Bo jesteście wyprane ze wszelkich wartości pozamaterialnych. Dla współczesnych kobiet liczą się tylko: kasa, kariera, samochody, ciuchy. Znam pary, co są w małżeństwie i w niczym nie przeszkadza im to się rozwijać i realizować siebie. Ba, to są nawet rodziny wielodzietne. Korporacje natomiast wpoiły wam, że rodzina to zło najgorsze i kula u nogi, ale nie widzicie, że wpadłyście w jeszcze większą niewolę.
Ta historia nie jest zbyt czytelna, wszystko strasznie się rozmywa, a pod koniec już całkiem. Czuję się wyjątkowo nieprzekonana, a niektóre przemyślenia gościa wręcz budzą we mnie awersję. Oczywiście rozumiem, że są potrzebni różni goście ale mam poczucie, że ta osoba powinna jeszcze wiele ułożyć we własnej głowie, zanim sama pozostanie terapeutą. Mimo to, dziękuję i pozdrawiam
Moj syn ma podobny charakter i temperament. Uczymy sie rozmawiac o uczuciach, korzystamy z pomocy psychologa, ale ciagle jest w nas lęk, że nie podołamy . Ta historia daje mi nadzieję, że nawet jeśli nie ustrzeżemy go przed błędami młodości, to podwaliny, ktore budujemy jako kochajaca sie rodzina w kluczowych momentach życia beda dla niego wsparciem i pomoga mu podejmowac dla siebie dobre decyzje.
W mojej opinii problem pana Pawła wziął się z traumy. Z tego co wiem traumy dzieli się na szokowe i rozwojowe. Traumą rozwojową (coś o tym wiem, mój ojciec zmarł w wieku 27 lat dzień przed moimi pierwszymi urodzinami) jest np. wychowywanie się bez ojca. Też byłem tam gdzie pan Paweł, tyle że mniej hardcorowo... Panie Pawle, wszystkiego dobrego... stay cool.
Brawo za rozmowę panowie. Podziwiam za wytrwałość w wychodzeniu z bagna.A najbardziej podziwiam za odwagę do przyznania się że to nie Ty sam z tego wychodziłeś ale był ktoś z Tobą.Nasz Bóg 😊
Znam Pawła osobiście. Nasza znajomość zaczęła się właśnie od mojego wielkiego podziwu nad jego wewnętrzną siłą, która pozwoliła mu przekształcić swoje słabości i upadki w coś tak potrzebnego dzisiejszemu światu: wewnętrzną przemianę i nadzieję. Paweł nie tylko sam wyszedł na prostą i jest dziś bardzo dojrzałym, odpowiedzialnym męzczyzną, ale równiez, i przede wszystkim, poświęca swój czas pomagając ludziom, którzy borykają się z tematem uzależnień. Paweł jest świetnym terapeutą i choć jego życie miało trudne początki, te właśnie doświadczenia są teraz fundamentem, po którym mogą stąpać Ci, którzy wciąż mają szansę odzyskać swoje życie, samych siebie i swoje rodziny. Dobrze, że jesteś🌻 A.
Pawła znam osobiście. Znam z czasów naszego dzieciństwa a później nawet nasze drogi znów się spotkały w życiu dorosłym. Jako dojrzali ludzie wiedzący czym jest życie i czym się je je uczęszczaliśmy do szkoły średniej dla dorosłych. W jednej ławce siedzieliśmy razem gdy zaatakowano WTC a my śledziliśmy wydarzenia na żywo. Cieszę się Pawle że odnalazłeś swoje powołanie, jestem dumna że Ciebie znam,i ogromne zadowolona że niesiesz pomoc innym...P.S skrzypce to nic z porównaniem Twojej gry na saksofonie. Pozdrawiam z Bolesławca Aga.
9:55 mam 38 lat a bardzo się z tym zgadzam. Dzisiaj relacje miedzy ludzkie i ludzi traktuje się jak towar ze sklepowej półki - ma cały czas być błyszczący, pachnący, 100% sprawny, bezawaryjny, a jak zaczyna się psuć to na śmietnik i idzie się po nowy. Konsumpcjonizm wyprał ludziom mózgi. Korporacje osiągnęły swój cel. Ich właściciele śmieją się do rozpuku. A można traktować ludzi inaczej, można rozmawiać i w bardzo wielu przypadkach można naprawić relacje, można się dotrzeć. Czasem nowiutki przedmiot, np. silnik też wymaga dotarcia, czasem wymiany drobniutkiej części, ale później pracuje bez zarzutu przez wiele lat i setki tysięcy kilometrów. Pozbyć należy się dopiero wtedy, kiedy jest to zupełnie nieudana konstrukcja i nie da się jej dotrzeć.
