Witajcie, komentujący! Wszystkich wątpiących zapraszam do obejrzenia ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-FvS4b1vJjCw.html gdzie głębiej wyjaśniam problem z tym pytaniem i adresuje niektóre wątpliwości w komentarzach. Pozdrawiam, MatheMagiX!
Dobrze odpowiedział: nie - w sensie: nie jest to warunek konieczny i trójkąt równoboczny nie przeszkadza. Czy prostokąt ma wszystkie boki równe? Odpowiedź nie (co do zasady) i kwadrat nie przeszkadza.
Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej odpowiedzi.
Odpowiedzi są dwie tak lub nie. Nie da się na tak zadane pytanie: "czy w trójkącie rr wszystkie kąty są równe? odpowiedzieć jednoznacznie. Nie, nie muszą być i tak mogą być, gdy jest to trójkąt równoboczny. To pytanie jest niejednoznacznie zadane. A odpowiedzieć można: Tak (trójkąt równoboczny) lub Nie (trójkąt równoramienny z dwoma kątami równymi). Mieszczą się obie w zbiorze odpowiedzi prawdziwych. Tzn., że jest to logicznie do udowodnienia w zgodzie z aksjomatami matematyki. Pan uczestnik nie popełnił błędu w odpowiedzi.
@@MatheMagiX Powinno być: czy w trójkącie rr nie będącym trójkątem rb ... (ale to tak jakbym mówił, że jeżdżę samochodem osobowym nie będącym autobusem).
Pytanie zadane przez Sznuka można przeformułować następująco: _Czy jeśli trójkąt jest równoramienny to ma wszystkie kąty równe?_ Odpowiedź jest _Nie,_ bo taka implikacja nie zachodzi. Pan Artur odpowiedział poprawnie.
pytanie brzmiało inaczej, odpowiedź "nie" na pytanie w oryginalnym brzmieniu jest niepoprawna, bo można znaleźć kontrprzykład na to stwierdzenie. Jest znaczna różnica między pojedynczym zdaniem o niejednoznacznej wartości logicznej a implikacją, którą proponujesz jako przeformułowanie. czy "w trójkącie równoramiennym wszystkie kąty są równe"? "tak" - źle, bo istnieją trójkąty równoramienne inne niż równoboczny; "nie" - źle, bo trójkąt równoboczny jest równoramienny. czy zachodzi implikacja "trójkąt jest równoramienny => ten trójkąt ma wszystkie kąty równe"? "nie" - prawidłowa odpowiedź, bo dla trójkąta równoramiennego niebędącego równobocznym pierwsze zdanie jest prawdziwe, ale następnik implikacji jest fałszywy, czyli implikacja jest fałszywa.
W polskich szkołach uczą, że trójkąt równoramienny to trójkąt o dwóch równych bokach a jego specjalna odmiana, czyli trójkąt o dwóch równych bokach i podstawie tej samej długości, czyli trójkąt o trzech równych bokach to owszem trójkąt równoramienny, ale o nazwie trójkąt równoboczny i to zamyka temat.
Zamyka temat na niekorzyść teleturnieju oczywiście. "Specjalność" odmiany nie ma tutaj żadnego znaczenia. Jeśli już to daje kotrprzykład, który obala tezę. Są tylko dwa przypadki t. rr: równoboczny i nierównoboczny. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej odpowiedzi. Pozdrawiam.
@@MatheMagiX Trójkąt równoramienny to zwyczajowo taki, który ma tylko dwa boki równe, a jak chcesz powiedzieć równoboczny, to wg ciebie powinno się powiedzieć "równoramienny o wszystkich bokach równych", a nie "równoboczny", bo przecież równoboczny to opisany szczególny przypadek równoramiennego. Mówiąc równoramienny od razu automatycznie przychodzi na myśl taki o tylko dwóch bokach równych, a nikt się nie zastanawia, czy są jakieś szczególne przypadki, oczywiście są, ale nikt o tym nie myśli od razu, bo równoramienny przywodzi na myśl taki z dwoma, a nie trzema bokami równymi. Z trzema bokami równymi na myśl przywodzi słowo równoboczny. Biorąc pod uwagę więc, bardzo ważny w przypadku tego typu teleturnieju, kontekst językowo - kulturowy, nie ma tu żadnego błędu i wszystko jest oczywiste. To trochę jakbyś się przyczepił do pytania np czy Hitler nienawidził Żydów, odpowiedź padłaby "tak" a ty byś się przyczepił, twierdząc, że "aha błąd, jak spał to nie nienawidził"... Co raczej jest oczywiste, ale Ty byś uznał to za błędną odpowiedź i być może błędnie postawione pytanie, które powinno brzmieć "Czy Hitler w każdym momencie nienawidził Żydów?" I odpowiedź "Niekoniecznie, jak spał to nie nienawidził" jako jedyną właściwą. Trochę to niedorzeczne z twojej strony. Heheheh ale dobra, wszystkiego dobrego.
No nie wiem - u mnie w szkole uczono, że trapez ma *przynajmniej* jedną parę boków równoległych. A więc każdy równoległobok jest trapezem, ale nie każdy trapez jest równoległobokiem. Dodajmy, że każdy romb oraz każdy prostokąt jest równoległobokiem (niemniej jednak ani romb nie musi być prostokątem, ani prostokąt rombem). I jeszcze jedno: spróbujmy obliczyć pole kwadratu, prostokąta, równoległoboku i rombu korzystając z wzoru na pole trapezu, czyli "(a+b)*h/2" (gdzie "a" to jedna podstawa, zaś "b" to druga "podstawa"). A następnie porównajmy to z wynikiem otrzymanym na podstawie wzorów specjalnie pod dane figury ("a^2", "a*b", "a*h", "(p*q)/2", gdzie "p" i "q" to przekątne rombu).
Dobrze odpowiedział "nie wszystkie". Pytanie zadane przez Pana Sznuka, dokładnie i precyzyjnie należy rozumieć tak: "czy w trójkącie równoramiennym (reprezentowanym przez zbiór wszystkich trójkątów równoramiennych) wszystkie kąty są rowne? Jedyna logiczna prawdziwa odpowiedź to NIE. Dlatego NIE, ponieważ istnieją takie trójkąty równoramienne w których wszystkie kąty nie są równe.
Trójkąt równoramienny ma dwa przypadki: dokładnie dwa boki równe i dokładnie trzy boki równe, a nie żaden zbiór. Jeden nie jest szczególniejszy, czy bardziej wyjątkowy od drugiego. Jeśli odpowiedź NIE jest uznana, wtedy można śmiało uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda. Pytanie jest źle napisane. W pytaniu nie istnieje żaden warunek, tylko potoczne 'są', co można interpretować, że 'zawsze są', albo że 'istnieją'. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej TAK/NIE odpowiedzi. Pozdrawiam.
@@adrianzak421 Tak, jak i kwadrat, tak i prostokąt posiadają 4 kąty proste 90 stopni. Tu chodzi bardziej o potoczne nazewnictwo bez podawania długości boków. Jeśli klient przychodzi do sklepu budowlanego i prosi sprzedawcę o pokazanie oferty płytek ceramicznych w kształcie prostokąta, to sprzedawca raczej pokazuje płytki 30x60cm, a nie 30x30cm mówiąc klientowi że to prostokąt. Dlatego mówię tutaj o dzieleniu włosa na dwa
@@Boxer4ever Mi w matematyce właśnie podoba się to, że jest bardzo precyzyjna. W przeciwieństwie do np. prawa, które jest różnie interpretowane przez prawników. Wrócę jeszcze do Twojego przykładu z płytkami ceramicznymi. Gdy klientowi pokazane płytki się nie spodobają i zapyta czy są jeszcze jakieś prostokątne płytki, to sprzedawca powinien pokazać też te kwadratowe.
