Witam, tu BatmanKłodzko, zapraszam na autobusową kompilację video z ulic Gliwic. Nagrywki nagrywane wczesną wiosną ,w filmie przeplatają sie również archiwalne nagrywki z przed dobrych 6 lat. Zapraszam do oglądania
Film fajny, ja jako Gliwiczan tez zobaczyłem te autobusy z trochę innej perspektywy, ale jak na 2022 rok, to odnoszę wrażenie że niektóre nagrania mają nawet z 12 lat więcej i są z około 2010 roku, albo nawet jeszcze więcej. Autobusy przedstawione na tych ujęciach (oraz niektóre linie) już (jak na 2022 r.) dawno nie istnieją i zostałty sprzedane bądź zwzłomowane. Szególnie ujęcie 4:27, 0:29, 1:27, 1:44, 2:20, 2:33, 3:08, 3:35, 4:09, 4:30, 4:49, 7:00, 9:09, 9:32, 11:04, 12:58, 13:10, 13:19, 13:52, 14:00, 14:16, 14:28, 14:47 (autobus o nr. taborowym 124), 15:42.
Czy w Gliwicach jeżdżą tramwaje, ktoś zapytał wcześniej. Już nie. Jeździły przez niemal 100 lat, ale na początku lat 2000, władze miasta mówiąc w skrócie pokłóciły się z Tramwajami Śląskimi (to przedsiębiorstwo zajmujące się wszystkimi liniami tramwajowymi w Silesii (konurbacji Śląsko-Zagłębiowskiej)) o sprawy inwestycyjne na kolejne dziesięciolecia i przy ogromnych emocjach społecznych, postanowiły zrezygnować w partycypowania w utrzymywaniu przestarzałych,nieopłacalnych i nieperspektywicznych już wtedy tramwajów na rzecz komunikacji autobusowej, co wobec rozkręcającej się rewolucji elektromobilnej (obecnie na wszystkich 2 liniach dawniej obsługiwanych przez tramwaje i wielu innych, jeżdżą już wyłącznie elektrobusy) wydaje się być decyzją trafną. Sam mam ogromny sentyment do tramwajów. Całe dzieciństwo mieszkałem tuż koło jednego z przystanków tramwajowych na zakręciej linii nr.4 i dzięki temu poznałem również negatywne strony tych starych tramwajów (ogromny hałas, wibracje i wstrząsy wokół i wewnątrz tych tramwajów), korzystałem z nich w zasadzie codziennie i trzęsły dosłownie moim życiem codziennie przez lata, zapowiadając swoje przybycie na przystanek piskiem i łomotem niosącym się po torach ponad kilometr co 4-5 minut w dzień i co 15-30 w nocy. Nowoczesne torowiska i tramwaje są tego pozbawione, jednak perspektywa takich luksusów w Gliwicach była tak odległa i tak kosztowna, że obecna rewolucja elektrokomunikacyjna, która coraz bardziej się rozkręca, przekreśla wydaje mi się, sensowność takich inwestycji. Elektrobusy są zdecydowanie tańsze w obsłudze, eksploatacji i bez porównania elastyczniejsze w dostosowywaniu do zmieniającego się miasta. W Gliwicach przez te 100 lat jeździły max. 4 linie na dwóch z grubsza torowiskach z których 2 zlikwidowano już pod koniec lat 70 ubiegłego wieku. Byłem wtedy kilkulatkiem, więc mogę nieco się mylić w tych informacjach (proszę mnie poprawić jakby co), ale to pokazuje jak sztywny i niemodyfikowalny jest to środek transportu. Obecny kształt miasta jest zupełnie inny i wymagałby kompletnego przeorganizowania komunikacji tramwajowej i położenia torowisk w zupełnie innych kierunkach. Dlatego pomimo sentymentu z przyjemnością obserwuję, jak stare dziurawe i nie spełniające swoich zadań torowiska znikają z naszych ulic, zastępowane równymi asfaltowymi jezdniami i nowoczesną kostką brukową i trasami rowerowymi mam nadzieję, bo z tym jest nadal biednie, szczególnie w centrum. Pozdrawiam Batmana (mój kilkuletni syn jest wielkim fanem Twoich filmów) i polecam odwiedzenie naszego miasta w przyszłym roku po zakończeniu przebudowy centrum miasta i centrum przesiadkowego, sam z zainteresowaniem, niecierpliwością i odrobiną niepokoju oczekuję, co z tej przebudowy wyniknie.
