ja to w ogóle myślałem, że bateria będzie trup po tylu latach, a okazuje się, że całkiem dobrze trzyma cały czas. jedyne co, to ten zasięg jest mniejszy znacznie - nie 150, a 50cm max, ale i tak jest wypas :)
Fajna rzecz :) Super zachowany stan i fakt, ze dało się podładować akumulator w myszce (A nie jak błędnie Pan powiedział: baterię. Bateria jest nieodnawialnym źródłem prądu w przeciwieństwie do akumulatora).
Uruchom tego Walkera jeszcze raz i gdy będzie ekran wstępny z tytułem (tu widzimy w 11:52) wklep na klawiaturze "walker". Jeśli wpiszesz bezbłędnie to na dolnej części ekranu powinna pojawić się cieńka czerwona kreska. A jaki efekt daje to sam odkryj ;)
Ciekawy wynalazek 😏 O ile mnie pamięć nie myli, to pierwszy bezprzewodowy sprzęt był u Atari. Joysticki były bezprzewodowe. Swoją drogą do myszy Amigi warto dokupić laserowy zamiennik.
Takie czasy były - wyszło coś nowego, trzeba było sprzedać Amigę, żeby zakup był lżejszy. Albo po prostu potrzebny był na coś hajs. Mało kto zachowywał takie rzeczy myślę, dlatego też teraz takie są ceny retro, jakie są 🙂
@@TekTesters panie.. tam było 4mb fast, cdrom z pc plus zasilacz pc do tego dysk hd chyba caviar ... I ja to zmieniłem na gołą 1200... Nigdy tego nie odżałuje.. 1200 nie rozbudowałem bo akurat zaczęły drożeć karty Turbo... Ehhh... Nie nic. Jeszcze raz dzięki ;)
Lubiłem myszki w wysokim połysku, bo zachowywały go przez cały czas eksploatacji. Dzisiaj jest moda na mat, który wygląda fajnie, ale już po dość krótkim czasie wyciera się do połysku i mysz wygląda jak pokryta plamami tłuszczu.
Miałem joystick bezprzewodowy który na tej samej zasadzie działał jak ta myszka 🙂 Co do trzeciego przycisku myszy nie jestem pewien na 100% ale wydaje mi się że potrzeba było sterowniki żeby działał podobnie z rolką której normalnie system Amigi nie obsługiwał 🙂
Ja też bardzo długo na kablu miałem, twierdząc, że niepotrzebna mi bezprzewodowa, ale jak przerzuciłem się na G Pro, to nie wyobrażam sobie inaczej teraz. Mega komfort.