Przygotowałem 10 budek lęgowych dla małych ptaków, które będą spełniać bardzo ważne zadania. Chcesz się przekonać jakie, to zapraszam na filmik. Zapraszamy do naszego sklepu internetowego: zielonepogotowie.pl/
A ja mam całe mnóstwo ptaków w zwykłych swierkach i tujach. Budzą mnie o świcie śpiewając za oknem na tarasie. Najpiękniej dla mnie śpiewa kowalik zawsze przed deszczem nigdy się nie pomylil :) A budkę taką jak Pan zbudował mi kiedyś mój dziadek och wspomnienia wróciły :)
Szanuję za pasję, za imponującą wiedzę i odwzajemnioną miłość do przyrody, podziwiam za zmysł praktyczno-estetyczny. Uwielbiam oglądać Państwa filmy: jak Pan Grzegorz coś robi to zawsze wychodzi równiutko, starannie, na lata. Magia.
Śliczne budki Pan zrobił oj ptaszki się odwdzięczają 😊 Ja się zawsze śmieję że przez to gdy zimą je dokarmiam wiosną i latem cudownie budzą mnie śpiewem 😍 kocham ,,moje" ptaszki a jest ich u mnie duuużo mieszkam przy samym lesie 😆 Pozdrawiam Pana serdecznie i życzę mnóstwa młodych ptaszków 🐦🐦🐦🐦
Panie Grzesiu. Dzień dobry. Śliczne budki. Też muszę przygotować takie budki. W sklepiku powinny być takie w sprzedaży😊Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia. Skąd wzięły się te kleszcze. Nigdy, będąc u babci na wsi w wakacje nie złapał am kleszcza, a łąki po pas, gęste lasy i piękne pola uprawne. A tu wyjdę wyplewić i już coś mam na sobie. Szok.
Nigdy nie jest za późno na wieszanie budek. Budki służą również ptakom jako miejsce noclegu. Niezależnie od pory roku warto wieszać budki lęgowe, najlepiej rożnego typu, tak by kilka gatunków ptaków mogło skorzystać z powieszonych budek. Odwdzięczą się śpiewem i zbieraniem robaków w ogrodzie
Na przyszły rok będzie jak znalazł. Ptaki się przyzwyczają, zimą będą miały gdzie nocować. Sikory, wróble,mazurki będą wdzięczne. Może i szpaki się wcisną. A u mnie za domem bonus, w budce dudek :)
1:11 dudka slychać. Zazdroszcze takiego widoku. U nas w budce zrobionej dla dudka wiewiorki sobie zycię wiodą w niebowziete. A w innych budkach kopciuszki sikory i pleszki. Pzdr.
Mam trzy budki lęgowe zamieszkałe co rocznie przez wróble mazurki sikory modre i bogatki wprowadzają do trzech lęgów rocznie dlatego wieszanie budek nawet na początku lipca ma sens pozdrawiam 😝👍
Wspaniały pomysł z tymi budkami 👏👏👏 Ptaszki będą miały domki, a my ochronę przed kleszczami... Czekam na filmiki z dalszej " plantacji" budek i życia w nich:-) Pozdrawiam 💞
Znakomity pomysł z tymi budkami. Rozpowszechnia się szczególnie wśród sadowników i ogrodników, którym zależy na ekologicznych uprawach. Rozmieszczanie budek lęgowych w pobliżu sadów i ogrodów pozwala skutecznie zasilić przyrodę przez skrzydlatych sprzymierzeńców człowieka w walce z plagą wszelkich szkodników. Niezwykle skuteczne w tym dziele są sikory (modraszki, bogatki, ubogie, czarnogłówki, czubatki). Są ulubienicami sadowników, ogrodników, rolników w ogóle. Para sikorek w okresie lęgowym potrafi złowić ponad 70 kg owadów i robaków, odwiedzić blisko 900 drzew, wykonać ponad 1000 przelotów dziennie. Są prawdziwymi czyścicielami drzew i krzewów. Przy czym zwalczają w danym momencie szkodniki, których jest najwięcej. Sikorkom, także innym małym ptaszkom, stale brakuje siedlisk lęgowych. Zwabione budkami lęgowymi masowo zasiedlają je i powracają na następny sezon (ptaki przelotne). Niektóre z nich (sikorki) pozostają na stałe, szczególnie w okresie ciężkiej zimy gdy są dokarmiane.
Proszę podpowiedzieć czy budki można zaimpregnowac i pomalować aby deszcz miał mniejszy wpływ na uźytkowanie? Sa rózne zdania na ten temat ,wolę zasięgnąć Pana opini. Pozdrawiam.
