Brykieciarka Wigo 4 wyciskamy brykiet - jak zrobić brykieciarkę - jak zrobić brykiet 

Dzień dobry 😁 Życzę miłego oglądania . Zachęcam do komentowania 👍

Gratuluję pomysłu. Trzeba jednak przyznać, że o ile samo wyciskanie brykietu idzie dość sprawnie, to jednak jest z tym sporo roboty, biorąc pod uwagę, że trzeba pozyskać i przygotować materiał. Słoma, trociny, papier - to wszystko trzeba skądś załatwić i to w niemałej ilości. I o ile nie jest to wielki problem, to jednak wymaga ciągłego kontaktu z kilkoma przynajmniej dostawcami i trzeba jeździć po odbiór materiału, co się równa: czas plus pewne koszta. Dalej... materiał trzeba odpowiednio spreparować (przygotować), czekać, aż to wszystko namoknie, odmoknie, wyrabiać i wreszcie na samym końcu wyciskać. No ale czegóż nie robi się dla oszczędności. Fakt jednak jest taki, że chcąc zajmować się produkcją takiego brykietu "po godzinach", gotujemy sobie dodatkowe co najmniej "pół etatu" dziennie. Gdy przyjdą mrozy, a jest chałupa do ogrzania, brykiet będzie schodził w zastraszającym tempie. Nie wiem, czy 100 takich kostek na dobę wystarczy. Nie krytykuję samego pomysły, bo on jest super. Wiadomo też, że robota nie zrobi się sama. Martwi jednak czasochłonność całego procesu - gdy spojrzeć na to obiektywnie - w sytuacji, gdzie jedna osoba ogarnia wszystko i jeszcze brak jest wspomagania maszynowego. Gdyby nastały czasy, że zabrakłoby jakiegokolwiek opału, no to wiadomo, że człowiek poświęci wszystko, nawet całą rodzinę zatrudni przy wytwarzaniu brykietu. Obyśmy takich czasów nie doczekali. Na wszelki jednak wypadek, dzięki że dzielisz się patentem.

Te filmy są tak inspirujące, że nie można oderwać oczu. Serdeczne dzięki 👍

Witam Moja brykieciarka jest wykonana z 6 kawałków 25 cm długości rury o średnicy 100mm z ruchomą sitkowaną podłogą na dole i dziurkowaną klapą na wierzchu. Wszystko o grubości blachy 4mm. Po wielu próbach zastosowałem podnośnik hydrauliczny dwustopniowy, który z jednej strony ściska masę a z drugiej strony wypycha do góry wykonany brykiet po otwarciu klapy na górze. Wszystko działa idealnie i finalnie otrzymuję 6 okragłych klocków brykietu o srednicy 100mm i 15 cm długości - idealne do mojego pieca. W okresie letnim 2022r wykonałem nią 1500 klocków brykietu w składzie 1/3 masa papierowa, 1/3 trociny mieszane iglasto- lisciaste i 1/3 zrębki liściaste. Moja sugestia, zrezygnowac z elektrycznosci na rzecz podnośnika hydraulicznego. Prościej i niezależniej od prądu co przy jego coraz wyzszej cenie ma znaczenie.

uwielbiam te filmiki

Super pomysł z kółkiem. Po pierwsze bezpieczniej oraz ekonomiczniej, do tego nie potrzeba prądu. Otwierane drzwiczki do brykietu to strzał w dychę :)

Super z otwieraniem kieszeni , u góry można dodać kątownik zamykany szlabanowo . To tylko jeden dodatkowy ruch . Koło , korba zamiast elektryki byle lewarek robi robotę w podnoszeniu jak i wyciskaniu :) przy świeczce będziesz Pan mógł brykiet produkować z nudów gdy Google zaniknie. Proponuję zrobić brykieciarkę pasującą do pieca rakietowego A do tego wykąbinować z szafki bhp jakąś suszarnię na ten brykiet coś w rodzaju przystawki .

