Tez bylem w Barcelonie w zeszlym roku. Czesto chodzilem w nocy po roznych uliczkach , jezdzilem metrem i nikt mnie nie zaczepil. Zawsze gdy widze podejrzanych typow to prostuje sie i udaje pewnego siebie. Nie mozna pokazac ze sie boisz ale tez nie stawiac sie i w razie czego glosno krzyczec i uciekac. Rabusie zawsze szukaja latwej i szybkiej okazji jezeli widza ze ktos lub cos moze im sprawic klopoty to odpuszczaja i szukaja dalej.
Odnajduje Pan ciekawych ludzi, którym w życiu się nie ułożyło Bardzo im współczuję Ale cóż możemy zrobić Taki jest świat Gratuluję Panu swojej twórczości Pozdrawiam Pana serdecznie
Obejrzałam jak zawsze jednym tchem Pana reportaż. Ja nie mam wobec niego ani reszty negatywnych odczuć. Pokazal mi Pan i pewnie dużej grupie również z jakimi problemami, jak żyją, z czym się zmagają sie nasi Rodacy poza granicami Kraju. Nie miałam pojęcia ile Polaków jest za granicą, którzy nie mają domów. Jestem całym sercem z bohaterami Pana filmów. Jedynie co potępiam i nigdy pewnie nie zrozumiem to przewijajace się incydenty związane ze złodziejstwem. Z niecierpliwością czekam na kolejny reportaż. Pozdrawiam i podziwiam również.
Witam. Zastanawiałem się czego mi brakuje w tym filmie? Już wiem - ptaszków :-) Dlaczego w Hiszpanii jest tylu Marokańczyków, Algierczyków czy innych krajów arabskich? O wpływie Islamu na kulturę Hiszpanii, nie ma co pisać bo wszyscy o tym wiemy ( choćby Alhambra ). Natomiast miałbym dużo do powiedzenia o życiu w Niemczech w "dawnych latach" mógłbym napisać pracę magisterską. Wspomniane 20 zł. polskich ( w bilonie) służyło do kupowania papierosów w automatach ale także były automaty do rozmieniania pieniędzy. Można było za 20 złotych dostać 5 DM ( 2+2+1) a Marka w Polsce była warta 200 zł. Tak, nasze 20 zł. było wielkości 5 DM ale nie tylko wielkość. Chodziło też o wagę, ta była taka sama. Było też dzwonienie "na wędkę" z budek telefonicznych. Tak, kiedy ja byłem w Niemczech nie było jeszcze tel. komórkowych. Już was nie zanudzam. Trzymajcie się
Alhambra to Andaluzja, gdzie byli Arabowie, jednak Katalonii (której stolicą jest Barcelona) nigdy Arabowie nie podbili. Nie siej bzdur, o Hiszpanii mało wiesz. Co region to w zasadzie duża różnica kulturowa. Podobnie jest we Włoszech. Zwłaszcza, że tam większość osób jest niezadowolona z afrykańskich i bliskowschodnich imigrantów. W obu krajach wiele czasu spędziłem jakbyś z góry coś próbował mi wpierać.
Moim zdaniem połowa z tych ludzi gdyby nie piła alkoholu wyszła by z bezdomności.Sam kiedyś byłem w trudnej sytuacji życiowej ale jakoś dałem radę.😉Pozdrawiam wszystkich.
Kazdy z nas przechodzi w zyciu lepsze gorsze czasy , wzloty i upadki ale to jeszcze nie powod do samounicestwiania.Wystarczy odrobina dobrej woli troche samozaparcia mozna kazdy problem rozwiazac.Pzdr.
Naprawdę kolejny bardzo interesujący wywiad i w tytuł jak najbardziej adekwatny. Arek wygląda na spokojnego, inteligentnego i oczytany człowieka. Oczywiście alkohol odegrał dużą rolę w jego życiu ale widać dobitnie że bezdomność to jego świadomy wybór. Dobra robota Jacku w poszukiwaniach i doborze rozmówców. Serdeczne pozdrowienia.
@@cudotworca Realnie patrzący to miałam na myśli jasny stosunek do swoich uzależnień i nic innego kolego!Trudno jakiegokolwiek bohatera dopiąć do cech człowieka, który funkcjonuje w społeczeństwie normalnie.
Ja też szczery i bez konfabulacji. 2 lata i 4 miesiące temu rzuciłem destrukcyjne picie alkoholu, (łącznie z niespożywczymi) powstałem w wózka inw. (przepiłem nogę) i opuściłem ośrodek dla bezdomnych. Moje motywacje i cele odc. 17, jak się pogrążyłem - odc. 39. Dzisiaj komponuję refleksyjną muzykę do wierszy KK Baczyńskiego. Zapraszam i pozdrawiam.
