Swietny kanal, bardzo dobrze zrobiony filmik. Mieszkam na polnocy Szwecji i postanowilem sprobowac jak bedzie wygladalo ogrzewanie domu brykietem drzewnym, dostepna jest tutaj kostka. Jest tutaj bardzo zimno, snieg mamy od polowy pazdziernika, palimy od Wrzesnia i temperatura trzyma sie przez ostatnie kilka tygodni na okolo -20, nawet -30, a zima sie dopiero zaczyna. W zeszlym roku, przy cieplejszej zimie, poszlo nam okolo 30 metrow drzewa na ogrzanie domu o powierzchni 74m. Mam stary piec z wkladem wodnym, ogrzewane grawitacyjne oraz piec tylko do gotowania oraz grzania w kuchni nie podlaczony do grzejnikow. W piecu z wkladem pale drewnem oraz zaczolem rowniez palic brykietem, ale dopiero gdy piec sie nagrzal i temperatura w grzejnikach jest dosc wysoka, chce sprawdzic czy uda mi sie utrzymac wysaka temperature samym brykietem przez wiekszosc dnia i nocy. W drugim piecu niestety nie da sie palc brykietem, otwor jest zbyt waski, wchodzi tylko jedna kostka, jest za to dosc dlugi i moge palic dlugimi kawalkami drewna. Jestem otwarty na wszelkie porady odnosnie zwiekszenia wydajnosci, tym samym oszczednosci na brykiecie. Dom nie jest moj, wiec nie robie zadnych przerobek ale ulepszen, choc z checia takich bym dokonal.
Dziękuję z komentarz z dalekiej Szwecji. Z tego co pan pisze to może być ciężko ogrzać samym brykietem ale trzeba eksperymentować. A swoją drogą czy w Szwecji też przyjmuje się uchwały o zakazie palenia drewnem? Pozdrawiam
@@survivalpogodzinach Od dwoch tygodni juz pale praktycznie samym brykietem i bez problemu ogrzewa caly dom. Jest to tez pewnie zaleta starego ogrzewania grawitacyjnego ktore jest w tym domu. Ogrzewanie brykietem na pewno jest latwiejsze oraz oszczedza duzo czasu. Co do uchwal odnosnie palenia dewnem to nic mi o tym nie wiadomo. Pozdrawiam.
Akurat często brykiet iglasty jest bardziej kaloryczny na kg (nawet do 20-21MJ) niż bukowy/dębowy (15-17 w RUF, 18-19 Pinikay/walec). Najtańsze są małe walce, można dostać za 400-500 zł lokalnie tylko trzeba uważać żeby nie kupić mielonki z płyt meblowych. Z walcami trzeba uważać bo się mocno rozszerzają i mogą w skrajnym przypadku rozsadzić albo zatkać urządzenie grzewcze. Najfajniejsze są walce z ciemnym obwodem, ale te drobne też spoko. Warto kupić 1 brykiet certyfikowany żeby wiedzieć jak to powinno wyglądać i pachnieć. Potem wszystkie marketowe barachła szybko zidentyfikujemy. Pinikay i inne brykiety z czarnym obwodem są bardziej odporne na wilgoć i posiadają dzięki temu również nieco wyższą kaloryczność. Co do smolenia iglastych to też jakoś nie zauważyłem, nie ma też źródeł które jednoznacznie by stwierdziły problem. Mam nawet wrażenie, że dużo lepiej się pali i zapala.
