Rzeczywiście odczucia z golenia tą maszynką są dość trudne do opisania. I powiedziałbym, że są nawet dziwne. Żyletkę czuć specyficznie.. inaczej niż w innych maszynkach. Na pewno nie jest to łagodna maszynka, potrafi zarówno dobrze dogolić, jak i konkretnie podrapać :( Dodatkowo, mosiądz hamuje i do tego włącza ABS :( U mnie po trzech tygodniach zabawy, maszynka wylądowała w pudełku - właśnie z powodu kiepskiego "poślizgu" - o ile maszynka może mieć poślizg ;) Może rzeczywiście polerka coś poprawi... Na pewno nie jest to super łagodna i super łatwa w obsłudze maszynka. Kontuzja szyi już pewnie zaleczona, więc czekam na kolejne - lepsze ;) golenie :) Moim zdaniem, nie taka Bayonetta fajna, jak ją reklamują ;) Pozdrawiam ostro :)
Pięknie dziękuję za obszerny i rzeczowy komentarz. Maszynka jest specyficzna. Może się polubimy. Wczoraj się goliłem brzytwą, a dziś wyjeżdżam na wakacje i wziąłem brzytwę. Muszę poćwiczyć ruchy. 😁 Pozdrawiam!
Ekstra muszę zakupić takie mydełko od tego producenta bo akurat nie miałem okazji używać. Więc zacheciłeś do zakupu tą pianą. Może teraz coś z Abbate y La mantia. A i szwagrowi przypasował zestaw z celli? zacheciłeś go do TG
Cześć! Barrister nie daje piany jako takiej, tylko tłustą emulsję. To lubię! 😁 Abbate polecam zwłaszcza twarde. Szwagier zadowolony! Pędzel Cella okazał się sztywny, więc dzisiaj wpadł do mnie po tuxedo i plissofta. Póki co goli się piczodrapką, ale jak wrócę z wczasów, to będę go molestował moim pierwszym Shlyuzem Classic. Niech się uczy! 😁🤘
W tej maszynce najlepiej ładować żyletkę przytulając ja ściśle do czapki i dopiero potem grzebień. Z uwagi na wąskie piny żyletka potrafi krzywo siąść. Generalnie fajny sprzęcik 🍻