Poliak v dolnom podlaží objektu T-S 43 identifikoval studňu, ale bola to OMSka ako súčasť WC. V dolnom podlaží nepoznal strieľňu pre zbraň G (9cm mínomet), ďalší otvor v dolnom poschodí pri stropnici bola naozaj ventilácia, ktorú určil správne. Studňu nenašiel a neurčil ani priestory pre strojovňu a filtrovňu. Najväčšia miestnosť v dolnom podlaží slúžila ako ubikácia mužstva. Poplietol si zvony a kupole. Ja mu to nezazlievam, len upresňujem. Účel diamantovej/ochrannej priekopy hlavných zbraní L1 (spojený ŤG vz. 37, s účinným dostrelom 2200-2500 m a s praktickým dostrelom 1200-1500 m, s PTK vz. 36 s dostrelom 5 995 m pri múre) a M (ťažký dvojguľomet vz. 37) určil správne. Objekt 52b nie je v rekonštrukcii, nemalo by to žiadny praktický význam, a tak slúži aspoň ako doklad nacistického „hrdinstva“ na pevnostiach, ktoré sa samé už brániť nemohli, podobne ako pamätníky postavené ako poďakovanie Červenej armáde v ČR a SR za oslobodenie, ktoré "demokratickí hrdinovia" v súčasnej dobe programovo! devastujú, v zmysle "odporúčaní" Spojených štátov amerických, ktoré šíria po celom svete celkom neoprávnený antirusizmus, pretože potrebujú nerastné bohatstvo na Sibíri za každú cenu! S tým rozkrádaním vnútorného vybavenia objektov mal, bohužiaľ, pravdu. Áno, objekty ŤO sú poničené/silno poničené/totálne poničené=zdevastované, ale počas bojov by sa to určite nestalo! To by nacisti mali celkom iné starosti: ratovať samých seba!!! A to sa vôbec nezmienil o prekážkovom a zákopovom systému! Ale chvalabohu, vďaka aspoň za ten jeho záujem! Urobil pre Poliakov výbornú propagáciu našich opevnení a za to mu veľmi pekne ďakujem, oceňujem to a pozdravujem ho! Bunkrológ.
Cześć aż się wierzyć nie chce że tak potężne mury nie wytrzymały przy uderzeniu pocisku 150mm . Coś mi się wydaje że szwejk handlował cementem . dzięki za materiał pozdrowienia dla Ciebie wraz z małżonką oby tak dalej
Zazwyczaj taki ostrzał prowadzony był na wprost z odległości nawet i tych stu metrów ; przy kalibrze 150mm charakter uszkodzeń tego żelbetonu jak najbardziej zasadny. W warunkach bojowych oczywiście podciągnięcie artylerii na tak małą odległość zazwyczaj było niemożliwe chociaż np. sowieckie tanki przy rozbijaniu umocnień armii kwantuńskiej w Mandżurii też podjeżdżały do japońskich skalnych schronów na odległość przysłowiowego strzału z pistoletu. Pzdr.
Witam!!Ciezkie betonowe bunkry byly dobrze wyposazone w dzial,mozdzirze lub granatnik sluzuly do obrony przed wrogiem,pomagaly prztrwac trudne chwile,byly narazone na ostrzal artylerii,trudno bylo taki bunkier sforsowac..Bardzo ciekawy film mowiacy nam o tamtych ciezkich czasach...Super material...Ciekawa Exploracja...
Dla wszystkich niewiedzących o co chodzi z armatą 150mm. Kaliber ten zidentyfikowano rozkopując wzgórze za schronem. Prowadził to ktoś z TS-26. Tam znaleźli kilka pocisków. Podobno wyglądają jak zwykłe 150mm ale mają dwa miedziane pierścienie. Z poważaniem
Oto pomeiścienie znajdaujące się pod kopulą pancerną, w dólnym piętrze, to jest magazyn granatów ręcznych i rakiet oświetlających. Schron mial być uzbrojony teź w mozdierź kasematowy wz. 38 kaliber 90mm. Skoda B 7.