Nie potrzebuje brykietu, ogrzewam dom gazem, ale przychodzę tutaj, bo podoba mi się radość z tworzenia, którą mogę obserwować :D

Myślę, że po bokach powinny być nacięcia/ dziury na odprowadzenie wody. Napęd wiertarką wymieniłbym na dzwignię reczną z długim ramieniem. Powodzenia

Przy kryzysie energetycznym zrobienie maszyny ręcznej to genialny pomysl

Witam . Zrobiony duży kubek to robić duże brykiety . Wystarczy w połowie nakładania włożyć kawałek dopasowanej blachy , następnie dołożyć resztę towaru i po otwarciu kubka mamy dwa brykiety mniejsze . koło (korba ) jak ma być to musi być o dużej średnicy , by się nie narobić . Łatwiej jest ściskać jak towar jest bardziej mokry . Otwieranie boczne genialne . powodzenia

Z entuzjazmem podszedłem do Pana Brykieciarki WIGO 2. Zrobiłem taką samą ale ten brykiet mi się rozpadał i wpadłem na pomysł na nacisk podnośnika hydraulicznego . Jest rewelka, Jest Moc i teraz bryket wychodzi super i nie pęka

Jak zawsze genialne rozwiązania. Ja bym zrobił na to koło od tej maszyny i będzie dobrze i nie ma co kabinowac więcej. Serdecznie pozdrawiam.

Mieszkamy w bloku ale Pana pomysłowość i zapał są cudowne , pozdrawiamy serdecznie 👍🤗🙋

Super pomysł z zastosowaniem kółka do wyciskania brykietu. Ma pan oryginalne pomysły. Oglądam wszystkie nagrania- brawo!

Jak to mówił Archimedes: „dajcie mi odpowiednio długą dźwignię a poruszę ziemię.” Solidna, długa dźwignia obita materiałem do pewniejszego chwytu załatwi robotę, pomysł z kółkiem ciekawy ale będzie wymagał dużo włożonej siły. Natomiast patent z otwieranym bokiem to mistrzostwo świata! Pozdrawiam cieplutko

koło zamachowe musi byc ciezkie i o duzej srednicy ,tak samo jak wsieczkarni recznej.To od maszyny jest po prostu zbyt małej srednicy ,pomysł zastosowania koła zamachowego oczywiscie jest bardzo dobry

Hej witaj.Pomysł na WiGo 4 też mi się podoba. Wydaje mi się jednak że najlepszym sposobem byłoby jednak zastosowonie tradycyjnej dźwigni do wyciskania.Skróciłoby to czas produkcji do minimum a oto w tym przecież chodzi.Dźwignia o odpowiedniej długości pozwoli efektywnie wycisnąć wodę i nie będzie trzeba używać aż tak dużej siły.Pomysł z otwieranym kubkiem rewelacja.👍👍👍👍 Pozdrawiam serdecznie.

Gorąco kibicuję we wszystkich projektach bo sam mam naturę konstruktora. Co do kubka to ja odciął bym tą rączkę i przyspawał ją na zawiasce. w spoczynku by sobie wisiała i nie przeszkadzała a jak trzeba wyciągnąć to podnoszę i ciągnę. Takie młotowiertarki mają tę przewagę że po większości mają sprzęgło jak napotka znaczny opór. Celma jak się nie uważa to ręce ukręca. Ja bym spróbował z wkrętarką cieciową. Stosunkowo małe obroty i duża moc. Co do kółka to wg mnie zasada działania taka sama jak korbka ale nie będzie tyle siły w rękach aby dobrze sprasować brykiecik. Pozdrawiam

Wyciskanie na dźwignie dla mnie najlepsze. Najbardziej ekonomiczne. Chodzi o to żeby zrobienie brykietu trwało jak najkrócej, jak najbardziej prosto i jak najtaniej. Została, skrócona i uproszczona operacja otwierania kubka. Duży plus. Wyciskanie siłownikami jest pracochłonne. Zużywa prąd i elektronarzędzia. Kołem z maszyny też się nakręcisz. Ale wypróbować trzeba. Plus siłownika to dobrze wyciśnięty brykiet. Jednak uważam że dźwignia jest najlepsza.

