Ja się na Pani filmach nauczyłam swojego budżetu. I już 1,5 roku mija. I potwierdzam żeby rozbić oszczędności jak Pani pokazuje, na początku jest trudno ale po roku super to wygląda. Człowiek patrzy na te swoje koperty i się dziwi że tyle tego ma i że wcześniej był taki głupi. Ja fundusze celowe mam podzielone na kontach i w kopertach które dają w razie czego gotówkę tj zdrowie, dentysta, kieszonkowe, małe wycieczki, urodziny. I bardzo Pani dziękuję bo to dzięki Pani.
Ale super! Ja tylko pokazuje jak cos mozna zrobic,samą robotę trzeba zrobic samemu,takze idąc tropem mojego idola Snoop Dogga-prosze Sobie podziękować ❤
Świetna seria z takimi budzetami. Bardzo doceniam to jak w każdym filmiku mówi Pani z szacunkiem i empatią o danych bohaterach. Pełen profesjonalizm oby tak dalej :)
Super pomysł na filmy! :D Chętnie obejrzałabym film na temat tego jak radzić sobie z partnerem, który nie uznaje budżetowania i ma podejście że kasa jest po to aby żyć a nie aby trzymać na milionie kupek na różne cele :D
Świetny film! Najwiekszy problem miałam właśnie z podzieleniem tych ogólnie rozumianych oszczeędności, bo potem jest łatanie wakacji oszczędnościami itd, a z tego właśnie chciałam wyjść.
Jako mama przedszkolaka zdecydowanie dołożyłabym fundusz/kopertę na ubrania i drugą na "edukację". Takie dzieci szybko rosną, co kilka miesięcy trzeba wymienić cały szafę a to nie jest mały koszt. Przedszkole też niestety potrafi generować sporo miesięcznych kosztów - dodatkowe zajęcia, teatrzyki, wyjścia do kina, wycieczki, zdjęcia, przebrania na bale czy występy... W samym wrześniu w przedszkolu zostawia się dobrych kilka stówek - ubezpieczenie, komitet, składki, wyprawka, książki i w zależności od przedszkola jakieś przedszkolne bluzeczki, ręczniki itp... potrafi się z tego uzbierać niezła sumka.
Chciałabym żeby pani mi pomogła, jestem samotna mama 19 letnia, w lutym oczekuje na córkę chciałabym aby ktoś mi pomógł rozplanować takowy budżet po porodzie bym mogła swój „cel oszczędnościowy” na najbliższy rok po urodzeniu spełnić. Utrzymuje się sama.
Prosze pisac na maila liczysietu@gmail.com prosze o dokladne info dot wydatkow=oplaty stale,jedzenie itd,celi,problemow finansowych.im dokladniej Pani napisze tym lepiej ulozymy plan.jezeli bedzie sobie Pani zyczyc moge skrecic z tego film lub zachowac sprawe miedzy nami.
Super seria💓 przedstawiłas wszystko przejrzyście, jakoś mnie trafiło i stwierdziłam, że muszę lekko przemienić swoje cele 😅 taka wewnętrzna burze mózgu prowadziłam 🤣 A dla tej Pani życzę powodzenia i wytrwałości 😃
Bo to chyba zalezy od momentu w ktorym sie jest.jezeli dorzucimy ciezki rozwod i samotnosc moze to byc trudne.ciesze sie ze tak jest u Ciebie,jestem przeszczesliwa ze sa tak ogarniete Kobiety
Bardzo ciekawa temat, można porównać swój budżet z budżetami innych ludzi. Szkoda że ta Pani nie podała ile wydaje dokładnie na wodę i prąd bo bym sobie porównała ze swoimi kosztami, bo nie wiem czy mam opłaty wyższe czy niższe niż inni. Oczywiście z dużą rodziną bym się nie porównywała bo wiadomo że wtedy jest większe zużycie wszystkiego. W poprzednim mieszkaniu miałam ciepłą wodę w kranie teraz mam bojler więc pewnie mam większe zużycie prądu, ciekawi mnie ile inni mają. W pierwszej chwili pomyślałam wow ta Pani dużo oszczędza ale w rzeczywistości pewnie o wiele mniej bo przecież wydaje na wakacje, pewnie też jakieś ubrania czasem kupi albo kosmetyk, coś do mieszkania albo wyda na jakąś rozrywkę itd. Zdecydowanie powinna rozdzielić te pieniądze na takie fundusze jak Pani zaproponowała dla spokoju ducha.
