Тёмный

Bezsensowna szkoła i błędy rodziców | Strefa Czytacza 

Strefa Czytacza
Подписаться 75 тыс.
Просмотров 26 тыс.
50% 1

SUBSKRYBUJ KANAŁ ► goo.gl/4bNSkF
⬇⬇⬇ CZYTAJ WIĘCEJ ⬇⬇⬇
Rozpoczął się nowy rok szkolny, a my zastanawiamy się nad tym, jak wygląda obecne szkolnictwo i czy pozostaje aktualne wobec rozwijającego się świata. Oto bezsensowna szkoła i błędy rodziców, które sprawiają, że jeszcze bardziej jej nie lubimy.
Jak pomóc dzieciom? Jak sprawić, by nauka była przyjemniejsza? Czy potrzebne są oceny? Czy materiału jest za dużo? I czy szkoła może być ciekawa?
***
Ciekawi Cię, czy omawialiśmy jakąś książkę? Sprawdź tutaj ► bit.ly/spisrec...
WSPÓŁPRACA: czytacz@strefaczytacza.pl
Możesz również wspierać nas na Patronite ► bit.ly/zostanpa...
***
#czytamdlarozrywki #literackanagrodanike
www.strefaczytacza.pl

Хобби

Опубликовано:

 

17 авг 2024

Поделиться:

Ссылка:

Скачать:

Готовим ссылку...

Добавить в:

Мой плейлист
Посмотреть позже
Комментарии : 300   
@gabrysialach6255
@gabrysialach6255 4 года назад
"Nigdy nie pozwoliłem mojej szkole stanąć na drodze mojej edukacji" Mark Twain
@ksiazkoholiczkazuzannapole5816
@ksiazkoholiczkazuzannapole5816 4 года назад
Mnie zawsze irytowało mnie, że wielu rodziców uważa, że inteligencja zależy od ocen (moi rodzice są tego najlepszym przykładem). Najbardziej bałam się wracać do domu po otrzymaniu oceny z matematyki, bo zazwyczaj to była 3, 2, a moja mama była w swojej szkole najlepsza z matmy i nie rozumiała, że ja tego przedmiotu nie rozumiem i nie lubię. Oceny to nie jest odzwierciedlenie inteligencji. Można mieć złe oceny i być inteligentny, a można mieć najlepsze oceny i być kretynem.
@zuzannaczerwinska9532
@zuzannaczerwinska9532 4 года назад
No i jeszcze niektórzy nauczyciele sypią piątkami, a inni ledwo wstawią trójkę 😣
@selena1638
@selena1638 4 года назад
U mnie też był ten sam problem, a nie byłam taka zła z matematyki( przed liceum miałam 4 i 5 z matematyki). Najlepiej czułam się z arymetryką, równaniami, ułamkami, kombinatoryką i rachunkami prawdopodobieństwa. Najbardziej nielubianym przeze mnie działem matematyki była geometria, bo nie miałam wyobraźni przestrzennej i nie potrafiłam dostrzeć niektórych zależności. Chciałam studiować informatykę, dlatego wybrałam profil mat-fiz, a nie humanistyczny, gdzie był mój ulubiony przedmiot-historia. W liceum oceny zeszły gwałtownie w dół i cudem uniknęłam zagrożenia z matematyki
@annaolesiak6413
@annaolesiak6413 4 года назад
Mnie mama zawsze namawiała na kółka matematyczne itd. Gdzie ja zawsze byłam średniakiem ze ścisłych przedmiotów. Wolałam historię, polski, pisanie... Ona była dobra z matmy, więc ja też powinnam. Nic bardziej mylnego xd Później na studiach na logice też się dziwiła, jak mogę tego nie rozumieć... No zwyczajne mój mózg tego po prostu nie przetwarza xd
@angelikapotree2741
@angelikapotree2741 4 года назад
@@annaolesiak6413 Albo potrzebuje więcej czasu :) Zgadzam się po trochu z twoją Mama, jeśli moje dziecko miało by kłopoty z matmą też bym je wysłała na dodatkowe zajęcia by miało dodatkowy czas by przyswoić materiał. Fakt faktem że matura z matmy jest obowiązkowa.
@annaolesiak6413
@annaolesiak6413 4 года назад
@@angelikapotree2741 U mnie to nie były zajęcia wyrównawcze, a kółka dla najlepszych uczniów, biorących udział w różnych konkursach i olimpiadach, gdzie przerabiało się materiał ponadprogramowy ;) To zdecydowanie nie było miejsce dla średniaka xd
@elzbietaszymura9129
@elzbietaszymura9129 4 года назад
To ja może trochę z innej strony. Moja mama jest nauczycielką języka polskiego w podstawówce (nie, nie byłam w szkole, w której ona uczy). Wychowałam się widząc, jak ona potrafi siedzieć po nocy, po to tylko, żeby wymyślić i przygotować lekcje dla dzieciaków, żeby były ciekawe i zrozumiałe. Te 15 lat temu - razem z innymi nauczycielami robiła rewelacyjne projekty dodatkowe jak choćby kółko teatralne, konkursy i inne. Obecnie sama mówi, że jest tak przygnieciona stosami papierów, które do samego procesu nauczania nie wnoszą absolutnie nic, ale są ABSOLUTNIE KONIECZNE I NIEZBĘDNE po to aby mądrzy urzędnicy i spółka byli zadowoleni, że jej się już najzwyczajniej w świecie nie chce robić czegokolwiek ponad wymagane od niej minimum (to w żadnym razie nie znaczy, że przestała siedzieć po nocach, absolutnie nie!). Dlaczego? Ano dlatego, że nauczyciele są obecnie rozliczani w tak irracjonalny sposób ze swojej pracy, że osobiście uważam - jest to po prostu czysta, jawna kpina i doskonały przykład jak z chirurgiczną precyzją zabić pasję i powołanie w człowieku, który jest odpowiedzialny za jakby nie było - następne pokolenie. Oprócz tego dużym problemem są również rodzice i dzieci - mający tak wybitnie roszczeniową postawę, zakładający wręcz, że nauczyciel w jakiś cudowny sposób otworzy mózg dziecięcia i łopatką załaduję wymagane treści. Kolejna paranoja to tak zwana podstawa programowa. Dla mnie koronnym przykładem tego jak chory jest to system jest moja własna historia. Jestem starsza od mojej siostry o rok. Ja byłam rocznikiem zamykającym starą podstawę, a ona rozpoczynała nową. Efekt? Co z tego, że podręczniki były uszanowane, a te z nowej podstawy różniły się może trzema pytaniami i układem stron, ona absolutnie nie mogła korzystać z moich, tylko trzeba było zakupić nowiutkie. Ja byłam w liceum na profilu matematyczno-fizycznym, a ona na humanistycznym. Do dzisiaj nie rozumiem jak to się stało, że ja - na MAT-FIZIE - miałam 8h polskiego tygodniowo, ona - na HUMANIE - całe 5h (i już nie wnikam w różnice chociażby zakresu lektur, godzin zajęć z historii itd). System oceniania jest uważam ze swojego założenia do bólu niesprawiedliwy. Nie da się ocenić każdego tak samo, to nie jest tak, że każdy z nas potrzebuje dokładnie tyle samo czasu, dokładnie te same "kredki" - historia pokazuje dobitnie, że podjęte próby takiego rozliczania społeczeństwa..... no to się nie uda. Niestety - ani szkoła, ani ogólna świadomość społeczna nie są w stanie tego dziecku wytłumaczyć. Dla dziecka najbezpieczniej "aby przetrwać w szkolnej dżungli" jest być nijakim - ani piątkowym, ani jedynkowym. Dla rodzica i nauczyciela - najlepiej mieć dzieciaki piątkowe, bo to generuje najmniej problemów. Działa to tak, bo smutna prawda jest taka - że po prostu nikt nie wpadł jeszcze na alternatywny sposób oceniania, z wyjątkiem ocen opisowych, które również są nie zrozumiałe dla ogółu. Ja od zawsze jestem dyslektyczką. Oceny miałam w najlepszym razie trójkowe, czwórka to dla mnie było ogromne osiągnięcie. Co wcale nie znaczyło, że nie miałam wiedzy, którą się ode mnie wymagało. Jakoś tak się działo, że np. Jak komuś tłumaczyłam matematykę, bo nie rozumiał zupełnie nic, po czym pisaliśmy dokładnie ten sam sprawdzian - on dostawał 5 ja 3. Bo pisząc nie ma dla mnie specjalnej różnicy czy napiszę a+5, czy a5. Szczegół, ale zmienia wszystko. Miałam w związku z tym dwa wyjścia - albo się załamać, że matołek ze mnie i nic nie osiągnę, albo zrozumieć, że ważne jest to, żebym JA SAMA WIEDZIAŁA CO TAK NAPRAWDĘ POTRAFIĘ. I nie robię tego dla ocen, tylko dla samej siebie. I to wydaje mi się, jest najważniejsze, co muszą uzmysłowić swoim dzieciom rodzice już w domu - nie uczycie się dla ocen, ani dla mamy, ani dla taty, ani dla nikogo innego poza samym sobą. Kończąc - szkoła to jest jeden wielki eksperyment społeczny, nie zależnie od programu, mądrych ludzi, układu planet, czy czegokolwiek innego. Jest konieczny, chyba, że chcemy się solidarnie cofnąć do wieków średnich (a nie, przecież w tedy też były szkoły ;) ). Jednak wydaje mi się, że każde pokolenie będzie musiało samo znaleźć swój sposób na nauczanie, i każde jedne będzie na swój sposób ułomne - ponieważ każde dziecko jest inne i inaczej przyjmuje świat. Można mieć tylko nadzieję, że zarówno rodzice, "mądrzy, decyzyjni ludzie", nauczyciele i dzieci będą starali się uświadamiać właśnie tą najważniejszą (moim zdaniem) zależność - uczysz się dla siebie. Nie bój się eksperymentować, jak coś cię zainteresuje, spróbuj, przekonaj się, czy podoba ci się, czy nie. Wybaczcie ten przydługi elaborat, ale szkoła to temat tak obszerny i nie wyczerpalny, że ciężko o krótkie wypowiedzi ;) Pozdrawiam serdecznie :)
@0111TilaTequila
@0111TilaTequila 4 года назад
Zgadzam się w 100 % Sama bym lepiej nie napisała, ale moja starsza (o 12 lat) siostra też była nauczycielką i też widziałam to co Ty u mamy... Dlatego ja nie zwracam uwagi na oceny, moje dzieci uczą się tego, co je interesuje (reszta, aby zdać 😎) i mam nadzieję, że będą w przyszłości z siebie zadowoleni (i nie zwalą braków w edukacji na mnie 😱😁) i będą robić to czym się interesują. Ponieważ UCZĄ SIĘ DLA SIEBIE 😁🙂 Pozdrawiam Wszystkich serdecznie 🙂
@0111TilaTequila
@0111TilaTequila 4 года назад
Nie mogę się powstrzymać... W moich czasach internet był na studiach! 😂
@angelikapotree2741
@angelikapotree2741 4 года назад
Ja napiszę to jeszcze z innej strony, nie jestem nauczycielką ale udzielam korków z matmy i angielskiego od 10 lat (odkąd skończyłam liceum). Żadnemu uczniowi czy rodzicowi nie obiecuje cudów w postaci 5 po jednej godzinie korepetycji, ale spokojnie można przyswoić jakiś podstawowy materiał by zamienić 1 w 3. W ciągu ostatnich kilku lat jest to wręcz dramat, poziom wiedzy uczniów drastycznie zmalał i wielu uczniów jest wręcz przepychane przez nauczycieli z klasy do klasy by się ich pozbyć. Dla przykładu niektóre osoby które według mojego rocznika chodziłby już do gimnazjum - ledwo piszą ręcznie ( dużo nauczycielek wymaga oddawania wypracowań pisanych na komputerze), dodawanie i odejmowanie w pamięci w zakresie do 40 (potrzebne są do tego palce), brak podstawowego słownictwa ( yellow, blue, kitchen, door) z języka którego uczą się już 8 rok. O bardziej wymagających rzeczach nie wspomnę, nie chce się tu rozwodzić kogo to jest wina nauczycieli ( bo nie uczą) czy rodziców ( którzy nie wymagają) ale fakt faktem każdy materiał do gimnazjum powinien mieć opanowany by móc w jakąkolwiek stronę się rozwijać.