Dłuuuuga droga, wyboista, pełna sprzeczności i do tego z wątkiem muzycznym. Myślę, że dla wielu będzie Pan bardziej wiarygodny właśnie dla tego, że jadł Pan z niejednego pieca i że Pan to przeżył, a potem wstał, otrzepał się i zaplanował co dalej. A na naukę jest zawsze dobra pora :) Gratuluję szczerości i życzę powodzenia w realizacji planów, w tym pomagania nieprzekonanym.
Znam Pawła. To człowiek z pasjami, marzeniami, choć z niechlubną historią z czasów młodości. Jest silny i wytrwały w dążeniach do celu. Dużo rzeczy złożyło się na to, że 20 lat temu Paweł pogrążył się w nicości, stracił wszystko, chociaż był utalentowany i miał możliwości rozwoju, chociażby w kierunku muzycznym. Jednak przyszedł czas, że zrozumiał gdzie i kim jest albo kim już nie jest. Siłą woli zaczął odbudowywać to, co stracił. Teraz jest podporą dla tych, którzy, tak, jak on kiedyś na oślep szukają drogi wyjścia z nałogu, co z pewnością jest bardzo trudne. Paweł robi coś wielkiego- pomaga innym pokonać słabości, lęki a opowiadając swoją historię jest z pewnością bardziej wiarygodny. Ludzie, z którymi pracuje Paweł to w szczególności młode osoby, które potrzebują pomocy. Oni i ich bliscy są i będą wdzięczni za każde, okazane im zainteresowanie i wsparcie, co z wielkim zapałem robi Paweł, któremu życzę dalszych sukcesów i wytrwałości. Brawo!
Tysiące ludzi nie ma ojca i nie maja traumy tylko biedę, też wychowywalam samotnie dzieci i sama straciłam ojca i ciężko mi było i jest z.kasa jak mieć zlego ojca to lepiej wcale ,Bóg wie co robi❤
Witam, bardzo dziękuję za ciekawą rozmowę, życzę Panu szczęścia, wytrwałości w codziennym zmaganiu się z życiem... sobą... pozdrawiam serdecznie 🥀 Katarzyna
Mam mieszane uczucia w związku z tym co tutaj usłyszałam szczerze mówiąc. Nie wiem, czy taki terapeuta byłby w stanie złapać ze mną jakiś kontakt... czegoś mi tutaj brakuje. Może faktycznie studia pomogą Pawłowi znaleźć drogę... jak na razie za dużo sprzeczności.
Od wczoraj to za mną chodzi. Tak jakoś... nie wiem. Staram się nie oceniać, bo wyszedł, pracuje nad sobą, daje świadectwo, widzę człowieka. Ale coś mi tu jednak nie styka. Pozwalam sobie na takie pytanie, bo moje życie to raz, a dwa Marek mnie wiele "nauczył" i Marka reakcje też mnie zastanowiły zwłaszcza kiedy słucha się rozmowy na słuchawkach. Składam to na tremę. Tak sobie myślę, że niby luz, ale temat trudny to raz, dwa światła, kamera, mikrofon, profesjonalne studio. Nie wiem...
Sekielski- pierwsza liga, doskonala gra aktorska, mimika, barwa i ton glosu... naprawde do pozazdroszczenia! Cale szczescie body language zdradza stronniczość😅. Pan Pawel natomiast, typowy narcyz z konkretnych rozmiarow nutka psychopatyczna ( aby pozostac w klimatach muzycznych😅😂) to "urodzony w czepku" placzek. Ujeb**o mu sie morderstwo o ktorym opowiada bez emocji. Za wszystko zle w jego zyciu winna jest pierwsza milosc... i ta zdiabolizowana marihuana.. Nie zabraklo motywu Boga... takie poslodzenie rzygow... Pozdrawiam wszystkich widzow❤
Dziwny z Pana teraputa. Z tymi wielkosciowymi przekonaniami na swoj temat ( do czegos wiekszego stworzony niz zwykli zjadacze chleba) z tym pieszczotliwym nazywaniem narkotykow i alkoholu ( piwko, grzybki etc.) No chyba jeszcze dluga droga do zdrowia przed panem, zanim pan zacznie innych liczyć.