Wygląda to naciąganie... Sama kwota rachunków w Wawie... Nie ma tu wydatków na chemię, rzeczy higieniczne, kosmetyki. O ubraniach (przy dziexiaku to są koszty co chwilę), butach nie wspomnę. Przedszkole,czy szkola tu też są różne opłaty. Wyjścia można sobie odpuścić, ale nie ma kosztów transportu - znam kilku ludzi w dużych miastach, wszyscy albo mają samochód, albo kartę miejską. Generalnie z tych 2000zł jest calkiem sporo do opłacenia...
Same oplaty moga byc niskie bez kredytu,jakby nie u mnie hipoteka byloby cudnie.ubrania tez mozna pominac (rodzina,kolezanki itd).inne rzeczy mysle ze to wlasnie byly te oszczednosci, czyli robilo jako wydatki nieregularne.transport w warszawie to 120 zl(karta na pociag,autobusy i inne),moze byc mniej zaleznie od strefy.Moze byly tu inne metody wsparcia,wszystkiego nie wiemy.im dokladniej opisujecie sytuacje tym mniej naciaganie to wyglada
Ja wydatki na żywność na miejscu tej samotnej mamy podzieliłabym na tygodniowe a nie dzienne. Myślę, że przy nawyku planowania posiłków i zapisywaniu sobie co należy kupić lub co się skończyło będzie łatwiej. Nawyk tygodniowych zakupów pozwoli oszczędzić czas. Ja swoje wydatki celowe mam rozbite na 15 różnorodnych kopert/kont . Dajesz bardzo życiowe porady. Nie czuję się tutaj winna, gdy np. część dodatkowych pieniędzy dokładam do życia zamiast całość odłożyć.
Też kiedyś robiłam takie filmy. Ale ostatnio doradzalam mamie, która nie pracuje z wyboru i poleciał ostry hate:( ludzie nie rozumieją, że są różne sytuacje życiowe...
Nad hejtem pracuje po cichu,a raczej mam to gdzies i robie swoje.ilosc osob jaka ogarnia sytuacje finansowa mnie buduje i koncentruje sie na nich.reszte olac :)
A ja mam pytanie. Przeciez nie robiac kopert na remont wakacje itp a odkladajac na konto nadwyżkę finansowa,gdzie jest powiedziane ze wyplacimy wszystkie pieniadze np na remont mieszkania? Wyplacimy tyle ile bysmy uzbierali w kopercie np 15 tys o ktorych mowisz w filmie a reszta by zostala
To co piszesz po prostu nie dziala.i tak,tez kiedys tak robilam.od roku mailuje z Wami,pisze na ms i instagramie,to co jest charakterystyczne to to,ze zalozenia sie nie sprawdzaja w zyciu.oddzielajac fundusze tworzysz "bariere", bedziesz bardziej ogladac ten duzy wydatek. Wiec powiedziane jest to po prostu po doswiadczeniu swoim i waszym.kazdy robi jak uwaza, ja np wyciagnelam wnioski po swoich bledach i nie chce ich dla was.nie bez powodu poduszka awaryjna na pol roku rekomendowana jest na koncie oszednosciowym, tam masz platnosci po czestych operacjach i sam ten fakt sprawia ze rzadziej tam siegamy.jest multum malych rzeczy ktore moze zrobic i sa zwiazane z nasza psychika,warto wyprobowac i sprawdzic na sobie.
