Wychowałem się na jawie 350 ,😊w tym roku skończyłem 60l więc trochę to będzie za ciężka maszyna dla mnie, chodzi mi po głowie Intruder 800 lub Yamaha vx 750 , ja jestem z lubelskiego więc kawałek drogi mam, ale mam busa więc nie byłoby problemu , pozdro
Ja powiem tak na motorkach znam się jak świnia na gwiazdach. Więc w moim przypadku była sprawa prosta albo kombinować z używką albo nówka. Po rozmowach decyzja jedna nówka i nie żałuję kosztowało mnie ale szczerze boję się że mimo oględzin trafię na minę . To nie tak że coś mam do Bajkowego jakby co , bardzo szanuję i miło się ogląda ❤ pozdrowionka i miłego
@@benjitsuPL to co pokazałem to dziś już prawie skrajny przypadek , ale bywają . Kiedyś to dużo takich było , dziś dużo mniej , ale uważać trzeba zawsze
@@adambaszczok1627 nie do końca , jeśli od tylniej strony ma ślady a z przodu nie albo znikome to ślady po dzwonie a nie zużyciu . Trochę tych sprzętów przerobiłem po dzwonach , inaczej to wygląda niż po zużyciu
Kolego Bajkowy robotę robisz konkretną i za to szacun, ale ten motocykl nie ma wady ukrytej gdyż wszystko widać gołym okiem. I nawet laik by to zweryfikował. Tyle się mówi co sprawdzić w pierwszej kolejności przed zakupem,że mi chytrusów nie szkoda. Zresztą sami mogli rozbić maszynę i poskładać u Zenka w garażu a teraz głupka udają.
Ten motocykl powinien trafić na złom. Dopuki będzie można u nas w kraju rejestrować pojazdy po szkodzie całkowitej za granicą takie rzeczy będą się dziać. Ten film to dobra przestroga
Tak samo ma się sprawa z samochodami . Jak kupujecie to pojedźcie przed zakupem ze sprzedawcą na stację diagnostyczną . Wydacie 100 zł na sprawdzenie i macie już jakiś pogląd ,czy w ogóle warto brać to auto. Przy okazji diagnosta znajdzie jakieś pierdoły i macie kartę przetargową do negocjacji ceny. Czyli odzyskujecie tą zainwestowaną stówę i macie spokojną głowę.
@@MarcinHunters uwierz mi że diagnosta jak jest dobrze zrobiony nic nie powie, bo często i nie widzi tego , trzeba brać exportów którzy mają pojęcie , nic nie chce ujmować diagnostom , ale oni są od innych tematów i często nie dostrzegają ważnych rzeczy
Takie pytanie, czy dałby Pan potencjalnemu kupcowi rozbierać bak do oględzin , lub na dzień lub 2 do ekspertyzy ? Wątpię , przecież może ktoś części wymienić lub inne cuda . Niestety zakup używanego motoru który jest sprzętem łatwym do uszkodzenia zawsze będzie ryzykiem
@@sebaseba6233 jeśli ktoś chce rozbierać motocykl , nie ma problemu , niech sobie rozbiera ale musi i złożyć później bez uszkodzeń . Nie raz i nie dwa u mnie ktoś coś demontował i później zakładał . Ale zawsze robił to sam . Ja co najwyżej mogę się przyglądać . A z tym że ktoś kupi aby części podmienić …. Nie dajmy się zwariować . Mało kogo stać na nowy sprzęt , a jak się postarasz to kupisz bardzo dobrą używkę za ułamek ceny nowego i też będziesz się cieszył jazdą i sprzętem
@@bajkowymotocykle5737 to szacunek . Sam wolałem przepłacic za starszy używany i piękny sprzęt niż składaka. Chociaż może utrzymać jakaś wartość . Pozdrawiam