4:52 dobrze odpowiedział że NIE WSZYSTKIE SĄ RÓWNE, gdyby odpowiedział że wszystkie to wtedy tylko i wyłącznie równoboczny mógłby być równoramiennym a że w zależności od podstawy trójkąta jeśli trójkąt ma podstawę równą ramieniom to wtedy ma trzy równe ramiona więc nie musi odpowiadać NIE KONIECZNIE gdyż nie wszystkie są równe tylko dwa są równe tylko te dwa a podstawa która też jest ramieniem jest zmienna czyli czasami daje efekt gdy równa ramieniu że trzy kąty są równe a skoro CZASAMI :) to znaczy że tylko DWA KĄTY SĄ RÓWNE I NIE ZMIENNNE więc nie ma tam w tym pytaniu i odpowiedzi błędu, tak uważam.
źle uważasz, matematyka jest ścisła. Obie odpowiedzi "tak" i "nie" są niepoprawne: "tak", bo istnieją trójkąty równoramienne inne niż równoboczny; "nie", bo trójkąt równoboczny jest trójkątem równoramiennym - jest to kontrprzykład na stwierdzenie pana Artura. Prawidłowa odpowiedź brzmi "może, ale nie musi" albo coś w tym stylu.
Z racji że nazwy trójkątów równoramiennego i równobocznego są uważane jako rozdzielanie nazw uważam że błąd jest znikomy. Tutaj jest dobrym przykładem powiedzenia zauważy że głupi nie zauważy a mądry nic nie powie.
Mnie też w szkole uczyli rozróżniać trójkąt równoboczny od równoramiennego. To tak jak z tym że każdy kwadrat jest prostokątem i czy w prostokącie wszystkie boki są równe? No od tego jest kwadrat zdaje mi się, żeby mieć każdy bok taki sam. Podobnie równoboczny ma 3 kąty i długości boków takie same.
Trójkąt równoboczny może być trójkatem rownoramiennym ale trójkąt równoramienny nie może być trójkątem równobocznym - z tej definicji wynika , że trzeci bok musi mieć trzeci bok inny od jego ramion - dlatego panie matematyku pytanie dotyczyło trójkąta równoramiennego - czyli takiego , który ma inną długość podstawy od ramienia tego trójkąta - stąd wynika jednoznaczna odpowiedź - NIE.
Tak wygląda pomieszczanie porządków! To nie błąd ale sytuacja, w której definicję matematyczną (równoramienny - to trójkąt w którym dwa boki są tej samej długości") podciąga się pod logikę filologiczną. To są różne światy! Definicja nie mówi o trzecim boku? Ależ przez to, że go nie porównuje z pozostałymi należy wyciągnąć wniosek, że nie jest on taki jak dwa pozostałe. I pomocnicze pytanie: Czy trójkąt równoramienny jest szczególnym przypadkiem trójkąta różnobocznego? Oczywiście TEŻ NIE !!
Trójkąt równoramienny zakłada że dwa boki są równej długości w rozumieniu że dwa boki (jako 2 ramiona) są równe a w domyśle trzeci bok (nie jest 3 ramieniem a podstawą) nie jest tej samej długości. Trójkąt równoramienny sugeruje równość tylko 2 boków które opierają się na podstawie innej długości. Po to istnieje podział w nazewnictwie by trójkąt równoramienny nie generował wyobrażenia o trójkącie o 3 równych bokach (bez ramion). To mniej więcej tak jakby mówić o stworzeniu mającym ręce i nogi. Takie określenie sugeruje że mowa jest o człowieku. Mówiąc jednak o stworzeniu z czterema kończynami pomagamy sobie nie wrzucać człowieka i psa do tego samego worka. Mówiąc cztery koniczyny domyślamy się że najprawdopodobniej są one równe. Mówiąc nogi i ręce domyślamy się że nie wszystkie 4 są równe. Dlatego trójkąt który ma wszystkie boki równe to trójkąt równoboczny a nie równoramienny. Równoramienny w domyśle nie ma wszystkich ramion równych bo równe ramiona mogą być tylko dwa. Uważam że w programie błędu nie było a zawodnik odpowiedział poprawnie. Nie udała ci się ta tania sensacja
To jakby Pan zapytał czy x należące do rzeczywistych jest równe 0. Poprawna odp nie musi ale może, jako że pytanie było tak/nie to wręcz oczywistym jest, że należy powiedzieć nie, w sensie nie każdy x spełnia takie równanie. Tak samo w oryginalnym pytaniu tyle, że zamiast x mamy trójkąt należący do zbioru wszystkich trójkątów równoramiennych, a warunkiem jest równość wszystkich kątów. Wydaje mi się ze takie czepianie nie ma sensu gdyż ewidentnie wybrana została dobra odpowiedź, ale zawsze można zyskać widzów na czyjejś popularności.
Ewidentnie została wybrana odpowiedź nieporwana, gdyż sugeruje, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda, gdyż istnieje taki, co ma. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej odpowiedzi. Podobnie z liczbą rzeczywistą: należy uściślić, czy dla każdego x, czy istnieje x, takie że jest 0. Porównanie też nietrafne, gdyż trójkątów równoramiennych są tylko dwa przypadki: równoboczny i nierównoboczny. Rozwarcie kąta nie ma tutaj najmniejszego znaczenia, gdyż rozmawiamy o definicji kąta równoramiennego, a nie o jakimś zbiorze, gdzie kąty sa opisane liczbami rzeczywistymi. Pozdrawiam.
Z tym trapezem to mnie zaskoczyłeś. Byłem przekonany (i w sumie nadal jestem), że co najmniej dwa boki mają być równoległe i taką definicję przeczytamy też na Wikipedii: "Trapez - czworokąt (wypukły) mający przynajmniej jedną parę równoległych boków[1]; (wybraną) parę boków równoległych nazywa się podstawami, pozostałe boki noszą nazwę ramion, odległość między podstawami nazywa się wysokością trapezu. Niektóre potoczne definicje określają trapez jako czworokąt mający tylko jedną parę boków równoległych i zgodnie z nimi równoległobok nie jest trapezem[2]. " Podobnego zdania jest encyklopedia PWN: "trapez [gr. trápeza ‘stół’], mat. czworokąt, w którym 2 przeciwległe boki (zwane podstawami trapezu) są równoległe; czasami zakłada się dodatkowo, że pozostałe boki (zwane ramionami trapezu) nie są równoległe;" Według mnie jest to spójne i logiczne, ponieważ "prostując" równoległobok otrzymamy w pewnym momencie prostokąt, ale nie przestanie on nagle być równoległobokiem. Dalej skracając prostokąt otrzymamy kwadrat, ale nie przestanie on nagle być prostokątem jak również równoległobokiem. Tak samo doprowadzając ramiona trapezu "do pionu" stworzymy prostokąt (a może i nawet kwadrat), ale nie utraci on nagle miana trapezu.
Masz rację i ktoś to już wykazał. Czegoś tym razem i ja się nauczyłem. Będziemy poprawiać wydawcę podręcznika. Pozdrawiam i dziękuję za wyczerpujący komentarz - każdy powinien go przeczytać.
Wydaje mi się, ze jest to kwestia skonstruowania pytania. Jeśli pytanie brzmiało by „czy trójkąt równoramienny zawsze ma tylko dwa kąty równe” to wtedy byłby błąd. Albo jeśli pytanie brzmiało by „czy trójkąt równoramienny, który nie jest równoboczny (..)” to wtedy odpowiedz poprawna bez spekulacji. Kwestia złej konstrukcji pytania, na pewno mało konkretna Jeśli na podane w programie pytanie odpowiedziałby „wszystkie” wtedy tez byłby błąd. Możliwe ze chodziło jedynie o równoramienny, który nie jest równoboczny
Dokładnie tak, pytanie jest źle sformułowane i nie ma na nie konkretnej odpowiedzi. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej odpowiedzi. Pozdrawiam i dziękuję za oglądanie.
tak bo układający pytanie chciał, by pytanie brzmiało mądrze a pytanie: czy każdy trójkąt równoramienny to trójkąt równoboczny? ; brzmi jak pytanie z podstawówki.
