Bernard, czyli Unitra w Związku Radzieckim #23 

Dziękuję :)

Dzięki! Trochę już działam w kwestii napisów - są już w Radmorynie i odcinku o Fujiya. Ale to mnóstwo pracy - i tłumaczenie i synchronizacja.

No właśnie. A węgierskie magnetofony w tym samym urządzeniu często nie miały logo!

@@ZabytkiTechniki да, интересное было сотрудничество. Но действительно, Унитра считалась очень хорошей фирмой, аппараты ценились. А насчет лентопротяжного механизма BRG как-то сразу было понятно, что это невысокий класс ЛПМ.

@@iyup2964 Большое спасибо за этот комментарий. Приятно читать, что то, что мы делаем, получило хорошие оценки :) Знаете ли вы что-нибудь об этом сотрудничестве?

I know Im kinda randomly asking but does anyone know of a good place to stream newly released series online ?

@Leonard Keanu Lately I have been using FlixZone. Just search on google for it =)

Dziękuję :)

@@ZabytkiTechniki Nie ma za co dziękować, :) podziwiam sposób zrobienia filmu, przygotowanie materiału, jak i samą prezentację. Tak trzymać.

a masz jakiegoś konkretnego linka do tych roczników czy sobie poszukać ?

@@arturnietoperznowak7905 W internecie jest mnóstwo rosyjskojęzycznych stron poświęconych tej tematyce. Żeby je odnaleźć, trzeba do wyszukiwarki wpisywać hasła po rosyjsku, "bukwami". Najlepiej korzystać z translatora google, nie tylko w celu tłumaczenia, lecz także dla uzyskania rosyjskiej klawiatury ekranowej.

@@semafor5640 translator nie jest najlepszym narzędziem... zwłaszcza w tym języku . Myślałem, że masz konkretny serwer ze skanami - szukanie cyrylicą nie jest mi obce.

O konsolach chciałem zrobić oddzielny odcinek. Billboard pisał o nich wiele razy.

@@arturnietoperznowak7905 link mam ale muszę go odnaleźć

No myślę, że jeszcze co nieco będzie. Ciekawie byłoby dokonać jakiejś analizy designu.

@@ZabytkiTechniki zajmuję się quasi-zawodowo ożywianiem radzieckiego wojskowego sprzętu łączności radiowej na potrzeby muzealne - podrzucam temat na któryś z kolejnych filmów - temat jest jak ocean :-)

Artur Nietoperz . W ZSRR produkowano całkiem sporo i to nawet fajnych sprzętów. U nas super nowością były diody LED, u nich od połowy lat 80'tych powszechnie stosowano wyświetlacze elektroluminescencyjne. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-rsHPplLdBcc.html ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-SmZJxgoSkdc.html ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-UYgMZZwa02w.html ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-jgxsXPmA5nk.html

@@NecrosDeus Ale systemy Dolby, chyba im się nie podobały w magnetofonach? ;-)

@@dinocool6067 Za każdą implementację Dolby systemu płaciło się kasę. Nie dało się kupić licencji i stosować gdzie się chciało i ile się chciało! Jeden magnetofon - jedna opłata licencyjna! Tak to z Dolby wyglądało! W Polsce, póki była kasa z gierkowskiej pożyczki, to dawano Dolby! Jak kasa się skończyła, to głównie był CNRS, zresztą i tak nie wynalazek polskich inżynierów a otrzymany razem z tym niby kultowym magnetofonem "Marcin M601SD", który tak naprawdę był prezentem od Sanyo, produkowanym tak długo, jak starczyło podzespołów od Japończyków! Potem głównie do polskich magnetofonów trafiało rozwinięcie CNRS, czyli CNRS2. Sanyo z Dolby miało proces o ten system redukcji szumów i ramach zawartej ugody zgodzili się nie wprowadzać go na rynek. W Europie Zachodniej nie mógł być rozpowszechniany, ale w Europie Wschodniej jak najbardziej, bo tu prawa licencyjne, obowiązujące w normalnym świecie nie obowiązywały. Ponieważ Sanyo miało z Unitrą już "interes" w postaci licencji na amplituner Elizabeth, to postanowili nam sprezentować to, co i tak by musieli zutylizować, czyli tego "Marcina" razem z tą kopią Dolby, czyli z CNRS. W Polsce, w pierwszej połowie lat 80'tych dość spora ilość magnetofonów faktycznie miała Dolby, w drugiej połowie, już z powodu kompletnego kryzysu, tylko nieliczne! Tak więc kolego u nas rewelacji z Dolby też nie było, był głównie CNRS2! W ZSRR kupowanie czegokolwiek na "zgniłym Zachodzie" nie było mile widziane, robiono to w ostateczności, więc nic dziwnego, że nie stosowali Dolby. Każdy egzemplarz magnetofonu z Dolby to opłata w dolarach, to zdecydowanie nie mogło przejść w ZSRR! Ja tu nic dziwnego nie widzę!