@elzbietaszymura9129
@elzbietaszymura9129 4 года назад
@@angelikapotree2741 ja się absolutnie z tym zgadzam. To jest właśnie to o czym pisałam w kwestii roszczeniowej postawy i dzieci i rodziców. Nie twierdzę, że każdy nauczyciel jest święty - bo nie jest, ale jednak nie jest też cudotworcą. Jeżeli dziecko, rodzic nie wykaże jakiegokolwiek zaangażowania - przynajmniej w miarę systematycznego odrabiania zadań domowych - to cóż, na sprawdzianach okazuje się że patent na "spanie na podręcznikach" dalej nie działa :) Z drugiej strony zwłaszcza ostatnie pół roku pokazuje, że nauka dzieci korzystania z pakietu Office jest w dzisisejszych czasach bardzo ważne. Ja mnie pamięć nie myli to moją klasę próbowano z tematem zaznajomić pod koniec gimnazjum. Oczywiście, dzisiaj dzieciaki piszą, stukają, przeklikują się przez telefony, komputery i całą resztę - jest to jakiś znak czasów i chyba nie ma sensu się na to obrażać. Nie przeszkadza to jednak nie mieć pojęcia o tym jak wygląda usystematyzowany tekst, ogólnie jak kożystać z tak podstawowego edytora tekstu jak Word. I absolutnie nie twierdzę, że powinno się zrezygnować z pisania odręcznego, absolutnie nie! To grozi do cofnięcia się do czasów feudalnych, gdzie Pan Kmieć szedł załatwić sprawę do Pana Szlachcica i w najlepszym wypadku stawiał krzyżyk pod nie zrozumiałym sobie dokumentem.
@akki384
@akki384 4 года назад
Sam jestem uczniem i jakimś debilem nie jestem Ale miałem najgorsze nauczycielki od matmy. Starałem się, chodziłem na korepetycje I nadal Większości z matematyki nie rozumiem(nie tylko ja bo cała moja klasa źle radziła sobie. Może było kilka wyjątków) Gdy poszłem do liceum (które jest połączone z podstawówką) nauczycielka śmiała się i gratulowała że przetrwaliśmy :D
@AntymaraBooks
@AntymaraBooks 4 года назад
Tak, koniecznie zróbcie znów filmik o lekturach, zwłaszcza, jeśli wasze podejście jest teraz trochę inne.
@anielskamiley
@anielskamiley 4 года назад
4 lata temu ukończyłam szkołę i od małego uwielbiałam Język Polski, biologię i geografię. Z tych przedmiotów zawsze mi szło rewelacyjnie. Niestety w liceum miałam niezbyt fajną wychowawczynię (j. niemiecki). Wiele lat miałam nauczanie indywidualne przez bardzo poważnie problemy immunologiczne, a ta Pani wchodziła z butami do mojego życia prywatnego, obrażała mnie i moją chorobę. Nie rozumiała mojego stanu zdrowia i trybu nauczania, mimo, że większość swojego życia spędziłam w szpitalu i miałam wszystko prawnie udokumentowane. Powiedziała raz "Jak tak wiecznie będziesz w szpitalu siedzieć to nie zdasz i będziesz nikim". Toksyczna kobieta. Miałam ograniczone do minimum lekcje (tak aby zdać), raz lekcje w szpitalu w izolatce, raz w domu. Była pewna Pani od chemii, która ciągle na mnie krzyczała, że tym bardziej powinnam się uczyć skoro tyle w szpitalnym łóżku leżę. Na szczęście wszystko zdałam prędzej czy później, ale najbardziej mnie cieszy to, że nie straciłam pasji do moich ulubionych przedmiotów. Mój chłopak od małego mieszka w Wielkiej Brytanii i miał do 9 klasy podstawy wszystkiego, a po 9 klasie mógł sobie wybrać przedmioty, które go najbardziej interesowały (wybrał dramę, sztukę, plastykę i informatykę). Uczniowie, którzy z jakiś przedmiotów nie dawali sobie rady - mimo najgorszych ocen przechodzili do następnej klasy. Starali się, aby każdy wybrał sobie to, co najbardziej lubi. Nie ma prac domowych, bo uczniowie po szkole mają spędzać czas z rodziną, przyjaciółmi, rozwijając pasje itd. Mój chłopak później ukończył studia informatyczne. Duża różnica w edukacji. Pozdrawiam serdecznie, jak zawsze ciekawy temat ❤
@zofiakamela1990
@zofiakamela1990 4 года назад
Moja szkoła jest świetna. Wszyscy nauczyciele uczą na luzie i codziennie chce się do niej wracać. Aż by się chciało żeby tak było we wszystkich szkołach.
@rozia_7390
@rozia_7390 4 года назад
W piątej klasie nienawidziłam geografii, nie interesowała mnie i miałam trudności z nauczeniem się jej, jednak nauczycielka była taka miła i entuzjastyczna że zawsze szłam na jej lekcje z radością. To się nazywa dar do nauczania
@tomaszbieranowski2026
@tomaszbieranowski2026 3 года назад
Zazdro
@paulinafigaszewska9480
@paulinafigaszewska9480 4 года назад
Nie do końca wiem jak z powszechną edukacją w samej Polsce, ale np. edukacja muzyczna po wojnie rozwijała się bardzo dobrze. Niestety, patrząc jaki mamy teraz poziom na lekcjach muzyki w szkołach podstawowych, nie mogę zrozumieć jak mogliśmy się tak cofnąć... Inna sprawa - ogólnie mam wrażenie, że edukacja powszechna cofnęła się drastycznie do czasów sprzed wielkiej reformy edukacji w pierwszej połowie XX wieku. Wtedy ludzie wpadli na to, że trzeba kształcić dzieci na osobny samodzielnie myślące, aktywne, zaradne itp., a dzisiaj jest wręcz przeciwnie - pisanie pod klucz, recytowanie formułek z pamięci, używanie tylko tych sposobów na rozwiazanie zadań, ktore podane są w podrecznikach itd. Innymi słowy- mam wrażenie, że dopiero na studiach zrozumiałam jak powinno się uczyć, żeby naprawdę coś z tego wynieść i wreszcie mam poczucie uczenia się tego, co w życiu mi się przydaje
@Celebrian13
@Celebrian13 4 года назад
Ja mam podobne odczucia. Odnoszę wrażenie, że z 3 lat studiów o sprecyzowanym profilu wyniosłam więcej faktycznej wiedzy niż z 12 lat lat szkoły, a tego co miałam nauczyć się w szkole uczę się teraz na nowo... Z youtube!
@antoninakoodziej8652
@antoninakoodziej8652 4 года назад
Idealnie, mam czego posłuchać w drodze ze szkoły :)) Edit: melduje obecność również ciemnej strony mocy, (ale uwielbiam czytać)
@zuzannagoebiewska8888
@zuzannagoebiewska8888 4 года назад
Melduję również
@asia4154
@asia4154 4 года назад
Tyle się mówi o tym jak system jest przeładowany niepotrzebną wiedzą i w pełni się z tym zgadzam. Mimo to przeraża mnie to, ze mimo tego przeładowania te rzeczy są uczone w tak zly sposób, że potem widzę na studiach ludzi, którzy nie sklecą zdania po angielsku lub mają problemy w podstawowych rzeczach maglowanych naprawdę od podstawowki, chociażby takich jak czytanie ze zrozumieniem. Jest to bolesne, ze tyle ich wysiłku i czasu poszło na marne, bo tak naprawdę niewiele z lat nauki wyciągnęli. A dlaczego niewiele? Bo nikt w tych szkołach nie uczy tego JAK się uczyc. Nie uczy wyszukiwania i selekcjonowania informacji. Nie uczy myślenia poza pudełkiem. A co najważniejsze zamiast próbować tego ucznia choć trochę oswoic z daną dziedzina, pokazać piękno danego przedmiotu, to całe życie się nas po prostu nimi straszy. Może mniej ambitni uczniowie umieli mieć wywalone, ale ja dobrze pamiętam stres ludzi na korytarzach, płacz znajomych, gdy komuś coś nie poszło, autentyczny lęk przed pójściem na niektóre zajęcia. Jaki to ma sens? Człowiek kilkanaście lat żyje w ten sposób, a potem sie okazuje, że to co tak bardzo kuł... wyleciało. Jest to przykre naprawdę i niby mamy takie poważne szkoły, ale uważam że generują one czesto głupich dorosłych. Oczywiście, żeby szkolnictwo mogło fajnie wypalić, to powinno się zmienić coś także w traktowaniu nauczycieli oraz w podejściu rodziców i dzieci. Dzieci powinny czuć szacunek do nauczycieli. To są do cholery obce dla dzieci osoby, które idą do pracy i normalnie zarabiają. Czym to się rozni od Pani w banku? No praca jak praca, a jednak pyskowanie nauczycielom jest inaczej widziane niż pyskowanie pani w banku. To drugie byłoby napewno gorzej ocenione. No i rodzice powinni przestać oczekiwać, że ich dziecko bez wysiłku zdobędzie jakakolwiek wiedzę. Nauczyciel to nie czarodziej, magicznie nie przeniesie tej wiedzy. Jakkolwiek nam by się nie chciało, to czasami po prostu trzeba się przylozyc. Wymagać od samego siebie. I rodzice nie powinni ani dzieci dręczyc ocenami i zbytnimi wymaganiami, ale nie powinni także przyzwalać na lenistwo i olewanie. Potem taka roszczeniowa postawa u dzieci "bo nauczyciel ma mnie nauczyc" czasami objawia się też w dorosłości i tworzą sie tacy nieporadni, niechętni rozwoju dorośli. No czyli jednym słowem, Polska edukacja wymaga przewrotu od podstaw i to z wszystkich stron: nauczyciela, podstawy programowej, ucznia i rodzica. A co do strony mocy :D cale życie myslalam, że jestem humanistka. Polski, historia - super! Angielskiego nienawidziłam aż do liceum, gdzie była cudowna pani i nagle jezyk pokochalam. Biologia/chemia/fizyka...? Yhh... zabijcie... aż do studiów! Gdzie okazało się, że to tez jest do zrobienia. I co więcej UMIE BYC CIEKAWE. Czego szkoła tez nie zawsze chce pokazać. :) Takze pozdrawiam ze strony mocy "z każdej dziedziny po troszku".