Zastanawia mnie czy jest Pani terapeutką czy może jednak uzależnioną w trakcie terapii lub chwile po terapii. Swiezaki w trzeźwieniu uwielbiają kurczowo wypominać zasady
Bardzo mocny charakter Ten gość to może góry przenosić , bardzo męski Podoba mi się ten typ osobowości 😉i do tego muzyk jazzowy wow !!! Ciekawa rozmowa za która dziękuje i bardzo się cieszę ,że Paweł wyszedł z tego strasznego bagna !! Wspaniale ,że został terapeutą i spełnia się w tym zawodzie teraz takich niezmiernie potrzeba !! Brawa !👏👏👏
Hm... Coś tu nie gra. Facet jakby opowiadał o historii kogoś innego... Albo jest odcięty od emocji przez ćpanie, albo taka osobowość. Zabił faceta, a opowiada o tym jak o wycieczce do lasu. Znam takiego jednego terapeutę uzależnień, z podobną historią i podejściem. Narcyz okrutny.
Dziękuje, nawet jeśli biografia nie została przedstawiona chronologicznie to i tak doceniam charakter i odwagę ❤️ poza tym Bolesławiec to też moje miasto
Dziwna rozmowa, nie wiem co rozmówca chciał powiedzieć... Za to Pan Marek wspaniale prowadził rozmowę :) i to picie piwa 0 %. Po co kusić los kiedy ma się tendencje do uzależnień? :)
W jakiejkolwiek sytuacji sie znajdujesz pomoc moze tylko zywy Bog.Zawolaj do Jezusa On zawsze przychodzi z pomoca, On nie jest religia, chce pomagac kazdemu czlowiekowi tylko okaz jemu swoja wole.
Na ostatnim (publikowanym) zdjęciu Marka widać moją rękę z _sitkiem._ Przeprowadziłem (prawdopodobnie) ostatni z nim wywiad, kilka dni przed wypadkiem. *Wspaniała postać.*
Co do matki i tego, że sobie nie znalazła nikogo to nie jest wina czasów tylko tego co przeżyła plus poświeciła życie dla syna.... Osobiście znam wielu dobrych ludzi, którzy tworzą trwałe związki.
Interesujacy wywiad; wysluchalem z uwaga- dziekuje. Pan Pawel dokonal ogrom wysilku, zeby przezwyciezyc swoje slabosci charakteru . Nie moge sie zgodzic z jednym; powolywanie sie na boga jest dla mnie pozbawione logiki; jesli bog tak bardzo pomaga ludziom, to jako wszechmocny, dlaczego dopuszcza do tego, ze ktos ma klopoty? Chyba ze bog nie ma co robic wiec urozmaica sobie czas dopuszczaniem problemow, a pozniej rozwiazywaniem ich. Powolywanie sie na jakikolwiek udzial boga w tak tragicznych okolicznosciach w celu wyjasnienia roznych zawilych ludzkich sytuacji jest raczej wynikiem potrzeby dowartosciowania ...... a jednak bog mnie kocha, pomogl mi kiedy nikt mnie nie kochal....
Jak slysze, ze terapelta mowi o tym, ze pije piwo bezalkoholowe to zastanawiam sie czy dobrze uslyszalem. Pozdro Marecki za dobra robote. Ja tez schudlem.
@@NoNamePolland, Kazdy kto wie cokolwiek o uzaleznieniu od alkoholu powie bardzo dosadnie bez cienia watpliwosci, ze piwo bezalkoholowe jest dla mozgu alkoholika jak zaproszenie do przerwania abstynencji. Doskonale wiem co uslyszalem.
@@NoNamePolland , Ja cie nie zamierzam przekonywac. Zdania nie zmienie. Zaden terapeuta nie powie, ze jest po terapii narko, nie pije alkoholu ale czasami sobie wypije piwo bezalkoholowe. Popytaj, poczytaj, moze sie dokopiesz do podobnej wiedzy.
@@adelbertcross4304 moja znajoma jest po AA i itd, nie pije od 10 lat. I nie ma problemu by wypić sobie 0%. I też gdy obok niej pije się alkohol. Kwestia człowieka
@@ppp2962 To sie nazywa stapanie po cienkim lodzie. Sa tacy ludzie, ktorzy lubia tak. Terapeuci od bardzo dawna uwazaja, ze piwo bezalkoholowe, chodzenie na imprezy gdzie sie woda leje czy do kumpli na lawke gdzie sie chla jest obarczone duzym ryzykiem odpalenia sie. Ludzie wracaja do chlania po wielu latach abstynencji, po zakonczynych terapiach i wieloletnich mitingach AA. Jezeli robi to osoba uzalezniona, niepijaca to jej sprawa ale jezeli robi to terapeuta to mi sie wlos na glowie jezy.
