Ludzie byli pracowici, ale nie logiczni i do dzisiaj tak jest. Podam przykład z życia , że dom w którym mieszkam tak szczerze mówiąc i wszystkie , które znajdują się koło drogi nacjonalnej nie powinny być budowane. Dzisiaj w ich miejsce powinny znajdować się drogi dojazdowe do miejscowości gdzie żyje.
tez tak mialem w jednej robocie, budowalismy caly ogrod od podstaw, gdy juz wszystko bylo ukonczone i ogrod oddany do uzytku przyszedl czas na zamontowanie spryskiwaczy, i znow trzebabylo rozkopywac ogrod zeby polozyc spryskiwacze, na nowo klasc trawe, sadzic drzewa i krzewy.....dla mnie to bez sensu a architekt stwierdzil ze sie nie znam na robocie,......moze i racja
Przynajmniej patrzcie ile przestrzeni między blokami, będzie zieleń, przestrzeń, oddech...a dziś developer nawali bloków tyle że rękę przez balkon sąsiadowi podasz przez ulicę. Dziś ludzie na osiedlach zyją jak sardynki w puszce.
Jedno czego nie można odmówić PRL-owskim urbanistom to projektowanie przestrzeni. Szkoda tylko, że na tej nieźle zaprojektowanej przestrzeni stawiano te szare straszydła z wielkiej płyty. Widać ZSRR-owska urbanistyka była lepsza od zachodniej. I fakt - teraz ścisk jak 150. Ale z czego to wynika? Nie z tego, że Ci z zachodu to debile tylko dlatego, że w ZSRR żadnego terenu nie trzeba było kupować bo to wszystko Państwowe. Więc urbaniści robili to z rozmachem. W końcu "developerem" był Związek Radziecki. Placu jak marasu (pasuje jedno do drugiego). Na zachodzie developerem był i jest prywatna firma która musi kupić teren więc oszczędza na każdym centymetrze. Więc urbanistyka lepsza - budownictwo i wykonanie szajs. Każdy system jak widać ma swoje wady i zalety. Szczerze - gdyby radzieccy urbaniści też musieli tak oszczędzać na miejscu to pewnie zrobili by to 5 razy gorzej niż Ci z zachodu. Każdy kij ma 2 końce :-)
dokładnie, mieszkam na dużym Łódzkim osiedlu bloków i przestrzenie są świetnie rozplanowane. Oczy bolą jak się patrzy na nowe budownictwo czy biurowców czy mieszkalnych. Nawet rejony przemysłowe budowane za PRL charakteryzują się harmonią i wyczuciem odległości. W nowych przemysłowych zabudowaniach jest tragedia
To były czasy, kiedy nawet budowlaniec potrafił poprawnie używać języka polskiego - w tej chwili w taki ładny sposób często nie wypowiadają się nawet dziennikarze, którzy na co dzień konstruują przekaz medialny.
no ale zauważ, że używają starych płyt i kładą to na piasku. to jest robote zlecona znajomemu za publiczne pieniądze. wziął dużo i zrobił, nikt nie sprawdza jak xd tak było kiedyś i tak jest teraz
A co się zmieniło? Brakoròbstwo jak było, w 10 letnich blokach pękają rury, bo są zrobione z gówna, popękane nowe elewacje, kładzione na szybko, nim blok usiądzie i mur przestanie pracować. Wziąć kasę, przeczekać gwarancję, a potem niech się martwi lokator i admin.
I nic się nie zmieniło :) Najpierw robią drogę, kładą asfalt, później chodnik i kują i tną w tym świeżym asfalcie. A jak już skończą, to przypomną sobie, że trzeba wymienić rury kanalizacyjne i rozkopują tę drogę i chodnik. Haha Opisana sytuacja miała miejsce w 2019 roku hehe.
No jest wszystko w porządku, jest dobrze, dobrze robią, dobrze wszystko jest w porządku. Jest git. Pozdrawiam całą Legnicę, dobrych chłopaków i niech się to trzyma, dobry przekaz leci.
Krzysiek Tannenberg co ma jedno do drugiego? Mieszkam na wsi już 23 lata i chyba lepiej wiem co jest ciągnikiem... to powiedz co to jest agregat albo do czego służy? Albo czym cechuje się owies jary, albo jakie ziarno lepiej reaguje z obornikiem żyto czy owies? Ale szczerze bez internetow?
