Dwa miesiące temu zamknely sie dla mnie wszystkie drzwi , ktore wydawaly mi sie wola Boża. Troche zbarabiałam. Wybralam sie na wspolnotowe uwielbienie Najswietszego Sakramentu i zanim jeszcze kleklam Jezus wyraznie fo mnie powiedział "nadajesz się". Poszlam do spowiedzi , Jezus dał mi jasne wskazówki co dalej. Otwarł nie tylko tamte drzwi ale i kolejne . Ale wczoraj w Piśmie Świętym wyczytałam,ze siekiera juz jest przylozona do pnia drzewa, bo nie wydaje obo owocu. Zatem do dzieła....Bog daje ogromne łaski i rząda wiernosci i działania
Moja wiara zaczęła się wtedy jak mówi Jakimowicz, kiedy stanąłem przed Jezusem i wykrzyczałem Mu w twarz: nic Cię nie obchodzi, że ginę. Wtedy się zaczęło ❤
Ja też nie szydzę też mam to w sercu tylko jeszcze nie wykrzyczałem się Jemu mieszkam w popidówie i składanie rąk przede wszystkim i nade wszystko 🔥 Amen