Tak niestety jest. Od denaturatu, po muzykę... 2 lata i 4 miesiące temu rzuciłem destrukcyjne picie alkoholu, (łącznie z niespożywczymi) powstałem w wózka inw. (przepiłem nogę) i opuściłem ośrodek dla bezdomnych. Moje motywacje i cele odc. 17, jak się pogrążyłem - odc. 39. Dzisiaj komponuję refleksyjną muzykę do wierszy KK Baczyńskiego. Zapraszam i pozdrawiam.
Bezdomność z wyboru... Ci ludzie żyją jak nasi praprzodkowie w bardzo dalekiej przeszłości, ich celami było: zdobyć pożywienie, wodę, schronienie przed deszczem, wiatrem, zimnem, upałem, walka z dzikimi zwierzętami, innymi istotami ludzkimi. Jak nasi obecni bezdomni. Robili to, żyli i byli wolni, bez pieniędzy, urzędów, kredytów, przymusu pracy zarobkowej, itp. Naprawdę byli wtedy wolni, żyli w zgodzie z naturą, tak aby przetrwać. Nie żyli długo bo jak mi się kojarzy to nasi praprzodkowie prowadzący zbieracko łowiecki tryb życia (w paleolicie) , żyli średnio około 25-35 lat (niewielu udawało się dożyć nawet 70 siątki jak mieli szczęście). Nasi obecni bezdomni żyją jak wolni prymitywni nasi przodkowie z paleolitu... z wyboru... Co z tego, że nie mają domów, TV, kominków i basenów w swoich ogrodach, biznesów, gonitwy w tym stresie cywilizacyjnym, tej pogoni za wszystkim. Ja powoli zaczynam ich rozumieć i już mnie tak bardzo nie szokują ich wybory. Jacku wprowadź do swoich wywiadów pytanie czy oni o czymś marzą, czy każdy rozmówca ma jakieś marzenie. Bardzo mnie ciekawi co odpowiedzą. Czy marzą? Ciekawa jestem czy będę zaskoczona ich odpowiedziami czy wcale...
@@idcons Tak, wiem ale jakby pomijając ten czynnik (uzależnienie) kojarzą mi się z naszymi praprzodkami, którzy żyli prymitywnie, jak oni. Znaleźć schronienie, zjeść, przetrwać jakoś i wystarczy... bez obowiązków. Praprzodkowie jeszcze mieli instynkt zachowania gatunku, znaleźć samicę, spłodzić potomstwo i je obronić, wyuczyć wszystkiego i wykarmić. Nasi obecni bezdomni tego instynktu są pozbawieni. Może to i dobrze, nie przekazują "niedobrych" genów (choć wielu jednak zdążyło to potomstwo spłodzić przed bezdomnością).
Oni w większości nie mają marzeń w sensie marzeń, zamulają się używkami żeby wyprzeć mało przyjemne uczucia wstydu i , strach przed normalnym życiem, czasem niema już gdzie poprostu wracać, jakieś alimenty, długi itp, oj można by wyliczać i wyliczać. Z dystansem trzeba też traktować te ich opowiadania, wywody itp🤔
Jacku apeluje do Ciebie bys włożył w kolejne odcinki wiecej pracy i inovacji. Fajnie że sobie robisz wycieczki i wchłaniasz cudze klimaty ale Ja bym wolał widziec "dzień z życia" tzn przejsc sie z gosciem by ci pokazał gdzie spi, jak zbiera kase, co je i gdzie zdobywa racje żywnosciowe itd.. Takie video jest dużo ciekawsze niż monotonne gadu gadu na krawężniku z mocno kaszlącym gosciem, który nawet nie ma zbyt co do powiedzenia. Pozdro 🖖🙂
Dzień dobry Jacku fajny i ciekawy film i ciekawy rozmówca życzę mu dużo zdrowia szczęścia pomyślności i radości i miłości pozdrawiam serdecznie Ewa z Kielc 😅😆😁🤣🤩 Jacku bardzo lubię Twoje filmy 💖💟💝🧡♥️💕💗💞❤️💚💛💓💌❣️
Jest pan bezdomny z WYBORU , więc czego chce pan od rządu ??? A rząd skąd ma pieniądze ??? Od obywateli którzy ciężko pracują❗️głupi pan nie jest , niech pan wróci do Polski i się ogarnie , szczęścia życzę 🍀
Gość wie że gdzieś dzwoni ale nie wie w którym kościele. Ja 15 lat mieszkam w okolicach Barcelony i wiem że ci ludzie przynoszą nam wstyd jako nam Polakom tutaj jest tyle pracy że każdy kto chce może pracować i żyć normalnie
Nareszcie inteligentny, oczytany człowiek, z dużą wiedzą , w dzień, trzeźwy. Szkoda tylko , że na ulicy. Dobry film Jacku, pozdrawiam . Miło się słucha i ogląda. Dobrze , że wróci.
