Cześć Wojtek, podpowiesz mi czy na dzień dzisiejszy bardzo ciężko jest znaleźć pracę w UK jako kierowca c+e? Wizę trzeba chyba, ale ciekawi mnie czy w ogóle jest to realne dla Polaka po tym całym brexicie
@@zakolkiem Dzięki za info, w takim razie ten cały news o braku kierowców w UK nie może być prawdziwy, skoro trudno jest się tam załapać i mało się to opłaca. Ale no cóż - brytyjska brocha, nie moja. Nie chcą niech nie wpuszczają
Co do "ludzi od planowania" miliard razy miałem rozmowę "powinieneś dojechać". Nic mnie tak nie wku... jak to zdanie, bo tym imbecylom wydaje się że na mapach google jest tak samo w rzeczywistości. Trzy razy spóźniłem się na prom w Karlskronie bo planer zawalił a ja weekend spędziłem w porcie. Oczywiście telefon wyłączony w piątek po 16.00. Opuściłem dziada, teraz pracuje na emigracji w koło komina. Zdaje sobie sprawę że takich historii jak moja jest tysiące i zastanawia mnie to kto zostaje takim "planerem", ja mam wrażenie że ludzie którzy transport znają tylko z ETS.
Hahaha. Cała prawda. Ja się nagminnie spóźniam i na pytanie dlaczego, odpowiadam: bo jakiemuś nierozgarniętemu planerowi kalkulator się zawiesił. Niema kręcenia przerwy w pracy. Koniec, ja im zawsze tłumaczę, że myszką palety nie przesunie, a to my jesteśmy pracownikami kluczowymi. Czas zacząć się szanować, bo nikt nas nie zastąpi!
wystarczy powłączać sobie w takim ETS wykroczenia, symulacja zmęczenia, objazdy, losowe zdarzenia drogowe i do tego ogranicznik prędkości. 🙃 wtedy zaczyna się szukanie po mapie krótszej drogi, dociskanie na maksa gdzie się da i przewalanie czasu jazdy byle zdążyć oddać ładunek.
