Piękne wspomnienie przyjaciela. Zawsze twierdziłam, że Mirek swoje teksty pisał sercem, dlatego wciąż są takie aktualne i trafiają do serc różnych odbiorców, naszych serc.
Wspaniałe wspomnienie 💓 Cieszę się, że dowiedziałam się jak powstała piosenka "Jak małe łzy", bo spostrzeżenia zawarte w tekście są wybitne. Ale.... przy końcówce wspomnień rozpłakałam się i to nie były "(Jak) małe łzy" 😔 Dobrze,że lubię Go słuchać i wspominać późnym wieczorem lub nocą, w samotności kiedy już wszyscy śpią i nikt nie widzi, chyba też " Uciekam w noc" " Noc i Ja" - "by przetrwać ciężar dnia ".
Nie wiem jak nazywa się ten przyjaciel Mirka ale wypowiada się tak, że aż miło posłuchać, ileż w tych słowach żalu po utracie przyjaciela ale też dużo serdecznych słów o Mirku i jego żonie . Pokazują one , że to małżeństwo bardzo się kochało.
Wie może pani jak nazywa się ten przyjaciel?Piękne wspomnienia , to tylko potwierdza jak niezwykłym był człowiekiem,na zewnątrz prawdziwy mężczyzna a w środku delikatny i kruchy jak motyl.Często łzy płyną po policzkach i pytanie dlaczego zabrakło Ci siły żeby zawalczyć , przecież tylu ludzi Cię kochało i nadal kocha.