Świetny odcinek, wart obejrzenia, zgadzam się z tym, co w nim mówi Prowadzący. Ja tam szanuję swojego pracodawcę, szkoda, że on mnie niespecjalnie szanuję.
Tak już jest najpierw brak szacunku dla pracownika potem brak pracownika i płacz bo nie ma kto pracować dla takiego człowieka. Mnie w pracy najbardziej denerwuje dawanie obowiązków niezgodnych z umową "bo muszę" albo "tak trzeba, bo jak nie ja to kto?"
@@krotson6767 Oj tak, z tym się zgadzam, po pierwsze każdy powinien poczuć się doceniony w pracy, mniej, lub bardziej, ale w jakimś stopniu zawsze powinno się tak zrobić, po drugie, wiele razy spotkałem się z takimi dodatkowymi obowiązkami w pracy, właśnie za zasadzie "bo tak i koniec", i nie raz dlatego nie wyrobiłem się z podstawowymi obowiązkami, gdyż musiałem robić więcej rzeczy, niż te, które leżały w moich kompetencjach, a później na koniec dnia zdziwienie, że jak to- nie wyrobiłeś się ze wszystkim? Jak to możliwe? I jeszcze zjebke dostawałem z tego powodu na koniec.
Od początku tego roku nie ogląda informacji, nie śledzę. Przestały mnie irytować rozmowy na temat polityki. Poduszkę finansową staram się mieć od zawsze, żadna nowość dla mnie. Od kilku miesięcy czytam, medytując, szukam różnych mentorów duchownego rozwoju. Moje życie i relacje z innymi są lepsze. Pozdrawiam 😁
Bardzo fajny filmik i bardzo fajne rady :) na prawdę warto się zastosować. Jeśli jesteście bardziej zainteresowani osiągnięciem sukcesu, polecam wam książkę Bodo Schäfer- nawyki zwycięzców ;)
"W cudzysłowie" to prawidłowa forma. Przy animacjach nie zostawiany na końcu linii jednego, dwóch a najlepiej nawet 3 znaków (słów) przenosimy do kolejnego wiersza. Takie dobre nawyki... Pozdrawiam.
ALE PIERDOLENIE... LITOŚCI! "Przygotuj poduszkę finansową na 3-6 miesięcy".... JPRDL! Te kreskówki są dla dzieci. Idiotyczne założenia. Rozwój? K.rwa... jak nie masz pleców to możesz się rozwijać w nieskończoność. Zresztą, szkoda słów.
Widzę wrodzony pesymizm. Oraz jeden z tych co ciągnie w dół. Oczywiście że są możliwość i nie tylko Ci co mają plecy mogą coś osiągnąć. Tylko trzeba probować.
Moje dobre ostatnie nawyki mówisz? 1. Mniej gadać, więcej robić. 2. Nie rozkminiac, jeśli coś trzeba, tylko działać i juz. 3. Lista zadań i skreślanko. 4. Jak się nie uda - życie. Idę dalej. 5. Nie oczekiwać niczego, ale być przygotowanym i na sukces i na porażkę. 6. Mam prawo do błędów, no i co, grunt to go nie popełnić ponownie, a wyciągnąć lekcje. 7. Nie marudzić nikomu i nie oslabiac ani siebie, ani nikogo słabościami, raczej dyskusje, burze mozgow jak już i dystans do sprawy. 8. Każdy ma prawo myśleć co chce, grunt to wiedzieć czego ja chcę i nie dac się ani zmanipulować ani schłodzić. 9. Nie wiem ile życia przede mną, szkoda czasu na "może kiedys". Zabezpieczyć przyszłość na jutro, ale korzystać z życia dzis. 10. Być wdzięcznym za to co kopie w tyłek, dzięki temu szybciej się i myśli i chodzi ;) Pozdrawiam i dzięki za kolejny świetny wykład. 👍
3 года назад
Brzmi bardzo konkretnie! Dobra strategia na udane dni, tygodnie i miesiące :)
Gratuluję takich nawyków👍 Nastawienie do życia mam podobne lecz muszę popracować nad rutyną i nieodwlekaniem gdyż przez brak tego w życiu czasem miewam chaos z własnej winy i złych osobistych wyborów. Cokolwiek się przydaży zawsze "szklanka jest do połowy pełna" i żyje dalej z pozytywnym myśleniem, gdyż tak jak się myśli, tak się ma, czuje i to dostaje. Czyli za uśmiech nawet od ponurej osoby dostaje uśmiech😁
