Dla rolnika dobry smartfon to taki którego nie szkoda jak ci wpadnie pod ruszta lub przyorzesz go w polu. Jak ktoś ma kasę i nie ma już pomysłu na inny sensowny sposób zagospodarowania pieniędzy, to może i warto kupić taki telefon. Realnie, nikt telefonem nie rzuca specjalnie, a jak dbasz w minimalnym stopniu to tani smartfon wytrzymuje te 2 lata. W ciągu 2 lat postęp jest na tyle duży że nawet jak jest jeszcze sprawny to itak pasuje go wymienić by wygodnie z niego korzytsać. CAT jest trochę wytrzymalszy, ale tez da się go uszkodzić, w dodatku za tą cenę to mam jakieś 8 dobrych smartfonów (dobry smartfon to oczywiście pojęcie względne, ale ja jestem informatykiem, więc jakieś tam pojęcie mam ), przez co pasowało by go użytkować dłużej niż 2 lata, po takim czasie telefon robi się mulasty, bo wszystko jest coraz bardziej zasobo-chłonne. Ja kupuję zawsze najlepsze z najtańszych, poprzednio był Redmi 4X, bardzo dobrze się sprawdzał przez co użytkowałem go prawie 3 lata, obecnie od roku mam Moto G7 plus, sprawuje się prawie równie dobrze. Użytkuje go dość intensywnie, tyle że nie mam zwyczaju rzucania telefonem i upuszczania go, co nie znaczy że nie spadł nigdy, podstawa to odpowiednie etui. Jak Cat pechowo upadnie to również szybka się zbije. Poza tym Cat to straszna cegła, prawie dwa razy grubszy niż zwykły smartfon, niby trudniej go wygiąć, no coś za coś.
Ja prawie 4 lata bez kilku dni użwałem redmi 4 w wersji 4GB/64GB oczywiście na snapdragonie 625. (wychodziły też na mediatekach). Ogólnie super telefon nadal bym z niego korzystał ale mając go z 3 lata upadł mi i się ekran zbił. Działał jeszcze z rok. aż dotyk zaczął świrować, nadal się włącza/ładuje ale ekran jest podświetlony i fioletowy. Wyświetlacz z ramką z ali pewnie z 9 dych więc odpuściłem. Później miałem z półtora miesiąca realme 8 pro (świetny aparat) snap 720g. ale upaliłem złącze ładowania (ze swojej winy) ale zagrałem głupa że się nie ładuje i oddałem do mediaexpert. 8GB/128GB. I teraz od jakoś grudnia zeszłego roku mam Realme GT 5G ze snapdragonem 888 czyli już potężna maszynka. tylko wersja 8/128. Po tych paru miesiącach mogłem dołożyć do 12/256 ale w tamtej chwili musiałbym dołożyć z 400-500zł więc odpuściłem. Trochę mało wewnętrznej te 128.
Moim zdaniem bardziej wygodnego telefonu nie ma jak iPhone , raz na 4 lata kupię sobie jakiegoś flagowca na andku Pixel Google , jakąś s Samsung ale IOS to jest system warty uwagi , przyjazny w użytkowaniu i przede wszystkim prosty
Miałem kata s61 porażka wieszał się obudowa pękła tylnią a w kieszeni był guziki nie chodziły tragedia sprzedałem po roku kupilem apla 13 i zero porównania szajs nic więcej a kasa jak za nawozy teraz
Moim skromnym zdaniem caty nie powalają niczym. Specyfikacja jest śmieszna 6/128 i snap 660 trochę mech w tych czasach za takie pieniądze. Co do odporności na upadki/wodę: To już lepiej kupić sobie smycz i wieszać na szyi. Podczas wsiadania/wysiadania nie ma strachu że wypadnie z kieszeni. Nie popełnisz tego błędu że będziesz próbował coś popchać czy zaprzeć się udem i poleci wyświetlacz :P A jednak więcej jest sytuacji gdy próbujemy pomóc sobie nogami/udami coś pchnąć/zaprzeć się niż klatką piersiową. No i jak już mówiłem. Najgorszą zmorą są płytkie kieszeni do tego nie zasuwane. Prosta sprawa że wysiadając czy wsiadając poleci i się rozbije :)
@@michalbranczko też jestem ZA, kiedyś miałem Hammera niby też nie zniszczalny wodoodporny a dotego ciężki cieszyłem się nim rok upadł mi na trawę i wyświetlacz nie chciał wyświetlać nic dałem na gwarancji to nie chcieli naprawić że niby wilgoć była w nim ,nawet na gwarancji niby że wyświetlaczy nie naprawiają to powiedziałem że zapłacę zapytałem się ile kosztuję wyświetlacz to usłyszałem 700zł to było 4 lata chyba temu to powiedziałem że już żadnego telefonu ich nie kupię jak nie chcą naprawić,, , OD tamtej pory kupuję Samsungi odporne na zachlapania wode I kurz i też nie jakieś pancerne tylko np. Samsung galaxy 2017 ,, samsung52. A DOTEGO nie za drogie etui z klapką, bo tylko takie chroni , a nie jakieś Sylikony gdzie ekran od kryty 😀