Automatyczne kociołki do warzenia piwa - Grainfather G30 vs BrewZilla 35L Gen 3 

Mam klarsteina, wersję tylko z koszem bez pompki, z dodatkowo dokupioną pompką. Jeszcze 1 uwaga - trzeba uważać, żeby się to nie zakleiło. Objętość zacieru w koszu jest mniejsza niż cała objętość zacieru. Dodatek surowców typu płatki owsiane jest bardzo problematyczny do tego stopnia, że przez kosz może w ogóle przestać lecieć. I wtedy jest kaszana niezła. Mam dodatkowo sondy temperaturowe w gilzach w koszu oraz w brzeczce. Jest różnica temperatur znaczna, a jak zaklei to jeszcze trudniej kontrolować temperaturę. Kupiłem sprężynę i chcę ją zamontować w kociołku, w ogóle zrezygnować z kosza i sprawdzić czy takie bardziej lepiące się zaciery jak np. pszenica albo stout owsiany pójdą na tym. Nie ukrywam, że zainspirowałem się Twoim rozwiązaniem z Twojego garnka. Wtedy dodatkowo nawet można pomyśleć o mieszadle od góry. Co do wysładzania to ponieważ pompę mam zewnętrzną to po prostu odpinam od korka spustowego, tym samym kończę recyrkulację i podłączam do wiaderka z ciepłą wodą do wysładzania. Da się nawet wysładzać w sposób ciągły. A co do cieczowskazu to rzeczywiście można dodać, problem polega na tym, że często poziom brzeczki w koszu oraz w kociołku jest inny, więc to ma sens przy wysładzaniu lub warzeniu.

Nie było suchara na koniec, niepotrzebnie czekałem;)

Wydajność w kociołkach może być naprawdę problematyczna. Składa się na to parę problemów . Przestrzeń pod koszem zaciernym, która często nie jest uwzględniana, podczas obliczania ilości wody. wysoki słup co wiąże się z problematycznym rozkładem temperatur i wysładzanie. W coobrze dobieram stosunek wody do słodu minimum 4 do 1. Zacieram zawsze półtorej godziny. Wysładzam zawsze 2 litrami więcej niż przewiduje brewness. Jak mam miejsce w kotle to wkładam kosz do jakieś miski i to co ścieknie ponad plan wlewam do kotła podczas gotowania. Albo po prostu zostawiam kosz na stojaku nad kotłem na dwie godziny i sobie idę. Wydajność z 40% poleciała ostatnio do nawet 85% liczona przez brewness.

Mam brewzillę 3.1.1 i zrobionych kilkadziesiąt warek. Bardzo dobry sprzęt za rozsądną cenę - w momencie zakupu decydowałem między właśnie Brewzillą, a GF i pierwsza opcja wygrała dzięki głównie przychylnym recenzjom zagranicznych kanałów. Przypaleń nie miałem, ale to też jedna z cech samej Brewzilli. Jeżeli chodzi o ulepszenia i części zamienne to nie ma z tym problemu, producent ma swoj oficjalny sklep na AliExpress lub też można ściągać ze sklepów z krajów UE. Co więcej, części z nowej czwartej generacji pasują do mojego kociołka i na odwrót. Jeżeli ktoś zaczął od wersji 35l to szczególnie polecam w celu warzenia mocarzy zakup przedłużenia kociołka (dłuższa rura na słód + zewnętrzna obudowa), nie trzeba wówczas bawić się w podwójne zacierania czy zakup nowego kociołka, a przy słabszych warkach można pokusić się nawet o BIAB. Do tego pozbyłem się rurki przelewowej (sito podtrzymujące słód mam bez środkowego otworu i samej rurki, jedno z ulepszeń producenta), ponieważ z czasem dochodzi się do takiego wyczucia sprzętu, że zabezpieczenie tylu rurka przelewowa okazuje się zbędne. Jedyna wada to oryginalna chłodnica, która jest do wyrzucenia. Jeżeli ktoś szuka kociołka to polecam, nie bać się ściągać z zagranicy, wyjdzie dużo taniej niż GF.

No trochę się nie zgodzę, bo okroiles zakres kotłów na małe. Ja mam 65l Klarstaina, osiągam w nim wydajność do 75% na chwilę obecną, zrobiłem na nim już około 20 warek 30 litrowych, ma menzurkę zewnętrzną, która mówi o ilości płynu wewnątrz. Pompa mi się i ja rozbierałem, potem zatkała mi się drugi raz i wystarczyło ustami przedmuchać, dmuchnąć porządnie w spust obiegu i po sprawie, ale tak naprawdę było to wszystko na początku bo byłem nieobyty że sprzętem, potem już ani razu. Elektronika jest na górze więc może stać na ziemi, jeśli chodzi o blg to znów to samo, jak chce się ważyć wysokie blg to trzeba kupić duży kocioł, przyszłościowo a przecież są takie na rynku. Nigdy nie miałem przypalenia.

Mnie jedyne co denerwuje w moim kociołku to brak jakiegoś zewnętrznego płynowskazu, faktycznie źle się sprawdza, czy mam już odpowiednią ilość brzeczki czy nie. Przydałoby się podobne rozwiązanie co w Coobrze CB3 PRO V.5

Kiedy dodawać łuskę ryżową w kociołku? Do zasypu od początku zacierania czy dopiero przed filtracją? Jeżeli od początku to wymieszać łuskę ze słodem?

Mam grainfathera od czerwca tamtego roku, super sprawa, wykonanie bardzo dobre aczkolwiek gdybym mial zmieniać w przyszłości to cos typu tego co oferuje clawhammer supply. Nigdy nie mialem problemu z przypaleniem, słody kupowane ześrutowane z roznych sklepow. Wydajność zazwyczaj 70%, nie wiem jak ale za 1 razem miałem 85%. Pompa graina tez nie do zajechania

Mam następujące pytanie, taki GF40, który eleminuje podstawowe wady GF30 to już koszt ponad 6k złotych a dalej na tym sprzęcie są pewne niedogodności. Czy w tym budżecie nie lepiej zbudować system pół automatyczny dwu/trzy garnkowy wzorowany na twojej "tradycyjnej" warzelnii korzystając z udogodnień jak czujniki temperatury, mieszadło, dobre falszywe dno, pompa do transferu brzeczki itd. Wydaje mi się, że zbyt często kociołki automatyczne są porównywane do tradycyjnego warzenia w garze z filtrowaniem w osobnym naczyniu...

Właśnie zastanawiam się nad zakupem kociołka automatycznego jako alternatywy dla zwykłego garnaka, kociołek czy garnek z pompką i sterownikiem?

Cześć, chciałbym zamontować szybkozłączkę do rury recyrkulacyjnej, nie jestem pewien co wybrać z linku który udostępniłeś, mógłbyś pomóc :)? Mam GF G30 v3. Podobnie z CIP ball, który się nadaje do tej wersji? Super robotę robisz, pozdrawiam

taktycznie

15:06 i po raz kolejny ten stek bzdur odnośnie tłumienia przepływu "żeby nie przelewało się przez rurkę"... Rozumiem że jak brzeczka przelewa się przez rurkę, to w magiczny sposób nie przelewa się już przez złoże? NIE - tyle ile ma przejść przez złoże, to i tak przez nie przejdzie, bo przez rurkę przechodzi tylko nadmiar.