Firma wykonawcza nie może robić inaczej niż w projekcie, bo potem będzie miała problem z rozliczeniem i odebraniem prac. To że firma robi coś bez przemyślenia tego to nie wina firmy tylko wina tego kto projektował to. Takich baboli jest znacznie więcej i do dziś się je robi bo ktoś ma wizję osiedla, ale łatwiej mu zrobić ścieżkę po lewej, a chodnik po prawej, chociaż nie zbiegnie się to ze starą instalacją gdy ścieżka była po prawej, a chodnik po lewej. W Opolu jest Galeria Turawa która w teorii leży już poza miastem Opole, w Zawadzie. 50 metrów od tabliczki z napisem Opole. Galerię z miastem łączy droga, na której nie działają lampy. Ciemno jak w du*pie. Czemu? Bo miasta nie potrafią się do dziś porozumieć kto ma płacić za prąd - czy Zawada w której granicy leży Galeria czy Opole, skąd przyjeżdża 99% klientów.
Oczywiście, że się zmieniło. Teraz ustawia się taką liczbę znaków na drodze, które przekraczają możliwości percepcji kierowców. Maluje się pasy na jezdni i buduje krawężniki, zakładając, że samochody skręcają pod kątem prostym. Świetnym przykładem absurów na dzisiejszuch drogach jest ustawianie znaków informujących o rozkładzie pasów na jezdni w miejscu w którym o niczym nie informują. Znak stoi najczęściej w miejscu w którym trzeba się wpychać na inny pas, bo wszystkie śą już zajęte. Oczywiście za przekroczenie lini ciągłej lub inne złamanie przepisów ruchu kara się kierowcę, a nie zarządce drogi lub innego odpowiedzialnego za bezpieczeństwo ruchu, który bierze za to pensję.Tego typu przykłady ewidentnie wpływające na bezpieczeństwo ruchu nie miały miejsca w czasach, o których mowa na filmie
@@andvhs1393 Masz rację co do całości ale wtedy nie miały miejsca dlatego, że ruch był na tyle niski, że nikt nie bawił się z pasami do skrętu w określonych kierunkach i malowaniem pasów. Po prostu było to zbyteczne.
Tak było ale jako dziecko miałem wiele frajdy te budowy buszowanie po budowie lepsza radość dla dziecka jakim byłem za PRL niż teraz te komórki komputery .Tamtych czasach każdy z każdym się bawił Pomiatam jak chodziłem po osiedlu i zaczepiałem inne dzieciaki i się wymienialiśmy nalepkami z gum lajzer ile w ten sposób człowiek dzieciaków poznał .Dla dziecka najlepsze czasy komuna 6 grudnia paczki zakładowe kto żył pamięta dużo by gadac
Ludzie ja znam miasto na Slasku gdzie drogi dojazdowej do 9 budynkow mieszkancy nie doswiadczyli okolo 100 lat doslownie 100 lat.Dopiero kolejne pokolenie tzn ja tez !!!!! a mam obecnie 69 lat i nagle jest droga Taka twarda ze samochodem da sie jezdzic.Wreszcie pogotowie chyba przyjedzie bo wczesniej niechcieli.Dziekowac Bogu czy Polsce ?
Jak na czasy prl? Jest dokładnie na odwrót. Wtedy, żeby zdobyć wyższe wykształcenie, trzeba było się napracować i mieć predyspozycje. Dzisiaj studia skończy byle łepek i nawet przy odbiorze dyplomu będzie mówił "przyszłem" i "tą".
Obwodnica jest, kilkaset metrów na zachód od tego miejsca ;) Tak się pozmieniało przez lata. Droga zagrodzona słupkami też już przejezdna od 10 lat, a tam, jak widać pola, jest asfalt łączący wszystkie uliczki osiedlowe, a "z górki" kolejne osiedla bloków, szklarni już nie ma. Ludzi mieszka 3x tyle, a dalej łącznikiem jest wąska uliczka... :D
Bardzo jestem ciekawa czy to Piotrków. Piotrków to moje rodzinne miasto, patrzę sobie na Google i te bloki rzeczywiście wyglądają identycznie :) jeśli to Piotrków to niezły kawał historii dla mnie :) teraz tam jest naprawdę przyjemnie i zielono, ale ile czasu musiało upłynąć
@@kasiap333 Czasu i błota/gliny w tym rejonie ;) jest jeden minus, teraz jest zbyt tłoczno w tym rejonie. Kiedyś były łąki do samej Strawy, a teraz blok na bloku...