W jakich latach produkowano dokładnie M3016 ?

Dziękuję :)

Dziękuję bardzo :)

Dziękuję bardzo :) Proszę o kontakt na waldemar@brzezinski.waw.pl

Czyli generalnie nie skłamałem :)

Dzięki! Proszę o kontakt waldemar@brzezinski.waw.pl

do tego zestawu dochodzi gramofon gs 472 który mam

Dzięki, ciekawy trop :)

Super! Bardzo proszę o kontakt waldemar@brzezinski.waw.pl

Muza z darmowej biblioteki YT. Chociaż co nieco dołożyli też Rosjanie :)

Tak, Arktury zostawiłem na oddzielny odcinek :) Z ciekawych rzeczy radzieckich polecam poszukać Korvety 038 Корвет 038

@@ZabytkiTechniki Sam mam Arktura 006 po dwóch reanimacjach (1sza po 20 latach spoczynku) z przeszczepem wkładki i headshella. A Korvet nie był wcale jakis dobry był drogi i bardzo dziwaczny nie wiem czy ładny Ale chetnie bym się o nim cos wiecej dowiedział.. Ciekawy gramofon (2razy droższy od Arktura) robili Estończycy full automat . Sowieci robili tez cała mase decków CC niektóre na bardzo wysokim poziomie.

Chodzi o uniwersytet trzeciego wieku, czy jest z nami ktoś młodszy ;)

🤣🤣🤣🤣

Produkował. Nazywał się "Polonez".

@@marian198102 Jedna jaskolka wiosny nie czyni :) Polonez nie byl chyba masowo produkowany (z tego co kojarze)?

@@Yaroo.s To źle kojarzysz. Jeden był więc nie można napisać, że nie było bo to nieprawda

W Polsce zestawy combo się nie przyjęły, bo główni odbiorcy preferowali magnetofony- zdobycie płyt z muzyką młodzieżową(a zachodnią w szczególności) stanowiło poważny problem. A jak już ktoś miał dojście do płyt, to koniecznie chciał mieć gramofon hi-fi, żeby jak najmniej te płyty niszczyć. Produkcja takich zestawów w ZSRR nie miała tu nic do rzeczy, raz że oni na nasz rynek tego nie eksportowali, dwa że u nich sytuacja z nośnikami wyglądała całkowicie inaczej.

@@gallanonim1379 Masz oczywiście rację. W moim wpisie miałem na myśli raczej to, że polskie fabryki chętnie produkowały to co można było sprzedać na zachód za twarde waluty by mieć możliwość sfinansowanie "wkładu dewizowego" w swoje produkty. Druga sprawa to obowiązkowe kontyngenty w ramach RWPG. Z jakichś powodów elektronika konsumencka jakby mniej do tego była wykorzystywana (zbył późno się urodziłem by pamiętać co dokładnie było wtedy na półkach a jedynie kolejki kojarzę). Produkty Tesli, RFT i węgierskie raczej rzadko trafiały na nasze półki (?) Widocznie krajowy rynek nie potrzebował zestawów combo, ZSRR chciał tylko gramofony a zachód miał swoje znakomite konstrukcje i nie było zapotrzebowania na nasze. Odnośnie jakosci hifi. Combo z zachodu i z Japonii mogły mieć znakomite parametry, choć nie aż takie jak elementy dzielone (mam Sabe w najwyższej wersji z gramofonem Duala, takiegoż Telefunkena z Lenovo, i Universum z Philipsem). Niestety na początku lat 80 popularność tych zestawów zdecydowanie spadła na rzecz zestawów dzielonych. Stąd projekt Poloneza z przełomu dekad był spóźniony i niekoniecznie potrzebny. Chyba dobrze się stało. Poza tym kto miał na to miejsce w typowej meblościance z lat 70tych?

