :)
Ja rozumie ,ze trzeba zjesc cos na szybko ,ale ugotowanie zwyklego makaronu trwa chwile plus jakis z dobrym skladem gotowy sos i mamy super obiad .A te produkty maja taka liste skladow ,ze az oczy bola.
no ale np wysoko w góry nie weźmiesz paczki makaronu i piersi w kurczaka, tylko kuchenkę gazową i ten proszek. wtedy jako zamiennik obiadu wydaje się być spoko (ofc jako chwilowa opcja, nie jako standard żywieniowy na codzień)
Nikt mi nie wmówi, że ten produkt jest zdrowy i wartościowy. Jeśli wzięto zestaw produktów żywieniowych, wysoko przetworzono je, aby zrobić danie instant, pozbawiając naturalnych wartości odżywczych, a potem dosypano sztuczne składniki, aby tych wartości znów dodać to znaczy jedno. To jest po prostu syf. Może nie taki syf jak zupka chińska, ale nadal syf. I każdy specjalista Wam to powie. Oczywiście, to Wasza decyzja co jecie, ja nie mam zamiaru was tu pouczać czy nawracać. Uważam jednak, że warto się zastanowić.
Mega dramat, te wszystkie reklamy, jeden wielki farmazon. Będąc na masie myślałem, że jakoś będę się ratować, bo ciężko mi się czasem przejada pięć tysięcy kalorii. No ale ten cały „huel” wcale mi nie pomógł, po dwóch dniach wyrzuciłem cały zestaw.
Woda miała mieć 100 stopni, a Ty przelewając z czajnika do cylidra, a następnie do kubka straciłeś 3 stopnie Celsjusza wiec na pewno miało to wpływ na smak 🤣
Wpierdala jakąś papkę i "nie jemy i nie pakujemy w siebie jakiegoś nie wiem... przetworzonych" XD Zupy instant czy dania w proszku, to oczywiście też przetworzona żywność, nie nigdzie to nie leży koło świeżych warzyw czy owoców To jest czysta manipulacja i przekłamywanie obrazu, a chyba miało być subiektywnie - w porządku, ale też chyba rzetelnie prawda?