Wiertarka jak widać daje radę, jednak należy pamiętać, że nawet te stare klasyczne konstrukcje mogą się zajechać. W ostatnich momentach wyciskania ma olbrzymi opór przy samym starcie. Pytanie czy cena wiertarki jako ewentualnej "części zamiennej" nie będzie wyższa niż wartość wyprodukowanego brykietu. Myślę że dobrym pomysłem będzie zrobienie konwersji, która pozwoli przemiennie wykorzystywać klucz udarowy (uwaga z "ciśnięciem" lewarka do oporu czyms takim, bo się mogą przekładnie rozpieprzyc) i jednocześnie przekładni ręcznej z wykorzystaniem koła. Jednak wydaje mi się, że samo koło z rączką bezpośrednio przymocowane do lewarka w połowie drogi jego pracy będzie stawiać taki opór, że ręcznie się tego nie obróci. (EDIT: Po głębszym przemyśleniu może jednak nie będzie takiego oporu stawiać, w końcu to lewarek! Jednakże opcja godna sprawdzenia i przemyślenia) Pomyśl i przekładni, jak nie zębatki, to pas klinowy, łatwiej to zestroić i zdobyć. Jednak wydaje mi się, że takie rozwiązanie jak wyżej, znaczącą zwiększy gabaryty samej brykieciarki. No ale jak zawsze, są plusy dodatnie i plusy ujemne. Konstrukcja świetna, czapki z głów za otwieranie kubka, zdecydowanie najszybsze rozwiązanie jakie widziałem. Blokada nie potrzebna moim zdaniem, bo brykiet wielkości mikrofalówki będzie schnął bardzo długo. Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na kolejne materiały! Dodam jeszcze na koniec, że mocno zainspirowałeś mnie do "brykieciarstwa" i sam poczyniłem sobie prostą brykieciarkę. Bardzo małą, bo niewiele większa od pudełka na buty ale za to mocną w moim mniemaniu. Tyle tylko, że czas na zrobienie pojedynczego brykietu jest dłuższy od np. WIGO 2, ale mnie to nie razi.

Odchylany pojemnik to genialne rozwiązanie ! Tego brakowało mi do idealnej konstrukcji wyciskarki ! Myślę że kostki wysokości 5 cm były by optymalne - lepiej odciśnięte i szybko schnące . Pozdrowienia

Zawsze możesz poszukać gdzieś jakiejś przekładni, myślę, że wtedy te wiertarki dłużej pożyją

Gratuluje dotychczasowych pomysłów. Co do kółka to żeby drykiet ścisnąć do takiego stopnia jak wiertarką to srednica kółka powinna być dwa albo i trzy razy większa a konstrukcja należy przytwierdzić do ściany. Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Kubek genialny! Widać, że przy prasowaniu elektronarzędziem ta wiertarka dostaje po D. Jeśli chodzi o kółko przyszła mi na myśl prasa balansowa. Myślę, że prócz pełnej hydrauliki, czyli pompa+siłownik lub pneumatyce rozwiązanie z prasą balansową byłoby najszybsze i najlżejsze fizycznie dla operatora plus ekonomiczne bez uzycia prądu i drogich pomp siłowników itp. Pozdrawiam

Pęd i masa kółka w tym przypadku ma nikłe znaczenie. Zwiększ średnicę koła =większa dźwignia 😉proste. Chyba żebyś zastosował dwa kółka, mniejsze by było szybkie a duże mocniejsze 😉kumasz. Dwa w jednym 🙂

Fajnym rozwiązaniem byłyby dwie opcje. Raz na elektronarzedzie A jak przyjdzie kryzys energetyczny... hehe To na kółeczko tak jak nasi dziadkowie sobie radzili. Byłoby to według mnie bardzo dobrym rozwiązaniem.

Jak dla mnie extra, nie ma potrzeby na fulla nakładać jest OK ;-)

Siemanko, ta dziurka fajna, dobrze, ze nie na wylot, można zawsze tam coś wlać dla poprawienia kaloryczności 😋 Fajnie wyszło, pozdrawiam 👊👍

Witam ciekawy patent ta 4 natomiast jeśli chodzi o elektro narzędzia zastanowił bym się nad sprzętem posiadającym sprzęgło i dobre mocowanie bo wiertarki typu celma mogą po wykręcać rękę Pozdrawiam i czekam na kolejną odsłone Wigo4

Zastanawiam się nad siłownikiem pneumatyczny.Super się Pana ogląda.

Dzień dobry, 5:33 elegancki, konstrukcja przemyślana ciekawy podnośnik. 15:30 wydaje się dobrym pomysłem

BEZ ELEKTRYKI TYLKO WLASNA SILA KINETYCZNA ! JESTES WYNALAZCĄ :)

Super ta wigo4.!masz dobre pomysły, z tym otwieranym kubkiem super sprawa.