Na pierwszy rzut oka brak celowej bezmyślnej dewastacji .Mury nie pomazane sprejem .Nikt na środku się nie zesrał nie ma też zużytych prezerwatyw , porządek . Zostało mieć nadzieję że nowe pokolenie naszych Rodaków będzie reprezentować wyższą kulturę osobistą i u nas w tej materii będą zmiany na lepsze :).Oj trochę się rozmażyłem .A tym czasem zainspirowany twoją twórczością filmową postanowiłem troszkę pozwiedzać rejon i jak sprawy potoczą się dla mnie pomyślnie w ferie wyląduje w miejscowości Rzeczka (to chyba wieś jest) . Dzięki za film Pozdrawiam
Kulawa Eksploracja Myślę poważnie nad Rzeczką ale jeszcze nic nie mam zarezerwowanego.Wymarzył mi się domek na tydzień ale trudno coś wyszukać albo ja nie ogarniam:) Znalazłem coś takiego (U Władza ) to chyba nie Rzeczka lecz w pobliżu. Ma dobre opinie i tak nad tym dumam .
Zdobyte fortyfikacje były najlepszym poligonem dla opracowania taktyki unieszkodliwiania oraz testowania środków bojowych.Pod warunkiem że zdobywca uznał taki obiekt za niepotrzebny z jego punktu widzenia.Poszczególne częśći obiektu mógł wykorzystać do budowy własnych fortyfikacji.Przyznam że ten bunkier ładnie wygląda -jeszcze go nie pomalowali,u nas była by galeria.Czesi przynajmniej przed wojną mieli technikę wojenną na wysokim poziomie.
Ze stali, mg 42 machine gun...Lol...A w rękaw to się nie wlewa......stanowisko granatnika..... Super Filmik 🤣😂🤣 Zajebiste Odrycie Bunkier #4 w tej okolicy....😎👍🤝
Kolego nie tylko sie oglada ale nawet sie subka tobie dalo pozdrawiam podziwiam ciebie a ta sztolnia z tymi krysztalami to naprawde byla wisienka na torcie mozliwe ze najpiekniejsza sztolnia kiedy kolwiek widzialem
Pozdrawiamy Polaków. Błagam, by odwiedzając CZECHY nie kraść zabytków.Jeden dla wszystkich prób jest powtarzany.Był przypadek, kiedy Polak odwiedzając wystawę sprzętu wojskowego chciał mieć lekki karabin maszynowy, który włożył pod kurtkę. Zostało to znalezione na końcu obwodu przy wyjściu z obiektu. Kiedy Czescy badacze przebywali na Ukrainie w rejonie Czarnobyla, informowano przewodników, że najgorsze doświadczenia mają z polskimi gośćmi, którzy nie przestrzegają żadnych zasad i reguł.
Przed przestrzeganiem nas popatrzcie na siebie. Mieliśmy unikatową strzelnice dla L1 w wolnostojacej ścianie (podobne do Bratysławy). Ściana została zniszczona a strzelnica wywieziona z Polski i osadzona bodaj w MO - S 24 signál. Wiesz skąd KVH Náhod ma podłogi do dzwonów AJ/N? Zostały ukradzione bez porozumienia z Niemieckich schronów Na Śląsku.