Wstep pod tytulem "pocztowka z Barcelony" bardzo fajny:) ogladam dalej... ..."zbisurmanil " mu malzonke:) ojej jak dawno tego slowa ie slyszalam:))) PS...czy te dzieciaki na tym chyba placu zabaw musza tak wrzeszczec?? znajdz inna laweczke, prosze:)
Wogóle mu się jego wersja nie klei.. pierwsza praca przy rybach kilka miesięcy i później mycie szyb i żebranie z psem, a 10 lat tam niby jeździł... to co mówił żonie że jedzie do roboty do niemiec i pucował niemcom szyby? :D
Darek...nie byla zla:) byla tylko "zbisurmaniona" przez policjanta z 4-tego posterunku:))....wiem nie mam sie z czego smiac, ale jakos tak mnie to rozsmieszylo....
mam dozo do powiedzenia od pietnastu lat mieszkam na ulicy kolegow mam w barcelonie sam mieszkam kolo alicante za to pracowalem pod sklepem kupilem jaguaara i ponton z motorem
To chyba jedyna opcja dla niego. Gdyby go dojechali na legalnej pracy za alimenty na piątkę dzieci to pewnie nie wystarczyło by mu na bułki. Dziękuję za filmik
@@szczescie... gow... wiesz a się wypowiadasz. Skoro kobito zaszczycilas Nas swoim geniuszem, to może chociaż rozbudujesz swoją myśl, czy to za ciężkie intelektualnie dla ciebie? 😂
Ten materiał mocno udowadnia jak 2 lata bezdomności i nałogu sieje spustoszenie w głowie .Dwa lata temu ,mężczyzna, zdawało by się w siłę wieku,jeszcze pełen pomysłów a teraz ...jakby minęło 15 lat. Bardzo przykry materiał, bardzo pobudzający wyobraźnię. Brawo Panie Jacku. Bardzo chciałbym zobaczyć kilku bohaterów z poprzednich odcinków, w kilku przypadkach już jest to pewnie niemożliwe,niesamowicie dociera to do umysłu. Nałóg plus ulica to bilet w jedną stronę.
Stary znam ulice , mieszkałem na niej , nałogów tez troche było. I nadal żyje , mam Zone , psa ,koty , dom itp... mam sie dobrze i w wolnym czasie wole się spotkać z ludzimi z ulicy niż z Polskimi dorobkiewiczami co łaskę zrobię za dwa euro wiecej. Wszystko zależy od tego co chcesz od życia i jak duza masz motywacje. Pozdrawiam z Berlina
ten gosc ma swietny radiowy glos ,szkoda ,ze tak kiepsko wybral w zyciu ,a na starosc pewnie poda dzieci o alimenty na starego ojca,o zgrozo...pozdro ze Szkocji
Od 30 lat jest to przecież nadrzędny cel wszystkich rządów, tzw. Ustawa Wilczka czyli wolność gospodarcza została ograniczona 50 poprawkami w latach 90-tych. Wszystko dlatego że głupi tępy motłoch chciał powrotu komuny i w 1993 zagłosował na komuchów.
Ludzie to wóda przez niego przemawia do ogarnięcia życia tylko krok odstawić duże ilości wódki ćwiartka przed snem i mógłby normalnie żyć ale to co robi to wygoda wszystko ma w pompie
Byłem w Barcelonie nie raz..Owszem są Marokańce ale jest to nic a nic w porównaniu do tego co dzieje się w Atenach... Polecam przejść się po Omonii ( rejon aten blisko centrum) Barcelona to przy tym eldorado bezpieczeństwa :)
Mi się wydaje że dużo jest z Polski alkoholików w Europie ponieważ u nas pije się mocne alkohole np.wódkę ,które szybko uzależniają. Tutaj ci pijacy nie mogą już nic zarobic z powodu nałogu więc wyjeżdzają tam gdzie jest bogaciej ,cieplej,anonimowo. Jacek to powinien jeszcze dobrze pamiętać jak się piło w Polsce w latach 70.80 -tych.
Uderzające jest to, że największą grupę bezdomnych, zebrzacych po świecie stanowią Polacy. Nie mam nic do bezdomnych w Polsce, ale j jadą, żeby tam wstyd robić... To już nie mam dla nich usprawiedliwienia. Piękna wizytówka.
Największą? Nie sądzę. W każdej narodowości jest pewien odsetek ludzi, którzy tak żyją. Jacek pokazuje w większości Polaków więc można odnieść takie wrażenie, jednak jeśli chodzi o wszystkich bezdomnych w danym kraju to myślę że sytuacja jest podobna u wszystkich
