Prof.dr hab. Bogusław Wolniewicz przedstawia swoją ocenę tego, co jest patriotyczne. Myśl warta rozważenia. Rozpoznanie sytuacji ma przedłużenie w trudnej konfrontacji z mocarstwami. Realizacja: Jarosław Faliński, Dorota Dywańska
Trochę licho niecałe 11 lat życia życzyć, ja bym prof. Wolniewiczowi życzył zdrowia na wszystkie przyszłe lata, które dane mu będzie przeżyć, przede wszystkim zdrowia psychicznego.
Powstanie Warszawskie było bez sensu, bo zniszczono miasto i zginęło 100 000 ludzi po to, żeby zabić 2000 żołnierzy wroga. Zmarnowano cenne zasoby które można było wykorzystać gdzie indziej. Żołnierze wyklęci cennym zasobem nie byli, byli figurą na straconej pozycji. Politycznie, gdyby zasoby użyte w powstaniu warszawskim nie zostały zmarnowane, to byłoby to istotne. Gdyby wyklęci odmówili walki i przeżyli, politycznie by to nic nie znaczyło. To już były takie resztki, że nie ma argumentu o zachowaniu substancji. Za to swoją walką zadali wrogowi straty wielokrotnie większe niż sami byli warci, przy okazji stali się symbolem heroizmu i zdelegitymizowali władzę komunistyczną jako okupantów mających krew patriotów na rękach. Dlatego paradoksalnie powstanie warszawskie, które miało 1% szans sukcesu, było totalnym kretynizmem, a walka żołnierzy wyklętych, która miała absolutne 0% szans sukcesu była jak najbardziej rozsądnym i strategicznie sensownym działaniem. Jedno było wymianą hetmana za pionka, drugie było zaatakowanie pionkiem który i tak już stoi na straconej pozycji. Powstanie Warszawskie poświęciło bardzo wiele, żeby osiągnąć bardzo niewiele, żołnierze wyklęci poświęcając bardzo niewiele, narobili wrogowi bardzo wiele problemów. Tyle w temacie.
Youl Snoman Mówiąc, że powstanie warszawskie miało 1% szans sukcesu jestem po prostu hojny jako kompensacja dla pewnych czynników, których nie wymieniłem. Jest oczywiste, że gdyby nie było powstania, to Warszawa nie zostałaby zniszczona, a polskie struktury podziemne by przetrwały. Traktowanie Polaków przez Niemców miało wiele wspólnego z faktem braku formalnej kapitulacji Polski oraz z uporczywym oporem partyzanckim i brakiem istnienia polskich władz kolaboracyjnych.
Szanowny Panie Profesorze Wolniewicz. Jest Pan pierwszym i jedynym człowiekiem z którego opinią i analizą zgadzam się zawsze do każdego tematu z całym umysłem i sercem. Dziękuję Panu za wszystkie mądre myśli i słowa. Czekam zawsze na wszystko inne jeszcze co ma Pan nam do powiedzenia, do przekazania. Pozdrawiam serdecznie! Wiele zdrowia i radości osobiście życzę. Aleksandra Koprowska Fuchs
Sąsiadów się nie wybiera, oni po prostu są i należy się z nimi liczyć. Doświadczenia Polski z Rosją są bardzo bolesne, co kształtuje w Polsce stosunek do Rosji. Niemniej jednak należałoby wszystko robić, aby ten stosunek był lepszy niż jest obecnie. Tak jednak się nie dzieje, ale wprost przeciwnie. Obecni „przyjaciele” Polski wykorzystują nie łatwą historię polsko-rosyjską i efektywnie dolewają oliwy do ognia, który to ogień zaostrza i tak niedobre stosunki między Polską a Rosją. Nie dzieje się to bezinteresownie. Wszystkie kraje EU, jak również USA, prowadzą handel z Rosją, budując coraz to leprze stosunki z tym mocarstwem. Podczas kiedy Polska nawet jabłkami z Rosją nie handluje. Czyja jest to wina? Głupoty Polski, która została wmanewrowana i siedzi obecnie na umierającej gałęzi gospodarki światowej.
Kulak Albert-- Proszę wybaczyć, ale nie mogę być, pod wpływem, jak Pan pisze, prądu medialnego głównego ścieku. I to z prostej przyczyny, od 38 lat nie mieszkam nawet w kraju sąsiadującym z Polską. Po prostu od lat obserwuje politykę zagraniczną, jaką prowadzą inne kraje zachodnie, które przejęły zlecenia gospodarcze, jakie Polska miała z Rosją. I tak np. zaopatrzenie w mięso świńskie, które przed laty miała Polska, przejęła między innymi Austria. Rosja jest krajem, w którym znajduje się 70% bogactw mineralnych tego globu. Kto z Rosją robi interesy gospodarcze, toruje sobie dostęp do tych bogactw. Ten proceder wpływa pozytywnie na rozwój gospodarczy tych krajów, które są tego świadome i handlują z Rosją. Polska ma duży potencjał w produkcji żywności i mogłaby z tego bardzo profitować, co przyczyniłoby się znaczne do upowszechnienia dobrobytu w społeczeństwie polskim. Tą świadomość mają inne kraje, które prowadzą taką politykę, która wyłącza konkurencyjność Polski. Mówiąc skrótowo, trwa walka między krajami o zapewnienie przez kilka pokoleń dobrobytu w krajach, które prowadzą aktywną politykę gospodarczą z Rosją. Polska z tej walki jest wyłączona. Z pewności Pan wie, że nie ma nic lepszego do poprawienia stosunków między krajami, jak właśnie prowadzenie aktywnego handlu. Handel zbliża narody, które niejednokrotnie są zwaśnione przez wrogie działania swoich polityków. Co należałoby obejść.