@@tomasznowakowski528 Mogę tylko powiedzieć za siebie. Przed pandemią jeździłem na wycieczki do Polski. Nigdy niczego nie ukradłem. Byłam też nad Bałtykiem i były to bardzo miłe wakacje .Polska to bardzo piękny kraj .Polska ma wiele do zaoferowania. Polacy są bardzo pracowici. Każdego dnia tysiące z nich dojeżdża do Czech do pracy i wykonuje swoją pracę z szacunkiem. Zapytałem Polkę. Czy warto codziennie dojeżdżać 50 km do pracy? Twierdziła, że zarabia tyle, że TAK. Niestety są pojedyncze osoby, które wyrządzają wielką hańbę poza swoimi granicami. Pozdrawiam uczciwych Polaków
Te wieżyczki to przeważnie służyły głównie do obserwacji. Kaliber 150mm przeciwlotnicze niemieckie??? 12.8 cm FlaK 40. Stalowe ściany w większości wypadków były że strony z której spodziewano się ataku wroga stanowiska broni umiejscowione wtedy były po bokach do prowadzenie ognia z fanki. Przeważnie kilka schronów umiejcawiano tak by mogły się wspierać ogniem. Kolejna sprawa jest taka że przeważnie planując obronę brano też pod uwagę piechotę na zewnątrz którą schrony bojowe tylko uzupełniały i wspierały. Fajny filmik pozdrawiam serdecznie
Polecam miejscowośc Kraliky za Boboszowem, co 100-150m rozsiane róznej wielkości bunkry, do tego podziemne miasto Horka i coroczna najwieksza w Czechach inscenizacja wojenna "Akce Cihelna", ok. 50km od Kłodzka, droga na Brno. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-WQWg9sEx3YA.html
Krystian Agamemnon dokładnie tak jak piszesz tylko Hurka. Informacja tur na rynku w Kralikach ma materiały na ten temat i darmowo wszystko chętnie udostępni
Super film... moze troche wiecej informacji technicznych.. plus foty z internetu jak to w calosci wygladalo. Poprosze o relacje z podziemnej fabryki czołgów ktora jest gdzie w Czechach.
hej, jak zwykle super film. Mega produkcja, bardzo dobrze Ci idzie zwiedzanie bunkrów :) czy też schronów bojowych ;) czy udało Ci się doczytać dlaczego ostatni schron jest tak zniszczony? akt wandalizmu czy robota wermachtu? generalnie super te miejsca są. co do czeskiego kolegi, może czas nagrać kolejne bunkry wspólnie, skoro go kojarzysz :) to już łatwiej zagaić mając już filmy z "jego terenu" a no i mówienie o sobie nawet w ramach żartu per "buc" to srogie bluźnierstwo
jak dobrze widziałem to były ślady dzika lub jelenia albo twojej żony również ślady lisa i sarny albo sie myle bo za szybko migla mi twoja kamerka to na tyle co do mojego określenia i wiedzy pozdrawiam serdecznie
Bunkier ten mógł być nieukończony i na taki wygląda. pomieszczenie z "rurą" raczej było wentylatorownią a ta rura czerpnią, w całym systemie było utrzymane nadciśnienie aby nie dostały się gazy z zewnątrz. Pomieszczenie w piwnicy ze strzelnicą to pod moździerz. Czesi mieli kilka grup warownych połączonych tunelami. Wyrwa raczej nie powstał od działa przeciwlotniczego!!! działo przeciwlotnicze strzela z założenia amunicją przeciwlotniczą której celem jest eksplozja i fragmentacja na jak największą liczbę kawałków, które razić miały samolot. Sam rozumiesz, że strzelanie z takiej armaty do bunkra jest bez sensu. Niemcy mieli całą masę dział pochodzenia lotniczego, które zostały przekonstruowane na przeciwpancerne i wyposażone w odpowiednią amunicję. Ale z tego co pamiętam chyba największą armata ppanc niemiecką było działo 12.8cm i chyba podobnego kalibru były największe działa plot (zamontowane m.in na wieżach przeciwlotniczych np. Humbolthein w Berlinie w zestawach sprzężonych po 2 armaty). W tym zagłębieniu na 4m była najprawdopodobniej zainstalowana kopuła 3-strzelnicowa a to wycięcie było jej sektorem ostrzału lub obserwacji. Czesi większość swoich umocnień budowali nie strzelnicami do wroga lecz w systemie wzajemnie się flankujących tradytorów. tradytor - cichy zabójca, strzela od boku, dlatego często kolejny schron znajdziesz w sektorze ostrzału bunkra na którym się znajdujesz. A ten materiał to też jest żwirobeton, stosowano takie "słabsze" rozwiązanie w dolnych kondygnacjach które nie były narażone na bezpośredni ostrzał lub przylegały do skarp. ta mieszanka z granitem to cholernie twarde skur... czesi wiedzieli co robią a do tego mieli masę urobku pod ręką. Polecam kompleks Stachelberg (okolice Lubawki) jak pogadasz to cię wpuszczą do nieukończonej części z podziemnymi koszarami.
