bo miłość to głównie postawa wobec drugiego człowieka a nie uczucie (tylko), czucie to dodatek; ludzie myślą że to to tylko uczucie dlatego są frustracje, miłość to wyjście z własnego egoizmu..
Uczuciom kaze sie zaprzeczas w naszym kraju. Np. jako kobieta wstydze sie, gdy jestes na tych orzymusowych badaniach medycyny pracy, jakie sie nadal odbywaja w Polsce w 21 wieku! Wstydze sie tego niepotrzebnego rozbierania sie ze stanika do ekg, czy z koszulki do rtg, podswietlania mnie lampa u ginekologa, zamiast okrycia płachta podczas usg dopochwowego! A popaprany polski system kaze mi byc za to wdzieczna i zakazuje sie wstydzic. Nic dziwnego, ze tyle przypadkow depresji u kobiet, jak polski system orzerabia kobiete na kawal miecha do ich obcesowych obdukcji!
Znam to, zrobiłam raz aferę, ale ludzie się okazali lojalni, zachowali wszystko i można zaufać, ale trzeba najpierw się upewnić i pytać. Ale warto pytać o takie rzeczy. Inaczej by lekarze nie leczyli ludzi, gdyby nie mieli zgody na operacje, gdzie istotne jest zaufanie. A raczej nie zaufanie, lecz taka lojalność i zachowanie tajemnicy lekarskiej. Jest takie pojęcie też właśnie stworzone po to, żeby ludzie mogli się leczyć bez strachu. Szkoda zwierząt tylko, że nie mają na ten temat prawa do dyskusji.
To prawda, ogólnie system jest tak zbudowany, aby być mechanicznym robotem i płacić haracz mafii, oni potem mają ubaw z tego ile zła zrobili na świecie, a ludzie często nie widzą, że to oni są też przyczyną swojego własnego życia, ja za nikogo żyć nie mogę, ani nikt nie będzie żyć za mnie, ale trudno jest być miłym, wszędzie tylko zło, ledwo się wychodzi z domu i już się wię jak się zacznie dzień. Czyli nie tylko jest zachowana monotonność, ale na świecie nie ma żadnego postępu, ludzie myślą, że istnieje określona gupa ludzi inteligentnych i oni rządzą resztą, a tak nie jest, jest po prostu różnie, nie licząc polityków i ludzi postawionych na wysokich stanowiskach przez spryt i cwaniactwo. To że ktoś ma napisane na papierze, że jest kimś, nie znaczy, że jest w czymś lepszy od kogoś innego, może być lepszy w danej dziedzinie, ale nie lepszy we wszystkim.