Z jednego prostego powodu: ciężki sprzęt jeździ po tzw. pianinie, czy jak kto woli drodze klawiszowej. Szybko kładzione płyty betonu zbrojonego pozwalają rozkładać takie dojazdówki do budowy bez problemu. Dają one na tyle twarde podłoże, żeby przejezdność była, nie szkoda jak jakaś płyta się całkiem skruszy, a gdy najcięższe maszyny skończą pracę, zostaną wycofane, nie będzie już ryzyka zniszczenia asfaltu, można zrobić dojazd dla mieszkańców. Tak samo roboty ziemne (kanalizacja, elektryka, gaz) muszą być zakończone przed kładzeniem stałej nawierzchni. Oczywiście da się przebić pod asfaltem, ale to nieopłacalne.
@@hvnterblack Tylko czemu w takim razie w takim USA najpierw się buduje ulice - i to na gotowo z asfaltem a dopiero potem domy? Jakoś to robią że im się to nie rozwala pomimo ciężkiego sprzętu. Przykład (nie ma tam jeszcze SV bo to nowe pewnie): www.google.pl/maps/place/Albuquerque,+Nowy+Meksyk,+Stany+Zjednoczone/@35.0408151,-106.5635258,1386m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x87220addd309837b:0xc0d3f8ceb8d9f6fd!8m2!3d35.0843859!4d-106.650422 i następny (tu widać że są w trakcie kładzenia asfaltu): www.google.pl/maps/place/Albuquerque,+Nowy+Meksyk,+Stany+Zjednoczone/@35.1106975,-106.7489449,782m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x87220addd309837b:0xc0d3f8ceb8d9f6fd!8m2!3d35.0843859!4d-106.650422 A tutaj widać jeszcze wcześniejszą fazę. Drogi już są wyznaczone i jakby "rozjeżdżone w piasku" ale jeszcze asfaltu nie ma. Tak czy tak powstanie przed pierwszymi domami: www.google.pl/maps/place/Albuquerque,+Nowy+Meksyk,+Stany+Zjednoczone/@35.1771968,-106.7228241,1114m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x87220addd309837b:0xc0d3f8ceb8d9f6fd!8m2!3d35.0843859!4d-106.650422
@@booboss inna technologia. Domy z dykty, prąd z linii SN napowietrznej, mniej instalacji w ziemi. Podejrzewam też (nie mam danych), że grunt został uzbrojony przed położeniem jezdni i wszystkie niezbędne instalacje już mają gotowe przyłącza.
@@hvnterblack Ogólnie orientuję się jak wygląda budownictwo w Stanach. Generalnie jest przeróżne. Od cegły po drewno (tak w skrócie). Ale akurat wszystkie przykłady jakie przytoczyłem to było Albuquerque, New Mexico. A tam budownictwo wygląda tak (z cegły): Nawet nie musisz się przemieszczać tylko rozejrzyj się 360 stopni. Budki z kebabem to to nie są: www.google.com/maps/@35.1623255,-106.4811761,3a,60y,79.23h,80.27t/data=!3m6!1e1!3m4!1s2A9nACLGMQut145-6NJrDA!2e0!7i13312!8i6656
@@booboss w stanach jwst zupelnie inne myślenie co do dróg. Jak USA sie budowalo to jefynym srodkiem transportu w tamtym czasie byl samochod. Nie bylo rowerow, motorow popularnych. Dlatego w stanach masz bardzo duzo drog, nagomiast prawie wogole nie ma chodnikow dla pieszych. Przecietny amerykanin wszedzie dojezdza samochodem, dlatrgo tez w stanach masz ogromna ilosc asfaltu, ale zapomina sie o pieszych.
@Wiktor Suworow nie ma nic za darmo. Ktoś zawsze musi te koszty mieszkań ponieść. W 1970 Polak zarabiał średnio ze 200x mniej niż Amerykanim, teraz ta różnica znacząco zmalała ;) W dolarach, nie patrz na złotówki, bo one nie spełniały żadnej funkcji pieniądza. Teraz zostaje nam tylko czekać aż wymrze pokolenie zepsute komuną, które nie rozumie tak prostych rzeczy.
pół miliona nie, ale w 78 r udało się oddać do użytku prawie 400 tys. Gdyby przemnożyć każde przez cenę jaką mają na rynku, to wyszłoby jakieś 100 mld zł. (30 mld USD) tyle potrafiliśmy oddawać ludziom każdego roku w postaci mieszkań. Można do tego dodać miejsca pracy, które także miały wartość; tanie żłobki, przedszkola czy szkoły; opieka zdrowotna dla każdego. Jak wiemy to wszystko kosztuje mnóstwo pieniędzy, których dziś nie ma, a kiedyś jakoś były.