Dzięki kolego za garść cennych informacji i wyjaśnień.Jak widzisz w temacie schronów jestem jeszcze żółtodziobem.Nagrywając ten filmik mówiłem tylko to co wiem(staram się edukować na stronie hauba.pl) ale tak,tam widzę np schron niemiecki gdzie jest pokazany otwór czerpni powietrza i gdy wchodzę do schronu czeskiego wygląda on nieco inaczej i jest w innym miejscu i wtedy konsternacja..czy aby na pewno jest to czerpnia powietrza i wtedy wolę odpuścić stwierdzenie typu ,,tu była czerpnia powietrza na 100 procent" Ja wychodzę z założenia że albo mówi się informację sprawdzone widzom albo pozostawia się znaki zapytania przy wypowiedziach. Pewnie jest tak że schrony bojowe na całym świecie miały taką samą zasadę ,,działania" i tylko drobne niuanse je tak na prawdę od siebie różnią. Jednak dla mnie dla człowieka który ,,siedzi" w schronach od dwóch tygodni jest to jeszcze czarna magia :-) Ale dzięki widzom takim jak Ty i inni jakoś ogarniemy wspólnie temat.. Pozdrowionka!!!
wiesz co kraj to obyczaj, jedni robią tak czerpnię a inni inaczej, Rosjanie po wojnie np. budując schrony w PL dla dowództw umieszczali czerpnię osobno (do tego były takich rozmiarów że pierwsze wejścia robiliśmy przez czerpnie, które były też od pewnego momentu blachą wyłożone). Jak pojedziesz do Srebrnej Góry to pogadaj o "prywatne" oprowadzanie, ja na takim byłem, śnieg po barki, 8h łażenia w takich miejscach że głowa boli. Jeżeli ty jesteś bardziej kopalniany to ci się tam mega spodoba, można wejść w przestrzeń izolującą, między skały, a tkankę obiektu. Te skały obrabiano 300 lat temu, wrażenie jest piorunujące. Ja byłem na Wielkanoc ale wtedy były mega opady śniegu, teraz plan jest na lato. Może jakiś obiekt razem odwiedzimy, będę jechać na Dolny Śląsk to się odezwę. Natomiast gdybyś ty chciał połazić po obiektach Twierdzy Poznań to z chęcią oprowadzę i powiem parę ciekawostek.
Czerpnia powietrza - czy to jest język polski?? Nigdy się nie spotkałem z takim określeniem. Czy to określenie używane przed wojną, czy obecny żargon, np. wojskowy.. W kopalniach są szyby wentylacycjne, a w domach "nawiew" lub 'Wlot", ujęcie świerzego powietrza. Dodatnie, lub ujemne ciśnienie w bunkrze, zależy od kierunku w którym dmucha wiatrak.. Nie wiem jak było w schronach z tamtego okresu. , trzeba pamiętać o zabezpieczeniu przed atakiem chemicznym, gazami bojowymi. Wtedy system z nadciśnieniem byłby zabójczy dla załogi, jeśli nie było centralnego pochłaniacza, filtru. Wprawdzie gazy bojowe nie były użyte w II Wojnie Światowej, ale każda armia miała zabezpieczenia przeciw atakowi chemicznemu.