Pierwszy raz widzę ten kanał na oczy, nie zamierzam kwestionować wiedzy autora, jednakże albo chcesz wywołać gównoburzę i ruch na kanale albo masz autyzm. Dla każdego choć przeciętnie inteligentnego oglądającego ten program zrozumiały będzie - nawet nie skrót myślowy - sens twierdzenia w pytaniu. Czy w równoramiennym wszystkie boki równe, tzn. domyślnie czy zawsze są, czy są równe z jego definicji i czy z definicji równoramienności to wynika? Te pytania są właściwie tożsame, natomiast w programie są na tyle często pytania tak-nie, że można było też ograniczyć się do takiej odpowiedzi. Nie ma mowy o żadnym błędzie, co najwyżej wspólnym niedookreśleniu, jednak zdecydowanie zbędnym, a w szczególności niekoniecznym. Obrzydliwy clickbaitowy tytuł filmu swoją drogą, usuń to. A co do pytań w całym odcinku, ponad 30 było całkiem, całkiem łatwych.
Nie ma Pan racji kwadrat jest prostokątem a prostokąt nie jest kwadratem. Podsyła Pan link do wilkipdeia gdzie jest napisane '' trójkąt równoboczny dwa dowolne boki można uznać za ramiona'' logicznie myśląc można uznać to nie oznacza że tak jest można uznać lub nie w programie nie uznali...
W definicji wyraźnie napisane, że co najmniej dwa boki muszą być równe, co oznacza, że mogą być wszystkie 3 równe. Nie powiedziałem, że prostokąt jest kwadratem, tylko że istnieje prostokąt o równych bokach, czyli kwadrat.
Jeżeli część odpowiedzi odpowiada pytaniu, to odpowiedź jest prawdziwa. I nikt się tutaj nie pomylił. Jeżeli już - to prezydent ułaskawiający kamińskiego i wąsika.
Czy w trójkącie równoramiennym wszystkie kąty są równe ? - NIERÓWNE padła odpowiedź, uzupełniona : TYLKO DWA (2). I gdzie tu pomyłka !?? Gdzie jest błędna odpowiedź ??? Pomyłki i błędnej odpowiedzi brak. Może być inna odpowiedź, ale pytanie było konkretne i również konkretnie na nie odpowiedziałeś w sposób rozszerzony. Na śmierć bym zapomniał - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W 2024 !!!!!!! .....................
Trójkąt równoramienny ma dwa przypadki: dokładnie dwa boki równe i dokładnie trzy, czyli wszystkie boki równe. Jeśli odpowiedź NIE jest uznana, wtedy można śmiało uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda. Pytanie jest źle napisane. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej TAK/NIE odpowiedzi. Pozdrawiam.
Kopa to 60 czyli 5 tuzinów. Gros to był tuzin tuzinów. A co do pytania to ponieważ miało dwie różne odpowiedzi w zależności od szczegółowych założeń to nie dało się odpowiedz poprawnie Tak/nie zatem wina nie była po stronie odpowiadającego bo musiał doatosować się do zasad programu. Poza tym można było to pytanie potraktować jako pytanie czy z faktu iż trójkąt jest równoramienny wynika ze ma 3 katu równe. Wtedy pytanie jest o to czy to złożone zdanie jest tautologią i oepowiedzią rzeczywiście jest NIE.
AAA racja! W moim podręczniku jest DOKŁADNIE jedna para. Gratuluję i dziękuję. Poszukam trochę głębiej i będziemy poprawiać wydawcę podręcznika. Pozdrawiam.
Nie ma tam żadnego błędu. Ty nie rozumiesz zadawanego pytania. "Czy w trójkącie równoramiennym wszystkie kąty są równe" znaczy to samo co "Czy spełniona jest zasada, że w trójkącie równoramiennym wszystkie kąty są równe". Sznuk zadał pytanie "czy twierdzenie X jest prawdziwe". Uczestnik poprawnie odpowiedział, że nie jest prawdziwe. (standardem w matematyce jest, ze jak się pytamy czy coś jest prawdziwe, to pytamy się czy "zawsze" jest prawdziwe) Na koniec Sznuk podał twierdzenie Y, które jest zawsze prawdziwe. (niezależnie czy użył tam słowa "tylko" czy "co najmniej". w tym zdaniu "tylko" nie oznacza "dokładnie 2") Ty zrobiłeś filmik o tym, że Panowie się mylą bo są przykłady kiedy jednak zasada X dziala. Tak jakbyś bronił twierdzenia "postaw swój cały majątek na ruletkę to zostaniesz milionerem" i Twoim argumentem jest to, że jest taki przypadek, że komuś się udało. Czy Ty uczysz matematyki w szkole podstawowej?
Rozumiem pytanie doskonale. Nie ma takiej zasady, że jak pytamy, czy coś jest prawidziwe, to czy jest prawdziwe 'zawsze', czy choć raz. Stąd mamy w matematyce kwantyfikatory, aby uniknąć takich nieporozumień z jęzkiem potocznym. Pytanie jest źle sformułowane i nie ma na nie konkretnej odpowiedzi. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej odpowiedzi. Odpowiedź NIE, TYLKO DWA SĄ RÓWNE, albo TAK, WSZYSTKIE SĄ RÓWNE jest oczywiście błędna, bo niekompletna. Oczywiście słowo 'tylko' oznacza 'dokładnie'. Jak jak w sklepie są 3 bułki i mam kupić tylko 2, to oznacza dokładnie dwie, a nie co najmniej dwie. Odnośnie analogii do ruletki, to właściwe zdanie brzmi: postaw swój majątek a BYĆ MOŻE zostaniesz milionerem. Pozdrawiam.
Jeżeli uznamy, że zadane pytanie to bardzie luźna forma pytania - Czy zdanie "W trójkącie równoramiennym wszystkie kąty są równe" jest prawdziwe? - to prawidłowa odpowiedź to nie, czyli wszystko się zgadza.
Przeciez to przeformułowanie nic nie zmienia. Wszystko byłoby w porządku, gdyby pytanie zaczynało się od "czy w _każdym_ trójkącie równoramiennym...". Jeśli dobrze pamiętam, to się nazywa "błąd niedopowiedzenia kwantyfikacji".
Dla mnie to typ wziął za dużo amfetaminy, te jego oczy wszystko ukazały. Uczył się 10 000 pytań, no tak się uczą na studiach medycznych i prawniczych (z amfetaminą, a potem zapominają...). O dupę rozbić taka nauka.
Odpowiedź TAK i NIE są błędne. Pytanie jest źle postawione i nie ma poprawnej odpowiedzi. Można powiedzieć niektóre mają, niektóre nie, ale to nie jest odpowiedź 'matematyczna'. Pozdrawiam.
Definicja mówi wyraźnie o co najmniej 2 kątach równych. Co najmniej 2 kąty, czyli mogą być również 3 kąty równe. Mogą ale NIE MUSZĄ. Inaczej definicja mówiła by o wszystkich kątach równych. Więc Pan Baranowski odpowiedział poprawnie.
A dlaczego niby SĄ implikuje MUSZĄ? Równie dobrze SĄ może implikować ISTNIEJĄ. Pytanie jest źle napisane. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej odpowiedzi. Gdyby odpowiedź NIE była poprawna, wtedy można uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda, bo istnieje taki t. rr, która ma wszystkie 3 kąty równe. Pozdrawiam.
Zgadza się, przypominałem sobie pytanie z tego teleturnieju, i źle je zacytowałem, co skutkuje takimi błędami. Tymczasem zapraszam do oglądania moich odcinków, gdzie tłumaczę system tuzinowy i tam już (chyba) wszystko jest ok: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-ZTZ8-AuOgcY.html ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-wCVqhLfjm7E.html Natomiast odnoścnie trójkątów to oczywiście mam rację i przedstawiam ją dosyć jasno. Jeśli nie, to proszę powiedzieć czego nie rozumiesz, a chętnie wyjaśnie. Dzięki za oglądanie, pozdrawiam.
Cechą t. rr. jest posiadanie conajmniej dwóch równych kątów, a więc dwóch albo trzech. Są tylko dwa przypadki t. rr: równoboczny i nierównoboczny. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej odpowiedzi. Pozdrawiam.