Hah. Dobre sobie. Pozdrawiam 👋🙂🐈🌼👍 Problemy egzystencjonalne przy dzieciach odchodza na dalszy plan. Na dluuuuuuugie, bardzo dluuuuuuuugie lata. Powodzenia👋
Dobry film ☺️ wyczuwam wciąż dużo wiedzy i inspiracji czerpanych z książek Szafrańskiego, Kiyosaki'ego, czy innego autora, chociaż większość finansowych guru mówi o tym samym i przy każdej kolejnej lekturze/filmie ma się to poczucie, że gdzieś się to już czytało/słyszało. ☺️ Ale powtórzone może w końcu się utrwali 😄
Dokładnie. Tak działałam.podnosiłam kwalifikacje, uczyłam się, pracowałam czasami ponad siły. Złodziej czerpał do woli. Mam nadzieję, że odda wszystko dobrowolnie.
Leszku, prośba o krytykę, jeśli błądzę. Mam jeszcze jedną, ciekawą, ale nieco złożoną zasadę. Nie jest bezpośrednio nawykiem sukcesu, ale uważam, że jest bardzo cennym nawykiem. # Bądź swoim psem, czyli odwróć kota ogonem. Jeśli jesteś zły, wzburzony, rozżalony lub zostałeś poniżony i zbiera się w Tobie cała złość tego świata, więc wyłącza się myślenie, to żeby nie narobić zaraz głupot działając w stanie silnego wzburzenia, zawołaj sam siebie, jakbyś wolał swojego psa chcąc go pogłaskać. Daj się zawołać samemu sobie, przyjdź sam so siebie, legnij przy nodze, połóż pysk na łapach i daj się pogłaskać. Poczuj, że nic się nie stało i że nic Ci nie grozi. Good boy:)
Leszku elo! Popraw mnie jeśli błądzę, zasada nr 9: Buntownik-Schizofrenik, gdy masz już dość dnia, jesteś zmęczony, napracowałeś się, a zostało Ci jeszcze jedno małe (albo duże) zadanie do wykonania, to powiedz sobie samemu, ze złością i buntem właśnie: a właśnie, że pójdę i zrobię to ostatnie zadanie! a w d**"pie mam to moje zmęczenie! a właśnie, że sobie na złość pójdę i zrobię to, o! To patafrazy zasady, że 20% pracy daje 80% wyniku. U mnie działa xD
Fajne porady ;-) Wkwestii pieniądza to chyba też powinnam się dokrztaucić; tylko do 5-tej porady dorzuciłabym: ,,... i buduj siłę wewnentrzą''; - a nie tylko szukać pomocy. Bynajmniej nie uważam, żeby proszenie o pomoc było czymś złym albo krępującym, to przecież naturalne, że czasem czegoś nie damy rady zrobić sami, a wielu ludzi wręcz poczuje się dowartościowanymi, kiedy zwrócimy się do nich o tę pomoc ;-) niemniej czasem bywa tak, że można tej pomocy nie znaleźć, więc nie należy traktować jej, jak fundamentu, na którym stawia się domy - jako coś pewnego i niezawodnego. Tym bardziej się to tyczy wsparcia psychicznego - powinniśmy w pierwszej kolejności sami wierzyć w siebie, wierzcie mi, to na prawdę wiele daje. ;-)
Poduszka finansowa jest dla każdego. Mam i cieszę się możliwościami "próbowania" różnych projektów bez zadyszki. Czy Ty też możesz odłożyć na "czas próbowania"? TAK. Sprawdź na spokojnie swoje wydatki i czy wszystko co kupujesz lub subskrybujesz jest Ci niezbędne? Czy to Cię cieszy lub rozwija? A może dla kolejnego kanału na YT ;) spacer będzie lepszą formą rozrywki. Polecam książkę Marie Kondo, niby o sprzątaniu, a pozwala wyzwolić energię do pozbywania się niepotrzebnych rzeczy /w domyśle - w przyszłości nie będziesz kupować zbędnych rzeczy = oszczędność/. Te animacje ogląda się z przyjemnością.