Przepraszam kolego ale twój post świadczy o tym, że nie masz bladego pojęcia o fortyfikacjach. Czerpnie powietrza to nazewnictwo fachowe, nie wiem jaka jest etymologia słowa czerpnia w tym przypadku i kiedy zaczęto go używać, w każdym razie jest używane współcześnie i nie wiem czy wojsko się posługuje takim terminem. Myślę, że nawet w kopalniach są czerpnie powietrza, czyli wszelkie naziemne elementy szybu wentylacyjnego, a w domach "nawiew" to właśnie chyba określenie nie fachowe lub odnoszące się do elementu wentylacji znajdującego się w mieszkaniu i służącemu do wydmuchiwania powietrza do pomieszczenia, natomiast czerpnia jak nazwa wskazuje służy do czerpania tego co potem będzie gdzie indziej filtrowane i wydmuchiwane. Czerpnie powietrza zawsze były połączone z zestawem filtro-wentylatorów, w bunkrach musiało panować nadciśnienie w innym przypadku przez otwory strzelnicze, zrzutnie granatów, wizjery i inne otwory techniczne przedostawałby się gaz do środka, prawdą jest że nikt nie użył bojowo (z małymi wyjątkami głównie na Pacyfiku) gazów trujących w trakcie II wojny światowej ale to właśnie doświadczenia I wojny sprawiły, że praktycznie wszystkie ciężkie schrony były wyposażone w takie zabezpieczenie, jeżeli go nie było to znaczy że nie zostało zamontowane na czas, do dziś w takich obiektach czynnych są systemy umożliwiające wytworzenie nadciśnienia. Brak jakiejkolwiek wentylacji spowoduje, że załoga po 15min się podda lub udusi od gazów prochowych. Należy tu również dodać, że wszelkie drzwi zarówno wejściowe do obiektu jak i wewnętrzne miały uszczelki gumowe, a strzelnice i zrzutnie miały coś w rodzaju zatyczek, akurat brakuje mi tego słowa. pl.wikipedia.org/wiki/Czerpnia_powietrza dobroni.pl/foto_news/prace_i_zwiedzanie_18.03.2012_010.jpg images33.fotosik.pl/88/54d8491accc4deb2.jpg 4.bp.blogspot.com/-GzUZQSBBti8/WctRegcDl7I/AAAAAAAAIwk/tmNa1sOM8sEYKbjDJInJqgiSThWBGtWxwCLcBGAs/s1600/drzwi%2Bgazoszczelne.jpg
Strzelano faktycznie z armaty 150mm nie jest to błąd. Czesi nie używali zwirobetonu, tylko są to Raki powstałe w skutek należytego nie ubicia betonu. Na innych schronach tego nie widać ponieważ były tynkowane tynkiem cementowym. Schron był właściwie dopiero po zdjęciu szalunku i jest to wielki zabytek jeśli chodzi o wiedzę jak wykonywano schrony.
naprawdę nieźle zadbany bunkier Czesi pamiętają historie i utrzymują takie miejsca aby pokazać jak było i jak może być gdy niemcom odpierdoli , ciekawe czy mozna bunkry zaadaptować na mieszkanko ;>
Eee tam, grupa "zryw" - wpadła z miotłą, ...ot i cała tajemnica chwilowej czystości. Na Helu pod Jastarnią (Sęp, Sabała, Saragossa, Sokół), inna grupa "zryw" sprząta.
no prosze to można powiedzieć że zadbany zabytek bo u nas dawno byłoby śmieci butelek nawet więcej nie będę pisał a co do wiedzy o tym bunkrze to i tak dużo wiesz Andrzeju a co nie wiedziałeś to żona ci pomogła żartem ale na wesoło pozdrawiam cię i twoją żonę Agę ja to jestem tabaka w tych sprawach ale też mom hobby ogólna przyroda i zwierzęta
Fajnie sie slucha powiem ci ze bardzo dobre urozmaicenie pasji sztolniowej smialo mozesz nagrywac Swoja droga to mam wrazenie ze nawet jak bys ,,kupe nagrywal '' i o niej opowiadal w swoj osobisty sposob to i tak by wszyscy ogladali z zaciekawieniem powodzenia
Witam pana serdecznie proszę sobie nie ubliżać bo to co pan robi jest bardzo potrzebne a wiedza to nie wszystko ja też interesuję się wieloma aspektami życia a chodzę głupi wydaje mi się że te wieżyczki to stanowiska albo ciężkich karabinów maszynowych albo działa gdzie windą lub podnośnikiem były transportowane pociski ? bardzo bardzo fajny i ciekawy film, ukłony dla małżonki i pozdrawiam serdecznie szkoda że mieszkam tak daleko bo miałby Pan kompana noi najważniejsze śmieci śmieciami ale nie było japonków sorry pająków hehe.