Oczywiście bląd wszystkie kąty mają po 60 stopni,ale to nie wina P.Sznuka a układających pytania które często są również nieprecyzyjne np największy wąż( najcięższy-anakonda, najdłuższy -pyton siatkowaty),albo to co uważa się w kulturze masowej np.pierwszy concept album(większość myśli Sgt.Peppers,a w rzeczywistości jeżeli chodzi o rock Freak Out,a country Ride the Train).
LOGIKA - KONIUNKCJA - prawda+fałsz=fałsz - z tego wynika, że odpowiedź p. Artura była poprawna, natomiast komentarz p. Sznuka do odpowiedzi był błędny.
Przecież pytanie dotyczy ilości kątów a nie boków.. więc odpowiedź jest dobra w teleturnieju. Ramiona to nie to samo co boki. Są dwa ramiona i podstawa trójkąta. Podstawa + ramiona to boki.... Trójkąt równoramienny ma dwa boki równe i może mieć równą z nimi podstawę, ale tylko równoboczny ma zawsze podstawę równą ramionom.
Podstawa i ramiona to są tylko nazwy boków dla lepszego rozeznania. Trójkąt ma zawsze 3 boki. W trójkącie równoramiennym o 3 równych bokach DOWOLNE dwa boki są nazwane ramionami, a ten trzeci - podstawą, wedle definicji: pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%B3jk%C4%85t_r%C3%B3wnoramienny Pozdrawiam.
W mojej ocenie poprawna odpowiedź na pytanie 27. (0:53) powinna brzmieć: "Mogą być". Co nie mogłoby być uznane za błąd. Odpowiedź "nie" nie ujmuje wszystkich możliwości jakie mogą zaistnieć, a więc jest dostateczna, ale nieprecyzyjna. Tak więc rzeczywiście p. Sznuk i jego zespół popełnili gafę 🙂
Pewnie gdyby zastosować jakąś geometrię nieeuklidesową, to wyszłoby, że trójkąt równoramienny ma nie tylko wszystkie kąty równe, ale są one również kątami prostymi.
tak wyglada pomieszanie filozofi z matematyką, kiedyś ta definicja brzmiała "ma dwa równe boki" teraz zrobili z niej "ma (co najmniej) dwa boki równe" jesli trzymać się dosłownie definicji pierwotnej równoramienny nie jest równobocznym tylko poprostu innym trójkątem i zdecydowanie o to chodziło w pytaniu, to że definicje się zmieniły bo uznano że są podobne matematycznie itd. Podejrzewam że dla większość osób nie będzie to uznawane za błąd.
Pytanie jest nieścisłe, więc i odpowiedź jest nieścisła. Czy w trójkącie równoRAMIENNYM wszystkie kąty są równe? Nie. W odróżnieniu od: czy w trójkącie równoBOCZNYM wszystkie kąty są równe? Tak. Zamiast "czy są" powinno być "czy zawsze są"?
Trójkat równoramienny ma ramiona równe ,w tym dwa katy równe , jeśli ma trzy jest równoboczny ma trzy katy równe , trójkąt składa sie z dwóch ramion i podstawy
Trójkąt równoramienny ma dwa przypadki: dokładnie dwa boki równe i dokładnie trzy boki równe. W tym drugim przyadku dowolne dwa boki nazywamy ramionami, a trzeci - podstawą. Jeśli odpowiedź NIE jest uznana, wtedy można śmiało uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda. Pytanie jest źle napisane. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej TAK/NIE odpowiedzi. Pozdrawiam.
Czy przypadkiem ostrosłup o podstawie czworokątnej nie ma zawsze pięciu ścian? Cztery ściany boczne + podstawa, a ostrosłup chyba ma zawsze tyle ścian bocznych, ile kątów/boków ma jego podstawa (o ile mi wiadomo, stożek nie jest ostrosłupem, więc na wszelki wypadek proszę, by nikt mi tu nie wyjeżdżał z tym, że koło nie ma kątów).
Do tego pytania 2 odpowiedzi były prawidłowe, tj. "Nie" lub "Niekoniecznie". P. Baranowski udzielił tej jednej odpowiedzi. Można powiedzieć, że odpowiedź Pana Baranowskiego została zawarta w dopuszczalnych odpowiedziach do tego pytania. A pytanie nie zostało zadane w sposób kategoryczny, tj. czy w każdym trójkącie równoramiennym wszystkie kąty są równe. Wtedy odpowiedź "Nie" byłaby nieprawidłowa, ponieważ trójkąt równoboczny jest również trójkątem równoramiennym. A wiadomo, że w trójkącie równobocznym wszystkie kąty są równe, tj. po 60 stopni.
I na co ten filmik? pytanie bylo o trojkat rownoramienny, i w tym wypadku rownoramienny nie moze byc rownobocznym ale skolei rownoboczny jest tez rownoramiennym. Marna próba wybicia sie na kims
Dlaczego "w tym wypadku nie może być równobocznym"? Może być. Są tylko dwa przypadki t. rr: równoboczny i nierównoboczny. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej odpowiedzi. Próba wybicia kanału oczywiście jest, gdyż kanał jest wartościowy i ciekawy, co w matematyce jest nieczęste. Jest oczywiście jeszcze nauczycielska motywacja: ktoś, kto po tym teleturnieju uzna, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe będzie w błędzie i potem może popełni ten błąd na klasówce, czy maturze. Od tego jestem, żeby uczyć i poprawiać błędy. A tutaj błąd bez wątpienia jest. Pozdrawiam.
Nie masz racji. Pytanie brzmiało: "Czy w trójkącie równoramiennym wszystkie kąty są równe?" odpowiedź: "Nie wszystkie". Co jest poprawną odpowiedzią. Pytanie było zamknięte, a nie otwarte więc odpowiedź "Tak, wszystkie" byłaby błędną odpowiedzią. Ponieważ jeśli wszystkie byłyby równe to nazwalibyśmy go równobocznym.
Jeśli odpowiedź NIE jest uznana, wtedy można śmiało uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda. Pytanie jest źle napisane. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej TAK/NIE odpowiedzi, bo nie wiadomo czy chodzi o 'zawsze, wszystkie' czy, że istnieje taki trójkąt. Pozdrawiam.
Jeśli odpowiedź NIE jest uznana, wtedy można śmiało uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda. Pytanie jest źle napisane. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej odpowiedzi. Są dwa przypadki trójkąta równoramiennego: równoboczny i nierównoboczny i oba są tak samo 'fajne' ;) Pozdrawiam.
W Polsce: Trapez - czworokąt (wypukły) mający przynajmniej jedną parę równoległych boków[1]; (wybraną) parę boków równoległych nazywa się podstawami, pozostałe boki noszą nazwę ramion, odległość między podstawami nazywa się wysokością trapezu. Niektóre potoczne definicje określają trapez jako czworokąt mający tylko jedną parę boków równoległych i zgodnie z nimi równoległobok nie jest trapezem Jak widać w USA jest inaczej.
@@MatheMagiX o przy okazji ustosunkuje się do pytania. Jeśli zrozumieć go czy to prawda, ze trójkąt równoramienny to trójkąt w którym wszystkie boki są (czyli muszą) być równe... to odpowiedź brzmi nie... nie muszą, wystarczy że są równe 2. Choć zgadzam sie, że pytania tam powinny być bardziej precyzyjne, a Pan słusznie zauważył, że to takim nie było. To nie jest pierwszy taki przypadek.
Źle zrozumiałeś pytanie. " Czy w trójkącie równoramiennym wszystkie kąty SĄ równe?" Czyli Pan Sznuk pyta o to czy MUSZĄ być równe. Nie muszą być równe, więc odpowiedź jest jak najbardziej prawidłowa.
Nie zgadzam się, że to pytanie implikuje słowo MUSZĄ. Skłaniam się raczej, że implikuje słowo MOGĄ, ale to kwestia interpretacji, bo zasady nie ma. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej odpowiedzi. Pozdrawiam.