Juz się nie mogę doczekać testu spalania tego największego brykietu:) ciekawe jak dlugo taki porządny brykiet się będzie palił:) pozdrawiam ;)

Wydaje mi się że aby forma się nie otwierała wystarczy zastosować trujkatne zastrzały pomiędzy przednia ściana a spodem. Pomysł z kołem całkiem spoko. Jeśli nie koło można zrobić korbę jak do studni tyle że z kątownika i kawałku rurki. To takie moje przemyślenia 😉

Ńajlepszy z wszystkich!!

Jeśli chcesz odejść od narzędzi elektrycznych. To musisz zastosować dźwignię taka jak jest w wyciskarkach do soków . Działając z małą siłą na długie ramie w jednej szóstej lub w większym stosunku przełożenia podstaw swój kubek. A jeżeli chodzi o otwieranie się kubka to po prostu oddał zawiasy od krawędzi kubka tak żeby siła nie szła na bok a na dół kubka , myśle że nie będzie to duża odległość

Ja do kręcenia użyłbym klucza udarowego. Nie wykręci rąk, nie spali się, ma sprzegło, może pracować po zatrzymaniu się. Jest wersja na 230V, na akumulator i na sprężone powietrze. Mozna regulować moc, w przypadku klucza pneumatycznego, jesli nie ma regulacji to uzyć cieńszego węża podłaczyć pod reduktor ciśnienia. W przypadku wiertarki silnik elektryczny po zatrzymaniu się znajduje się w stanie zwarcia co powoduje przepływ wiekszego prądu i przegrzanie.

Może nie konkretnie w tym modelu, ale dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie siłownika hydraulicznego albo pneumatycznego. Sam myślę o stworzeniu podobnej maszyny. Gratuluję bardzo ciekawej konstrukcji.Pozdrawiam

Tryska przy wyciskaniu jak z młodego ptaka :D:D:D

Pomysł sztosik. Kwestia BHP woda pryska + prąd, żeby nie pokopało. Jakiś silnik zabudowany. Nożne włączniki na buta. Prasuj. Powrót. Co do otwierania z mechaniki. Wytwarzasz Cisnienie klockiem stałe w każdym kierunku i pionowa ścianka jak będzie wyższa od podstawy to moment od ścianki pionowej przewyższa moment od podstawy i mechanizm sie otwiera. Niższe a szersze klocki. Pozdrawiam

Gratuluję odcinków. Bardzo fajnie Pan podchodzi do tematu. Moim zdaniem pójście w kierunku bez energii elektrycznej, bardziej w system dźwigni jest OK. Wtedy nie jesteśmy uzależnieni od energii, oszczędzamy, a w razie problemów z energią przy świeczce lub lampce zrobimy robotę i się ogrzejemy. Dodatkowo poszedłbym w kierunku zmniejszenia gabarytów pelletu (np. cieńszy, żeby szybciej można było go wysuszyć), ale za jednym razem robię np. 4 szt. Schną szybciej, ale jeśli chcę mieć większe gabaryty pelletu, żeby dłużej się paliły to składam je z sobą i palę np. 2 - 3 złożone. Pozostaje kwestia złączenia ich przed włożeniem do pieca, kominka. Jakieś szybkie organiczne złącze dla 2, 3, 4.

Dobrze kombinujesz,ale same kółko nie wystarczy.Powinna być przekładnia wielobiegowa z płynną regulacją prędkości(słoneczko)z regulacją w zależności od obciążenia,aby nie stracić impetu siły prasowania,ale nie okręcić się dużo przy małym lub braku obciążenia aby sprawnie wrócił tłok(jest Walter lub inna firma)dobry mechanik znający się na przekładniach(podana Przekładnia potrzebuje modyfikacji z autoregulacją w zależności od obciążenia)😃

Wciskamy kit wyciskając brykiet.😉Pozdrawiam.❤

POZDRAWIAM 😊 Super

Akurat wpadłem przypadkiem do laptopa od piły. Z tym "ciężkim kółkiem" to jest kanał. Pytałem poprzednio o przełożenie, tzn. ile obrotów potrzebuje ten podnośnik. To byłaby harówa nieziemska ręcznie kręcić. Broń Boże psuć tego Singera!!! To zabytek już chyba. pozdrawiam

Najbardziej podobała mi się Pana radość i zapal gdy z brykieciarki wyjmował Pan piękne , dorodne brykiety. Pomyśl z maszyną na kółko jest dobry, ale jeżeli chce Pan uzyskać większą ilość brykietu napęd elektryczny byłoby lepszy.