Przepraszam ale linia Mannerheima to skrajnie przeze mnie olany temat, być może z uwagi na niedostępność, wiele obiektów znajduje się dziś na terenach mało przyjaznych cywilizowanemu człowiekowi w bardzo dużej odległości od czegokolwiek, chodzi mi o to że to koniec świata i totalne zadupie a tak jak fortyfikacje europu zachodniej da się zaliczyć choćby przy okazji wyjazdów służbowych to o delegację na koniec świata trochę ciężko a osobiście lubię zajmować się tym co jest powiedzmy w zasięgu. Teraz w moim przypadku kolej na bałkany, jak się uda to Gamrat i raczej będę się nudził gdzieś w okolicach Poznania tzn +- 250km w koło ;)
Zgadzam się z tym całkowicie, region jest zapuszczony pod każdym względem - linia leży teraz po stronie rosyjskiej, wiem, że ją rozwalili a to co zostało teraz, to po prostu zwyczajnie straszy biedą, to są po prostu ruiny. Finowie dbają o takie zabytki, i to cywilizowany kraj, nawet fińskie zadupia są przyjazne dla turysty ;) co do Rosjan to nie jestem co do tego taki pewien. Ja chciałem się wybrać i obejrzeć te resztki, nie mam wcale tak daleko, ale nie chce mi się bawić z wizami i łapówkami.
tzn sami Rosjanie są bardzo przyjaznymi i ciepłymi ludźmi, wiem że gdybym tam pojechał na 100% znalazłbym tubylca który by mnie oprowadził. w tej kwestii uważam że to Finowie może zamożniejsi ale zimniejsi. Dla mnie problemem jest odległość, a głównie to, że nie ma tam nic w okolicy gdzie mógłbym na delegacje pojechać natomiast w Niemczech, Francji, ogólnie na zachodzie zawsze jakoś się udało, a prywatnie telepać się nad linię Mannerheima to sobie odpuszczę. Co do zniszczenia, Rosjanie mieli praktykę aby wsio co strzelnicami jest w ich kierunku momentalnie wysadzać, tak poszedł się jebać Wał Pomorski, MRU, część poznańskich fortów (żeby nie flankowały nigdy nie zrealizowanej autostrady - bo komunistyczna miała mijać miasto od północy a nie jak dziś na planach Adolfa od południa) i masa innych obiektów, mam wrażenie że te Czeskie się ostały bo były głównie tradytorami i strzelnice były ustawione do strzelania wzdłuż granicy a nie za nią.
Witaj. Gorąco pozdrawiam Cię ale i też namawiam na odwiedzenie odrestaurowanej z wyposażeniem bojowym takiej twierdzy obronnej, np. blisko Ciebie Stachelberg w Rychorach k/Trutnova. Będziesz wtedy miał na żywo obraz jak te umocnienia wyglądały po ich wykonaniu w 1938r. I wtedy dalsza eksploracja kolejnych "dzikich " umocnień w terenie będzie o wiele łatwiejsza. Jak już wspomniałem w komentarzu przy pierwszym filmie widziałem ich kilka i też nie wszystko pamiętam. Poza tym niewielu Polaków wtedy to zwiedziło. Dlaczego? Bo to nie nasza wojna była, albo że Czesi to głupcy bo mając takie linie obrony oddali je nazistom bez jednego wystrzału. Polak to by się bił do ostatniego bunkra. A Czesi na to ale po co? Dać sobie zniszczyć kraj tak jak wy to zrobiliście? Bez sensu. Tyle milionów z ludności stracić? Lepiej było poczekać bo i tak silniejsi rozprawili się z Niemcami. Takie to są rozmowy polsko-czeskie przy czeskich umocnieniach w Sudetach. Różny punkt widzenia. Co do jednego to na pewno masz rację kto nie zna wojny i tęskni za nią jest głupcem albo fanatykiem. P.S. Czesi są bardzo chętni do pokazywania i tłumaczenia nam informacji o swoich umocnieniach 1 republiki z 2 svatovej valki. Są naprawdę z tego dumni. Osobne pozdrowienia dla rodzinki i uznanie dla żony za wytrwałość w towarzyszeniu Tobie w eksploracjach. Musi Cię mocno kochać👍👍👍👍
Stachelberg pewnie wiele by mi wyjaśnił i taka powinna być kolejność rajdu po Czechach. C o do Czechów i ich punktu widzenia na to czy warto ginąć za kraj pozostawię bez komentarza gdyż mam trochę znajomych z Czech ,ale raczej byłoby tam kilka gorzkich słów.....