Stan Orzechowski, Kulak Albert - bardzo dobrze się Panów czyta, cyt.: Dobrze że są jeszcze ludzie którzy potrafią coś rozsądnego napisać, bo większość komentarzy na YT to bełkot. Pozdrawiam z Polski :) Wasze komentarze są rzadkością i przede wszystkim są merytoryczne:)
+kulak Albert To nie jest wazne, czy Rosja jest potega gospodarcza, czy nia nie jest.! Kazdy racjonalnie myslacy Polak-Patriota bedzie chcial dobrych stosunkow z Rosja. Rosjanie sa nam bliscy mentalnie, bo sa slowianami i sa dla nas "bracmi" w odroznieniu od narodow germanskich. Ci ostatni maja calkiem inna mentalnosc. Polacy zawsze prowokowali Rosje np. uwazajac sie za cos lepszego. W rezultacie dochodzilo do konfliktow. Narod ROSYJSKI jest 100% lepszy od UKRAINCOW, ktorzy nigdy nie beda naszymi przyjaciolmi tylko zawsze stana przeciwko nam, jesli zechca tego Niemcy. Dlatego ja proponuje ci wyrzucic telewizor i troche bardziej poglebic niektore aspekty polskiego zycia w kontekscie historii Polski (np.Wolyn) i polityki globalnej realnie ja analizujac a wiec samemu maslec i wyciagac realne wnioski nie opierajac sie na roznych propagandowych zrodlach1
Bardzo rozważne słowa. Byłem w Tarnowskich Górach i widziałem zaproszenia na spotkania podejmujące ciekawe tematy. Uważam, że nie powinno się cenzurować wypowiedzi Pana Profesora. Szacunek dla gościa wymaga wysłuchania go do końca nawet jeśli mówi rzeczy, które jest nam trudno zaakceptować. Mam wątpliwości co do dogadywania się z dyktatorami. Oni mają swoje cele, jednak gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo rodziny, domu inaczej rozkładają się akcenty. Umieranie za Ojczyznę boli, ale jest uważane za szlachetną ofiarę. Jednak warto, by Ci którzy chcą umrzeć pomyśleli o tych co nie chcą umierać. Czy mam prawo decydować za innych? Doświadczenie pokazuje, że Ci którzy innych wysyłają do boju sami życiem nie ryzykują. Dużo trudniej niż umrzeć jest pracować nad tym żebyś nie ty, ale przede wszystkim inni żyli w bezpieczeństwie i dobrobycie. Takie rzeczy rozumieją bardziej matki i ojcowie rodzin. Tymczasem podręczniki historii pełne są samotnych bohaterów, którzy gniją w kajdanach (jaki z tego pożytek), wielkich generałów, polityków, którzy wysyłają na śmierć ludzi kierując głównie swoim interesem. Nie ma tam dobrych matek, ojców którzy wychowali dobre dzieci, uczciwie pracując i nie idąc w życiu na łatwe kompromisy. Uważam się za patriotę, ale patriotyzm to dla mnie przede wszystkim budowanie państwa zapewniającego bezpieczeństwo ludzi zamieszkujących określone terytorium. Budowanie jest dobre. Niszczenie przy powołaniu się nieraz na szlachetne cele : demokracja, wolność, miłość Ojczyzny - nie jest dobre.
Z całą pewnością w interesie zachodu,przede wszystkim Niemiec,jest napuszczanie Polakòw na Rosjan.Rosja jest dużym rynkiem zbytu z zapotrzebowaniem na technologię,o czy już bardzo dawno pomyśleli Niemcy.
Intrygantami byli też od kilku wieków anglicy. Dziwię się polskim emigrantom, bo jak wejdzie się na ich fora, to tyle jadu, nienawiści się wylewa, że kto ma honor wracałby do Polski, gdzie pracy teraz nie brakuje bezrobocie jest niskie. Wysokość pensji to nie wszystko.
Gregory House Tak. Ale waśnie dlatego za brak honoru uważam pozostawanie u angoli, z wyjątkiem naukowców czy wysokiej klasy innych specjalistów. Nas jest tam zaledwie 850 tys. na 65 mln ludzi, a zabijają nas maczetami, obrażają itp. (niżej link - przeczytaj komentarze, czasami warto je czytać), a Polska przyjmuje około 1,5 miliona z Ukrainy, ale i innych krajów (za 1 RP, to było normalne gdy szanowano jej praw, to każdy stawał się Polakiem i mógł nawet uzyskać tytuł szlachecki), i Polacy jakoś (o ile nie ma prowokacji) szanują uczciwie pracujących Ukraińców, choć mamy 38-40 milionów ludzi, czyli dużo mniej niż UK. To wiele mówi jaki wredny to naród, stąd kilka zdrad 1939-1945. LINK: www.dailymail.co.uk/news/article-3980412/Teach-language-British-schools-says-Polish-PM-Suggestion-comes-Downing-Street-tries-make-ally-ahead-Brexit-talks.html#newcomment Pozdrawiam
Nigdy żaden naukowiec i filozof nie zrozumie dumy i honoru niezłomnych wojowników.Dlatego żaden filozof nie bierze w nierównych bitwach udziału bo to "nielogiczne".Prawda jest inna,płynie z ust tych którzy walczyli na pierwszej linii frontu i przeżyli(nie mylić z ludźmi typu Bartoszewski,też przeżył a nie walczył)a nigdy nie byli ludźmi ani głupimi ani nielojalnymi.Wiedzieli,doskonale,że 100 x bardziej honorowo jest zginąć w walce niż uciekać za granicę lub zdechnąć w Gułagu.
Polacy sluchajcie i uczcie sie rozumnego myslenia a nie idiotycznej bezmyslnej walki z jakimolwiek wrogiem , prosze zapamietajcie tego profesora do konca zycia i nastepnych pokolen a z wrogiem walczy sie niewidzialnie i bez rozglosu Amen !
Walka z wrogiem nie jest idiotyczna ani bezmyślna. Często jest koniecznością. Lepiej zginąć w walce, niż w sowieckiej katowni. Poza tym nic nie jest na zawsze - except DEATH - a i tu "wcina się" dobra nowina o Zmartwychwstaniu...
@@PAUL-ut3lb Albos totalny duren albo oglupieniec szidozachodnia telavizyja , przestan tego badziewia sluchac a zmadrzejesz i przestaniesz sie bac Rosji , Amen !🤣🤣🤣
Panie Profesorze, słuchać Pana to intelektualna rozkosz. Pana mądrość jest nadzwyczaj cenna i powinna być jak najszerzej rozpowszechniana. Może dotrze do zdezorientowanych w tej dzisiejszej rzeczywistości ludzi i ich przekona gdzie jest słuszność. Życzę Panu długich lat życia i proszę o jak najwięcej Pana wykładów. Potrzeba nam takiej mądrości.