Ale myslisz o luxmedziw,medicover itp?czyli dostep do lekarzy?tutaj mowie o funduszu na ewentualne leki lub lekarza prywatnego (z ktorego tez czasem korzystam majac prywatny pakiet).chyba ze myslisz o czyms innym
Szczerze powiem,ze osobiscie przez 10 lat nie kupilam ubrania.mysle ze coraz mniej ludzi kupuje garderobe dla dzieci w sklepie.wiekszosc od kolezanek badz rodziny.ale Mama wiadomo, o tym trzeba pomyslec
Nierealne, wyżywienie, chemia, buty to ok 2000 zł będąc samemu. Z takim podejściem to pierwszy i ostatni raz oglądałem cokolwiek u Pani. Aż niewierze że to napisała Pani, masakra.
Dlatego ze ty tyle wydajesz? Mam wiele filmow zakupowych,i popatrz ile ludzie wydaja za ile zyja.Jezeli masz dzieci w rodzinie asortyment dla dziecka masz,osobiscie nigdy nie potrzebowalam kupowac ani butow ani kurtek. O co chodzi z ta chemia?kapsulki do prania i plyn do naczyn za 1 tys..?
@@mariuszdrgas2884 moja odpowiedz podyktowana jest faktem,ze kazdy ocenia sytuacje po sobie.mysle,ze to nie fajne w stosunku do osob ktore jednak sa w slabej sytuacji.Wiele komentarzy mam typu "niemozliwe jest utrzymac sie ponizej 3/4/5 tys". Jest wiele osob zyjacych z samych swiadczen, i zyja.moze bez butow markowych i piersi z kurczaka. Nie mierzmy wszystkich swoja miara, i otworzmy sie na opcje ze wie osob zyje ponizej dla nas wyobrazalnej linii
@@liczysietu Moja odpowiedź natomiast realnym życiem i cenami ostatnimi. Ostatnio zakupy na cały tydzień to ponad 300 zł a opłać dziecku obiady sobie w pracy, do tego chemia jakiś drobiazg gdy cię prosi by kupić. Prowadzę budżet jakiś czas i tak to wychodzi.Nic markowego nie mamy, część coś dostanę, część z olx-a część jakaś promocja w markecie.Olej kosztuje 10-12,wędliny, mleko, jajka wszystko poszło strasznie w górę. Jak mam się utoższamiać gdy nie czuje tych kwot. Ładnie to wygląda jak piszesz ale to nierealne na maxa.
Może zaczniemy od tego że nie można normalnie przeżyć dnia wydając na jedzenie 33 zl no chyba że się je takie główna że po kilku latach laduje się na onkologii. Sorry rachunki 1 500 zl nie ma takiej opcji za gaz miesięcznie płacę 1 500 zl a dentysta za wizytę czasami płacę 1500 zł a buty a sport sorry a utrzymanie samochodu a paliwo a leki a kosmetyki a ciuchy sorry to bardzo a właśnie wizyta u kosmetyczki,sorry bez sensu to w ogóle jest niewiarygodne.A oszczędzać to się w ogóle nie oplaca inflacja jest zatrważająca. A gdzie wizyty lekarskie oczywiście prywatne bo na NFZ to szkoda czasu i nerwów. Ta kobieta ma zatrwazajaco niskie alimenty niech idzie do sądu o ich podwyżkę. U mnie w mieście przedsxkole kosztuje 1500 zl.
To jest wlasnie to o czym ciagle mowie.Nie mierzmy innych swoja miara.ja place za gaz 200 zl miesiecznie,to znaczy ze ja klamie czy ty? Wydatki sa przerozne,wystarczy troche z ludzmi porozmawiac i WYOBRAZIC sobie ze placa inaczej.
Wierz mi, że da się za 33 zł na dzień a niektórzy mają nawet mniej i nie oznacza to, że jedzą nie zdrowo mieszkam w malutkim miasteczku gdzie żyje dużo emerytów i rencistów z niskimi dochodami i czasami sobie myślę, że te osoby nauczyłyby nas gospodarności🙂Pozdrawiam
Czekaj czekaj, w ostanim miesiacu wydalam na wyjscia 70 zl,pamietajmy ze kazdy zyje inaczej i czas z dzieckiem spedzamy roznie.jeden gra w monopoly na dywanie,drugi chodzi na teatrzyki za 10 zl w bibliotece a trzeci zabiera do aquaparku na caly dzien