@@zbigniewbrzezinski7202 do kogo czy czegóż Pan pijesz bo nie przypominam abyśmy razem się w piaskownicy bawili ? Kanał Kulawa Eksploracja szanuję z całym szacunkiem a jeśli ktoś nie rozróżnia żartów od ciętej riposty to już nie moja sprawa.
Tyle się wybieram na eksplorację tych bunkrów, że mnie wyprzedziłeś :) ... za to, dzięki Tobie pojadę lepiej przygotowany ;) Na czeskich betonach mało się znam, ale za to niemieckie mam w jednym palcu, w teorii jak i w praktyce. Jak byś wybierał się na MRU lub Oderstellung to pisz do mnie. Podpowiem co, jak i gdzie ;) Zresztą już Ci napiszę, że Grupa Warowna Schill na dzień dobry będzie super sprawą dla Ciebie: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-pabjsYHvcvw.html ... a GW Ludendorff to już marzenie eksploratorów. Podobno od wojny nie zdobyta do dziś, choć próba była ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-MiElR6W8ytc.html ... od wejścia, do zasypania minęła cała noc ... co tam odkryli? ... to już wiedzą tylko oni i podejrzewam, że nikt już się nie dowie. Pozdrawiam Wołek
W Czechach można spotkać taką grupę ludzi młodzi co dbają o owe bunkry lup coś mąką opowiedzieć da się na piwko i na uczymanie symbolicznie i to tam jest fajne jak widzisz bunkry są czysta bo oni je sprzątają dbają
Ja zakładam, że Michał Pawłowski jest Czechem polskiego pochodzenia. Lub Polakiem od wielu, wielu lat mieszkającym w Czechach. Najważniejsze, że da się zrozumieć, co napisał. I o to chodzi, aby zrozumieć, nie o formy literackie.
Witam byliście może w Bolkowie na Dolnym Śląsku jak nie to zapraszam na 1 z filmów na moim kanale widać jaskinie nie wiem jak głęboko sięga ale ze względu na braki w sprzęcie sam nie zapuszczałem się głęboko. W tamtym miejscu były prowadzone prace nad podziemną fabryką broni dla Niemców
Pozwoliłem sobie jeszcze dopisać a może to było stanowisko miotacza ognia lub tak jak pan sugeruje moździerz, zazdroszczę Wam powietrza my się dusimy w Krakowie ale co zrobić żyć trzeba dalej pozdrawiam Jack z Krakowa.
Stanowiska miotacza ognia jest zdercydowanie bardziej rozbudowane i wymaga kodatkowych pomieszczen (zbiornik z ciecza, zbiorniki ze sprezonym powietrzem, agregat itp)
Po zapoznaniu się z materiałami czeskimi (z angielskimi napisami) pokrótce: poziom -1, jak można było się domyślać był takim "zapleczem socjalnym" dla załogi, wiadomo, muszą ci ludzie coś zjeść, umyć się itd. podstawowe potrzeby. Do tego oddzielny pokój dowódcy, centrali telefonicznej i sześciu oficerów (szeregowi mieli jedno łóżko na dwóch, na zmianę). Silniki Diesla, które miały zasilać te bunkry miały być instalowane na poziomie zero i miały być uruchomiane tylko w czasie wojny, do września 38 nie dotarły, czyli nigdy, a w czasie pokoju normalna trakcja elektryczna też. Ten kwadratowy kanał na zewnątrz był rzeczywiście częścią wentylacji, a bardziej filtracji powietrza - wewnątrz miało być nadciśnienie, tak aby trujące gazy bojowe nie mogły dostać się do bunkra. A te rury skierowane w górę były przeznaczone dla peryskopu do obserwacji pola walki.