Nie jestem Rusofobem, PISiorem ani POwcem, ale z sąsiadami trzeba dobrze żyć. A Profesor ma rację, traktaty i umowy sojusznicze już na raz zawiodły. Nie wierze w USA i całej reszcie naszych sojuszników, Niemcy za naszymi plecami robią interesy z Rosją mimo embarga. Dlatego warto myśleć o własnych czterech literach i nie patrzeć na sojuszników. Pamiętajcie że dla naszych sojuszników w NATO mieliśmy być NUKLEARNYM PASEM buforowym przeciwko Rosji. Uważam że ten plan istnieje i będzie zrealizowany kiedy przyjdzie czas. A USA mają obecnie swoje własne problemy i mają nas w czterech literach. Pozdrawiam Pana Profesora
80 mld euro, tyle wyniósł 2014 rok wymiany handlowej z Niemcami, co roku wzrasta średnio o 5%, gadanie ze Niemcy szkodzą nam po to by robić deale z Rosja to jakaś kpina...
@@sracnagox2gle A w którym niby momencie kolega Tomasz potępia współpracę z Niemcami? Rozumiesz koncept przenośni?Kolega Tomasz jedynie podaje przykład bardzo realistycznej i skutecznej polityki Niemiec, którzy mimo embargo z Rosją współpracują, i bardzo dobrze ,tak się robi politykę,!A nie jakieś honorowo romantyczne dyrdymały.
Zgadzam się z zdecydowaną większością tez pana profesora. Jednak z zarysowaną tezą o Obronie Terytorialnej się nie zgodzę. Obrona uporczywa jest odstraszająca dla potencjalnego agresora, i ma mieć inną rolę niż takie Powstanie Warszawskie, które było krzykiem rozpaczy, a nie pokazem siły.
Myślę że nie dużą, profesor patrzył na świat przez pryzmat braku złudzeń, samą Polskę stawiał obecnie jako państwo średnie które nie było i najprawdopodobniej nie będzie niczym więcej. Przy tym był patriotą, więc zabiegałby by nie mieszać się w nie swoje sprawy (był zwolennikiem polityki wektorowej), i zacząć myśleć o zbrojeniu na poważnie. O naszych elitach wyrażał się w samych inwektywach , zresztą słusznie bo jedynie co prezentują to ojkofobia, i niczym nie poparta duma. Niestety Polacy to głupi naród, nie używamy rozumu u nas liczą się tylko emocje.
Nieźle popłynął z tym wychwalaniem duchowych zalet Włodzimierza Putina i jego umiejętności subtelnego uchwytywania ducha dziejów. Normalnie hiperultraubek Włodek to kosiarz umysłów, trzecim okiem przenika czasoprzestrzeń od Władywostoku do Lizbony. A nasze łobuzy zignorowały jego wiekopomną ideę wspólnego domu!
Nie zaskoczyła mnie kultura, bo nie pierwszy raz słucham Profesora, ale to że na końcu padają słowa " i niech będzie pochwalony Jezus Chrystus " (a nie "SZCZĘŚĆ BOŻE" )
Nie, ludobójstwo warszawiaków oraz totalne zniszczenia stolicy prawdziwie złamało naród polski, przyniosło same straty, a żadnej korzyści. Stalin namawiał Polaków do tego powstania.
myślę że będzie już nieźle jeśli będziemy pracować, bogadzić się, mieć dzieci i je kształcić, no i przede wszystkim nie dać się idiotom wciągnąć w rzeź z silniejszymi przeciwnikami. I to już będzie nieźle.
Panie profesorze, my przeważnie jesteśmy młodzi, a jasności umysłu oraz energii ducha możemy Panu pozazdrościć. U Pana starość jest tak godna i mądrości pełna, że kłaniamy się po samą glebę. A co do Rosji: trzeba być na tyle silnym, żeby mocarz nie myślał nas atakować, i na tyle roztropnym, żeby potrafić z nim współpracować. Zdrowia życzę i dalszej udanej pracy nad Młodą Polską. Niech Bóg błogosławi.
Mimo, że głęboko się nie zgadzam z Panem Profesorem, co się rzadko zdarza, ale zdarza - to szanuję odwagę, której wymagało powiedzenie coś, co nie spodoba się "sojusznikom" - bo mówienie tego, co się sojusznikom podoba, a wrogom nie, jest oczywiste i łatwe. A tutaj widzimy przykład dużej odwagi i śmiałości.
+altair91100 ludzie z takim tokiem rozumowania jak ty sa dla kazdego panstwa niebezpieczenstwem. Ty jestes tchorzem i nigdy nie poimiesz co oznacza wyksztalcony polski patriota jakim jest pan Profesor Wolniewicz. On ma zawsze racje-bo to jest naprawde GLOS RACJONALNY, ktory ma zawsze na uwadze DOBRO OJCZYZNY bez wzgledu na konsekwencje.
Do końca bym się z tak stereotypową oceną żołnierzy wyklętych nie zgodził. Dobrym przykładem jest August "Nil" Fieldorf, na którym komuniści wykonali karę śmierci 8 lat po jego działalności konspiracyjnej... Ci ludzie w dużej mierze nie mieli wyboru.
Wołanie na puszczy, Panie Profesorze. Z jednym się tylko nie zgodzę. Powinniśmy mieć armię uzbrojoną po zęby. Tak aby nasi przyjaciele liczyli w milionach poległych ewentualne zakusy na nasze terytorium.
"Lepiej było być żołnierzem wyklętym niż członkiem kompartii" . Łatwo jest tak mówić, bo łatwo szafuje się CUDZYM życiem. bardzo łatwo jest mobilizować ludzi przeciw czemuś. Za to zmobilizować ich do czegoś, za czymś jest trudniej. Parcie na konfrontację z Rosją właśnie Polski ma jakiś nieznany Polakom sens, ale myslę, że na to odpowiada Tuwim w wierszu "Do prostego człowieka" Bo to przecież prości, zwyczajni ludzie będą ginąć na wojnie, zaś podżegacze usiądą w zacisznych gabinetach i będą liczyć, negocjować .... i nadal w ciepełku zyć
Szanowny Panie Profesorze, tak jak Pana słuchałem zawsze z uwagą tak teraz poczułem się jakbym obudził się w świecie rzeczywistości alternatywnej. Przypominam Panu profesorowi że w czasach gdy toczyło się powstanie antykomunistyczne 44-76 nie było czegoś takiego jak internet i ludzie którzy oddawali swoje życie za Polskę nie mieli szans weryfikacji informacji które do nich docierały a ciężko jest podejmować decyzje o wadze życia ludzkiego na niepewnych podstawach dlatego robili to do czego zostali wychowani, walczyli o życie swoje i swoich podwładnych oraz ludności dookoła ich. Jeśli ma Pan problemy z identyfikacją motywów oporu przeciwko komunistom i rozterkami którymi byli targani Żołnierze Niezłomni to polecam odsłuchanie audiobooka Zdzisława Brońskiego "Uskok" (czyta Marcin Kwaśny) - Pamiętnik, Tam znajdzie Pan odpowiedzi na swoje zagadkowe pytania. Panie profesorze, jestem niewiele młodszy od Pana ale proszę wręcz błagam aby czym prędzej powrócił Pan na swoją prawdziwą ścieżkę. To nie Żołnierze Niezłomni ponoszą odpowiedzialność za swe czyny i należy ich czcić do końca świata. Bohaterowie ci zostali sprzedani i w jałcie i w poczdamie i we wszystkich innych tajnych i parszywych spotkaniach przez wszystkich dla których oddawali swe życie ! To takich bandziorów jak roosevelt czy churchill należy piętnować ! to o nich należy zrobić odpowiednie filmy aby ludzie wiedzieli jak bardzo zostaliśmy sprzedani i dlaczego teraz nie możemy dać sobie rady z tym internacjonalistycznym robactwem które nas zewsząd obłazi. Panie Profesorze niech Pan raczy powtórzyć sobie kilka razy "Deus meus, Deus meus respice in me" i powróci do nas w zdrowiu i wnikliwym spojrzeniem.