Najlepiej obydwa. Pierwsze słyszę o tym jugosłowiańskim :)

@@ZabytkiTechniki zdzilby się pan ile prototypów krótkich seri wykonano na zlecenie innych państw RWPG zwłaszcza czeskiej Tesli niestety środowisko polskich fanów unitry to jeden wielki szkoda słów to czego niema na unitrAklub to nie istnieje jak np gramofon tangencjonalny dzieło fonica Tesla lub dwukasetowy Condor i masę innych

@@ZabytkiTechniki co do gramofonów mam vege 108 i jeszcze dwa inne jeden jest na bazie Adama tylko niesprawne czekają na serwis

@@su27mig29 Na bazie Adama to pewnie Arktur. Zgodziłby się Pan udostępnić? Jakby co, proszę o kontakt - waldemar@brzezinski.waw.pl

@@su27mig29 Miałem kolumny Tesli. Obudowa tragedia jak by ktoś sam ją robił i ta okleina jak zdarta ze szafy. Ale za to głośniki jak bas miały ! Teraz żałuję że je kiedyś sprzedałem.

Dzięki! Proszę o kontakt waldemar@brzezinski.waw.pl

obaj mają i nie mają :P w tej dziedzinie czyli audio co autor to opinia :P chyba że akurat omawiany jest jednoznaczny "paździerz" :P poza tym tu omawiany jak zauważyłem jest sprzęt głównie rodzimej produkcji, reduktor szumu omawiał produkty wielu zachodnich, japońskich, amerykańskich firm ...i na koniec do tych co tak krytykują polskie rządy w latach 90 "za zniszczenie" polskich firm produkujacych rtv konsumencki ..koniec lat 80 i początek lat 90 ubiegłego wieku to czasy rewolucji technoligicznych, mnóstwo zachodnich firm uznanych i tzw"kultowych" marek padło, zmieniło profil produkcji ....wiele znikło z rynku, lub zostało wykupionych przez duże korporacje, Polskie firmy produkujące sprzęt RTV również musiały paść ...koszty produkcji, schyłek kaset i szpul, na rzecz Cd i audio w postaci plików mp3 i rozwój technologi kompresji plików video i audio ..to musiało się skończyć upadkiem producentów kaseciaków, szpulowców ...wystarczy pomyśleć że taki odtwarzacz mp3 i jakość audio przewyższała o kilka dlugości jakość audio z taśm ....o ergonomi nie wspomnę ...było minęło ..za 50 lat dzisiejsze dzieciaki będą z sentymentem wspominać obecne pc, laptopy i mówić : "kiedyś to było" :P

Gdybyś był gotów udostępnić na chwilę, to proszę o kontakt waldemar@brzezinski.waw.pl

@Indiana Jons Chyba tak, obecnie znowu sie zepsuł i magnetofon nie podnosi sanek z glowicą a tuner po strojeniu stacji ...tak jakos troche charczy. To naprawdę jest badziewie ...a konstrukcje polskie byly lepsze i lepiej brzmialy. Nie wiem skąd te ceny na portalach...pomyłka jakaś.

Na pewno chassis to mechanizm?

Proszę o kontakt na waldemar@brzezinski.waw.pl :)

@@xpff napisałem ;)

Zgadzam się, chociaż wtedy był to pewnie przejaw nowoczesności :)

Ale co? I gdzie ta piwnica? :)

@@ZabytkiTechniki Benek i Fryderyk

NO I?

do septagonu się nadajesz

Bystrzacha z Ciebie.