Dotychczas nie spotkałem brykietu drewnianego o kalorycznośći większej niż 19 MJ a najczęściej około 18 MJ. Te 20 - 21 to chyba w warunkach laboratoryjnych. Walce faktycznie się rozszerzają ale paląc się są kruche i na pewno nie uszkodzą piecyka ale coś tam zatkać to mogą. Brykiety z ciemną obwódką mają być bardziej odporne na wilgoć ale bez przesady, wilgoć prędzej czy później zniszczy taki brykiet przechowywany w nieodpowiednich warunkach. Faktycznie jak się pozna zapach i wygląd dobrego brykietu to łatwo odróżnić tandetę. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
@@survivalpogodzinach tak jak mówisz, najlepiej szczelne worki, jak są częściowo otwarte to prędzej czy później coś tam wchłoną. Paleko sosnowy kostka - Wartość opałowa - 21 370 kJ/kg Daleko mam więc nie testowałem, też się zastanawiam czy to możliwe, sosna wg jakichś internetowych danych przy 0% wilgotności to jest 20MJ, liściaste przy 0% jakieś 16-17MJ więc jak im z brykietu więcej wychodzi to magia jakaś albo niedokładne pomiary z jednej i drugiej strony. Inna sprawa że często producenci brykietów biorą wartości z czapy. Z mojego doświadczenia najcieplejsze brykiety to te bez żadnej metki od lokalnego producenta oraz te certyfikowane np DIN.
@@kafloktv4086 Producenci twierdzą, że większa gęstość brykietu ma dawać jakoby wyższą kaloryczność w porównaniu z drewnem. Do pewnego stopnia pewnie tak jest ale sprawdzić tego nie ma jak. Dopiero paląc w kominku lub piecu można coś niecoś porównać. A że czasem parametry są "z czapy" to fakt. Większą efektywność brykietu można oczywiście osiągnąć paląc "od góry", do czego zachęcam. Pozdrawiam.
@@survivalpogodzinach dlatego brykiet należy liczyć w kg - "bio" masa a nie kg/m3 -gęstość :) w drewnie odwrotnie bo więcej miejsca zajmuje. Palić oczywiście od góry i bez dławienia, serdecznie pozdrawiam
Brykiet pini & key jest przypalany (przygrzewany) żeby nie chłonął wilgoci , był twardszy i kaloryczniejszy . Na kalorycznoś ma wpływ gatunek drewna najlepiej buk , twardość , wilgotność , posiadam brykieciarkę ślimakową i produkuje pini & key i moin zdaniem jest najlepszy . Co do cen , wpływ ma cena drewna , sposób produkcji i szybkość wytwarzania .
Te Yippi kay yey :P są brązowe nie dlatego, że były malowane / opalane - one są nadpalone od wysokiej temperatury generowanej podczas wytwarzania takiego brykietu. Poza tym potwierdzam - testowałem wszystkie i wnioski mam takie jak na filmie.
ksztalt na kalorycznosc nie wplywa wiele przy tej samej jakosci. brykiety walki sa srednie w kominku bo po ulozeniu wiezyczki moga sie rozjechac. Najelpiej sprawdzaja mi sie prostokatne RUF/BSH/cokolwiek, latwo je uloszyc zachowujac przewie od spodu i ulozyc nagorze rozpalke i pare szczapek jakiegos odpadu sosnowego na start. Brykiety z dodatkiem 20% igly do 80 liscia sa mocne solidne bo iglaste dobrze to spaja, nadmiernego kopcenia nie zauwazono
Raczej ze słomy, Energię ma ale się krótko pali i łatwo gaśnie a cena dość wygórowana, chyba, że się ma własny surowiec to może się opłacać. Pozdrawiam
Pewnie właśnie dlatego że z nadmuchem, Nie w każdym piecu da się palic od góry. Właściwie to tylko w specjalnie projektowanych albo w takich starych kopciuchach jak mój. Pozdrawiam.
Celem filmu było porównanie ceny brykietu różnych kształtów, który jakoby ma wpływ na kaloryczność a info z ulotki jest także pewnym odnośnikiem. Pozdrawiam
Jakość nie zależy od kształtu ale kształt zależy od metody produkcji, która ma wpływ na gęstość bryły brykietu. A z kolei od gęstości zależy spalanie się kostki brykietu. A poza tym nieco inaczej pali się kostka a inaczej pini kay, aczkolwiek różnica jest raczej symboliczna o czym właśnie mówię w filmie. Pozdrawiam.