Jak zwykle bardzo przemyślanie i analitycznie. Odnośnie II Konspiracji jednak z tezami tymi nie można się zgodzić. Profesor nie uwzględnił w nich najważniejszego elementu. Okupacja Sowiecka, była na tyle bezwzględna, że nie pozwalała mimo nawoływania do ujawnienia przeżyć dowódcom i oficerom podziemia. Przykładów można mnożyć... Chociażby generał Fieldorf - nie chciał walczyć, ujawnił się, oszukali go, więc zginął - tak jak setki innych. Walka była więc rzeczą jedyną która dawała im szansę umrzeć jak żołnierzom.
+Marek Zegarek a wiesz o co walczylo podziemie? O stan posiadania chlopa panszczyznianego jaki byl przed wojna. Gdyby nie zmienil sie system w Polsce pi II wojnie, to ty i wielu tobie podobnych nie umialo by nawet pisac. Bo takie bylo zacofanie i analfabetyzm przed II wojna. Czy wam tego rodzice nie mowia? Po II wojnie Polska byla okradziona i zniszczona przez Niemcow. Dzieki ZSRR odzyskala niepodleglosc, byl mozliwy rozwoj gospodarczy i spoleczny. Zostal zlikwidowany analfabetyzm i z roku na rok byloby coraz lepiej, zeby Polacy dazyli do utworzenia panstwa naprawde demoikratycznego (jak Schwajcaria) . Ale Polacy z debilem walesa, ktory sam sie na tej calej rozrubie solidarnosci wzbogacil, doprowadzil do zmiany systemu na niekorzystny dla NARODU i do ograbienia Polski przez jego klike, z ktora teraz maszeruje jako KOD
@@76elzbieta Niestety ma pani rację. Komuna wiele złego zrobiła (z zwłaszcza ta powojenna), ale też podniosła Polskę z otchłani niebytu, bowiem za sanacji tylko "elita" miała dobre warunki egzystencji, a reszta społeczeństwa (zwłaszcza na wsiach) żyła w niewyobrażalnej dla nas dzisiaj biedzie, ciemnocie i zacofaniu. Wielu jednak ludzi, jak OP uległo propagandzie, jakoby komuna była tylko i wyłącznie wielkim złem, aby ludzie ją przeklęli, zasypali i zapomnieli, aby NIE MIELI DO NIEJ PORÓWNANIA, bo w końcu sanacja była niebem, sanacja do której stopniowo wracamy wyzbywając się bogactw, ziemi, tożsamości, edukacji, a nawet moralności. Po co mieć, po co pracować, lepiej czcić głupców i głupcom pozwalać się prowadzić, byleby tylko była ciepła woda w kranie, bogoojczyźniana retoryka w TV, oraz otwarte kościoły..., a przyszłość, rozwój i dostatek, a po co to komu, to nas nie zbawi prawda... bo bez upodlenia, cierpienia i kolejnego powstania zapomnimy, że jesteśmy Polakami. Ręce opadają. Pozdrawiam.
Kiedy prof. Wolniewicz prawi o filozofii, to jest kimś kto mógłby, mimo, że jest emerytem obecnie, nadal wyznaczać kierunki - bardzo lubiłem jego wykłady o Wittgensteinie, ale najwyrażniej obecnie woli on politykę od filozofii. Nie można powiedzieć, że brak jest sensu w tym co mówi i o Żołnierzach Niezłomnych, i o Rosji i o Ukrainie, ale...Właśnie są liczne "ale". Przede wszsystkim żołnierze ci nie mieli możliwośći wyboru, albo raczej ich wybór był: zginąć bez walki, jak zagoniony zwierz położyć się i dać zarżnąć, albo walczyć i zginiąć, co rzeczywiście tak wyglądało: gonieni po lasach pojedyńczo czy w małych grupkach, pzez tyraliery pachołków /liczonych w setki albo i w tysiące/ ginęli w leśnch zaułkach z karabinem w dłoni. Albo wydani przez zdrajców, gdzieś na kwaterach, w restauracjach albo złapani w celach śmierci. August Fieldorf się ujawnił - nie pomogło mu to, miał przynajmniej "proces", nie dostał kuli w potylicę gdzieś w ciemnej norze, ale setki innych zastrzeleni jak psy umierali na mokrych podłogach piwnic zamienionych w sale tortur, tzw. katownie UB. Zatem niech profesor nie opowiada dubów smalonych. Ci co oddali życie w boju powinni dostać należne im w historii miejsce, zwłaszcza, że rzesze ludzie tego chcą. Zanim doszło do tych powojennych pogromów ubeckch byla akcja "Burza" - w czasie tej akcji akowcy dowiedzieli sie boleśnie, że czerwona hołota jest sprytna, podstępna, i nie zamierza żadnych umów dotrzymywać. Kwestia Rosji - nie wiem skąd profesor czerpie przekonanie, że Putin to człowiek jakiejś wizji, poza tym tylko, że pragnie władzy i pieniędzy? Czego to on takiego dokonał, poza tym że wiele matek opłakuje swoje dzieci poległe na Ukrainie i w Czeczenii? Niech sobie może obejrzy film rosyski "Awgust wosomogo" - świetny - zobaczy wówczas jak przewrotna jest propaganga rosyjsaki skąd czerpie wzrorce. A może profesro tez uważannże to Gruzja napadła Rosję w 2008roku a nie odwrotnie? O Katastrofie pod Smoleńskiem powinien milcześ, a to dlatego, że swoje tezy bierze nie z rozumu ale z niechęci do Macierewicza, a niechęć ta jest tak silna, że zamąca mu umysł.
lym sercem, chociaz nie mam polskiego obywatelstwa) zeby takiego Polityka miala Polska a nawet EU, zamiast Merkel i co. Krym nie nalezy sie Ujkrainie, a takze wschodnia Ukraina powinna byc oddana Rosji! Putin, to wielki patriota i w ostatniej minucie zachamowal calkowity rozpad panstwa, do ktorego doprowadzil alkoholik Jelcyn. Niestety Duda przy Putinie to blazen, ktory chelbi od zarania wroga Polsce Ukraine!
