Brawurowa zmiana pasa 

Oglądając wiedziałem, że będzie tego typu wpis jakiegoś młodego gniewnego króla szos. 😅

​@@netuseristno najlepiej z minimalną dopuszczana prędkością jeździć lewym ta? Żeby się chaos robił i nikt nie mógł w swoim tempie jechać 😎🤙

​@@WOTPOLSKA_PRO To co piszesz to jest wciąż typowy przykład myślenia wielu młodych kierowców. Nawet nie tyle myślenia, co szukania usprawiedliwień. A jak Wojtek kiedyś mnie popchnął?! A jak jechał 30km/h środkowym pasem? A jak mi ostatnio zajechał? A jak 80-latek jeździ pod prąd? Co ma piernik do wiatraka? Nic... Ale jak się ma 18, 20, 22 lat i odbierze prawko, to chce się jeździć szybko i się to lubi. Zresztą to nigdy nie mija, ale młodzi kierowcy niestety często momentami są jeszcze mentalnie bliżej dzieci niż w pełni dojrzałej osoby i rozsądek przegrywa u nich z emocjami. Dlatego zaczyna się przerzucanie winy na cały świat, ironizowanie, słanie pretensji i roszczeń ("ruch prawostronny"), by odwracać kota ogonem. Tak, aby wyszło, że to wszyscy inni są źli, a skakanie po pasach spoko. Ba niektórym wręcz się naiwnie wydaje, że to oznaka elitarnych umiejętności i krytyka płynie po prostu od tych mniej kumatych... Przecież jak tu skrytykować trepa, który jedzie agresywnie, nie daje kierunkowskazów i ścina pas spychając inny pojazd (nauki jazdy!!!111), skoro samemu lubi się odstawiać podobną dziecinadę? Bo nawet gdyby nagrywającym pojazdem nie była L-ka jadąca na rozjeździe w lewo, to i tak przewinienie nagrywającego byłoby niczym przy dennym zachowaniu Skody.

@@netuserist no z kierunkowskazami to owszem racja ale auta nie zepchnął tylko blisko przejechał, miał miejsce.

@@WOTPOLSKA_PRO To jest pojazd nauki jazdy. Wbrew ignoracji kierowców nieznających przepisów, nie jest oznakowany po to, aby go wyprzedzać za wszelką cenę itp. Chodzi o to, aby kierowcy zachowali większą uwagę i dystans od takiego pojazdu, bo jadąca nim osoba może pierwszy raz siedzieć w samochodzie. Nikt nie daje gwarancji, że nie odstawi czegoś zagrażającego bezpieczeństwu. A ten ... ze Skody musi pokazać jakiego ma małego, przejeżdżając na styk, przez co generuje większy stres, utrudnia naukę i prowokuje niewiadomą reakcję (np zbyt gwałtowne odbicie kierownicą). Przejeżdżanie tak blisko L-ki to zwykła głupota, albo... brak umiejętności. Miał miejsce z przodu, nie musiał tego tak robić. A zauważ, że on juz przednim kołem jedzie po pasie L-ki, zanim jeszcze ją wyprzedził. "Nie zepchnął" w dosłownym tego słowa znaczeniu, bo osoba ucząca się jeździć nie zreagowała/nie zdążyła zareagować. I całe szczęście, bo jak podgłosisz nagranie, to usłyszysz że problemy z rozpędzaniem wynikają z obaw... o zmieszczenie się obok autobusu jadącego obok (który zresztą też momentami nie trzyma pasa). Jeśli Twój ostatni wpis to chęć napisania: miał miejsce, wszystko ok, tak się jeździ, to... nic z tych rzeczy.

Takie gdybanie, że gdyby padał deszcze to byłyby grzyby jest bezsensowne. Kierowca z białego samochodu wykazał się lekko nonszalancja, ale poza kierunkowskazem ,nie widzę żadnego przewinienia. Dla osób które "powożą" samochodami a nie jeżdżą, taki manewr to coś niebywale niebezpiecznego, ale dla kierowcy z odpowiednim stażem, to nic niezwykłego. Gdyby kierowca autobusu coś nawalił to po pierwsze ,by za to odpowiadał, a po drugie nie sądzę by do tego doszło, bo kierowca białego samochodu błyskawicznie by zareagował np lekko odbijając. Tego typu manewry i styl jazdy są zaznaczam tylko dla wytrawnych.