Bardzo dziękuję za komentarz i wyczerpujące informację. Człowiek z Czech który ma kanał ,,Opevnění na Trutnovsku",a na który ty też trafiłeś napisał do mnie wczoraj (kilka komentarzy w dół) i miałem sposobność zapoznać się z ciekawymi informacjami.Szkoda tylko że dopiero po tym jak już zrobiłem filmik. Pozdrawiam!!!
5:50,11:55 peryskop kontrolujący (diamantový příkop) także dla rury wyrzutni granatów 33:33 Zakaz vstupu na staveniště - zakaz wstępu na plac budowlany ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-BYni2vqS9e8.html ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-v1VaZR5SLy8.html
Czyjej produkcji było to działo bo na ile mi wiadomo to niemiaszki nie mieli takiego kalibru aa największe było 128mm FlaK 40. A czeska 47mm to super działo nawet T 34 nie mógł czuć się bezpiecznie... Pozdrawiam serdecznie
Ci którzy mają obiekcje dotyczące boazerii niech przeczytają opis innego schronu - "izba pogotowia" : hauba.pl/regelbau-r-112b-schron-bojowy-z-6-strzelnicowa-kopula-bojowa/
Kiedys przeczytalem na niemieckich forach, cytuje: "Polen das ist ein kulturloses Volk", oburzylem sie. To bylo dawno temu. Disz wiem, ze niemiaszek mial racje w 100%. Sorry.
Łe no Darek to o każdej śrubce i każdym otworze w schronie może opowiadać godzinami.Darek mówi to co wie,ale rzadko wie co mówi :-) ;-) Nie no nic do niego nie mam.Coś ostatnio o nim cicho...
Poliak v dolnom podlaží objektu T-S 43 identifikoval studňu, ale bola to OMSka ako súčasť WC. V dolnom podlaží nepoznal strieľňu pre zbraň G (9cm mínomet), ďalší otvor v dolnom poschodí pri stropnici bola naozaj ventilácia, ktorú určil správne. Studňu nenašiel a neurčil ani priestory pre strojovňu a filtrovňu. Najväčšia miestnosť v dolnom podlaží slúžila ako ubikácia mužstva. Poplietol si zvony a kupole. Ja mu to nezazlievam, len upresňujem. Účel diamantovej/ochrannej priekopy hlavných zbraní L1 (spojený ŤG vz. 37, s účinným dostrelom 2200-2500 m a s praktickým dostrelom 1200-1500 m, s PTK vz. 36 s dostrelom 5 995 m pri múre) a M (ťažký dvojguľomet vz. 37) určil správne. Objekt 52b nie je v rekonštrukcii, nemalo by to žiadny praktický význam, a tak slúži aspoň ako doklad nacistického „hrdinstva“ na pevnostiach, ktoré sa samé už brániť nemohli, podobne ako pamätníky postavené ako poďakovanie Červenej armáde v ČR a SR za oslobodenie, ktoré "demokratickí hrdinovia" v súčasnej dobe programovo! devastujú, v zmysle "odporúčaní" Spojených štátov amerických, ktoré šíria po celom svete celkom neoprávnený antirusizmus, pretože potrebujú nerastné bohatstvo na Sibíri za každú cenu! S tým rozkrádaním vnútorného vybavenia objektov mal, bohužiaľ, pravdu. Áno, objekty ŤO sú poničené/silno poničené/totálne poničené=zdevastované, ale počas bojov by sa to určite nestalo! To by nacisti mali celkom iné starosti: ratovať samých seba!!! A to sa vôbec nezmienil o prekážkovom a zákopovom systému! Ale chvalabohu, vďaka aspoň za ten jeho záujem! Urobil pre Poliakov výbornú propagáciu našich opevnení a za to mu veľmi pekne ďakujem, oceňujem to a pozdravujem ho! Bunkrológ.