Z całym szacunkiem dla Pan profesor (za bardzo trafną analizę współczesnego lewactwa), przecież bywały takie przypadki ,gdy wielu partyzantów złożyło broń a mimo to sowieci nie popuścili zabijając, jedynym wyjściem było poddać sie i zginąć lub walczyć i zginąć.
Warszawa miała być twierdzą więc też byłaby zniszczony inni ginąa a za odmowę kopania rowów ludność byłaby ukarana. Czy nie lepiej zginąć w walce niż być oskarżanym o stanie z bronią u nogi kiedy inni za nas przelewają krew. Bardzo cenię pana profesora jako filozofa ale lepiej jak polityki nie tyka się
Brawo Panie Profesorze Wolniewicz. Przemówił Pan jak waleczny protestant! Głosem biblijnym i racjonalnym. Jakkolwiek Pana dawniejsze wypowiedzi zawierały jawne akcenty ksenofobiczne i antysemickie, to dziś wieloaspektowo zaprezentował Pan klasę najwyższą. Nie bacząc na zachowawcze interesy polskiej hierarchii katolickiej odważnie stanął Pan po stronie Prawdy Chrystusowej. Dziś nie wstydzą się Pana ani Chrystus, ani Kant, ani Schopenhauer. Niech Panu Bóg błogosławi a narodowi polskiemu niech Bóg da przywódców, którzy będą myśleć tak jak Żyd Chrystus i jak Polak Wolniewicz!
Zawsze z najwyższym szacunkiem i uznaniem odnosiłem się do prof. Wolniewicza ceniąc jego poglądy na sprawy islamizacji Europy, ofensywy ideologicznej lewactwa czy choćby diagnozy dot. sytuacji wewnętrznej Polski, jednak ze sposobem w jaki prof. Wolniewicz potraktował zjawisko antykomunistycznego oporu zbrojnego po II WŚ i jego oceną się nie zgadzam. Przede wszystkim co zdaje się wybijać na pierwszy plan to niedocenianie przez prof. Wolniewicza faktu, że wielu, naprawdę wielu spośród Wyklętych do walki zostało zmuszonych przez opresję aparatu terroru komunistycznego. Nawet chcą zacząć życie na nowo, wcielając w czyn rozkaz Okulickiego po jakimś czasie orientowali się, że pętla czerwonych zaciska się coraz mocniej : jednego kolegę aresztowali, tamtego też aresztowali, tamten gdzieś zniknął więc by uchronić swoje życie szli do lasu wypełniając je od nowa. Druga postawa to oczywiście świadoma, niezłomna, prowadzona wbrew wszelkim przeciwnościom walka o Wolna Polskę, która z czasem gdy już dla wszystkich jasne stało się, że nikt z pomocą nie przyjdzie a coraz większa rzesza współrodaków zmęczonych ciągłą wojną, pragnących przystosować się do nowej rzeczywistości odwraca się od nich, przeistoczyła się w rozpaczliwy bój o danie świadectwa. Pan Profesor cały ten trud i wysiłek określił jako godny pamiętania ale tylko tego, gdyż był "tragicznie bezsensowny" sugerując przy okazji duchowo-moralną sprzeczność miedzy podjęciem walki a ostatnim rozkazem, ostatniego dowódcy AK Okulickiego o jej rozwiązaniu. Ja nie zamierzam drzeć szat i twierdzić, że to absolutnie nieuprawnione twierdzenie. Każdy ma prawo do takiej oceny, sam mam znajomych podchodzących do tego w ten sposób ale taka interpretacja samego zjawiska jak i rozkazu wydaje mi się niesamowicie płaska i w istocie zniekształcająca prawdziwy obraz sprawy. Co mianowicie pisał "Niedźwiadek" ? Poza oczywistym sformułowaniem o rozwiązaniu szeregów AK napisał "(...)Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu i realizatorami niepodległego Państwa Polskiego. W tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą(...)". W tym kontekście II Konspiracja nie wydaje się być już aktem samowoli złaknionych bitki psów wojny, a podniesieniem sztandaru wolności i wypełnieniem Testamentu Polski Niepodległej. Na marginesie całej sprawy należy dodać, choć jak wspomniałem to doprawdy szczegół, iż nie każdy Żołnierz Wyklęty mógł być związany literą czy duchem rozkazu z 19.01.1945 r ponieważ wielu z nich wyrastało z konspiracji Narodowej, która po klęsce Powstania Warszawskiego ponownie szczególnie mocno wybiła się na niezależność powołując do życia własne struktury jak np. Narodowe Zjednoczenie Wojskowe. Poza wszelkim sporem jest to, że oczywistym nakazem współczesnych Polaków jest wyciąganie wniosków z historii, uczenie się na niej a zatem nie doprowadzenie do sytuacji by kiedykolwiek w przyszłości należało przelewać krew za Ojczyznę. Zgadzam się, ze przelano jej juz w naszej historii wystarczająco dużo, ale uważam też, że między takim poglądem a pamięcią dla Wykletych nie ma sprzeczności.
Moje zastrzeżenia do wykładu: 1. Wiadomo dlaczego Sowieci przekazali Krym, jest wiele informacji w sieci. 2. ŻW tylko w początkowym okresie próbowali walczyć. Później już tylko o godną swoją śmierć i ochronę kolegów, których nie udało się rozpracować. Ujawnionym groziły ubeckie katownie. Gdzie najczęściej byli mordowani. "Chcieli żyć normalnie to byli młodzi ludzie, chcieli mieć rodzinę, pracować" Jak opowiada dr Ewa Kurek, najrzetelniejsza badaczka historii Zaporczyków. 3. NSZ nie podlegał dowództwu AK, zatem nie można im zarzucać sprzeniewierzenia się rozkazom.