@Draconager
@Draconager 4 года назад
Nauczyciel z pasją to prawdziwy skarb. Gdyby nie mój nauczyciel angielskiego w liceum, to prawdopodobnie nie poszedłbym w stronę szerszego poznawania języka angielskiego. Dużym plusem u niego było to, że był wymagający, ale nie surowy. Swój przedmiot traktował bardzo poważnie, starał się w jak najprzystępniejszy sposób przekazać nam wiedzę, a dla zdających rozszerzoną maturę z tego języka poświęcał swój czas na dodatkowe zajęcia. Pozdrawiam go serdecznie i dziękuję za wszystko.
@annaolesiak6413
@annaolesiak6413 4 года назад
Mój wyczyn życia: wyłapać jedynkę w LO za kartkówkę z lektury, którą przeczytałam -.- Uważam, że to było bardzo krzywdzące "sprawdzanie znajomości". Byłam w stanie opowiedzieć o czym była lektura i co się działo ogólnie, ale co pani Halinka gotowała na obiad, albo jak miał na imię syn brata szwagra siostry sąsiadki z parteru i tego typu nic nie wnoszące szczegóły (przykłady wzięte z głowy, czyli z niczego), to już było ponad moje możliwości. Człowiek czytając nie skupia się na szczegółach tylko na ogólnej fabule... Ludzie na opracowaniach oczywiście zawsze dostawali dobre oceny. Tak mi się właśnie przypomniało, że kolega podczas omawiania Lalki dostał jedynkę przy odpytce, bo nie pamiętał nazwiska barona... Bo jego nazwisko przecież było najbardziej istotne dla całej historii... -.-
@beatkowo785
@beatkowo785 4 года назад
mam takie same odczucia. Od siebie dodam,ze w 2 lo na rozszerzeniu mialam z 20 ksiazek i wiekszość przeczytalam na wakacjach wie jak omwialismy w pazdzierniku Lalke to takich szczegółów nikt by nie pamietał, a na bieżąco nie da sie czytać jednak absorbującej i wymagającej literatury :/
@lojanta
@lojanta 4 года назад
Moja przyjaciółka kiedyś przeczytała Pana Tadeusza od dechy do dechy, a z kartkówki dostała 2 (jak usłyszałam że jedno z pytań to było "Co pili do bigosu", to padłam
@CatriChan
@CatriChan 3 года назад
Mam wrażenie, że w pewnym momencie sporo nauczycieli polskiego robiło takie klasówki. Chyba wydawało im się, że w ten sposób odróżnią ucznia, który przeczytał opracowanie (z Biblioteczki Opracowań były naprawdę dobrze zrobione, no i lektury GREGa z opracowaniem) a kto faktyczną lekturę ale poszli zdecydowanie za daleko. U mnie w gimnazjum rzadko kiedy ktoś dostawał ocenę wyższą niż 3 z klasówki, choć lekturę przeczytał od deski do deski. Ale dzięki temu do końca życia będę pamiętać, że matka Jagienki z Krzyżaków zmarła spadając z sosny :D
@hubertgodawski3833
@hubertgodawski3833 3 года назад
Aż mi się przypomniała trauma z podstawówki. Pierwsza lektura w IV klasie, czytaliśmy Porwanie w Tiuturlistanie. Oczywiście omawianie zaczynało się od testu - 10 pytań krótkiej odpowiedzi. A pytania typu: jaki kolor wstążki nosiła gąska 🤯. Jakby to było w ogóle istotne dla fabuły. Oczywiście wleciała lufa. Jak od zawsze uwielbiałem i uwielbiam czytać książki (będąc jednocześnie po złej stronie mocy 😅), tak od tego momentu do lektur zapalałem szczerą nienawiścią. Gdyby kogoś ciekawiło, wstążka była pąsowa🤦‍♂️
@PrawilnaMordka
@PrawilnaMordka 3 года назад
No bo szkoła wymaga byście się nauczyli tekstu lektur na blachę 😂
@DariaJup
@DariaJup 4 года назад
Czytacze na Ministra Edukacji
@mrsteng8428
@mrsteng8428 3 года назад
Zgłaszamy kandytarurę
@madelive
@madelive 4 года назад
Ja w szkole zawsze należałam do grupy "kujonów" ale zawsze byłam z tego powodu dumna. Moi rodzice już od dzieciństwa rozpalali we mnie chęć do nauki, co zaprocentowało, gdyż dla mnie nauka nie była czymś co musiałam robić ale czymś co bardzo lubiłam. Również dzięki moim rodzicom uważam że wiedza jest wartością a nauka nie ma na celu jedynie zdobywania wiedzy ale również ćwiczeniu umysłu.
@jakubv1209
@jakubv1209 4 года назад
O to to🤩
@zofialesniak5817
@zofialesniak5817 4 года назад
Raju Lilka już taka duża, że do pierwszej klasy. Łał jak ten czas leci. Super film jak zawsze ❤️
@aleksandrakonieczna9620
@aleksandrakonieczna9620 3 года назад
Bardzo fajnie, że mówicie o bardzo ważnym problemie rodziców, którzy zmuszają dziecko do wyścigu szczurów (jest to wielkie zło) i zamiast uczyć współpracy uczą rywalizacji. Tak samo jak zwracacie uwagę na gigantyczny problem zasypywania dziecka mnóstwem zajęć dodatkowych i oczekiwaniem, żeby we wszystkim było najlepsze. Jedno to wymagać, drugie to ześwirować. Podajecie jako przykład Roberta Lewandowskiego, a warto przytoczyć Justynę Kowalczyk, która na koncie ma i złote medale IO i obroniony doktorat. Fajnie pokazywała, że pasję, sport należy łączyć z edukacją. Napisała zresztą o tym kiedyś felieton, w którym strasznie skrytykowała trenera (chyba piłkarskiego), który mówił swoim zawodnikom, że nie muszą się skupiać na edukacji. Ona uważała, że to karygodne postępowanie z jego strony, bo nie każdy z nich będzie kiedyś zawodnikiem na wygrywanie i zarabianie na tym godziwych pieniędzy. I w dobrych kadrach to działa, nasze kajakarki spokojnie matury zrobiły (a trener jak trzeba było to zabierał nauczyciela matematyki na zgrupowania). Kowalczyk zawsze twierdziła, że zdrowe ciało napędza też zdrowy mózg. Rodzice od niej wiele wymagali i jednocześnie była w finałach olimpiad z polskiego oraz innych przedmiotów (miała świetne wyniki) i wygrywała zawody sportowe (i to bardzo różnorodne). Mówiła, że rodzice zawsze wymagali i pokazywali, że to edukacja jest na pierwszym miejscu i sama zawodniczka zaskoczyła kiedyś Bogdana Chruścickiego (bardzo znany dziennikarz). Gdy rozmawiał z młodziutką Justyną (która już zaczynała biegać w Pucharze Świata), ta mu powiedziała, że ma dla niego tylko określoną ilość czasu, bo musi się uczyć, bo nawet jak będzie mistrzynią olimpijską to nie pozwoli, żeby jej ktoś dawał oceny za nazwisko. Ona też wielokrotnie w przypadku sportu przytaczała zasadę, że jeśli czegoś nie umiesz, coś nie wychodzi, to musisz ćwiczyć i ćwiczyć. W końcu zacznie wychodzić. I tak jest z niektórymi przedmiotami w szkole. Nie rozumiesz matematyki, to nie stwierdzasz, że masz prawo do gorszych ocen, ale wkładasz znacznie więcej wysiłku i trenujesz. I z czasem efekt będzie. Nie musisz być najlepszy, ale jeśli odpuszczasz w tym przypadku, to i w życiu przy trudności będziesz odpuszczać.
@weronikawozniak398
@weronikawozniak398 4 года назад
U mnie w gimnazjum moja nauczycielka od historii zrezygnowała z normalnego oceniania. Nadal sprawdziany były oceniane, ale kartkówki nie były. Zamiast oceny z kartkówki, pisała nam co mamy jeszcze powtórzyć, a co już dobrze wiemy, takie coś zajmowało jej dużo czasu, ale było bardziej moim zdaniem motywujące niż jedynka z kartkówki.