Z własnego doświadczenia: mieszkam w mieście w tzw. domku jednorodzinnym. Wróbli jest zatrzęsienie na całym osiedlu. Gniazda robią gdzie się da. Normalnie jak sieć sklepów Biedronka - wejdzie w każdą dziurę. Niszczą czereśnie (owoce i pąki), a czasem także wiśnie, jeśli sezon był udany i są duże oraz słodkie. Mszycy oczywiście nie tykają, ale komarów jest mało. W ciągu ostatnich 5 lat 2 razy ugryzły mnie kleszcze, a trzeciego zauważyłem podczas pracy w przydomowym ogródku, gdy chodził po dłoni. Na szczęście miałem gołe ręce, bo bym go nie zauważył i "zaliczył" kolejne ugryzienie. Swoją drogą chodzącego kleszcza w ogóle nie czuć na skórze - tak się wyspecjalizował. :) Nie chodzę po lasach, łąkach czy innych zaroślach, więc na 100% kleszcze złapałem przy domu. A co robią wróble? Nie to co trzeba. Wiara w moc sprawczą tych małych ptaków jest cokolwiek przesadzona. Nie wiem ile musiałoby ich być (tysiące?) i jaki musiałby być głód, żeby wyczyściły całą okolicę z robactwa.
@@GeorgeD923 wróble są roslinożerne - typowe ziarnojady, na nie bym nie liczył w sprawie kleszczy - sikorki to zupelnie inna sprawa - jedzą owadów dziennie więcej niż ważą
Kleszcze do rozmnażania potrzebują gryzoni to są ich podstawowi żywiciele. Od myszy pochodzą też choroby które przenoszą na ludzi. Problem z kleszczami rozwiązać mogą drapieżniki polujące na gryzonie. Tereny zielone muszą być wykaszane, dzikie gęsne zarośla karczowane aby ptaki drapieżne mogły łatwo polować. Przed zimą trzeba sprzątać liście i zeschłe wysokie byliny i trawy aby pozbawiać myszy kryjówek. W ten sposób ograniczamy też ilość ślimaków.
@@andrzejjakubowski1893 Niestety, z przykrością trzeba stwierdzić, że takich pseudoprzyrodników jak Pan, mamy na przykład w miejskich przedsiębiorstwach komunalnych. Taki zawodowy przyrodnik zatrudniony przez władze miasta, potrafi ogołocić przed sezonem lęgowym wszystkie drzewa liściaste z koron i gałęzi. Pod pozorem zabezpieczenia przed ptakami, które... srają na samochody. Natomiast nie redukuje drzew i krzewów iglastych, których jest zatrzęsienie w całym mieście i okolicy. Czyli co? Zakłóca ekosystem, doprowadza do monokultury, podczas gdy w przyrodzie panuje różnorodność niezbędna do utrzymania równowagi biologicznej. Nie mówiąc o tym, że niszczy zapylacze typu pszczoły, trzmiele, żyjące z drzew liściastych. Ponadto niszczy siedliska małych ptaków, zasiedlających te drzewa i polujących na robactwo na nich. Wracając do myszy, kleszczy, innych szkodników. Myszy, nornice nie żyją pod ściółką na terenie parków, ogrodów tylko mają podziemne nory. Możesz skosić i zebrać do czysta wszelką trawę, liście, itd. a one i tak tam będą. Poza tym kleszcze nie włażą pod ziemię, więc nie atakują myszy, także innych gryzoni z tego samego prostego powodu. Natomiast oczyszczanie parków, zieleńców z opadłego listowia, namiętne wykaszanie traw (pomijając bezustanny hałas pracujących kosiarek od rana do wieczora) powoduje więcej szkód niż korzyści, oprócz oczywiście walorów estetycznych. Te wszystkie prace mające rzekomo na celu zapewnienie bezpieczeństwa(?) naruszają w sposób oczywisty równowagę w przyrodzie. Gdzieś przerwany jest łańcuch pokarmowy, niszczone jest jedno ogniwo i łańcuch się rozpada. Takich to mamy pomysłowych Dobromirów, którym wydaje się, że kosząc, wycinając, niszcząc - robią dobrodziejstwo... A to jest zwyczajne nieuctwo i szkodnictwo.