Wiertarka padnie po jednym dniu, jeśli elektronarzędzia to tylko zakrętarką taką jak na wulkanizacji. Natomiast kółko to dobry pomysł, możesz spróbować samo kółko, ale ja bym pomyślał na zastosowaniu przekładni. A już na pewno większą dźwignię na to kółko.

Super

świetna robota proszę pana ;)

Dobry wieczór. Trochę mała średnica tego kółka, aby uzyskać własną siłą moment równy temu, co daje wiertarka. Sugerowałbym koło o większej średnicy, jak w starych prasach ręcznych lub zastosowanie przekładni. Uwzględniając jednak szybkość produkcji pojedynczego brykirletu sugerowałbym pozostanie przy elektronarzędziach lub zastosowanie hydrauliki.

Ja bym w tych drzwiczkach zastosował grubszą blachę i po obu stronach dwa trójkątne żeberka troszkę zmieni kształt kostki. Super robota 👍👍👍👍

Jestem pod wrażeniem pomysłowości i kreatywności, dobrym rozwiązaniem jest wyeliminowanie użycia energii elektrycznej ponieważ pozwala na najtańszą produkcję brykietów, chociaż produkcja ręczna też wymaga dostarczenia energii. Zastanawiam się, jak by sprawdziła się ręczna prasa balansowa i ile ton nacisku wystarczyłoby do prawidłowego wykonania brykietu. Nie wiem czy zamykanie jest konieczne, ponieważ mniejsze brykiety tego nie wymagają a produkcja będzie szybsza i suszenie też. Serdecznie pozdrawiam.

Bardzo dobry kierunek jeśli chodzi o ewolucję brykieciarki :) Jednak, zamiast koła do dociskania zastosowałbym uchwyt, jaki możemy spotkać przy maszynowych wiertarkach lub obrabiarkach z odpowiednio dużym ramieniem. Masa kółka niestety za wiele tutaj nie pomoże.

kółko fajna sprawa lecz wydłuży czas pracy na dzwignie będzie szybsza praca ale może być mniejsza siła prasowania , pozdrawiam Piotr

Szczerze jestem tutaj pierwszy raz dla mnie te koło mega sprawa, szkoda się bawić w elektro narzędzia. Zabezpieczenie zrobić na lewej lub prawej stronie i na drzwiach taka blachę do blokady. A tam sprzęt bez zarzutu ma być prosty i jak najmniej awaryjny. Pomalować proszkowo i napewno znajdziesz duża liczbę osób na taką zabawkę! Mniej sprzętu elek, da temu narzędziu wieczność pracy. 👌 Powodzenia.

Jak zwykle super robotę zrobiłeś Chyba faktycznie ostatni brykiet za duży, ale to wykaże test spalania, czy przy takiej kostce ogień będzie dał radę sam się podtrzymać czy,nie trzeba będzie dokładać drewna, Pomysł z kubkiem super, bardzo łatwe i szybkie wyciąganie, najlepsze ze wszystkich wersji Może zamiast elektronarzędzi podnośnik samochodowy hydrauliczny by się sprawdził, pompując wajchą też można sporo ścisnąć, bo nieduże mają 3 tony podnoszenia Pozdrawiam

Zamiast wiertarki (po dłuższym użytkowaniu każda się wykończy) lepiej zastosować mały silniczek elektryczny z motoreduktorem i przełacznik obrotów lewe-prawe (docisk/powrót) ew.sIlnik+popka hydrauliczna+siłownik +zawór kierunkowy (góra-dół) Jezeli napęd ręczny to może lewarek hydrauliczny taki 5 ton i.......forma do brykietu piętrowa czyli zastosować przekładki z blachy i miarkę do nakładania (żeby każdy brykiet wyszedł takiej samej wielkości).Wtedy (raczej)trzeba więcej otworów w bocznych ścianach do odprowadzenia wody.Taki lewarek nie ma dużego skoku więc trzeba by było kilka podkładek stalowych o różnych wymiarach , mogą to być kawałki ze stalowego wałka lub kwadratowe.Sądzę że i przekładki powinny być z blachy + - 8 mm.