@xxkingaxx9798
@xxkingaxx9798 4 года назад
Prawda jest taka, że im ktoś ma lepsze oceny, tym bardziej jest 'w systemie'. Uczenie się pod oceny to nic innego jak perfekcjonizm i dobra pamięć a często również przymus rodziców. Denerwuje mnie też, gdy nauczyciel narzuca uczniom sposób nauki. Ja nie cierpię siedzenia na lekcji, bo 1) nic z tego nie mam 2) rozsadza mnie bo potrzebuję ruchu 3) trzeba znosić nierzadko idiotyczne, nieżyciowe podejście nauczycieli. (Jestem po jasno-ciemnej? stronie mocy - biolchem)
@sluskaklaska3777
@sluskaklaska3777 4 года назад
Dziękuję ci za przyznanie się do bycia po jasno-ciemnej stronie mocy. Ludzie często myślą, że mogą być albo ścisłowcem, albo humanistą i sami siebie krzywdzą tym stereotypem, bo tak jak z każdym podziałem, większość jest gdzieś po środku
@xxkingaxx9798
@xxkingaxx9798 4 года назад
@@sluskaklaska3777dokładnie. Ale ja akurat szczerze nienawidzę chemii, ale kocham biologię. Z tym że biologii nie można właśnie wsadzić ani do worka "ścisłego", ani "humanistycznego". Po prostu szufladki tu zawodzą, biologia to biologia 😅
@wiktoriamazur1183
@wiktoriamazur1183 4 года назад
@@sluskaklaska3777 ja całe życie uważałam właśnie że jestem mieszanką, bardzo lubiłam polski, planowałam iść na psychologię ale za bardzo uwielbiałam matme by z niej zrezygnować więc poszłam na studia na biotechnologie (bez chemii rozszerzonej i okazało się że się da :D )
@tesslagnaram9287
@tesslagnaram9287 4 года назад
Moja mama też jest nauczycielką i z rozmów z nią widzę, że dużym problemem są właśnie rodzice. Bardzo wielu rodziców nie szanuje nauczycieli, uważają, że w sumie sami nauczyliby dziecko lepiej i że ich dziecko to aniołek. A potem dzieci to widza i też nie maja szacunku do nauczyciela... A jeżeli chodzi o wybieranie sobie przedmiotów na późniejszych etapach nauki to popieram całym serduszkiem
@jlavix8042
@jlavix8042 4 года назад
Ja mam taką przykrą sytuacje z dzisiejszej szkoły. Dlatego, że u nas w szkole jest świetlica ( czyli takie miejsce wypoczynkowe) gdzie np. gdy nie ma nauczyciela to tam te 45 minut spędzamy ( czyli zamiast lekcji) to nam wypadły dwie lekcje pod rząd, a ja uwielbiam czytać więc wziołem Harrego do szkoły, aby sobie go poczytać. Mamy w tej szkole też takie " automaty" na odkażacz, które działają w ten sposób, że gdy coś się pod to miejsce podłoży to ten płyn dezynfekujący leci do póki się tego czegoś nie zabierze. To ja zostawiłem plecak przy ściane ( tak jak i wszyscy) i poszedłem coś tam robić ( na świetlicy) . Mineło 15 minut, a ja przypomniałem sobie o książce gdy poszedłem do plecaka to zauważyłem, że jest odpięta ta kieszeń w, której była książka. ( Jak można się domyślić to jej tak nie było) Więc pod pretekstem zgubienia worka na WF poszedłem szukać. Teraz pewnie wiele osób się domyśla gdzie była książka 😐. Pod tym autoamtem cała zalana odkażaczem. Powiem na koniec tyle. Straciłem książkę taką ledwo nabytą i ledwo tkniętą. Znicz dla Harrego Pottera i Księcia Półkrwi [*]
@Paulina-jw7rl
@Paulina-jw7rl 4 года назад
[*]
@elzbietaszymura9129
@elzbietaszymura9129 4 года назад
Kradzież i zniszczenie mienia. Dla mnie to jest kierunek dyrektor i żądanie wyjaśnień Współczuję serdecznie :(
@magicwrange2071
@magicwrange2071 4 года назад
* * * * /
@karolinamarkowiak1703
@karolinamarkowiak1703 4 года назад
Jeśli masz podejrzenia lub świadków to do dyrektorki z tym! Jak tak można grzebać w cudzym plecaku? 😡 I niszczyć cudzą własność? 😠
@jlavix8042
@jlavix8042 4 года назад
@@karolinamarkowiak1703 Właśne chce to zrobić. Mam co prawda podejrzenia bo jest no kilka osób w mojej klasie co by się do tego posuneło. I mam szczęście, że mojego kolege spotkałem, który mi pomógł. Więc jutro to zhłosze. Mam nadzieje, że oddadzą mi wartość książki :(
@kolakkolaczy5898
@kolakkolaczy5898 4 года назад
Join the Dark Side Ale i tak kocham czytać ❤️
@gosiab6700
@gosiab6700 4 года назад
Chcielibyśmy filmy o lekturach, bardzo byśmy chcieli
@Kawia_Bezdomna
@Kawia_Bezdomna 3 года назад
Bardzo prawdziwy film. Ja szkołę ukończyłam rok temu, chodziłam do klasy biologiczno chemicznej. I powiedzcie mi, co z mojej pasji do biologii, mojego ponad 3 letniego zaangażowania, skoro teraz nie mam z tego nic? Kompletnie nic. Chciałam iść na studia - za mały wynik na maturze. Bo były zadania z takich tematów których akurat nie umiałam rozwiązać pod upierdliwy klucz. Jak raz dostałam jedynkę w gimnazjum, to powiedziano mi, że skończę bezrobotna. Wyzywali mnie nauczyciele a potem głaskali po główce jak poświęciłam wiecej czasu i miałam "magicznie" lepsze oceny. A żeby mieć te lepsze oceny, poświęciłam swoją pasję, jaką było rysowanie. Jedyne przedmioty, które nie wywołały u mnie nigdy, za przeproszeniem, "ku**icy" to właśnie biologia i chemia. Marzyłam, aby się dostać na studia z nimi zwiazane. A tutaj przyszła matura, która pokazała mi, że jestem kompletną idiotką. Jak tu nie wpaść w depresję?
@wioletagargula4096
@wioletagargula4096 3 года назад
Lubię Wasze podejście do życia, do rodziny, do wychowania. Nie z wszystkim się z Wami zgadzam ale czasami jak coś powiecie to stwierdzam, że bomba i wezmę z Was przykład w przyszłości, jak już będę miała swoje dzieci ;)
@kopmj300
@kopmj300 4 года назад
Ode mnie w domu nikt nigdy piąteczek, szósteczek nie wymagał, trója wystarczyła. To ja sama nie chciałam się uczyć. A dlaczego? Jak się popatrzyło jak nauczyciele malują piąteczki dziewczynkom, których rodzice walili kasę na szkołę to się wszystkiego odechciewało. Nawet jak się wykuło na blachę, że do dziś się pamięta to i tak więcej jak 2, 3 się nie dostało. Zależy z jakiego przedmiotu. A potem wyszło szydło z worka w szkole średniej. Te wspaniałe uczennice z samymi piąteczkami i czwóreczkami z matematyki już pod koniec pierwszego semestru na profilu matematyczno - fizycznym miały powpisywane dynamity jak my to nazywaliśmy, bo nie wiedziały o czym się do nich na lekcjach mówi. Tam już nauczyciela nie obchodziło ile kasy mają rodzice takiej laluni. Także przykro, ale renomy niektórych szkół są mocno naciągane, aż trzeszczą.
@AniaYuny
@AniaYuny 4 года назад
To mi się bardzo podobała metoda mojej mamy: 1. Rób co chcesz i ucz się jak chcesz. Warunkiem była średnia nie mniejsza niż 4.0. Dzięki czemu to ja chciałam dostać pasek czy lepszą ocenę, a nie moi rodzice. Oczywiście jak potrzebowałam pomocy, to zawsze pomagali oni lub korepetycjami - ale to był mój wybór i większość czasu poświęcałam na to co lubię niż poprawianie ocen :) Wprost mówiłam, że pisze ściągę w nocy, albo że dostałam 1. Zero kar, ani płaczu, jaka to ja jestem słaba w niektórych przedmiotach. To ja decydowałam z jakiego przedmiotu o jaką ocenę będę się starać. 2. W semestrze miałam 3 dni wolnego, które mama usprawiedliwiała i nie musiałam tłumaczyć czemu, ani kiedy wykorzystam. Jednak dzięki temu nigdy nie uciekałam z lekcji. Znów moja decyzja.
@czowiek_bez_nicku1639
@czowiek_bez_nicku1639 4 года назад
Ja jestem zdecydoeanie po jasnej stronie mocy , humaniści łączymy się 😁
@maciejruszkiewicz3157
@maciejruszkiewicz3157 4 года назад
A potem albo wysokooplacane zawody ( prawniczopochodne) Albo niskooplacane typu bibliotekarz czy nauczyciel Wszystko zalezy od umiejetnosci jednostki
@piotrbiernacki4587
@piotrbiernacki4587 4 года назад
Z tej strony ciemna strona mocy
@silentlovegood5089
@silentlovegood5089 3 года назад
Emm dzień dobry jasna strona mocy się melduje 😁😅
@tomaszbieranowski2026
@tomaszbieranowski2026 3 года назад
Only math
@PrawilnaMordka
@PrawilnaMordka 3 года назад
@@tomaszbieranowski2026 O nie xD Lecz się xD
@MB-mw4im
@MB-mw4im 4 года назад
I tak uważam, że roczniki pogimnazjalne, przynajmniej od nowej matury miały lepiej, bo przynajmniej po pierwszej liceum mogły wybrać rozszerzenia i zrezygnować z części przedmiotów, a teraz te dzieciaki po podstawówce wybierają rozszerzenia, ale reszty uczą się na podstawie i to jest dla mnie tragedia
@maranocna2530
@maranocna2530 4 года назад
Oj tak, to jest tragedia... Jestem w 2 klasie liceum po podstawówce i w tej chwili mam 40 godzin w siatce. Choć i to nadal nie tragedia patrząc przez pryzmat mojej znajomej, która ma tych godzin 44
@MB-mw4im
@MB-mw4im 4 года назад
@@maranocna2530 wow, ja w zeszłym roku w 3 liceum miałam chyba 33, a w drugiej parę więcej🙈 współczuję totalnie
@Viridian102
@Viridian102 4 года назад
Smutek jest taki że na przykład w niektórych szkołach nie ma sal np na doświadczenia chemiczne tak jak w moje,j moja pani od chemii mówiła że ona chciałaby nam pokazać doświadczenia ale nie może bo niema gdzie tak samo nauczyciel od fizyki który jest dyrektorem
@annaolesiak6413
@annaolesiak6413 4 года назад
U mnie w gimnazjum na chemii zawsze padało: Nie mogę wam pokazać doświadczenia, bo szkoła nie ma pieniędzy na składniki, a już pokazałam klasie przed wami xd
@irisblue7031
@irisblue7031 4 года назад
Ścisłe przedmioty rządzą, ciemna strona pozdrawia! 😉 a tak serio to zgadzam się z Wami we wszystkim, ten system edukacji jest niedostosowany do efektywnej nauki a nastawienie na bycie najlepszym do niczego nie prowadzi, w takim nawale nauki nie ma się często możliwości na odkrycie a co dopiero rozwijanie zainteresowań
@ksiazkimilosciama
@ksiazkimilosciama 4 года назад
Ja akurat jestem z ciemnej strony mocy!!!!!! Mimo to książki KOCHAM:)))))))
@bartoszszmig8187
@bartoszszmig8187 4 года назад
5:13 pozdrawiam nauczycieli historii, matematyki i polskiego
@moniq6179
@moniq6179 4 года назад
Ja to nie dość, że Ślizgonka z krwi i kości to jeszcze po ciemnej stronie mocy 🤣🤣🤣 Oczywiście w stu procentach się z wami zgadzam w kwestii polskiego systemu szkolnictwa. I bardzo szanuję za zaznaczenie roli rodziców w tym jak dzieci/młodzież "uczą się" podejścia do nauki
@PrawilnaMordka
@PrawilnaMordka 3 года назад
Co jest takiego w Slytherinie że ludzie go lubią? (Żeby nie było to nie atakuję a po prostu pytam z ciekawości)
@moniq6179
@moniq6179 3 года назад
Wydaje mi się, że wynika to z tego, że ogólnie, w książkach i filmach, Slytherin jest opisywany ogólnie negatywnie. No bo kto ze Ślizgonów jest pozytywną postacią? Snape. Ale on i tak nie dla wszystkich. Tam obraz jest negatywny, więc myślę, że fani chcą odwrócić myślenie, że Ślizgoni są tylko wredni i złośliwi. A skupić się na tym co mówi Tiara Przydziału, czyli inteligencji, ambicji, dążeniu do celu. Czy można to nazwać fenomenem? Nie wiem.