Znam Pawła osobiście. Faktycznie, zbłądził ale przecież było to wówczas, gdy miał naście lat! Nie znam nikogo, kto w wieku adolescencji rozwojowej nie robił czasem głupich rzeczy, nie ulegał presji środowiska, a zwłaszcza rówieśników. Dziewczyna też odegrała w tym dużą rolę przecież to była chyba pierwsza miłość, która zamiast dodawać " skrzydeł", pociągnęła go prawie na dno. Dobrze,że miał siłę się podnieść! Myślę, że Paweł robi teraz wielką przysługę tym, którzy zbłądzili i nie potrafią lub nie mają siły aby zejść z tej złej drogi. Podziwiam Pawła za to, co robi i jakim jest dzisiaj człowiekiem.
Ojoj. Ależ ten pan racjonalizuje, koloryzuje i bagatelizuje swoje uzaleznienia i swoje decyzje. Oraz zaciemnia albo raczej ściemnia 😂 . To jak w koncu trafił do więzienia? Bo ta wioska to zla była? 😂😂😂
Jaką uczelnię pan ukończył ? Żeby zostać terapeutą uzależnień przed ukończeniem tego kierunku nie trzeba najpierw mieć magistra psychologii lub pedagogiki ?
W Kanadzie marihuana jest legalna, uznana za srodek relsksacyjny . Sa sklepy zmarihuana i roznymi wyrobami z niej(zelki, lizaki). Lecznicze olejki sa na recepte. Po c o laduje sie kanadyjczykow takim czyms ?
PIWKO BEZALKOHOLOWE? MARIHUANA BEZ THC..... I BEZ OPIUMOWA HEROINA? DLA MNIE PICIE TAKICH TRUNKÓW TO PIELĘGNOWANIE UZALEŻNIENIA....TAKI NIEWINNY SUBSTYTUCIK... PAMIETAM PAWŁA Z WIDZENIA NA CENTRALNYM W BOLESŁAWCU
Terapeuta nie musi mieć zdolności oratorskich. To się zdarza, że ma. Tak jak zdarza się np. ksiądz, którego kazania są interesujące. Większość z mojego doświadczenia ich niestety nie ma, a kazania głoszą. Tzn., kiedy jeszcze w tym uczestniczyłam.
Ja wierzę. Widzicie, jak działa umysł człowieka? Dlaczego nie wierzysz człowiekowi, który przyszedł do studia opowiadać intymnie o swoim życiu? Po co miałby kłamać? Nie kumam tego podejścia .
Po prostu trzech niedojrzałych chłopców dostało w ręce narzędzie dla dorosłych. Efekt widać. Zaczęli się wygłupiać, resztki THC jeszcze szumiały w głowach i efekt widać. Kursy dla pilarzy trwają kilkadziesiąt godzin, na których są szczegółowo omawiane możliwe zachowania pilarki w kontakcie z drzewem (odbicia, zakleszczenia, niekontrolowany ruch łańcucha, bezwładność łańcucha, awarie hamulca), po coś to jest.
Ten wywiad byl by dobry, ale te prosby do boga i przekonanie ze on ci pomaga, wzmianka o Mojrzeszu (mitologia) dla mnie lekko, albo moze nie lekko diskfalifikuje go. Czy osrodki leczenia chorob uzaleznien az tak sa naszpikowane bogiem?
@@NoNamePolland nie nie czepiam się tylko wyrażam zaskoczenie. A historii słucham. Nie mam natury czepialskiej a zwracam uwagę na to co mnie zaskakuje. Pozdrawiam!
NoName ja uważam że piwo bezalkoholowe podobnie jak szampan bezalkoholowy to substancje które mają na celu trzymać ludzi w szponach uzależnienia lub przyczyniać się aby się uzależnili . Mam prawo do własnego zdania. Podobnie jest z e papierosami , nie identycznie ale podobny mechanizm.
Jan jestem nieco zniesmaczona, tym piwem i całkowitym brakiem emocji przy mówieniu tego co zrobił koledze w lesie. Gdzie kara za to co zrobił?? Gdzie jakaś skrucha i wyrzuty sumienia? Czy taka osoba może być terapeutą, skoro ma sama wielkie problemy dalej z psychiką? Raczej nie !!!!
Łapa w dół bo tytuł mnie zmylił bardziej spodziewałem się doświadczeniem po za ciałem itd. typowo mainstremowe podejście pewnie z TVNu albo innej tv dobrze że nie subskrybuje bo nie przepadam za cwaniactwem.