Kubek super, ale ja bym zrezygnował z lewarka na rzecz silownika hydraulicznego z rozdzielaczem, może koszt projektu wyjdzie większy ale praca bez wysiłku. Sam jestem na etapie tworzenia modelu na 4 porcje w jednym tloczeniu, na razie zakładam silownik z pompa ręczna bo akurat taki mam ale docelowo będzie sterowany pompa elektryczna.

Może zamiast tego małego kółka zastosować koło takie jak było stosowane w studniach do wyciągania wiadra? Albo w ręcznych starych sieczkarniach?

Cześć. Ja bym został przy napędzie elektrycznym. Ręczne machanie kółkiem to nie te czasy. Jestem elektrykiem dlatego uznaję najlepiej napędy elektryczne. Ale jak już Ci pisałem siłowniki hydrauliczne nie lubią szybkich napędów. Jakiś wolnoobrotowy silnik elektryczny byłby moim zdaniem najlepszy. I zamontowany na stałe a nie przykładany jak wiertarka teraz. Wyłącznik góra -dół i bez wysiłku fizycznego. Pozdrawiam Jarek.

Mam w planach wykonać prasę hydrauliczną , lecz Pana pomysł na otwieranie jest rewelacyjny ,muszę go ściągnąć.Proponowałbym większą ilość otworów bo myślę że brak ujścia wody zmniejsza docisk,Pozdrawiam.

Gratuluję pomysłu. Z mojej strony zamek brykieciarki uniemożliwiający jej otwieranie podczas wyciskania dużego (i nie tylko) brykietu, zrobiłbym po prostu w formie pokrywki od góry zachodzącej na drzwiczki otwierania brykietu (coś jak dzwon) oczywiście z otworem na siłownik. Natomiast koło - genialny pomysł, ale nie szedłbym w jego wagę co w średnicę - jak największą. Pozdrawiam - kibicuję.

Konstrukcja kubka mi się podoba. Widzę 4 takie pod prasą 20t, moznaby było robić naprawdę duże ilości mocno sprasowanego i wyciśniętego brykietu

brawo!

Witam, w kole nie tyle chodzi o masę co o średnicę ,aby stworzyć przełożenie. Zamiast wiertarki najlepiej było by zastosować klucz planetarny do odkręcania kół .

Witam, wreszcie jest Wigo4! kubek pierwsza klasa, napęd elektryczny moim skromnym zdaniem do przemyślenia, wolę napęd z Wigo3 😉 lub może owe koło się sprawdzi? i znowu pozostaje mi czekać, w każdym razie napęd ręczny może być lepszy pozdrawiam👍

kółko spoko, ale to jest za małe, nie bedzie dzwigni. wersją 3: zrób tak, żebyś mógł wyciskać ręcznie lub wiertarka - w zależności od potrzeb.

Witam.Ja osobiście zastosowałbym przekładnie ślimakową napędzaną silnikiem elektrycznym ze zmianą obrotów poprzez naciskanie czasowe jednego z przycisków (w górę lub w dół). Wałek ślimacznicy byłby skierowany pionowo w osi zgniatania brykietu.A teraz najważniejsze,w wałku na którym osadzona jest ślimacznica byłby otwór z gwintem (najlepiej trapezowym) w którym umiejscowiona śruba wykonywała by ruch w kierunku zgniatania bądź wycofania się.Myślę że przedstawiłem to zrozumiale.

Nie śledziłem historii ale taka propozycja dla kilku brykietow na raz. Głębszy kubek. Kilka 'dekielkow' Wtedy przy tej samej sile bo powierzchnia ta sama wyciskasz dwa albo 3 brykiety

ja bym zastosował duże koło tego typu co Pan posiada,im większe koło tym większa siła sciskania,pozdrawiam

Mega pozytywny wariat

Uważam że wiertarka to kiepski pomysł jeśli chcesz mieć cos co dziala szybko i sprawnie to wymyśl jak wmontowac tam bałwanka pneumatycznego do podnoszenia aut. Masz 2 zaworki jedym wpuszczasz powietrze ze sprężarki a drugim wypuszczasz powietrze z bałwanka (tylko zeby nikomu tam nie przyszlo do glowy rąk wsadzać miedzy balwanka a stolik) bo sila dziala ogromna - musisz tak zrobic żeby bylo bezpieczne :)

Cześć WIGO! Kolejny raz jestem pod wrażeniem! Widzę, że poszukujesz i dzielisz się chętnie z widzami. To cenne dla nas. Uważam, że zabytkowej maszyny zdecydowanie szkoda do tego pomysłu. Sprzedaj mi tego Singera. Ja zaś w zamian oddam Ci lepsze i większe kółko. To koło będzie za małe. Pozdrawiam. Ja...