@nicqus3437
@nicqus3437 4 года назад
Dzięki waszemu filmowi nie będę się nudzić Zabieram się za oglądanie :3
@lenazeller9007
@lenazeller9007 2 года назад
Podobne podejście ma mój katecheta.Podejście ma dobre ale nie powinien uczyć przedmiotu którego uczucia czyli religii.Zgadzam się z wami całkowicie !
@justynanadlonek340
@justynanadlonek340 4 года назад
Mam świeży przykład w temacie tych nierówności- mój brat zaczyna zerówkę i już czyta nawet długie wyrazy, proste zdania, na moje oko już niedługo będzie czytał płynnie. Tymczasem dzisiaj pani mówiła klasie, że będą ZACZYNAĆ proste wyrazy typu mama, kot... I jest mi w sumie trochę przykro, bo to mi przypomniało, jak miałam Pottera w plecaku, gdy byłam w trzeciej klasie, i byłam tak ciekawa, co się dzieje dalej, ale musiałam siedzieć 20 minut do przerwy, bo klasa nie ogarniała tabliczki mnożenia i musiałam na nich czekać...
@yourdemjin667
@yourdemjin667 4 года назад
Uważam, że mówicie bardzo mądre rzeczy i wiele dałabym za to, żeby moi rodzice mieli takie podejście jak wy. Dla nich dostawanie szóstek jest moim obowiązkiem, a zainteresowania to jedynie dodatek. Tak jakby w spełnieniu moich aktorskich planów fizyka i chemia były bardziej przydatne niż kółko teatralne
@mska6794
@mska6794 4 года назад
Super filmik! Pozdrawiam całą rodzinkę😘😊❤
@franciszekjojko1803
@franciszekjojko1803 4 года назад
Zróbcie podcast o szkole
@martach.7605
@martach.7605 4 года назад
Pamiętam, że moja rodzina byla zafiksowana na punkcie ocen, że kiedy dostawałam 5+ to zawsze było marudzenie, ale dlaczego nie 6... w liceum już w ogóle nie mówiłam im, co dostaje: "Dowiesz się na wywiadówce" 🤣
@Anna_2202
@Anna_2202 4 года назад
Niestety ale edukacja zrobiona jest po to żeby nie mieć własnego zdania, robić wszystko pod klucz. Idealnie pokazuje to moja nauczycielka od polskiego. Kiedy minimalnie odejdziesz od klucza, dodasz coś od siebie masz już od razu gwarantowaną ocenę niedostateczną. Najgorsze,że nauczyciel od polskiego chyba powinien patrzeć na inny punkt widzenia uczniów. Niestety ale zabija to kreatywność Zazdroszczę dziewczynkom takich super wyrozumiałych i normalnych rodziców, wielu takich nie ma. Jeśli jest tu rodzic który wymaga od dziecka najlepszych ocen, najlepszych wyników egzaminów oraz pogodzenia zajęć pozalekcyjnych to radze mu zadać sobie pytanie- "Czy sam pogodziłbym to wszystko?"
@aleksandrakonieczna9620
@aleksandrakonieczna9620 3 года назад
Obecnie nie stosuje się już kluczy w ocenianiu wypracowań z języka polskiego. Jeśli Twoja nauczycielka tak robi, to ona łamie zasady, które już od dobrych paru lat obowiązują. I zgodnie z nimi każda interpretacja utworu jest dobra, jeśli zostanie odpowiednio uzasadniona (czyli argument, uzasadnienie, w którym wyrażamy i swoją opinię, ale również nawiązujemy do kontekstu historycznego, do epoki).
@Anna_2202
@Anna_2202 3 года назад
@@aleksandrakonieczna9620 dziękuję za informację bo nawet nie wiedziałam i myślę, że wielu uczniów o tym nie wie
@beatabeata8602
@beatabeata8602 4 года назад
Świetny temat 😄, jestem mamą pierwszaczka i otworzyliście mi 👀 na kilka ważnych kwestii. Zamierzam skorzystać z Waszych rad😁. Trzymajcie się ciepło 😘
@MadziaKKK
@MadziaKKK 4 года назад
Ja studiuje filologię polską, tak więc czytam bardzo dużo klasyków literatury, ale mnie to interesuje i bardzo chciałabym uczyć języka polskiego :)
@Wodospad_z_Deszczoskrzydlych
@Wodospad_z_Deszczoskrzydlych 3 года назад
Jak dla mnie im później się podejmuje wybór co do tego, co chce się robić, tym absolutnie lepiej. Sama przez większość czasu sądziłam, że chcę zostać biologiem, po czym pół roku przed maturą dotarło do mnie, że jeśli jest jakakolwiek rzecz, którą w życiu kocham i chciałabym robić, to jest to coś związanego z polskim i literaturą. Teraz siedzę w połowie trzeciej liceum i zostaje mi chyba tylko płakać po nocach nie wiedzą, co mam ze sobą robić i desperacka próba zakucia i biologii i polskiego, jednocześnie nienawidząc wszystkiego.
@annaaugustyniak66
@annaaugustyniak66 4 года назад
Nasz system nauczania jest tak przeciążony. Kończyłam szkołę i nie wiedziałam co chcę robić. Kończyłam szkołę, kierunek, który okazał się porażką.
@RoxyFM1
@RoxyFM1 4 года назад
Ja powiem tak. Mi było przykro, że moja rodzina zawsze porównywała mnie do starszego brata. Mówili, że jestem leniem, się nie staram. Chociaż na prawdę się uczyłam, ale mi nie szło. Kiedy ktoś olewał naukę a miał same 5. Ogólnie oceny jak i rodzice krzywdzą dzieci swoimi ambicjami. Przedmioty w szkole powinny być na zaliczenie (zal) tak jak niektóre przedmioty na studiach. Wtedy by nie było porównywania się z innymi. Co do wybierania zajęć to w UK była szkoła Summerhill. Dzieci wybierają przedmioty na które chcą chodzić. Polecam obejrzeć taki mini serial.
@paulinab3229
@paulinab3229 3 года назад
Proponuję popatrzeć na różne "alternatywne" szkoły - np. szkoła w chmurze ;) Poza tym zgadzam się z wieloma rzeczami, które powiedzieliście, np uczenie rzeczy nieprzydatnych - brak rzeczy praktycznie potrzebnych w życiu człowieka, ale bym to też rozwinęła jako naukę głównie dla jednego typu kariery człowieka-naukowca (wiedza encyklopedyczna). Standardowa szkoła strasznie marnuje czas - najgorszy jest system i podejście do niego. Niestety ludzie mają podejście, że wszystko musi być miarodajne i porównywalne - co prowadzi do tworzenia sztucznych systemów oceniania (nie tylko w szkole)
@kauali9973
@kauali9973 4 года назад
6:14 ja jestem mieszanką wszystkiego, lubię polski ale matematyka też spoko, a jednocześnie interesuje mnie biologia, i pytanie po której stronie jestem
@zofiakamela1990
@zofiakamela1990 4 года назад
Ja uwielbiam chemię i fizykę i Polski i historię. Ciemna czy jasna strona?! Tam tam tam! 😱 😇/😈
@ciekawskiukasz7942
@ciekawskiukasz7942 4 года назад
Jesteś kwantem, tzn jesteś w dwóch miejscach jednocześnie.
@bookland_by_alice8379
@bookland_by_alice8379 3 года назад
Jakbym widziała siebie i to dosłownie Lubię polski, a szczególnie pisać I tak samo lubię liczenie na matematyce.(Oczywiście zależy od tematów bo w obu przedmiotach są takie, które mnie nudzą.) Interesuje mnie też wos i geografia. Ale takie największe przyciąganie odczuwam do języka angielskiego. I zawsze zadawałam sobie pytanie "Po której stronie mocy Jestem?" 😂🤍
@grzegorzbaranski9768
@grzegorzbaranski9768 3 года назад
Ja np. lubię pisać na polskim ale gramatyki nie cierpię. Na matmie lubię liczyć, ale nienawidzę geometrii. Geografia? Kraje i ziemia na luzie, ale współrzędne...😅
@grzegorzbaranski9768
@grzegorzbaranski9768 3 года назад
Ale w sumie najbardziej lubię angielski i plastykę. Po której stronie jestem?
@anubiss7
@anubiss7 4 года назад
Ciemna strona mocy 🖤
@as-uv4xm
@as-uv4xm 4 года назад
Super jesteście
@julianna_2974
@julianna_2974 4 года назад
"W niektórych szkołach siedzi się do 17", a w niektórych od 7.45 do 20 😂 pozdrawiam ja dziś...
@xxanadu1852
@xxanadu1852 4 года назад
Ty nie chodzisz do szkoły, ty chodzisz do domu.