Myślę ze Stary ma racje co do tego ze nasze bezpieczenstwo powinnismy opierac na dobrosasiedzkich stosunkach,nie powinnismy prowokowac Rosji stajac w pierwszym szeregu bo to nam sie nie oplaci, nie jestesmy obecnie dostatacznie silni by przeciwstawic sie otwarcie Rosji,ktora ma najwiekszy potencjal nuklearny na swiecie,ale rowniez sily konwencjonalne ma wielokrotnie wieksze,z ta flanka w przypadku konfliktu bedzie jak pod dunkierka,ewakuuja sie pozostawiajac nas samym sobie,nie beda przeciez umierac za warszawe,nie mozemy popelnic bledow z przeszlosci,czlowiekowi w wieku pana profesora majacy duza wiedze filozoficzna i doswiadczenie mozna wierzyc,tez mam podobne odczucia ,ta nagonka na Rosja jest niedorzeczna i sterowana z zewnatrz,wybor Trampa to dobry sygnal,moze wyciszy emocje.A ukraina moze jeszcze nam wyjsc jak to sie mowi bokiem,pamietamy przeciez o Wolyniu,to ludzie generalnie nam nieprzychylni,honorujacy bandytow mordujacych Polakow(badera,szuchewycz i inni)
A w jaki to niby sposób wg Ciebie Polska "prowokuje" Rosję do ataku? Zwykłymi wypowiedziami i działaniami obronnymi? Nie dajmy się nabierać jak najgorsi niewolnicy i nie róbmy winnych z samych siebie, jako z przeszłych i ewentualnych przyszłych ofiar.
Faktem jest ze stosunki dyplomatyczne i zwiazane z tym sankcje miedzy naszymi narodami sa niekorzystne glownie dla naszej gospodarki(brak eksportu towarow i wysoka cena gazu).A jak mamy bardziej prowokowac w czasach pokoju?Mądra dyplomacja nie jest postrzegana jako"niewolnictwo",nigdy nie bedziemy krajem ktory rozgrywa sytuacje miedzynarodowa bo jestesmy zbyt slabym krajem bez innowacyjnej gospodarki ,musimy sprytnie to wszystko rozgrywac a my dajemy sie podpuszczac przez agentow wplywu.
Szkoda, że piszesz irracjonalnie. To Rosja wprowadziła wrogie idiotyczne sankcje które więcej jej szkodzą niż nam i psują jej opinię międzynarodową. Polska nie rozgrywa sama, tylko w koalicji. Może Ty nie jesteś innowacyjny, ale wielu Polaków jest i będzie. Zdaje się, że sam chcesz zrobić z polskiej dyplomacji niewolnictwo. Do jakiej szkoły chodziłeś/chodzisz? Bo chyba ktoś od dawna robi Ci wodę z mózgu.
My nie rozgywamy w koalicji,tylko realizujemy wytyczne NATO(inne panstwa unii chca sie ukladac z rosja - a my nie),szkoda ze mamy takie wredne polozenie ze ewentualny konflikt bedzie na naszym terytorium,wiec nie mozemy powtarzac bledow z przeszlosci,dyplomacja nasza jest beznadziejna,wymachujemy szabelka zamiast dbac o interes narodowy ,na razie to my tracimy nasz glowny rynek rolny jablka ,mieso(ktore exportowalismydo rosji)musimy ograniczac i nie mamy wsparcia finansowego z unii jako rekompensaty,odnosnie wody z mozgu do wez to do siebie,zalecam mniej tefalenu i gazety wymiotnej.
+Marek Sobczak powinnismy traktowac Rosjan i Putina (jedynego rozsadnego czlowieka na swiecie) jako bratni przyjacielski narod bez wzgledu na to czy jestesmy jeszcze slabi militarnie, czy tez nie! Ponadto Polska tak jak Szwajcaria, czy Austria powinna oglosic NEUTRALNOSC i wyrtzucane przez MON pieniadze w bloto przeznaczyc na odbudowe przemyslu, ktory moglby bardzo polepszyc sytuacje ekonomiczna Polakow.
Prof. Wolniewicz jest bohatera, po angielsku a patriot. Jest a super guy (super person). Moj dziadek, w New Hampshire lub Maine, mowil mi, kiedy bylem b. malym chlopakiem, o powstaniu Warszawskim. On mowil pol na pol (Angelskim/Pol.), tak jak moj ojciec. Dla mnie WS w 1939- ’45, bylo bardzo fascinujace. Jak np. narod ktory przegral wojne (juz 1943) mogl zniszczyc prawie kazdy budynek w Warszawie i stracic ogromna ilosc broni, ze bylo potrzebne, zeby walczyc z Aliantami! Przeciez mozemy nawet zapomniec o Ameryce, Wielkiej Britani i inne bo, w uczciwosci, Rosjanie sami mogli wygrac z Niemcami. Duzo Polakow nie lubi tego ale jest 100% z prawdy. Tu w Ameryce, od dawna temu, bardzo duzo ludzi mowia ze Hitler byl madry tylko ze byl psychopatia. Absolutnie nie jest prawda. Hitler byl bez domny czlowiek i (2) w czasie Pierwszej Wojny Swiatowej nie mogl awansowac tylko do stopni “corporal" (nie wiem jak jest w jez. Polskiem). Do takiego stopnia byl nie rozumiety ze kiedy bylo blisko do konca wojny, w 1944-’45, on przestawil Berlina przez caly swiat (Fortress Berlin!). Tzn. ze bardzo duzo ludzi bylo zabitych bez sensu dzieki Hitlerowi. Byl durak, a jerk. Ale dlaczego Polacy chcieli miec Powstanie Warszawskie 1944? Bo przeciez rzad Londynski mowil ze oni chcieli pomoc. Nie tylko tego. W Rosji Stalin mowil ze pownien byc powstanie. Najwazniejsze jest ze kazdy normalny czlowiek nie myslal ze ten wariat mlogl zniszczyc kazdego budynka zamiast uciekac na zachodzie, odpoczywac i gotowac zeby walczyc dalej. Powstanie Warszawskie było bez sensu? Prawdopodobnie gdyby Polacy nawet nie kontunuowal z walka Nazistami oni -na 95 do 97%u- nie przestali niszcznia i zabijania. Dowod do tego jest ze tysiace wagonow meble i innych rzeczy z Warszawy bylo wziete do Niemiec. W domu dziadka mowili ze to bylo “pure evil!” Ja bardzo szanuje nasz mowca. Wolniewicz jest bardzo honorowy. Ja tez mysle ze Niemcy sa bardzo trwade. W 1939 chcieli pol swiata. A jak oni pokaza teraz? Oni chca multikulturizm -i nie tylko dla siebia, ale tez dla swiata! Maja wielki kompleks psychiczny i nie rozumieja ze inne narody nie chce ze oni beda sprobowac powiedziec co to powino byc w domu innych. Neo-nazistow chce Gdansk/Wroslaw/Polske. Schulz i Merkel chce milionow z 3ego swiata. W 2050 jest mozliwy ze Berlin bedzie czarna. Ja nie chce ze bio-Pol. dzieci beda z 3go swiata!