Puste haki w sklepach też był a na takie mieszkanie czekałeś 15 lat, krzywe i obskurne, kurwa już nie narzekaj bo rzygać się chce pieprzony malkontencie. Kurwa "komuno wróć..." pieniądze były które trzeba było spłacać i tylko przez to że USA i Japonia po wielu latach próśb zgodziły się na drastyczne umorzenie części długu jakoś to przeżyliśmy.
+Piotrek Taką samą propagandę pustych półek można by tak samo dziś udokumentować. Wystarczy wejść np. do piekarni na pół godziny przed zamknięciem. Weź się baranie puknij w ten twój pusty łeb zanim coś napiszesz. Noż kurwa mać! Żeby porównywać 40 mld USD długu do dzisiejszego BILIONA USD?!!! [mowa o długu publicznym ukrytym]. Przestań baranie narzekać na PRL, bo to jeden z niewielu okresów w naszej historii, kiedy Polska się rozwijała, goniła Zachód i nie żyła na kredyt! Ps. Średnia oczekiwania na mieszkanie wynosiła 6 lat, a nie 15. Doucz się!
Tak to wygląda www.google.pl/maps/@51.4116569,19.6639219,3a,75y,43.93h,80.46t/data=!3m7!1e1!3m5!1s4hmgrdpyO2J3p7RyQNpx8w!2e0!6s%2F%2Fgeo0.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3D4hmgrdpyO2J3p7RyQNpx8w%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dsearch.revgeo_and_fetch.gps%26thumb%3D2%26w%3D96%26h%3D64%26yaw%3D5.387894%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656
@@MrXchudy54x Ten przy którym stoi czerwony Maluch prawdopodobnie tak. Słupków już nie ma. Zostały usunięte mniej więcej w 2004 roku razem z chodnikiem szerokim na 8 płyt. Zamiast tego chodnika została pociągnięta droga :) Lubiłem się tam bawić w trakcie remontu ulicy.
Pewien starszy Pan mi opowiadał że w tamtych latach projektanci mieli płacone od ilości , a nie od jakości , nie ważne czy projekt się sprawdzał i czy był użyteczny , ważne że teren zagospodarowany i że za kolejny projekt wpadnie kasa.
Facet wije się jak piskorz.On wszystko wykonał.Zapytacie innych-też wszystko wykonali,o co chodzi.Odpowiedzialność za ten burdel została cudownie rozmyta.Budowlańcy są zadowoleni,może nawet dostali premię a lokatorzy mieszkań brną po kolana w glinie.To właśnie Polska-ta odrodzona.Kiedyś można było zwalić na zaborców,potem na Niemców,jeszcze później na Żydów a teraz na kogo?A tak na marginesie,gdyby nie komisaryczny prezydent miasta Warszawy Starynkiewicz to jeszcze długo warszawiacy chodzili by po ulicach w gównie po kostki.
Jaki tu absurd widać?Budowano kraj z niczego i całkiem logicznie.Do dziś buduje się ślepe uliczki by osiedla nie były tranzytema.Absurd to w poznaniu zrywanie kostki z drogi dla rowerów by ja asfaltową choć nic hej nie brakło.Oczywiscie na kredyt.Albo najpierw robiony asfalt,po roku zrywanie i kanaliza i znów asfalt.By po roku znów zerwać bo o deszczowce zapomniano
Bogu dzięki ze ten projektant przeprojektował bo do dziś by drogi nie było . Obwodnice budują już 26 lat i jeszcze nie skończyli a to jest jedno z większych piotrkowskich osiedli :) ) Prawie się nic nie zmieniło trochę bloków dobudowali a dróg nie :))
To Piotrków Trybunalski. Widać nawet po starych tablicach rejestracyjnych samochodów, np. PTG. W innych komentarzach pod filmem ludzie z Piotrkowa rozpoznali swoje osiedle. To jest ulica Reja.