Augustyn - Biskup bardzo ludzki - biskup Hippony 

i koniecznie poproszę odcinek o Ambrożym :)

Bardzo miły i niecodzienny komentarz 😀

To jest inaczej właśnie kłamstwo usprawiedliwione. Traktowanie go jako grzechu jest pochodną m in właśnie nauki św Augustyna. Augustyn dokonał podziału kłamstw na 8 kategorii, od tych perfidnych i zmierzających do zniszczenia kogoś aż po kłamstwo niewinne i nieszkodliwe dla innych, bo wszak cała literatura piękna jest oparta na nieprawdzie, podobnie kawały i to też są przecież kłamstwa - zdaniem Augustyna również w jakimś stopniu wypaczające człowieka. I tu św Augustyn pyta czy człowiek dążący do doskonałości musi żartować? Miał jednak świadomość tego, że ludzie nie są doskonali, więc to bardziej pewien wyidealizowany postulat kolejnych stadiów pracy nad sobą niż religijny nakaz. Kłamstwem jest też przecież np powiedzenie napastnikom, że nie wie się, gdzie ukrywają się niewinni poszukiwani. Pytanie czy to kłamstwo usprawiedliwione? Zdaniem Augustyna nie możemy oczywiście ryzykować w takim przypadku, że nasi bliźni zostaną przez naszą „prawdomówność” zabici, ale to nie kłamstwo jest usprawiedliwione, tylko można zastanawiać się czy w ogóle kłamstwo wymuszone jest kłamstwem. Najlepiej natomiast odmówić odpowiedzi i nie wchodzić w narzuconą nam grę. Jak wszystko niemal, problem bardzo złożony i niejednoznaczny

Słyszałem że Augustyn wymyślając naukę o grzechu pierworodnym, skazał na piekło nieochrzczone dzieci zmarłe przy lub przed porodem. Ludzie byli oburzeni jego nauką więc wymyślił limbus, takie miejsce dla tych duszyczek, między niebem a piekłem.

A i owszem !!! 😅Może wpadniesz do nas, do programu? Pogawędzimy o świecie starożytnym 😊

@@kamil.zoltaszek Ale gdzie ja tam przy was, przy tej elokwencji, tym humorze :D. Czy ja bym jeszcze pamiętał, o czym mówię :) to by się chyba montażysta musiał postarać potem bardzo. Nie mówię, że na pewno nie, ale trzeba by to na spokojnie obgadać :)

Skromność prawdziwa, ale w tym wypadku bezpodstawna! Pogadamy 😊

Przekład Władysława Kubickiego ma już niemal 100 lat, choć był uwspółcześniany w 1998 roku, a Wiktora Kornatowskiego niemal 50 lat, ale to wydanie pośmiertne, więc faktyczna różnica to tylko jedno pokolenie. Oba są dobre i praktycznie pozbawione komentarzy, więc wybór między nimi jest głównie kwestią, jak bardzo archaicznego języka chcemy. Co ciekawe, żaden z tłumaczy nie był filologiem. Pierwszy był księdzem historykiem, a drugi historykiem doktryn prawnych, co ma pewne konsekwencje - np nie zauważali a nawet nie szukali głębszych nawiązań literackich w dziele Augustyna, traktując je przede wszystkim jako źródło historyczne i dzieło ważne, lecz nie jako literaturę piękną

@@podcastfilologów Dziękuję za obszerną odpowiedź. Świetne podcasty