@@MatheMagiX Tylko, że to nie była matematyczna praca naukowa, ale TELETURNIEJ wiedzy ogólnej. Ale jak chcemy się wymądrzać, to można np. jednoznacznie stwierdzić, że gdy mamy na uwadze kąty w trójkątach równoramiennych, to 100% wszystkich możliwych trójkątów równoramiennych ma tylko dwa kąty jednakowe. Prawda?
@@wastawasta6813 Nieprawda. Cały film jest o tym, że specjalną odmianą trójkąta RÓWNORAMIENNEGO jest trójkąt równoboczny (który też jest równoramienny, jeśli jeszcze nie zrozumiałeś), który ma wszystkie boki i wszystkie KĄTY RÓWNE.
Tak samo można zadać pytanie - Czy w prostokącie wszystkie boki są równe? I nie da się jednoznacznie odpowiedzieć TAK lub NIE. Są prostokąty których boki są różne i jest prostokąt który ma boki równe.
Błąd? Ja tam błędu nie widzę mimo, że obejrzałem twoje wyjaśnienie i co do zasady mógłbym się z nim zgodzić, lecz przy tak sformułowanym pytaniu w teleturnieju odpowiedź Pana Artura jest poprawna, bo wyjątek nie jest regułą, a jedynie ją potwierdza. Gdyby się czepiać i przyjąć twoje uwagi za słuszne i uzasadnione, to żadna odpowiedź udzielona w teleturnieju nie jest poprawna - z czym się ewidentnie sam pogubiłeś, bo zmontowałeś filmik, że po odpowiedzi Pana Artura powinien wybrzmieć dźwięk niepoprawnie udzielonej odpowiedzi - a to byłoby błędem. Odpowiedz sobie na pytanie Pana Sznuka WSZYSTKIE - w tym momencie udzielasz nieprawidłowej odpowiedzi, bo w klasycznym trójkącie równoramiennym tylko 2 kąty są równe. A błąd twojego rozumowania dobrze widoczny jest na omawianym prostokącie. Czy w prostokącie wszystkie boki są równe? NIE! ale istnieje specyficzny rodzaj prostokąta, w którym wszystkie boki są równe - jest nim kwadrat. Jeśli na tak postawione pytanie - Czy w prostokącie wszystkie boki są równe - odpowiesz TAK, to narysuję ci drzwi i zapytam czy to jest prostokąt? czy wszystkie boki są w nim równe? Tak więc "panie nie fizofuj pan" jak mawiał Ferdek Kiepski.
Trójkąt równoramienny ma dwa przypadki: dokładnie dwa boki równe i dokładnie trzy boki równe. Jeden nie jest szczególniejszy od drugiego. W matematyce "szczególny przypadek" OBALA tezę, a nie ją potwierdza. Jeśli odpowiedź NIE jest uznana, wtedy można śmiało uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda, bo istnieje trójkąt rr który ma wszystkie kąty równe, a jego 'szczególność' jest arbitralna. W matematyce zresztą 'szczególny przypadek' nazywamy kontrprzykładem, który obala tezę, a nie ją potwierdza. Pytanie jest źle napisane. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej TAK/NIE odpowiedzi. Dlaczego SĄ ma sugerować "WSZYSTKIE"? Dla mnie SĄ sugeruje "ISTNIEJĄ". Pozdrawiam.
Ani Pan Artur Baranowski, ani twórcy "1 z 10" się nie pomylili. Niestety, ale to Pan z kanału MatheMagiX popełnia błąd. Otóż pytanie w teleturnieju brzmiało: Czy w trójkącie równoramiennym wszystkie kąty są równe? To pytanie można sformułować inaczej tak: Czy biorąc dowolny trójkąt równoramienny stwierdzimy w nim zawsze właściwość, że wszystkie jego kąty będą równe? Oczywiście odpowiedź brzmi NIE, czyli tak, jak w teleturnieju. I nie jest konieczne dodawanie w treści wyjściowego pytania kwantyfikatora "każdy", bo mówiąc " w trójkącie równoramiennym" mamy na myśli cały zbiór trójkątów równoramiennych. Oczywiście Pan z MatheMatiX poprawnie określa właściwości figur geometrycznych, ale popełnia błąd niewłaściwie interpretując pytanie prowadzącego teleturniej.
Podane wyżej inne sfromułowanie nie jest równoważne. Mówiąc 'trójkąt równoramienny' nie odosimy się do żadnego zbioru, ani do dowolnie wybranego trójkąta równoramiennego, tylko do DEFINICJI trójkąta równoramiennego. Użycie słów 'dowolny' i 'zawsze' doprecyzowuje pytanie, a tego zabrakło. Na pytanie "Czy w trójkącie równoramiennym wszystkie kąty są równe" odpowiedź 'nie' sugeruje takie zdanie: W trójkącie równoramiennym wszystkie kąty nie są równe - a to nieprawda. Zresztą Sznuk mówi tuż po pytaniu - TYLKO DWA SĄ RÓWNE - a to nieprawda. Oni opierają to pytanie na definicji, że w trójkącie równoramiennym dokładnie dwa kąty są równe, a to nie jest poprawna definicja. Pozdrawiam.
@@MatheMagiX Dziękuję za odpowiedź. Otóż nie wchodząc w całe powyższe (zresztą błędne) rozumowanie wykażę tylko jeden błąd. Otóż mówiąc "trójkąt równoramienny" nie odnosimy się do definicji, tylko do zbioru, w którym elementy są jakoś definiowane. Co jest najpierw; definicja, czy zbiór, który jest definiowany? Pytanie w teleturnieju zostało postawione na poziomie ogólnym, a zatem i odpowiedź powinna obejmować cały zakres pytania. Odwołując się do szczególnego przypadku trójkąta równobocznego tracimy ogólność występującą w pytaniu z teleturnieju. Zatem powyższe rozważanie dalej jest oparte o błąd w założeniu.
Zgadza się, przypominałem sobie pytanie z tego teleturnieju, i źle je zacytowałem, co skutkuje takimi błędami. Tymczasem zapraszam do oglądania moich odcinków, gdzie tłumaczę system tuzinowy i tam już (chyba) wszystko jest ok: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-ZTZ8-AuOgcY.html ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-wCVqhLfjm7E.html Dzięki za oglądanie, pozdrawiam.
W logice rozumowania Pana Sznuka przypadek trójkąta równobocznego został potraktowany jako wyjątkowy. W taki sposób był traktowany na lekcjach matematyki jako osobna figura geometryczna, w odróżnieniu od tzw. zwykłych równoramiennych. Równoboczny to taki biały kruk wśród czarnych. A Pan Sznuk zadał pytanie tylko o te czarne. Pan Baranowski powiedział prawdę, ale nie całą prawdę. Komputer to zaliczył.
Rozumiem, ale nie zgadzam się. Trójkąt równoramienny ma dwa przypadki: dokładnie dwa boki równe i dokładnie trzy boki równe. Jeden nie jest szczególniejszy od drugiego zapewniam. Jeśli odpowiedź NIE jest uznana, wtedy można śmiało uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda. Pytanie jest źle napisane. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej TAK/NIE odpowiedzi. W matematyce odpowiedź niekompletna jest błędna. Pozdrawiam.
no racja, źle zadane pytanie może generować problem, trzeba uważać na pytania małych dzieci, ale na szczęście to nie są ważne pytania życiowe więc z drugiej strony można powiedzieć "a komu to potrzebne?"
Baranowski nie popełnił błędu, odpowiedział najlepiej jak mógł (mając do dyspozycji tylko tak - nie) na błędne/nieprecyzyjne pytanie. 6:12 z tym trapezem to magik zbłądził. W polskiej i angielskiej definicji podobnie - "przynajmniej jedną parę boków równoległych" , "at least one pair of parallel sides". A więc kwadrat jest trapezem. W anglojęzycznej wiki jest "some disagreement", exclusive definition (proper trapezoid), ale to raczej mniej poprawna wersja. en.wikipedia.org/wiki/Trapezoid#Inclusive_versus_exclusive_definition
Zgadza się co do trapeza i, choć w moim podręczniku jest 'dokładnie', to będziemy poprawiać wydawcę, a nie wikipedię. Możemy się umówić, że Artur przewidział, że autorzy pytania opierali się na definicji 'dokładnie dwa kąty są równe' i podał odpowiedź poprawną z kartką prowadzącego, natomiast, matematycznie, odpowiedź NIE jest tak samo błędna jak TAK.