Super robota.

Witam. Napęd kołem będzie ok. Warunek. Jego średnica musi być znacznie większa. Masa niekoniecznie ponieważ wydaje mi się że nie będzie tu pełnić roli koła zamachowego. Ogólnie pomysł na konstrucje całości bardzo fajny. Coraz doskonalsze maszyny tworzysz. Kiedy będzie rakieta?😀

Kółko chyba lepsze na początku ściskania . Później możesz dodać jakaś zdejmowana rurke albo łapę żeby dociągnąć na koncu. Czyli kręcisz ,dodciagasz i znowu kręcisz samym kółkiem żeby cofnąć 👍

Jak masz to koło to probuj z nim zawsze zdążysz kupić wiertarkę. A może siłownik pneumatyczny? szybko schodzi i wraca siłę też ma duża.Widziałem jak ktoś wkładał rurkę w poprzeg brykietu co przyspiesza schnięcie. Dajesz trochę pulpy wkładasz rurkę resztę masy i wyciskasz po wyciśnięciu wyciągasz rurkę i dajesz do następnej kostki i masz klin który zrobiles i dziurę przez cały brykiet możesz wtedy robić duże kostki.

Witam . Co prawda mam tani opał na zimę ale przez twoje filmy tak się nakręciłem na brykieciarke że zaczynam robić na wzór wigo 4 . Tym bardziej że mam trociny słomę i karton darmowy . Ja od poczontku zakładam użycie starego lewarka chydraulicznego do wyciskania . Pozdrawiam serdecznie i dawaj następny filmik bo dobry z ciebie majster.

Witam . Ja w sprawie tej ,,dokładnej blachy" można ją zamontować na przegubie / końcówce drążka albo czymś podobnym będzie wtedy luźne a nie będziesz musiał wyciągać i wkładać blachy za każdym razem .

Pomysł świetny. Ale proponuje aby zastosować do wyciskania siłownik hydrauliczny bądź pneumatyczny.

Super robota. Ja zamiast tego malego kola super ciezkiego zastosowalbym 3 lub 4x wieksze kolo i ciezsze. Zamiast sie meczyc dokrecac malym kolem, jeden lub dwa pelne obroty zrobia robote. Powodzenia

Wiertarka potocznie zwana "szatan" ma naprawdę ogromny moment obrotowy. Sowiecka myśl techniczna, ale jeżeli ja zastosujesz w tej maszynie, to masz na bank obie ręce połamane. Koło zamachowe z korbką moim zdaniem jest świetnym pomysłem. Możesz poszukać takiego koła od wiertarki kadłubowej albo starej wytaczarki poziomej. Po mojemu to jesteś w te klocki coraz lepszy. Tak trzymaj! 👍

koło od singera dobre, ale tu przedstawia się fizyka - wg wzorów wynika że najlepszym kołem było by większe - tzn. czym większa średnica koła do prasowania brykietu tym mniejszą siłę trzeba przyłożyć - w sensie nie trzeba tyle siły używać do dobrego sprasowania brykietu jak przy kole o mniejszej średnicy =) PS. osobiście jestem za tym, żeby sposób prasowania był jak najbardziej wszechstronny - tzn. żeby do takiej brykieciarki można było łatwo i szybko podłączyć elektronarzędzie, albo koło napędzane siłą ludzkich mięśni, ale także można tu zastosować inne rozwiązania - siłę wiatru (niech inspiracją będą średniowieczne holenderskie wiatraki ) albo koła młyńskie (napędzane wodą) - wtedy to można zrobić linię produkcyjną która napędza się sama - bez wysiłku (bez użycia własnej siły) i bez kosztów za prąd elektryczny - darmowa masowa produkcja (byle materiału starczało ;D ) pozdrawiam ;)