Panie Kot my nie żyjemy już w naturalnym środowisku od kiedy ludzie pojawili się w Europie i wykarczowali pierwotną puszczę którą była porośnięta . Ekosystem w równowadze to my musimy utrzymywać przez regulację populacji różnych gatunków. Dawniej dzikie zwieżęta wypasały wybujałą roślinność,a drapieżniki regulowału ich liczbę. Teraz to my musimy to robić bo drapieżników jest za mało. Nie możemy już zostawić przyrody samej sobie licząc na naturalną jej równowagę, bo zdominują ją gatunki inwazyjne i jeszcze bardziej zubożeje środowisko i nie będzie już w nim miejsca dla zwierząt i roślin zagrożonym wyginięciem. Mam nadzieję że nie zalicza się Pan do tzw.obrońców dzików i przeciwników myśliwych i prowadzących gospodarkę leśną leśników. Ps. Myszy w ogromnej mierze wpływają na ilość owadów zapylających bo niszczą gniazda trzmieli i pszczół dziko żyjących. Zabijają też pszczoły w ulgach jeśli uda im się wejść.
A ja też chcę porobić i porozwieszać budki dla małych ptaków ( dodam i poidło) tylko mam pytania : 1. Czy na wysokiej brzozie ok 20 m może być więcej budek ? I jaka wysokość i z jakiej strony świata ma być wylot ? 2. Czy ptaki nie będą się bać sów i puszczyków bo ich słychać i chyba dlatego tych małych ptaków nie widzę.
Panie Grzegorzu, jak Pan mocuje te budki do drzewa? Nie chciałam ranić swoich drzew owocowych gwoździem i zawiesiłam budkę pod dachem tarasu, w tym roku ptaszyna złożyła gniazdo na budce. Też dobrze.
Z całym szacunkiem, ale trochę już późno na wieszanie budek. Poza tym, nie wszystkie z wymienionych przez Pana ptaków lęgną się w takich budkach jak te z filmu. Cel szczytny i mimo wszystko mam nadzieję, że zostaną zasiedlone przez ptaki. Gdyby na przyszłość chciał Pan zgłębić temat to proszę poczytać o typach budek profesora Sokołowskiego. Pozdrawiam ☺
Emil Osmałek na wieszanie budek nigdy nie jest za późno ani za wcześnie. Zawsze warto wieszać, jak nie będzie lęgów to będą służyły do nocowania a w przyszłym roku do lęgów. Wiec warto wieszać o każdej porze roku.
@@grzegorzcesarczyk5840 zgadzam się z Tobą. W zeszłym roku zamieściliśmy budke w lecie . Całe lato ptaki ją oglądały, sprawdzały . W zimie przy śnieżycach pomieszkiwaly. A teraz rodzinka sikorek jest juz w komplecie 😊 Ciekawi mnie tyko ile ich będzie 😁 Planujemy również masową produkcję budek, tak jak Pan Grzegorz . Materiał juz jest . 😁
mam budki legowe mieszkaja przede wszystkim sikorki. Co trzeba wiedziec: otwór. 2.5 cm jak bedzie za mały to ptas sam powiększy. Wysokość otworu w budce taka by inne zwierzątko nie mogło łapka sięgnąć po jajko lub piskląt, budka musi być powieszona z otworem na wschód słońca i w wysokości co najmniej 2.5 _ 3 metrów.
Krytyka bez uzasadnień. 40 lat razem z mężem zawieszamy budki dla ptaków. Opisana zasada co do wielkosci otworu dotyczy małych ptaszków . Dzielę się wiedzą i nie tylko bo taką mam naturę. Budek dla ptaków róbmy jak najwiecej bo po wichurach w 2017 r widzę, że ptaków jest mniej. Pozdrawiam serdecznie.
@@annnas4776 A więc uzasadniam. Otwór 2.5 cm to może dla ptaka wielkości modraszki. Jak niby bogatki, pleszki, szpaki, muchołówki czy nawet kowalik miałyby powiększać otwór? To nie są dzięcioły, one nie rozkują litego drewna. Kierunek wschodni jest często sugerowany ale nie jest jedynym słusznym (trzeba uwzględnić lokalne warunki jak ciągi komunikacyjne czy chociażby pochylenie drzewa). Wysokość minimalna 2.5 m to też nieprawda. Sikory zajmują naturalne dziuple nawet na wysokości 50 cm, więc jeśli miejsce jest spokojne i nie jest narażone na ataki wandalizmu to budkę można wieszać na wysokości oczu (wtedy nie potrzeba drabiny do czyszczenia). Również pozdrawiam i życzę sukcesów lęgowych w pani budkach.
dran0123 Ok. Dzięki naszej wymianie zdań pewnie co niektórzy zrobią i powieszą budki dla ptaków i oby jak najwiecej. Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam i dziękuję za informacje.