Gratuluje sprzętu, oby służył długo i niezawodnie :D Sam w tym miesiącu, po dwóch latach poszukiwań i zbierania funduszy kupiłem sobie BMW, lecz w moim przypadku padło na R1200R z 2018r. :D Wał kardana i najbogatsza wersja elektorniki, plus rozmiar i wygoda samej maszyny, adekwatne do moich gabarytów (97kg, 183cm) przemówiły do mnie i zepchały na dalszy plan Zarówno F800R, jak i S1000R, o F900R ani nie wspominając (jak dla mnie, sprzęt nieco mniej wygodny i udany od poprzedników, choć z większa ilością bajerów) :D
Dziękuję i również gratuluję ☝🏻😁 O to właśnie w tym chodzi by znaleźć coś co na interesuje nawet gdyby to miało chwilę potrwać, u mnie to był przypadek, motocykl docelowo miał być inny, ale kupiłem ten i jestem bardzo zadowolony ☝🏻😆 co do f900 to właśnie 2 dni temu kumpel mi mówił że te moto jest mało wygodne...ma jakieś 186cm wzrostu ... nie wiem nie miałem okazji sprawdzić, ale f800r pasuje mi idealnie ...piona i do zoba w trasie 🖐🏻😁
Nie rozumiem tej pasji, gdy twoje życie nie zależy od twoich nawet najlepszych umiejętności, czy rozsądku - lecz od nawalonego ziutka w passacie, wracającego z zabawy w remizie albo od garstki kamyczków na zakręcie. Skalkulowane ryzyko a zwykłe szukanie nieszczęścia - to nie całkiem to samo. Pozdrawiam
No niestety takie życie, można zginąć od cegły w drewnianym kościele, żyjąc w stresie że się zginie to nie życie, ja rozumiem ludzi co mają bardziej ekstremalne pasje choć nie muszę tego pochwalać ze względu na jeszcze większe teoretycznie ryzyko niż moje, ale nie mnie ocenać, uważam też że jak ktoś nie ma swojego konika, pasji to jest smutnym człowiekiem, ale nie mogę ich na siłę uszczęśliwić...każdy z nas ma wybór i ja wybrałem to ...licząc się z tym że mogę nie wrócić...lecz wolę tak niż umrzeć w fotelu nie robiąc nic 😉🖐🏻 piona i dzięki za koment i swój punkt widzenia ...
@@kowalmoto76 Jeżeli pasja to jest oddawanie swojego życia w ręce wariatów i świrów na drodze, czy przypadku, to mogę tylko szczerze życzyć, aby to Pana ominęło. Jakiś czas temu widziałem w necie przypadek harlejowca z USA. Jechał normalnie, 50 mil/h, znalazł się w martwym punkcie kierowy trucka, który nie widział. Zepchnął go na filar wiaduktu i koleś stracił dwie ręce. Był jeszcze w szoku i trzymał fason... Żal mi go było , bo fajny gość. Tak wygląda ten konik. Niekoniecznie trzeba się od razu zabić. Może być gorzej.
Zgadza się i przypadków jest zdecydowanie więcej, ale to nasz wybór liczymy się z tym, ludzie giną też w autach, wczoraj oglądałem jak wjechał tir w osobówkę i facet spalił się żywcem...ludzie biegali i nic nie mogli zrobić...każdy z nas wychodząc z domu tmryzykuje ... lepiej by było by takie rzeczy wszystkich omijały bezwzględu na to co lubimy i robimy, niestety takie jest życie i nie wiemy kiedy co i jak, znam też ludzi co całe życie skaczą z samolotu czy całe życie jeżdżą motocyklem i na szczycie nic im się nie stało...przypadki chodzą po ludziach i nie można wszystkiego widzieć czarno ... piona 🖐🏻
Siema Kowal👊 Sprzecik fajny☝️😎Czy się podoba czy nie 🤔to najważniejsze, że Kierownik zadowolony💪 a jak Kierownik zadowolony to i ja też jestem zadowolony😎🤪😁 Pozdrawiam a za filmik i dla zasięgu poleciała łapeczka w górę 👍👍👍
Oglądając Twoje wyczyny na tej imprezie pomyślałem o kurde fajnie 😅 jednak to moje moto z terenem nawet lekkim nie ma nic wspólnego 🥴 ale kto wie ...bo ciągnie czasem starego wilka do lasu 🤔😉🤭😄🤜🏻🤛🏻
Może tak być że Gówno I łańcuchy dopadło, wszystko w tych czasach to padaka... co do choroby bmw to zupełny przypadek, nie było planowane, szukałem czegoś innego, ale o tym zrobię osobny odcinek 😉😁
@@rafars7671 No właśnie ja ostatecznie wybrałem R 1200 R z 2018, GS był dla mnie już za duży i zbyt nieporęczny, a ochotę wyjazdu w szuter mam niemal zerową :D Wahałem się jeszcze nad RS, ale ostatecznie Rka wygrała ;)