@03427
@03427 4 года назад
trzymaj się ziomuś 😥
@apolonia3137
@apolonia3137 4 года назад
@@xxanadu1852 kocham to 😂😂😂
@oliwiamrowinska7096
@oliwiamrowinska7096 4 года назад
Nie chciałabym, starczy mi siedzenie od 7.50 do 15
@ukaszzawisza5603
@ukaszzawisza5603 4 года назад
Chciałbym żeby powstał nowy materiał dotyczący lektur szkolnych
@iwonabanas5786
@iwonabanas5786 3 года назад
Miałam wspaniałego nauczyciela w liceum. W pierwszej klasie kazał wyrzucić podręczniki. Prowadził niesamowite ćwiczenia. Tytuł pracy klasawej: "uśmiech zawiera promyk słońca" Na bio -chem. Budziło wyobraźnię.
@znakpokoju
@znakpokoju 4 года назад
Like i Kom dla zasięgu i czekam na coś od Pottera 😂
@wercia4334
@wercia4334 4 года назад
16:09 kiedy pracowałam w bibliotece szkolnej w podstawówce, to mieliśmy wiele pierwszych tomów Baśnioboru w dziale lektur szkolnych :) Nie wiem jak jest teraz, ale w tedy była lekturą opcjonalną
@mk724
@mk724 3 года назад
Jest nadal
@zosiaras1182
@zosiaras1182 4 года назад
Podzielę się z moim koszmarem szkolnym, jestem w klasie humanistycznej, w tym roku mamy rozszerzenia, ale według kogoś nasz program razem z rozszerzeniami dodaje do naszego planu lekcji dwa razy w tygodniu biologie, geografie i chemie, kończę lekcje stosunkowo późno, a plus te nie potrzebne lekcje jestem w domu o 18 (mam godzine do domu). Jestem w LICEUM, wybrałam sobie rozszerzenia, ale i tak muszę się uczyć głupich lekcji, ktore mmie nie interesują ( na każdej lekcji jest oceniana odpowiedź ustna). Mordęga!!
@magdastano6655
@magdastano6655 Год назад
Chciałabym mieć takich rodziców jak oni
@wiktoriasmardz9770
@wiktoriasmardz9770 4 года назад
Co do ocen to one mają być tak naprawdę dla uczniów, żeby pokazać im w jakim stopniu opanowali dany materiał, taka informacja zwrotna. Jednak zgadzam sie z tym, że oceny opisowe są dużo lepsze i dużo więcej dają. Mój nauczyciel matematyki z liceum (ciemna strony mocy pozdrawia) zawsze pisał nam komentarze na sprawdzianach do naszych zadań, co zrobiliśmy źle, jak moglibyśmy to poprawic itd. I to dawało nam właśnie tę informację zwrotną co do naszej wiedzy, dzięki czemu mogliśmy sie lepiej przygotować do poprawy czy do matury:)
@juliagorna2684
@juliagorna2684 4 года назад
z ocenami jest taki problem, ze dzieciak bez predyspozycji, ale którymi dużo się uczy ma dwójkę, tak jak ten co nic nie robi.
@white1359
@white1359 4 года назад
tak wasze filmy są bardzo ciekawe dzięki wam zacząłem czytać więc jestem ciekaw waszych opinii na różne tematy
@mydearstangelica3700
@mydearstangelica3700 4 года назад
Właśnie poszła do liceum, chodzę tez do szkoły muzycznej, na aikido, na ciężary i możliwe, że na lekcje śpiewu. Najlepsze jest to, że nikt mnie nie zmusza, sama chcę. Xdd
@beatalesinska7792
@beatalesinska7792 4 года назад
To jak wygląda polska szkoła to wina wielu pokoleń rodziców, nauczycieli, uczniów a przede wszystkim rządzących. Nie uczymy współpracy w grupie, ie rozwijamy umiejętności społecznych a jedynie "wkładamy" wiedzę do głów. Powinniśmy uczyć dzieci rozumieć otaczający nas świat a nie regułek na pamięć. Tak jak mówiliście, uczniowie przez chore ambicje rodziców zapominają co jest dla NICH ważne. Uczą się aby zadowolić wszystkich wokół a nie dla siebie. Naukę traktują jako obowiązek a nie jako wiedzę, która może zmienić ich pogląd na świat. Czytaczu przywołałeś wybieranie przedmiotów przez uczniów w Hogwarcie w 3 roku edukacji. Czyli uczniowie mieli wtedy ok 13 lat. U nas w tym wieku konczy się podstawówkę i wybiera liceum, gdzie na dobrą sprawę wybierasz to co bardziej cię interesuje. O ile zostawiłabym przez cały czas wiedzę ogólną w SP, o tyle zmieniłabym całkowicie szkołę Średnią. A zaczęłabym od wprowadzenia lekcji, gdzie nauczyliby się rozliczać pit, odliczać pensję i wytulmaczyli co to są podatki i skąd się biorą bo patrząc na ostatnie wybory, brakuje nam tej podstawowej wiedzy :) a teraz wracając do tematu zmiana w edukacji nie będzie możliwa przez najbliższe lata, ponieważ musi nastąpi przede wszystkim zmiana w podejściu przeciętnego polaka. Pracowałam w szkole. Znam świetnych nauczycieli i znam takich, którzy liczą tylko lata do emerytury. Byłam świadkiem pretensji rodziców do nauczyciela bo w ćwiczeniach nie były zrobione wszystkie zadania (nauczycielka zadawała ograniczoną liczbę pracy domowych - tylko ważne tematy). A nauczycielka w czasie lekcji zamiast robić durne ćwiczenia, robiła z uczniami eksperymenty, konkursy, projekty. Podręczniki były dla niej na drugim planie. Niestety po pewnym czasie rodzice podcieli jej skrzydła. A na koniec mój ukochany kawał usłyszymy od mojej mentorki. "korytarzem idzie dwóch nauczycieli. Młoda nauczycielka niesie w ręku teczki z pomocami, globus, mapy ledwo daje radę, obok idzie nauczyciel przed emerytura a w ręku ma tylko klucze. - jak ja bym chciała mieć tak wszystko w głowie - mówi młodą nauczycielka, za to starsza odpowiada - w głowie? Kochana, ja mam już wszystko w DU*IE!" :D
@Viridian102
@Viridian102 4 года назад
I nawiązując do końca filmu bardzo chętnie:)
@krzewica5657
@krzewica5657 4 года назад
Polska edukacja rożni się od niemieckiego. Mam ostatni rok obowiązkowej edukacji w Niemczech ( 10 klasa) i u nas jest rożnie, zależy od szkoły i województwa. W mojej od 7 klasy dostaje sie poziomy zaawansowane w przedmiocie matematyka, niemiecki , angielski chemia/fizyka (zależy od szkoły) lub poziomy podstawowe. Do 9 klasy masz szanse na zdobycie poziomu zaawansowanego lub go stracisz. A w 10 klasie nie ma zmiany. Te poziomy zaawansowane decydują o naszym zakończeniu, jaką szkołę ukończyliśmy. 3 zaawansowane poziomy - masz zakończenie gimnazjalne i możesz iśc kolejne 2-3 lat do szkoły i zrobić maturę. 2 zaawansowane poziomy - masz średnie zakończenie szkoły i nie możesz robić matury. 1 zaawansowany poziom - masz zawodowe zakończenie szkoły. Każdy z tych zaawansowanych poziomów musi być ocena 3 ( w Polsce 4) A poziom podstawowy 2 (5). W 10 klasie, czyli tej ostatniej, mamy tak zwane ZPE końcowe sprawdziany które wliczają 50% do naszej końcowej oceny na zakończenie roku. To jest niezwykle stresujące. Mam 3 zaawansowane poziomy i jedyny problem jaki mam to matematyka. Geometrie potrafię, jest całkiem spoko, ale jak już jest inny temat to mój mózg sie wygasza. Płacze prawie na każdym sprawdzianem z zaawansowanej matematyki, bo czytam zadania i mam wrażenie, że w ogóle tego nie przerabialiśmy. Jeszcze ten ZPE, tak mnie stresuje i wymusza moje łzy kiedy o nim myślę, bo ledwo udaje mi sie zachować 4 (3) a te ZPE liczy 50% na końcową ocene. Jak to zawalę to nie będę mogła robić matury, a właśnie tylko co 9 dziecko z innego kraju dostaje propozycje na Obersturfe (czyli mature). Ja dostałam i boję sie, że właśnie przez matematykę wszytko zawale. Inne przedmioty idą mi dobrze, nawet mam inżynierie i całkiem dobrze mi idzie, ale matematyka? Jeszcze jedną różnicą jaką zauważyłam jest to, że w Niemczech możesz od 6 klasy wybrać sobie nowy przedmiot a w 9 także kierunek zawodowy i w 10 klasie masz lekcje. Czy ktoś nie nie znosi szkoły , ale boi się że zawali? Od mnie nikt nie oczekuje, że zdam, ale chcę pokazać niemcą, że polka też potrafi.
@julie5583
@julie5583 4 года назад
Skończyłam edukację rok temu. Czuję, że szkoły poprostu uczą niemyślenia samemu, ale wkuwaniu na pamięć formułek, które nie będą potrzebne. Jeśli na matematyce użyłam innego sposobu rozwiązania, nauczyciel odrazu skreślał zadanie, bo miałam zrobić dokładnie tak jak na lekcji. Byłam na matematyce rozszerzonej i przez ostatni rok prócz proporcji i udzielania korków, nie użyłam żadnego z kilkudziesięciu działów, które znam. Jeszcze trzeba zwrócić uwagę, że nauczyciel jest człowiekiem i ocenia nie tylko wiedzę, ale też ucznia. Z angielskiego w trzeciej klasie groziła mi 1, na maturze dostałam 100% i 98%. Nauczyciel poprostu mnie nie lubił
@ellenmartes9772
@ellenmartes9772 3 года назад
Czasy są takie, że wszystko można znaleźć w internecie, ważne jest to żeby dzieci potrafiły szukać. Wiedzieć o co zapytać i jak sprawdzić rzetelność informacji. Przeraża mnie to że moja siostra która miała internet w domu od urodzenia nie potrafi z niego korzystać do pisania pracy domowej. Jak nie znajdzie odpowiedzi na dokładnie to pytanie które pojawią się w podręczniku to już stoi w miejscu. Nie wiem z czego wynika brak tej umiejętności, ale nauczenie tego pozwoli zdobywać wiedzę, a nie tylko ją wchłaniać. No i może ograniczy liczbę ludzi którzy wierzą w to co jest w internecie bo jest w internecie.