A gdzież to były dostępne te transoptory szczelinowe? Stosowali to, co można było dostać! PRL to stan umysłu, również projektowo - produkcyjnego, niemniej nikt aż takim masochistą nie był, by na siłę pakować do sprzętu coś, co natury było bublem. Mowa o tym, co produkowała CEMI. W CEMI normą było to, że znaczna część tego co wyprodukowała raczej nadawało się do kosza, a nie do sprzedaży. Jakość produkcji była bardzo nierównomierna. Były takie serie półprzewodników, że cała produkcja nie trzymała parametrów. W normalnym systemie gospodarczym szło to do kosza, zakłady produkcyjne Unitry niestety były skazane na montowanie tego swojej produkcji, bo alternatywy nie było, a na dostawę półprzewodników i tak trzeba było czekać! CEMI nawet nie potrafiła zrobić normalnej jakości tranzystorów serii BD czy BDP, które wadliwie wyprodukowane były odpowiedzialne za niesamowitą awaryjność np. wzmacniaczy. To paliło się samo z siebie. Produkcję najprostszego układu cyfrowego UCY 7400 też nie bardzo udało się CEMI opanować! CEMI to patologia produkcyjna, która do samego końca nic nie zrobiła by poprawić jakość produkcji. Cóż, nadeszły czasy normalne, można już było półprzewodniki kupić za granicą, taniej i zdecydowanie lepszej jakości, więc nikt normalny i przytomny od CEMI niczego nie kupował, pozostało tylko zwinąć manatki i zamknąć się na amen.

@@NecrosDeus No w latach 90 to chłopie były i było to na tyle tanie że ja to jako 17 latek stosowałem .W Polskiej elektronice był problem zatwardziałego partyjnego betonu ! Gdyby TC 500 HELIOS zapakowano do plastikowej skrzynki i dodano telegazetę pilota głowicę do kablówki i scart to sprzedawało by się to jak ciepłe bułki bo jakością obrazu ówczesne GOLDSTR-y i inne badziewia przeskakiwał o kilka klas. Polska elektronika padła bo stała w miejscu ! nie nadążając za światem i potrzebami rynku. Gdyby kolega miał naprawiać wyrób magnetowido-podobny firmy DIORA który w latach 90 był oparty o rozwiązania z lat 70 to odbijało by sie to koledze czkawką do dziś .

@@NecrosDeus Jakośc produktów CEMI szczególnie tych wymagających naswietlania zależała chyba od częstotliwości kursowania tramwajów w pobliżu. Ktoś wpadł na poroniony pomysł by je tam zlokalizować.

Uczyć się języków.

@@jonnytomala647 Teraz nauka rosyjskiego, to gorszy biznes jak Zabłockiego z mydłem.

@@pablopicasso6173 Teraz może i tak jest, zobaczymy jak będzie za kilka lat. Natomiast na usta ciśnie się inne pytanie tzn. czy amok związany z zełeńszczyzną nie skończy się koliszczyzną?

@@jonnytomala647 To zależy od funduszy unijnych. Jeśli propaganda Kurskiego da rady, a jest bardzo silna, to po raz kolejny pisowskie mendy zachowają stołki. Mnie to koło czterech liter lata, nie płacę już podatków na 500+ i innych nierobów. Jestem zaradny, dbam o swoje i nie płacę prawie żadnych podatków na terenie RP, bo nie ma we mnie za grosz zaufania do rządu.

@@jonnytomala647 Na pewno niezależnie od tego jak to się skończy, język rosyjski ma tę zaletę że posługują nim się obydwie strony obecnego konfliktu, więc mimo wszystko jest jak najbardziej przyszłościowy

Chłopie! Japońska elektronika nie była pod moskiewskim butem to raz. Mentalność Japończyków to druga kwestia.

Nie chciałem, żeby to wybrzmiało jak oburzenie. Jestem daleki od ocen. Zastanowiło mnie to, że nikt się tym nie chwalił - ani na wschód, ani na zachód.