Tak się zastanawiam odnośnie napędu czy nie rozważyć wytestowania silnika wycieraczek z auta ciężarowego 24v gdyż ma w sobie zintegrowaną przekładnie i jest dość kompaktowy. Zasilić dwoma akumulatorami 12v połączonych szeregowo lub też prostownikiem . Takie silniki prądu stałego są dość mocne no i można też łatwo sterować kierunkiem obrotów. Ale to taki mój pomysł niekoniecznie słuszny, jedynie test dałby naoczny wynik. Pozdrawiam Pana serdecznie, bardzo pozytywnie się Pana ogląda. Życzę powodzenia i wytrwałości w dalszych konstrukcjach👍👍👍👍

Nie jestem mechanikiem ale widze jak to się wygina. Cała ta prasa powinna być po środku ramy kwadratowej, czyli po drugiej stronie też powinna być przyspawana rama a otwieranie wtedy obrócić o 90 stopni

żeby kółko miało sens musi być owiele większe. np jakieś koło zamachowe z silnika spalinowego. jednak jest różnica między szewską igłą a wyciskaniem brykietu.

Tak jak ktoś wcześniej napisał, myślę że najlepiej się sprawdzi zakrętarka udarowa. Możesz kręcić jedną ręką i Ci jej nie wykręci bo ma napęd poprzez sprzęgło. A i lepiej będzie można regulować siłę docisku, tak jak koła w samochodzie.

Jeszcze jedna rzecz względem wiertarek typu celna trzeba zlikwidować boczny guzik blokujący włącznik bo można stracić nadgarstki wiem to z autopsji

Witam. Proponuję zastosować przekładnie na pasku . Przy przełożeniu 2do1 prędkość pracy może nie będzie błyskawiczna ale pozwoli to używać do napędu narzędzi elektrycznych o znacznie niższym momencie obrotowym. Pozdrawiam.

Witam Myślę że najlepsza i najbezpieczniejsza by była zakrętarka udarowa. Pozdrawiam i dziękuję za świetne filmiki 😀

Te 2 trójkąty zabezpieczają miejsca spawów ale kumulują energię w środku profilu profil 50 x50 - widać jak pracuje podczas wyciskania , zastąpić lub dodać profil 25x50 ścianka 2,7 złożone większymi bokami . Da to 50x50 ale w środku ścianka wyjdzie prawie 6. Koło z maszyny - szkoda takiego koła moim zdaniem nie rozpędzi się na tyle by bezwładnością oddać w końcowym etapie tej energii. Ja chyba zastosował bym najpierw zwykłą korbkę aby pogonić, a na koniec założył klucz grzechotkę o dłuższym ramieniu i dokończył dzieła

z tym kółkiem fajna sprawa tylko będzie to męczące i wydłuży się czas produkcyjny

Dziękuję za pomysł z otwieraną szufladką - genialny, a co do napędu - zastosowałabym jakąś przeciwwagę na łamanym ramieniu, tak, żeby jak najmniej siły używać do ubijania i podnoszenia tłoka, dostosowaną dla kobietek - ubijamy na długim ramieniu, a wyciągamy na krótkim, jakiś zawias, czy coś. Może żuraw od dołu? Tak mi do głowy wpadło. Teraz nie zasnę od wizji 😂 Zdrowia majsterkowiczom!

Kółko tak, ale większej średnicy. Nie będzie trzeba aż tyle wkładać siły. Z drugiej strony jeśli mamy przymocować brykieciarkę do ściany to musimy uwzględnić średnicę. Wtedy można na kole dać wypusty z pustych rurek aby nałożyć "lagę" i dociągnąć docisk

Mega gość🚀

Extra. Fajnie wychodzi

Kubek z szybkim wyciąganiem brykietu fajny pomysł wystarczy tylko dorzucić coś do blokady w postaci pręta blokującego.Co do wyciskania może warto spróbować wkrętarkę typu klucz hydrauliczny na 1biegu

Czas schnięcia jest bardzo ważny!!!!!!!!!!! Im powierzchnia parowania będzie większa tym szybciej będzie schło - pomyśl o większej ilości "dziurek" zwiększającej powierzchnię parowania mokrego brykietu. Jeśli chodzi o napęd to powinieneś pójść w kierunku napędu hydraulicznego ( silniczek elektryczny napędzający pompę hydrauliczną) Edit: można wziąć pod uwagę pneumatykę ale ona robi za dużo hałasu. Powodzenia!