nie zgadzam się co do ŻW , oni nie walczyli o wolną Polskę tylko o godną śmierć, mieli do wyboru iść do lasu albo być zakatowanym, amnestia była fikcją, wielu aresztowano po roku, dwóch i zabito
Putin przemówił pojednawczo w 2009 na Westerplatte, a potem: 1) ustanowił nam najwyższe w Europie ceny gazu, 2) zbudował bezsensowny ekonomicznie a wymierzony przeciw nam Nordstream, 3) nie oddał nam do dziś dowodów rzeczowych po katastrofie smoleńskiej, 4) nałożył embargo na nasze owoce, 5) napadł zbrojnie na naszego sąsiada. Pan ocenia Putina po raz wypowiedzianych słowach, a ja po wielokrotnie dokonanych czynach. Pan chce nasze bezpieczeństwo oprzeć na słowach - na dobrosąsiedzkich stosunkach z Rosją, która (jak można wywnioskować z przytoczonych przeze mnie czynów Putina) dobrych relacji z nami nie chce. Pan chce polityki opartej na słowach, a ja na konkretach : sile i interesach. 1) Tarcza antyrakietowa w Redzikowie, 2) Bazy amerykańskie w Polsce, 3) 50 tys. obrony terytorialnej, 4) pociski JASMM, w których zasięgu znajdzie się Kreml dają mi dużo większe poczucie bezpieczeństwa niż zapewnienia Putina o dobrych relacjach. Uważam, że Putin liczy się tylko z silnymi i dlatego to właśnie z silną Polską zawrze sojusz.
Szanowny Panie Profesorze. Większość z komentarzy wchodzi w polemikę, przytacza swoje zdanie zapominając przecież że to właśnie Pan jest tutaj osobą której należy wysłuchać, a jak ktoś pragnie wchodzić w dyskusję - oczywiście wolno mu to, chociaż jest to wynik przekonania o swojej wiedzy, erudycji która jednak w porównaniu z Pańską jawi się bardzo mizernie. Ja dla odmiany mam prośbę o odpowiedź na pytanie. Znam krytykę demokracji jaką w swoich scholiach przytacza Gomez Davila (zainteresowanych odsyłam do wikicytatów o tej osobie), znam wypowiedzi dr Jana Przybyła na temat demokracji ( zainteresowanych zapraszam np. do wykładu "dlaczego monarchia a nie demokracja?") . Co Pan sądzi o owych argumentach przeciwko demokracji - Pan nie widzi żadnej godnej dla niej alternatywy bo "albo despocja albo anarchia". Przepraszam że nie na temat.
*Adieu... zobacz jak jest w Szwajcarii, gdzie jest prawdziwa demokracja bez trybunalu, gdzie narod jest suwerenem - dzieki temu jaki jest tam dobrobyt. Przybyl to taki sam kretyn jak Korwin. Nie wiem kto mu dal dyplom i w jakiej dziedzinie jest doktorem. NIESTETY NIGDZIE NIE MA O NIM INFORMACJI: WEDLUG MNIE POCHODZI Z WIEJSKIEJ RODZINY I DLATEGO TAK BRZYDZI SIE MOTLOCHEM1
Komentarz nie na poziomie. Mimo to, sprostuję - Jan Przybył jest doktorem teologii. Nie ma związku między tym, że ktoś (ewentualnie) pochodzi z wiejskiej rodziny a obrzydzeniem do motłochu. Szkoda, bo liczyłem na rzeczowe komentarze. Czy mogę dostać mechanizm tego procesu jak demokracja w Szwajcarii wpływała na ichniejszy dobrobyt?
Panie profesorze, skoro chce Pan wierzyć pułkownikowi KGB, to Pana sprawa. Putin ubolewał, że najgorszą rzeczą był rozpad ZSRR! Jak można jednak po setkach lat zwalczania Polski przez naszych sąsiadów być tak naiwnym! Naród Pana słucha! Na miłość Boską, profesorze!
Panie Profesorze żołnierze wyklęci w wielu przypadkach nie mieli innego wyjścia jak tylko podjąć walkę. Jeśli ktoś nie wyjechał, nie uciekł z Polski w odpowiednim czasie to później po uszczelnieniu granic miał przechlapane. Paszportów nie dawano na życzenie. Po ujawnieniu się byli często aresztowani, szykanowani, dręczeni, upodlani i poniżani na wszystkie możliwe sposoby w oczach społeczeństwa np. przez pokazowe procesy sądowe. Pozostawiani (oni i ich rodziny) bez środków do życia, nie dawano możliwości zarobkowania. Władza ludowa wcale nie chciała ich kupić. Władza ludowa chciała ich za wszelką cenę zniszczyć, ponieważ ŻW byli dla nich wielkimi miłośnikami II RP i uosobieniem wszystkiego czego komuniści tak bardzo nienawidzili w dawnej Polsce. Jeśli wśród ŻW były osoby aktywne, o wielkiej energii życiowej to w pewnym momencie natrafiały na mur nie do przebycia i to musiało się tak skończyć (no bo jak miał się dogadać przedwojenny oficer, inteligent, człowiek kulturalny z powojennym prostakiem, chamem bez szkoły, ale na stanowisku). Nie każdy potrafi się odnaleźć w tak skrajnie nowej sytuacji. Poza tym wojna degeneruje i zaślepia. W pewnym momencie łatwiej jest chwycić za broń niż zacząć myśleć realnie i racjonalnie. Co do obrony terytorialnej też się Pan myli. Uczmy się walczyć o to co nasze. Uczmy się celnie strzelać i posługiwać bronią palną . Oczywiście nie po to by grozić tą bronią całemu światu i wymachiwać szabelką, ale by świat patrzył na nas z respektem. Inaczej się patrzy na tą przysłowiową "dupę wołową" a inaczej na człowieka wyszkolonego, pewnego własnych umiejętności, który nie biadoli i który powie że w razie potrzeby da sobie radę, że jest w stanie obronić siebie, swoją żonę i dzieci. Potencjalny napastnik omija kogoś takiego szerokim łukiem. A Putin ...... to niech sobie żyje u siebie, a my u siebie. Po prostu szanujmy się jako sąsiedzi i nie skaczmy sobie do gardeł. Nasi politycy są zaślepieni nienawiścią i nie dostrzegają tego że to my bardziej potrzebujemy Rosji niż Rosja nas. To ogromny rynek zbytu. Warto się przełamać, nie dać się prowadzać za nos USA i UE, no i zacząć realizować po prostu szeroko pojęte polskie interesy na Wschodzie. Czy nam się to podoba czy nie, najbliższa droga na rynki azjatyckie wiedzie przez Rosję, niestety. Trzeba zacisnąć zęby i iść naprzód. Amen
Panie Profesorze, bardzo chciałbym poznać Pana zdanie w pewnej kwestii. Jakie lektury poleciłby Pan Profesor, osobie, która formalnie ma wyższe wykształcenie, ale jest świadoma tego, że jest produktem dzisiejszego systemu edukacyjnego i bardzo chciałaby popracować nad kondycją intelektualną. Z wyrazami szacunku.