@Maradingo
@Maradingo 4 года назад
W Polsce są też inne szkoły. Poczytajcie np o Summerhill
@Ola_Shin
@Ola_Shin 4 года назад
ja jestem z ciemniej strony mocy :P na studiach nic się praktycznie nie zmieniło, na moim kierunku, od wielu, wielu lat - nadal uczą tego samego ;-/ co do przedmiotów - uważam, że w podstawówce powinny być różne przedmioty, po to własnie, żeby dzieci po pierwsze wszechstronnie się rozwijały, po drugie, żeby znalazły te, w których czują się najlepiej i chcą je rozwijać na następnych etapach edukacji. Są kierunki, gdzie wiedza ze szkoły czy studiów wystarcza, ale są i takie, gdzie trzeba wszystkiego nauczyć się samemu, a fakultety tylko wskazują możliwe kierunki poszukiwań tej wiedzy. A co do oceniania, to wszyscy podlegamy różnym ocenom, cały czas ;)
@stachu5204
@stachu5204 4 года назад
Jeny, pamiętam jak ja na rozszerzonej historii miałam kiedyś mieć też że starożytnej Grecji. I niby wszystko ładnie pięknie wyuczone, podchodzę niby na luziku a tu nagle... cały test składający się jedynie z bitew, jedyny temat którego nie ogarnialam i nie ogarniam dalej XD
@K45ia89
@K45ia89 4 года назад
A ja się nie zgadzam z podziałem na jasną i ciemną stronę mocy xD Chociaż bardzo lubię czytać i kocham książki, to j. polskiego i przedmiotów humanistycznych od zawsze nienawidziłam swoim małym, mrocznym serduszkiem. Za fizyką też niby nie przepadałam (choć dziwnym trafem skończyłam w L.O. na mat-fiz-info, ale nie żałuję bo to była najlepsza klasa ever), ale pozostałe przedmioty ścisłe bardzo lubiłam.
@sluskaklaska3777
@sluskaklaska3777 4 года назад
Mnie przekonanie, że to jest podział binarny zaprowadziło aż na studia matematyczne, które rzuciłam i teraz sobie z jedną z profesorów na pedagogice dyskutuję, czy od podziału na przedmioty ścisłe i humanistyczne w ogóle nie byłoby lepiej odejść. Bo tak naprawdę jest dość sztuczny i często zamyka ludziom drogę. Przecież mało kto jest czystą skrajnością
@K45ia89
@K45ia89 4 года назад
Jaki by to podział nie był, nie zmieni to faktu, że j. polskiego nienawidziłam z całą swoją mocą xD
@hannasaamaj6541
@hannasaamaj6541 4 года назад
Miło się zapowiada
@Wrewunia
@Wrewunia Год назад
W podstawówce byłam na przełomie lat 80 i 90 XX wieku. Jak tak porównuję sobie jakie ja miałam możliwości, a jakie mają obecnie dzieci w SP to im trochę jednak zazdroszczę. Dla mnie jedyną opcją bym mogła coś po szkole robić to było harcerstwo, lub SKS i praktycznie nie było nic innego. Trochę żałuję że rodzice mnie nie cisnęli jeśli chodzi o naukę, bardziej stopniami interesował się drużynowy, który kontaktował się z wychowawcą, bo jak za bardzo człek się opuszczał w nauce to nie było szans by pojechać na biwak na weekend.
@kokomi3562
@kokomi3562 4 года назад
Zazdroszczę waszym dzieciom rodziców z takim podejściem
@rukjakuchiki4113
@rukjakuchiki4113 4 года назад
Za ten suchar dam Ci puchar
@agnieszkaciechanowska4298
@agnieszkaciechanowska4298 4 года назад
Zgadzam się z Wami w stu procentach...:)pozdrawiam
@oliwianowakowska1024
@oliwianowakowska1024 3 года назад
Z mojej perspektywy - osoby 20 letniej będącej na drugim roku studiów, która nie tak dawno skończyła liceum. Uważam, że niestety wiele rodziców w obecnych czasach nie radzi sobie ze swoimi dziećmi i mają nadzieję, ze szkoła, nauczyciele, pedagodzy wychowają je. Przykładem z autopsji jest to, ze obecnie dzieci uczące się w podstawówkach zachowują się jak 'dzicz'. Puszczanie muzyki na glośnikach w komunikacji miejskiej, chamstwo bo inaczej nie da sie tego nazwać, w stosunku do osób starszych oraz wandalizm dla 'fejmu' na internecie. Oczywiście nie wrzucamy wszystkich do jednego worka, jednak wg mnie jakikolwiek respekt do rodziców to podstawa. Osobiście ja z moimi rodzicami zawsze miałam relacje przyjacielska, ale mimo wszystko respekt był. Jeżeli chodzi o edukacje szkolna, niestety musimy wpisywać się w te wszystkie wymogi, żeby nie być skrytykowanaym i czuć presji otoczenia. Byłam w jednym z lepszych liceum u siebie w mieście. Presja wywoływana przez nauczycieli, że trzeba być najlepszym, bo ocena 3,5 zaniza im srednia, to naprawdę chore. Osobiście uważam jako przeciętny uczeń, ze oceny nie są do niczego potrzebne. Matura tzw egzamin dojrzałości nie sprawdza naszej inteligencji a tak naprawdę to czy w 'Dziadach' Adama Mickiewicza była Pani Rolinson czy Robinson. Gdzie nam się to w życiu przyda? Przy rozliczeniu Pit-u? Przy wyliczaniu jaki kredyt jest najbardziej korzystny? Obecna edukacja z wielu przedmiotów jest tak bardzo nieaktualna i nie wpisujaca się w obecne zainteresowania młodzieży, że sama się nie dziwie dlaczego chodzimy do szkoły z przymusu, a nie z chęci poznania czegoś nowego.
@panmopsel
@panmopsel 2 года назад
Jeszcze jedna zmiana: materiału do przerobienia więcej niż da się zrobić, jak w korpo
@zofiakamela1990
@zofiakamela1990 4 года назад
Nie przerabiają podręczników tylko opowiadają ciekawe rzeczy i prowadzą z nami żywą dyskusję
@celtyrysuje
@celtyrysuje 4 года назад
Sama prawda :)
@lustercrown5384
@lustercrown5384 4 года назад
W całości zgadzam się z tym co omówiliście. Sam jestem przykładem, że za dzieciaka było ode mnie wymagane wszystko na 5. Teraz robiąc technika farmaceutycznego moja promotorka cały czas nam powtarza, że jeśli dostaniemy kiepską ocenę to znaczy dla niej, że nie rozumiemy do końca tematu, z którego mieliśmy sprawdzian, a nie że jesteśmy ogólnie głupi bo jak to możemy tego nie rozumieć. Są u mnie w grupie osoby, które miały i nie miały styczności z farmakologią i Pani Edyta (promotorka) stara się układać sprawdziany pod całą klase. Tak, że po jego napisaniu omawia, z każdym indywidualnie gdzie leży jego problem z niezrozumieniem materiału. Tak samo jak ja, wy i ona też jestem zdania, że jesteśmy za bardzo mocno oceniani w szkole i poza nią. Oby więcej takich materiałów😊
@adamhildebrand2203
@adamhildebrand2203 4 года назад
18:30 tak
@klaudiakoss-stencel8222
@klaudiakoss-stencel8222 4 года назад
Jestem po jasnej stronie mocy... czyli wybieranie sobie przedmiotów. Gdzie w podstawówce gdzieś rozumiem zamysł nauczania w podstawówce wszystkich przedmiotów. Jednak idąc do tenikum nie rozumiem po co aż do 3 klasy fizyka, chemia, itp? W technikum gastronomicznym? Dla mnie ważniejsze były zawodowe. Wybieranie przedmiotów w technikum czy liceum powinno być norma. Po co mi fizyka na gastronomii w 3 klasie jak już w tedy wszyscy mówią i myślą o maturze i o zawodowym? Mojego syna nie będę "cisnąć" o dobre oceny. Niech zdaje z klasy do klasy i znajdzie coś co będzie to interesować.
@m.k.5537
@m.k.5537 4 года назад
Fajny temat, wypowiem się bo sam mam w rodzinie dyrektora i nauczycielkę. Zgadzam się ze system edukacji jest nieprzemyślany i zły, ale gadałem już nieraz na ten temat z wieloma ludźmi i każdy ma coś do powiedzenia na temat tego jak źle wszystko działa, jednak nikt nie umie powiedzieć co zrobić żeby było lepiej. Kochani Czytacze i wszyscy Polacy, zanim zaczniemy narzekać przedstawmy pomysł na to co zrobić żeby było lepiej :) Co do idei odnośnie przeniesienia systemu z Hogwartu, tj. dziecko samo decyduje w wieku powiedzmy 10-12 lat czego chce się uczyć i co chce robić; też jest bez sensu, gdyż niestety jedynie około 10% dzieci w tym wieku jest na tyle dojrzałych żeby samemu podjąć świadomą decyzje na całe życie. Reszta po prostu nie weźmie nic, albo totalne minimum, zaś na stare lata będzie świadomie bądź nie tego żałować. Dlatego nie ma złotego środka, oświata w naszym kraju i tak zarabia 3 tys złotych miesięcznie dla nauczyciela dyplomowanego z 20 letnim stażem w małej miejscowości (moja mama), który skończył 2 kierunki studiów i około 10 fakultetów (w sumie >10 lat nauki) to czysty śmiech. Doskonale rozumiem dlaczego jest tak mało nauczycieli z powołaniem, to się po prostu nie opłaca. Pozdrawiam i super odcinek! :)
@mureczek1236
@mureczek1236 3 года назад
Zgadzam się z wami. Poco mi była przez 8 lat fizyka skoro jest w liceum na profilu artystycznym aktorskim
@Maru669
@Maru669 4 года назад
Oj tak, ja byłam niestety zmuszana do czytania książek przez rodziców i naprawdę nienawidziłam czytać przez wiele lat. Całe szczęście udało mi się przełamać i teraz książek czytam całkiem sporo :)
@Lady_Sherin
@Lady_Sherin 4 года назад
Ugh, szkoła zabija kreatywność. Ja po sześciu godzinach w szkole + dojazdy jestem tak wykończona, że wracam do domu i idę spać. Już po pierwszym dniu poczułam ten skok stresu i zmęczenia. Nawet po zrobieniu pracy domowej i przygotowaniu się na kolejny dzień, mam ciągle nad głową, że w przyszłym tygodniu będzie taki sprawdzian, taki sprawdzian i taki sprawdzian. I jeżeli nie dostanę z niego oceny w przekroju 3-4, to przez kolejne parę dni będę znosiła marudzenie i pomrukiwanie rodziców. Poszłam na profil biol-chem. Na moich wybranych studiach wymagane są TYLKO te dwa przedmioty. Nie potrzebuję ani ciągów, trygonometrii, mega zaawansowanych równań, układów równań rodem z zadań z gwiazdką, ani jakiegoś Wokulskiego, Wesela czy innego Wyspiańskiego. Nie interesuje mnie historia. Zawsze byłam zdania, że przeszłość jest w przeszłości i niech się nią zajmują ludzie, których to jara. Uważam, że podstawową wiedzę wynieśliśmy z gimnazjum, a w liceum powinniśmy przerabiać wyłącznie to, z czym ściśle wiążemy przyszłość. Nie znam ani jednego dorosłego, który ogarnia zarówno matematykę jak i polski, angielski, historię, biolkę, chemię i całą resztę na takim poziomie, jakiego wymaga się od nas w liceum. Żadnego.