Zgadza się, przypominałem sobie pytanie z tego teleturnieju, i źle je zacytowałem, co skutkuje takimi błędami. Tymczasem zapraszam do oglądania moich odcinków, gdzie tłumaczę system tuzinowy i tam już (chyba) wszystko jest ok: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-ZTZ8-AuOgcY.html ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-wCVqhLfjm7E.html Dzięki za oglądanie, pozdrawiam.
Wyobraźmy sobie zbiór ( w rozumieniu logicznym ) z trójkątami równoramiennymi. W tym zbiorze są również trójkąty równoboczne. Pytanie brzmi: czy w trójkątach równoramiennych ( logika: w zbiorze trójkątów równoramiennych ) wszystkie kąty są równe? Odpowiedź: NIE. Uzasadnienie: można wskazać ( w tym zbiorze ) co najmniej jeden trójkąt, który nie ma wszystkich kątów równych. A tak naprawdę jest ich nieskończenie wiele. Pytanie logiczne i poprawne. Odpowiedź jak najbardziej poprawna i jedyna poprawna. Odpowiedź: i tak i nie - nie jest poprawna.
Nie, powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej TAK/NIE odpowiedzi. Używając Twojej analogii, to coś w stylu: jeżdżę samochodem osobowym nie mającym silnika spalinowego. Chodzi o cechę samochodu, a nie o inny typ pojazdu. Pozdrawiam.
@@MatheMagiX za wszelką cenę chcesz dowieść swojej błędnej teorii, pytanie można zadać dowolne (nie musi być ścisłe), i na zadane pytanie odpowiedział prawidłowo (nie pytał o t. rb, pytał o t. rr, wiadomo, że każdy gatunek zawiera się w rzędzie a rząd w typie a on pytał o rasę - konkretnie i precyzyjnie). Niepotrzebnie dzielisz włos na czworo.
Pytanie z dziedziny matematyka oczywiście musi być ścisłe. Idąc tą drogą, odpowiedź NIE, jest tak samo dobra jak TAK, albo nawet BYĆ MOŻE. Nieściśle na wszystkie te przypadki można zrobić argumentację. Używając Twojej analogii, pytanie nie było o rasę, tylko o gatunek. Trójkąt rówoboczny to jeden z dwóch przypadków trójkąta równoramiennego, przypominam definicję: pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%B3jk%C4%85t_r%C3%B3wnoramienny Pozdrawiam na 2024.
A nie można być nauczycielem matematyki, fizyki, chemii, elektrotechniki, elektroniki, mechaniki, wytrzymałości materiałów, podstaw konstrukcji mechanicznych, informatyki, historii, wiedzy o społeczeństwie, języka angielskiego? :) Można, wystarczy porządnie ukończyć politechnikę. Kiedyś.
Najwyraźniej mamy w Polsce i USA różne definicje trapezu. Wg autora nagrania, w USA za trapez uznaje się czworokat mający DOKŁADNIE jedną parę boków równoegłych. Wg polskich podręczników trapez jest czworokątem mającym CO NAJMNIEJ jedną parę boków równoległych. Wobec tego, w Polsce trapezem będzie nie tylko "ścięty trójkat" ale również równoległobok, prostokąt, kwadrat i romb. W USA jedynie "ścięty trójkąt". O czym to świadczy? Że nie ma sensu spór, dopóki się nie ustali wspólnej definicji. W ogóle, uważam cąły wystep autora za niepotrzebne bicie piany, bo wszyscy wiedzą (przynajmniej w Polsce), że trójkąt równoboczny jest takze równoramienny,. Pytanie było teleturniejowe, czekamy odpowiedzi tak/nie a nie doktoratów i elaboratów. W sumie dość łatwo jest skonstruować pytanie, na które można będzie udzielic dwóch różnych odpowiedzi i każda z nich, przy pewnych założeniach będzie prawdziwa. Przykładowo: "Czy rok ma 365 dni?" Jeden odpowie że co do zasady tak, drugi że nie, bo są lata przestepne po 366 dni. Ten pierwszy może jeszcze stwierdzić, że skoro rok ma 366 to ma także i 365 dni, podobnie jesli mam w kieszeni 5 jabłek, to mam również i 4.
Poszukałem w Internecie i znalazłem. Trójkąt, który ma wszystkie boki tej samej długości nazywamy trójkątem równobocznym. Jeśli w trójkącie dwa boki są tej samej długości, to trójkąt taki nazywamy trójkątem równoramiennym. Proponuję by amerykański profesor zrobił 140 pompek może to mu wyjdzie lepiej jak krytyka.
Oto definicja: pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%B3jk%C4%85t_r%C3%B3wnoramienny Trójkąt równoramienny może miec zatem 2, bądź 3 kąty takie same. A zatem: czy w trójkącie równoramiennym wszystkie kąty są takie same? Odopowiedź 'nie, tylko dwa są równe' jest błędna, ponieważ jest trójkąt równoramienny, który ma wszystkie 3 równe. Pozdrawiam.
@Szeryfinternetu Trójkąt równoboczny - trójkąt, którego wszystkie boki są równej długości. Jest to przykład wielokąta foremnego i szczególny przypadek trójkąta równoramiennego.
Napisałem, że masz 100% jednak mam pewne przemyślenia. Rozumiem, matematyka chce być precyzyjna jednak przecież jest cały dział liczb niewymiernych a to przecież nie jest precyzyjne ;) Ale jasne, dążymy w matmie do jak największej precyzji i chyba w większości przypadków ona jest, najlepszym dowodem na to jest wynalezienie maszyn, rakiet itd :) itp..,pytanie było nieprecyzyjne, masz też 100% racji, że odpowiedź padła nieprawidłowa, pytanie mogłoby być i powinno być inaczej skonstruowane, precyzyjnie… jednak! : jednak w takiej formie dochodzę do wniosku, że mogłoby zadane ale nie można od takiego pytania wymagać odpowiedzi tylko tak albo tylko nie…:D :P więc właściwie gdyby organizatorzy oczekiwali pytania „zależy” albo „i tak i nie” to nie zaakceptowaliby mu tego :D Odpowiedź na to pytanie powinna być np. "tak i nie" albo "zależy" :D Bo właściwie czy ssaki to zwierzęta lądowe? Tak i nie :D zależy :D można zadawać takie pytania ale nie można oczekiwać odpowiedzi tylko tak lub tylko nie więc to może być świetne pytanie pod warunkiem że ten kto pyta ogania :D Właściwie Sznuk zadając to pytanie nie postawił założenia proszę podać odpowiedź tak lub nie ale w domyśle oczekiwał takiej odpowiedzi dlatego wszyscy tu popełnili błąd ale samo w sobie pytanie mogłoby być zadane w ten sposób (chyba że teleturniej wymagałby odpowiedzi tylko tak albo tylko nie, ale tak nie jest:D) ale jeśli chce się uzyskać odpowiedź tak lub nie lub takie pytanie po prostu wymaga odpowiedzi tak lub nie to trzeba lepiej sprecyzować pytanie. Moja konwersacja z chatem gtp: ja: czy ssaki to zwierzęta lądowe? Chat: „Tak, większość ssaków to zwierzęta lądowe….”Ja: ja nie pytam czy większość ssaków to zwierzęta lądowe. Źle odpowiadasz na pytanie. jeszcze raz: czy ssaki to zwierzęta lądowe? Chat: Przepraszam za niejasność. Ssaki to zróżnicowana klasa zwierząt, która obejmuje formy lądowe, wodne i latające.. :D Brawo za wyłapanie tego błędu raz jeszcze :D mam ciekawy temat na odcinek ale napiszę go w kolejnym komentarzu.