Wolniewicz już ci nie odpowie, ale kiedyś w radiu zadano mu to pytanie. Polecił: "Rozmowy z Lemem" Beresia, Ziemię Ulro i inne książki prozatorskie Miłosza, Traktat o religii naturalnej Hume'a.
Okręty podwodne dostosowane do charakterystyki Bałtyku, uzbrojone w pociski manewrujące, to akurat bardzo by nam się przydały. Nie jako broń ofensywna, a czynnik odstraszania. Byłby to istotny atut, bezsprzecznie osłabiający Rosję strategicznie.
Doctor Faustus Zadaniem okrętów podwodnych nie jest niszczenie czy zakłócanie dronów. Jest nim (jako mobilnej, ukrytej platformy rakietowej) za to salwa odwetowa po, lub potencjał odstraszania przed użyciem np. wspomnianej broni jądrowej.
Blog wolny od atlantyzmu i syjonizmu www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwj2yvCA-4bUAhUGECwKHRgOCUwQFggkMAA&url=https%3A%2F%2Fpiotrorlickiblog.wordpress.com%2Fauthor%2Fpiotrorlickiblog%2F&usg=AFQjCNETsjlliKg6ZiBiABijrEVk2DZaKQ&sig2=q7-ZfSi5Ome6Zlb-S67Lug
Profesor Wolniewicz jak zwykle z glowa, zostawiajac daleko w tyle osoby sprawujace wladze nad naszym krajem. Oczywiscie sprawa powstan jak i stosunkow z Rosja wyjasniona perfekcyjnie i nie widze nawet logicznego podloza sklaniajacego do myslenia inny sposob. Kolejny plus dla profesora za dostrzezenie postaci Putina jako wytrawnego polityka i swego rodzaju wizjonera. Niestety ale jestem pewien ze lepiej wyszlibysmy na partnerstwie z Rosja niz z Unia Europejska gdyz Rosja pod Putinem jest po prostu stabilniejsza niz ten twor chcacy zadbac o nasza demokracje.
panie Profesorze...słucham Pana w każdym odcinku z tych 90 ,..i bede sluchał nadal jakkolwiek nie bardzo mogłem zrozumieć i ocenić Pana światopogląd polityczny.Po tym odcinku o numerze 90 jest mi łatwiej Pana zrozumieć...tz.rozumię to że Pan nie zrozumie innych postaw ludzi ktore nie opierają sie w swej logice na "logiczności" rozumowania a która to logika Panu jest tak bliska.Jest b.dużo przykladów w zyciu a także literaturze że ludzie nie kierują sie logiką ,a nawet mają gdzieś głeboko te sferę nauki ponieważ obchodzą się bez niej w życiu dokonując innych wyborów/nie logicznych wg.naukowych rozwazań czy rozwazań innych/Po prostu ja wybieram to a ty tamto..!..przecież to proste jak drut..!..żołnierze wykleci takiego dokonali wyboru i nic tu nie zmienią niczyje rozwazania i żadna logiczna logika.Zaś jesli o Rosję chodzi to Pana częściowo rozumię że Pana postawa jest wynikiem wcześniejszych wyborów Pana profesora i obecne logiczne Pana rozwazania nie mogą mieć wplywu na moją opinię bo taki był Pana wybór po wojnie panie Profesorze/i trochę wątpie w to czy aby w powojennym czasie dokonałby Pan tych samych wyborów np.w odmiennych warunkach politycznych w Polsce...czy zajmował by Pan to samo stanowisko polityczne np na temat Rosji...ja po prostu w to wątpię bo taka jest moja logika
dekadenckiego, przyzwolenie na kontynuację działąć w KL Warschau i skundlenie przez bloszewię. Przed powstaniem zginęło 2.5x więcej warszawiaków niż w Powstaniu oszukanym przez aliantów! Warszawa miała być i tak małym prowincjonalnym miasteczkiem za niemca bez sadów polskości.
Z perspektywy po fakcie, kiedy się wie, że powstania upadło, to można sobie mówić, że nie warto bylo, że to było bez sensu. Ale ci ludzie wtedy ruszali do walki z nadzieją i nie zakładali z góry klęski. Gdyby nie nadzieja i wiara, mogliby powiedzieć "to bez sensu, dajmy sobie spokój, niech nas dalej Niemcy gnębią". Tym bardziej, że do klęski Powstania przyczynili się w znacznej części sowieci, którzy utrudniali alianckie zrzuty amunicji i zapasów, a także stali za Wisłą i czekali aż się Polacy wykrwawią.
Ucieczka do lasu żołnierzy wyklętych nie był często wyborem jak pan profesor przedstawia - prostym że chcieli walczyć wszyscy z komuną licząc na III wojnę światową, często nie mieli wyjścia - bo na dużą część objętych "amnestią" czekała śmierć. Byli często w sytuacji zginiesz albo w katowni albo w lesie z bronią. Dla żołnierza wybór jest oczywisty.
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-YXhFI-A6cwo.html&app=desktopGDYBY - TAK MYŚLAŁ KAŻDY POLAK NIGDY WOLNOŚCI NIE UJRZYMY ! PATRZ KOMENTARZ