@IwonaKlich
@IwonaKlich 4 года назад
Tak mamy problem z edukacją... widać to potem po ludziach co to nie umieją mówić po Polsku... - oboje w kontekście par jednopłciowych czy niezrozumienie że "dziewczynka" i "chłopiec" to dotyczą małych dzieci a nie nastolatków i to nie jest kwestia tego że ktoś tak lubi... w sensie lubić sobie może i tak może mówić prywatnie do znajomych ale nie ogólnie - mamy absolutny regres wiedzy naukowej, ludzie nie rozumieją kompletnie nic z rzeczy no... prostych? Nie wiedzą co to są choroby (a że bezobjawowe to już wcale - tylko że takich chorób jest multum, z nowotworami na czele), nie ogarniają jak działa domowa chemia, której używają na co dzień, lecą na każdą głupią i wyjętą z dupy dietę bo promuje ją jakiś celebryta... Ludzie nie wiedzą co się stanie jak walnie w nich rozpędzony samochód, albo co się stanie jak nie mając kasku przelecą przez kierownice roweru (nic przyjemnego). To jest tak że w szkole powinny być dwa poziomy edukacji naukowej - podstawowy, dla tych których to nie obchodzi; gdzie nauczymy ludzi jak działa świat w którym żyją, ale bez wchodzenia w naukowe konkrety (wzory i tak dalej). To są proste rzeczy, fajne rzeczy (oj ile ciekawych eksperymentów na lekcjach fizyki czy chemii można zrobić - a że nie tłuczemy wzorów, to mamy na to czas). Ta bardziej konkretna - dla tych którzy się tym zainteresują pod tym jak już poznają te ogólne podstawy. Naprawdę przeciętny człowiek nie potrzebuje znać wzorów kowalencyjnych (bo i tak zapomni). - co do nauki polskiego, to gramatyka i literatura powinny być rozdzielne; literatura powinna się skupiać na czytaniu i dyskusji; poznawaniu jakichś tematów poprzez tekst. A niestety ten problem idzie dalej, mamy np. absurdalne klasy mundurowe (nie polecam), szkoły wyższe grochu z kapustą (Kryminalistyka i Kryminologia - ja życzę powodzenia w opanowaniu dwóch tak odległych od siebie dziedzin w 3 lata na zjazdach weekendowych). To są mody - a nie faktycznie uczące czegoś kierunkowo.
@knigasbooks8180
@knigasbooks8180 4 года назад
Polecam książki Mikołaja Marcela o edukacji. Opowiada jak nauka powinna wyglądać, daje przykłady i nakłania do angażowania się rodziców w zmianę szkolnictwa. Mówi też jak to robić.
@magsmy
@magsmy 4 года назад
Ogólnie koncepcja uczenia się tego co nas interesuje jest ciekawa, ale na swoim (i nie tylko) przykładzie wiem, że 12 letni człowiek często nie wie co go interesuje lub też zmienia zainteresowanie. Do połowy gimnazjum wiązałam przyszłość z chemią, a w ciągu jednego roku, za sprawą jednego nauczyciela poszłam w kierunku humanistycznych (i nie dlatego, że nic innego mnie nie interesuje). Wiedza dziś jest tak ogromna, że nie sposób choć liznąć wszystkiego i często dopiero po standardowej edukacji jesteśmy stanie odkryć swoje "powołanie". Może rzeczywiście system kursów, puli przedmiotów do wyboru (nie profili) byłby lepszy.
@Kawia_Bezdomna
@Kawia_Bezdomna 3 года назад
Po tym filmie mam jeszcze większą chęć z wami porozmawiać, macie super podejście - wasze dziecko ma świetnych rodziców.
@nataliak.1638
@nataliak.1638 4 года назад
Ja aktualnie jestem w 1 klasie technikum na logistyce i jak na razie trafiłam na świetnych nauczycieli szczególnie nauczyciela polskiego 😊 i na razie jestem bardzo zadowolona . Najbardziej zaskoczyło mnie to że w nowej szkole nie ma dzwonków na przerwy . I np . gdy mam 2 godz. polskiego pod rząd to klasa i nauczyciel decydują w którym momencie zrobić przerwę
@angelikapotree2741
@angelikapotree2741 4 года назад
Jako logistyk z zawodu i z MGR. Dam ci dobra radę, logistyka ma całkiem fajne zarobki ale tylko wtedy kiedy masz języki obce. ( angielski to absolutne minimum). Bez języków na kasie w biedronce zarobisz lepiej. 2) Technikum - całkiem fajna sprawa masz praktycznie z głowy 1 rok studiów problem w tym że tytuł technika nie pomoże ci w znalezieniu pracy po jest zbyt wiele osób po studiach w tej dziedzinie. Wiec jeśli planujesz studia - technikum to tylko 1 rok w plecy.
@gejoong
@gejoong 4 года назад
Ja cieszę się, że skończyłam już dawno temu szkołę. Dalej nie wiem co chcę robić w życiu, ale wiedziałam od drugiego semestru 4 klasy podstawówki, że na pewno nie polubię się z przyrodą, a potem z biologią, chemią, itp., a męczarnia była :( dalej nie przydało mi się nic z tych przedmiotów, a nawet jak będę coś potrzebować, to albo sprawdzę w internecie albo zapytam specjalistę, tak jak ktoś może mnie pytać o historię, bo to mnie interesowało. Nie każdy musi wiedzieć wszystko i tyle.
@lili159100
@lili159100 4 года назад
Mój syn też poszedł w tym roku do zerówki i narazie mówi ,że nie będzie się uczył literek i czytać bo mama i tata mu czytają 🙈 moi rodzice nie naciskali mnie co do nauki byle bym zdała i dlatego z historii , polskiego ogólnie bardziej humanistycznych przedmiotów miałam 4, 5 z reszty same 3 byle by zdac. I chce żeby moje dzieci nie czuły się przytłoczone szkołą i nauka
@dorotapiosik2526
@dorotapiosik2526 3 года назад
Moi rodzice nie zwracali uwagę na edukację od kiedy byłam mała, za to w technikum kiedy zaczęłam się w końcu starać, słyszałam od nich że to za mało
@0111TilaTequila
@0111TilaTequila 4 года назад
Kurde zgadzam się z Wami! Nie dziwne... 😁
@0111TilaTequila
@0111TilaTequila 4 года назад
OMG ja już nie wiem o czym pisać! Za dużo tematów poruszyliście w jednym filmie...
@jagna96
@jagna96 3 года назад
Mądre słowa :)
@arwenaarellano3191
@arwenaarellano3191 4 года назад
Nigdy nie miałam problemu z nauką i dosłownie przez podstawówkę i gimnazjum miałam średnią ponad 5,5, a liceum trochę ponad 5,0. W tym wszystkim miałam jeszcze czas na własne zainteresowania, a było ich sporo. Lubiłam wszystkie przedmioty oprócz fizyki, a potem też odpuściłam historię, ale reszta przedmiotów bardzo mnie interesowała. Sama dążyłam do jak najlepszych ocen i dosłownie płakałam po pierwszych 3 w liceum (z fizyki 😅). Rodzice sami mnie pocieszali, że mam się nie martwić, za kilka lat nie będę o nich pamiętać. Wymagałam od siebie więcej niż moi rodzice ode mnie wymagali, bo oni też mieli podejście żebym po prostu uczyła się dobrze i znalazła sobie coś, co da mi szczęście. Teraz studiuję weterynarię i nareszcie nie przejmuję się trójami w indeksie, cieszę się po prostu, że udaje mi się zaliczać w pierwszym terminie 😅 Z perspektywy czasu widzę, że mogłam odpuścić fizykę czy może już pod koniec polski, ale nie wspominam szkoły jako czegoś co mi zabrało masę czasu, bo najwięcej poświęciłam go na biologię i chemię, które akurat są dla mnie ważne. Aha, i trafiłam na kilku tak wspaniałych nauczycieli z pasją - były koła zainteresowań, na lekcjach biologii w liceum kroiliśmy nerkę świni, woreczek żółciowy, raz było też serce.
@igorwabnic6532
@igorwabnic6532 3 года назад
4:48 dlatego moi nauczyciele z historii robili tak ze można było dopisać co się wiedziało z danego tematu dodatkowo żeby podnieść ocenę
@xpuredarkemotionx110
@xpuredarkemotionx110 3 года назад
Dla mnie największą głupotą było uczenie się słowowo w słowo. Cała moja gimnazjalna fizyka (tak, jeszcze zahaczyłam o system gimnazjalny). Co z tego, że za nic nie rozumiałam, o co chodzi w dynamice Newtona czy co to jest ogniskowa, ważne, by było toćka w toćkę zgodnie z pojęciem w podręczniku.
@runninfrom_my_life7820
@runninfrom_my_life7820 4 года назад
8:44 możesz podać jakoś przykład? :) chętnie o tym poczytam
@nazawszepunk258
@nazawszepunk258 3 года назад
Szwecja przykład
Далее
Wasze założenia na nasz temat | Strefa Czytacza
35:50
Czy szkoła naprawdę uczy? | Strefa Czytacza
16:38
Просмотров 31 тыс.
7 Days Stranded In A Cave
17:59
Просмотров 37 млн
Jak reagować, gdy ktoś Cię obraża?
14:19
Просмотров 112 тыс.
Ile kosztuje pozytywna recenzja? | Strefa Czytacza
31:12
Lektury szkolne są złe! | Strefa Czytacza
24:11
Просмотров 63 тыс.
Czy "Harry Potter" jest rasistowski? | Strefa Czytacza
10:53
Старик держит дисциплину🔥
0:26