Nie dziękuję, nie mam takiej wiedzy. Natomiast mam wiedzę matematyczną i w różnych konkursach startowałem i tam odpowiedź 'nie' byłaby błędna. A że jestem nauczycielem matematyki poprawiam błędy i edukuje. Pozdrawiam i dzięki za oglądanie.
3'30'' Czy w prostokącie wszystkie boli są równe? Jedyna prawidłowa odpowiedź to: NIE. Uzasadnienie: Można wskazać choć jeden prostokąt, który nie ma wszystkich boków równych. Panie MatheMagiX nie wszystkie prostokąty są kwadratami:) Pana odpowiedź: czasami są - jest NIEPOPRAWNA.
To nie jest czepnianie, tylko złe pytanie i odpowiedź. Jeśli odpowiedź NIE jest uznana, wtedy można śmiało uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda. Pytanie jest źle napisane. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej TAK/NIE odpowiedzi, bo nie wiadomo czy chodzi o 'zawsze, wszystkie' czy, że istnieje taki trójkąt. Na pytanie, "Czy ssaki to zwierzęta morskie?" też uznasz NIE, bo tych morskich ssaków jest 'tak mało'? Takie pytanie jest poprostu niekonkretne i nie powinno mieć miesjca w dziedzinie 'matematylka'. Pozdrawiam.
Odpowiedź Pana Baranowskiego była poprawna. W trójkącie równoramiennym nie wszystkie kąty są równe ponieważ można wskazać nieskończenie wiele trójkątów, które są trójkątami równoramiennymi, a nie są trójkątami równobocznymi. Przy tak postawionym pytaniu nie ma znaczenia, że są trójkąty równoramienne, które są jednocześnie równobocznymi. Pytanie w programie logiczne i odpowiedź poprawna. Drogi MatheMagiX logika do poprawki.
Chodzi o trójkąt o równych ramionach ale nie bokach, to znaczy że tylko 2 są równe w związku z czym tylko dwa kąty są jednakowe. Gdyby padło pytanie o trójkąt równoboczny to wszystkie 3 kąty były by równe, ale takie pytanie nie padło. Pan profesor z Las Vegas coś nie za bardzo zna geometrię i wciska ciemnotę uczniom . Profesorze naucz się i zrób ode mnie 2 pompki.
Trójkąt równoramienny to taki, o CO NAJMNIEj dwóch bokach równych, wedle definicji, a więc o dwóch, albo o trzech. Stąd pytanie jest niekonkretne i nie ma na nie TAK/NIE odpowiedzi. Pozdrawiam.
Wedle definicji, trójkąt równoramienny który ma DOKŁADNIE dwa boki równe, nazywamy je ramionami dla lepszej komunikacji, a trzeci bok nazywamy podstawą. Gdy trójkat równoramienny ma wszystkie trzy boki są równe, to DOWOLNE dwa boki nazywamy ramionami, a ten trzeci - podstawą. Wedle definicji: pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%B3jk%C4%85t_r%C3%B3wnoramienny
Trójkąt równoramienny ma dwa przypadki: dokładnie dwa boki równe i dokładnie trzy boki równe. Jeśli odpowiedź NIE jest uznana, wtedy można śmiało uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda. Pytanie jest źle napisane. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej TAK/NIE odpowiedzi. Pozdrawiam.
Brakowało KWANTYFIKATORA. Czy KAŻDY trójkąt równoramienny ma wszystkie trzy kąty równe? NIE. Czy PEWIEN trójkąt równoramienny ma wszystkie kąty równe? TAK. Ale takie pytania byłyby ZA ŁATWE. Nasz zawodnik powinien odpowiedzieć: NIEKONIECZNIE. (Piszę to jako matematyk, ale wystarczy dobry uczeń podstawówki, by to ogarnąć.)
To nie jest czepnianie. Pytanie jest niekonkretne, a odpowiedź zła. Trójkąt równoramienny ma dwa przypadki: dokładnie dwa boki równe i dokładnie trzy boki równe. Jeśli odpowiedź NIE jest uznana, wtedy można śmiało uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda. Pytanie jest źle napisane. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej TAK/NIE odpowiedzi. Pozdrawiam.
W pewnym sensie - potrafię, ale to by było naciągane nieskończonością, a to nie każdy lubi, więc nie wiem, czy o to Ci chodzi. Zrób odcinek, chętnie zobaczę o co Ci chodzi. Pozdrawiam.
Trójkąt równoramienny który ma i trzecie ramię tej samej długości co pozostałe dwa, nie jest już równoramiennym lecz równobocznym. A nie o taki pytano!
Nie polecam przekładania definicji abstrakcyjnych figur matematycznych na język potoczny, czy tworzenie analogii z fauną, ze względu na właśnie takie nieporozumienia. Matematyka jest nauką ŚCISŁĄ a trójkąt równoramienny jest jasno zdefiniowany jako taki, co ma 2, bądź 3 kąty równe, wiec nie można powiedzieć, że w nim tylko 2 są równe. Jeśli zdefiniować Twój przykład konkretnie, to prosze sciśle zdefiniować co oznacza "rośniecię palmy w Polsce". Czy to oznacza, że jakaś palma rośnie, czy może, że klimat w polsce naturalnie jest sprzyjający dla palm i tu rosną naturalnie. Najpierw aksjomaty, definicje, później tezy i dowody - taka jest matematyka. Pozdrawiam.
w Polsce , rozroznia sie trojkat rownoramienny i rownoboczny, w rownoramiennym trojkacie dwa katy ma rowne, a trojkat rownoboczny , ma wszystkie katy rowne. w kopie jest piec tuzinow, jak ktos chce , to na sloncu znajdzie plamy.
Czepiasz się waszeć. Jeżeli mówimy o trójkątach równoramiennym, to rozumiemy, że dana właściwość ma dotyczyć WSZYSTKICH trójkątów równoramiennych. Daj se chłopie na wstrzymanie.
Nieprawda. SĄ nie implikuje 'dla wszystkich'. Jak już to są implikuje "istnieją". Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej odpowiedzi.
@@MatheMagiX To w mowie potocznej nazywa się "dzieleniem włosa na czworo", czyli popisywaniem się intelektualną przenikliwością, którą niekoniecznie się posiada.
Nieprawda, bo jestem nauczycielem i wiem, jak student może odebrać taką odpowiedź. Jeśli na pytanie 'Czy w t. rr. wszystkie kąty są równe" usłyszy NIE, to uzna, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda. Później pójdzie na klasówkę, albo maturę i źle odpowie, myśląc, ze t. rr, to jedynie taki 'wysoki' trójkąt, nierównoboczny. To nie jest czepialstwo, łapanie za słówka. Matematyka jest nauką ścisłą, nie może tutaj być miejsca do interpretacji. Pozdrawiam.
@@MatheMagiX Tylko, że to nie była naukowa praca matematyczna, a teleturniej wiedzy ogólnej. Ale jak chcemy się wymądrzać, to możemy także jednoznacznie stwierdzić, że ze względu na kąty, 100% wszystkich możliwych trójkątów równoramiennych, ma tylko 2 kąty równa. Prawda to, czy nie? Oczywiście, że prawda, więc odpowiadający miał w 100% rację, a tylko w 0% jej nie miał. To jest właśnie dzielenie włosa na czworo. "Nieprawda, bo jestem nauczycielem i wiem, jak student może odebrać taką odpowiedź..." Jeżeli student po obejrzeniu tego teleturnieju stwierdzi, że trójkąt równoboczny, nie jest jednocześnie trójkątem równoramiennym, to raczej nie powinien być studentem. Chyba się ze mną zgodzisz?