Człowiek nie może czuć braku strachu, no chyba, że coś jest nie tak z jego psychiką, albo jest socjo/psychopatą. Może co najwyżej mu nie ulegać i robić swoje mimo tej emocji, ale nigdy nie uwierzę w całkowity brak strachu. Strach też jest potrzebny i wytworzył się w procesie ewolucji, z konkretnego powodu, abyśmy nie podejmowali zbyt ryzykownych zachowań.
Hmmm, "opowiesci z mchu i paproci" o tym jakie to kreatywne posiadanie własnej firmy... Jeśli klientami są "korporacyjni konsumenci bezglutenowych pierożkòw" to ok. Jeśli jednak nie są to plastikowe korporacyjne ludki to zderzenie z rzeczywistością jest brutalne. Pozdrawiam.Elektryk z wszelkimi uprawnieniami.
Tak działałam jak Pan tutaj przedstawia, złodziej czyścił wszystko, i wszystko mi uniemożliwiał a robił to z grupą ludzi. Niszczył sprzęt, samochód, maszyny. co powodowało że np wiele rzeczy musiałam kupować 2 lub 3 krotnie
Jak zawsze bardzo super film tylko szczerze mam te i formacje ale trudno je zastosować tym bardziej jako osoba młoda ale nie zmienia to faktu że próbuje wciągną w swoje życie jakieś dobre nawyki z pewnością poduszka finansowa to będzie coś co będzie mi towarzyszyło
Dlaczego zawsze mowa o rzeczach, które dają powolny, zauważalny dopiero po jakimś czasie progress? I to jeszcze zauważalny tylko przy świadomej konfrontacji dawnego ja z nowym? Czemu brakuje takich doraźnych, które... Mógłby cokolwiek popchnąć, dać to uczucie, że udało się
3 года назад
Bo jeśli ktoś daje "tabletkę" z natychmiastowymi rozwiązaniami w rozwoju osobistym najpewniej manipuluje lub kłamie. Rozwój osobisty to konfrontacja i powolna zmiana, nie ma rewolucji.
@ mówię o impulsie, o czymś co może (wiadomo, nie musi) dać rozpent... Np. osobie, która ma problem z czytaniem książek, nie dam Diuny, tylko coś... Lżejszego. Nie mówiąc o tym, że są sytuacje które wymagają efektów tu i teraz, nie za pięć lat
@@kandarayun Taki impuls, który da rozpęd i zauważalny efekt tu i teraz na pewno da słownik. :) Nie ma lekarstwa, które natychmiast rozwiąże Twój problem, wszystko wymaga czasu.
@@kandarayun Ja Ci dam impuls bo widzę że nie ogarniasz jak masz subskrybcję na netfliksie i HBO to rezygnujesz z subskrybcji dajmy na to netflixa bo mniej oglądasz i idziesz sobie pobiegać, nie dość że budujesz kondyche to i oszczędzasz a zmęczony po treningu zaśniesz lepszym snem A teraz sobie pomyśl co mógłbyś zrobić dziś a co odkładałeś na później czy jest coś co chciałeś zrobić, zmienić bądź spróbować :)
Poduszka finasowa ma być łatwo dostępna. Ona nie ma zarabiać. Jeśli umieścisz ją w złocie i dajmy na to złoto by bardzo spadło w jakimś czasie a Ty akurat będziesz tej kasy na już potrzebował to stracisz dużo. Pieniądze do inwestowania lepiej mieć na osobnej kupce
A ja powtórzę pytanie, które zadawałem przy jednym z podcastów - czemu nie wrzucasz podcastów do Apple Podcasts? To 100x wygodniejsze miejsce niż syfny jutub, takiego Kotarskiego z Polimatów aż miło sobie puścić w Apple Podcasts, a u Ciebie trzeba przegrzebywać się w tej masie googlowego chłamu.