Nieprawda i to 2 dwóch kwestiach. Po pierwsze są tylko 2 przypadki trójkąta równoramiennego.: równoboczny, i nierównoboczny. Trudno tu mówić o jakimś procentowym podziale. Trójkąt to kształt. Jeśli już chcemy nadać in jakąś policzalność, to zapewniam, że jednych i drugich jest tyle samo - czyli nieskończenie wiele. Zresztą, nawet gdyby było tych przypadków milion, a tylko jeden by zaprzeczał tezie, to to wystarczy aby ją obalić, bo w matematyce 'wyjątek' nazywa się kontrprzykładem, i on obala tezę, a nie 'potwierdza regułę'. Po drugie, i to o wiele ważniejsze, wspomniane przez Ciebie "TYLKO dwa kąty równe" ma tylko ten jeden przypadek - t. rr. nierównoboczny. Potoczne 'tylko' implikuje matematyczne "DOKŁADNIE", a nie CONAJMNIEJ. Gdy w sklepie są 3 bułki, a ja mam kupić tylko dwie, to kupuje dwie, a nie 2 lub 3. Gdy mam wybrać tylko 2 nagrody z 10, to oznacza dokładnie 2 nagrody itp. A zatem, idąc Twoim tokiem statystycznego podziału trójkątów, 50% t. rr. ma tylko (dokładnie) dwa kąty równe, a 50% ma tylko (dokładnie) 3 kąty równe. Natomiast 100% t. rr. ma conajmniej 2 kąty równe. Jeśli ktoś na pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty są równe" usłyszy NIE jak poprawną odpowiedź i wywnioskuje, że taki co ma wszystkie 3 kąty równe nie jest zatem równoramienny, to nie będę miał do niego pretensji. To jest złe nauczanie i winny byłby nauczyciel za jego niedokładne i mętne pytanie. Każdy może być studentem a ja, jako nauczyciel jestem od tego, żeby mu poswięcić tyle uwagi i cierpliwości, a także użyć moją wiedzę do pokazania tematu na różne sposoby, aby w końcu zrozumiał. Dokładność w matematyce jest zaletą i nie wolno jej zaniechać. Pytanie teleturniejowe "Czy w t. rr. wszystkie kąty muszą być równe?" jest dokładne, nie pozostawia pola do interpretacji (zostawia - ale to już byłoby czepialstwo) i ma jasną odpowiedź: NIE. Pozdrawiam i dziękuję za wymianę myśli. Ostatnie słowo zostawiam dla Ciebie.
A ja uważam, że MatheMagiX nie ma racji!! Aby dobrą odpowiedzią na pytanie w turnieju była odpowiedź "niekoniecznie" to pytanie powinno brzmieć: "Czy w trójkącie równoramiennym zawsze tylko dwa kąty są równe"? A w teleturnieju ewidentnie chodziło o klasyczny trójkąt równoramienny czyli taki który ma tylko dwa boki równe, a zatem i dwa kąty równe!! Trzeba się trzymać nazewnictwa: skoro nazwa jednego trójkąta to "równoramienny" a drugiego to "równoboczny" to znaczy, że jednak czymś się różnią mimo iż czasami mają identyczne cechy :) !! A w pytaniu chodziło dokładnie o ten równoramienny a nie o wszystkie inne trójkąty :) !! Reasumując, uważam, że wywód MatheMagiXa to klasyczne czepianie się szczegółów czy jak kto woli "robienie z igły widły"!!! A może po prostu nie było pomysłu na kolejny filmik? Ponadto zauważyłem pewne "niedociągnięcia" w wiedzy odnośnie definicji trapezu. Otóż trapez to czworokąt, który ma przynajmniej jedną parę boków równoległych. A zatem pomijając już różne rodzaje trapezów, to kwadrat jak najbardziej spełnia tę definicję i jest szczególnym przypadkiem trapezu prostokątnego, którego oba ramiona są prostopadłe do podstawy!! Niech pan lepiej zweryfikuje te hamerykańskie podręczniki i swoją wiedzę!!!
Oj nie, to nie czepialstwo. To jest moja odpowiedzialność jako nauczyciela. Jeśli odpowiedź NIE jest uznana, wtedy można śmiało uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda. Pytanie jest źle napisane. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej odpowiedzi, bo nie wiadomo czy chodzi o 'zawsze, wszystkie' czy, że istnieje taki trójkąt. Nie ma też czegoś takiego jak 'klasyczny', czy 'szczególny' trójkąt równoramienny. Sa dwa przypadki trójkąta równoramiennego: równoboczny i nierównoboczny i oba są tak samo 'fajne' ;) Pozdrawiam.
@@MatheMagiX I znowu się nie zgadzam!! Po pierwsze: pytanie dotyczyło konkretnie trójkąta równoramiennego a nie szczególnego przypadku jakim jest trójkąt równoboczny! A po drugie 1 z 10 to nie teleturniej dla wirtuozów matematycznych tylko dla ludzi o znajomości wiedzy ogólnej dla których czarne to czarne a białe to białe!! Każdy średnio ogarnięty człowiek odróżnia trójkąt równoramienny od równobocznego i nie wchodzi w jakieś szczególne przypadki bo tak to żaden teleturniej nie miałby sensu bo zawsze znajdzie się jakiś mądrala który powie na dowolne pytanie, że "niekoniecznie" ! Gdyby to był program dla wirtuozów matematycznych to faktycznie wypadałoby zadać pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe"? A zatem nie róbmy draki której nie ma!!!
Powtarzam: Trójkąt równoramienny ma dokładnie dwa przyadki. Jeden nie jest bardziej szczególny od drugiego. "Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe" jest jak najbardziej teleturniejowe. Matematycznie brzmiało by to zupełnie inaczej. Draka jest, bo ktoś kto to ogląda gotów zrozumieć, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda, bo mogą być. Pozdrawiam.
Moim zdaniem odpowiedź Pana Artura, że w trójkącie równoramiennym nie wszystkie kąty są równe jest prawidłowa. Trojkąt równoboczny jest jedynym tego wyjątkiem. Gdyby padła odpowiedź, że wszystkie kąty są rowne to poza szczególnym przypadkiem trójkąta równoramiennego odpowiedź byłaby błędna.
Trójkąt równoramienny ma dwa przypadki: dokładnie dwa boki równe i dokładnie trzy boki równe. Jeden nie jest szczególniejszy od drugiego. Jeśli odpowiedź NIE jest uznana, wtedy można śmiało uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda, bo istnieje trójkąt rr który ma wszystkie kąty równe, a jego 'szczególność' jest arbitralna. W matematyce zresztą 'szczególny przypadek' nazywamy kontrprzykładem, który obala tezę, a nie ją potwierdza. Pytanie jest źle napisane. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej TAK/NIE odpowiedzi. Pozdrawiam.
Bredzisz chłopie.Trojkat równoramienny,to trójkat o dwóch równych ramionach.Trojkat o wszystkich bokach równych,to trojkat równoboczy.Taki trojkat nie ma wyznaczonych ramion,tylko boki.Nie siej zamętu.Szacunek a pana ,który odpowiedział poprawnie ma wszystkie pytania w teleturnieju Jeden z dziesięciu.
Pytanie jest niekonkretne, a odpowiedź zła. Trójkąt równoramienny ma dwa przypadki: dokładnie dwa boki równe i dokładnie trzy boki równe. Jeden nie jest szczególniejszy, czy bardziej wyjątkowy od drugiego. Jeśli odpowiedź NIE jest uznana, wtedy można śmiało uznać, że w t. rr. nie wszystkie kąty są równe, a to nieprawda. Pytanie jest źle napisane. Powinno być: Czy w t. rr. wszystkie kąty MUSZĄ być równe? - NIE Albo, Czy w t. rr. wszystkie kąty MOGĄ być równe? - TAK. Pytanie "Czy w t. rr. wszystkie kąty SĄ równe?" jest nieścisłe i nie ma na nie ścisłej TAK/NIE odpowiedzi. Nie sieję zamentu, tylko wyjaśniam sytuację. Pozdrawiam i przypominam definicję t. rr.: pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%B3jk%C4%85t_r%C3%B3wnoramienny
@@LOKOHOBBY44 Na hasło "prostokąt", oczywiście narysowałbym czworokąt, który ma boki o różnej długości, ale narysowanie kwadratu również będzie poprawne. Definicja: "prostokąt to czworokąt, który ma 4 kąty proste. Boki prostokąta są parami równe i równoległe. Szczególnym przypadkiem prostokąta jest kwadrat. Kwadrat to prostokąt, który ma wszystkie boki równej długości".