Odnośnie uwagi na temat bagażnika .Wg norm pojemność bagażnika liczy się do dolnej linii tylnych szyb I stąd też pojemność po zdjęciu półki wzrasta tylko o 10 ltr .
Super prenezentujesz, bardzo mi się podoba Twój styl - bardzo konkretnie, w dodatku wszystko co najważniejsze i niczego nie brakuje 🙂 pomysł z kluczykiem na początku filmu genialny. Życzę miliona subskrypcji!!!
C3 Aircross też nie ma niestety airbump. Paradoksalnie zwykły C3 ma to co powinny Cactus i Aircross. Zgadzam się w kwestii tego, że klimatyzacja powinna mieć fizyczne przyciski czy pokrętła. Kamera jest wystarczająca, a do tego dobrze widać po ciemku. Silnik jest świetny, dynamiczny choć pali niezbyt mało przy dynamicznej jeździe. Tył- też mi się niezbyt podoba. Ogólnie to auto jest przewartościowane względem tego co oferuje. Lepiej kupić wersję pierwszą.
Autowizja.pl A. Zarówno w mk1 jak i w tym mk2 irytują mnie uchylne okna z tyłu. Nonsens. Znów mniejszy C3 ma 4 szyby otwierane,a większy C4 Cactus ma lufciki.
Jakub Jabłoński Takie „twory” budowały historię tej marki. Aktualnie jedynie doszło bardziej biznesowe myślenie przy planowaniu produkcji i zawieszanie na długoe okresy produkcji gorzej sprzedających się modeli.
O gustach nie dyskutuje się, ale ja mam inną opinię odnośnie airbumpów: teraz bardziej mi się podoba. Nie zgadzam się, ż e posmutniało stylistycznie. Wg mnie teraz o niebo lepiej się prezentuje. Ja jeżdżę głównie sam, dlatego bagażnik czy ilość miejsca z tyłu zupełnie jest mi obojętna. Z tym zsuwaniem się z fotela na każdym zakręcie to grubo przesadziłeś, ja nie potwierdzam tego, a auto miałem parę godzin i przetestowałem na rożnych drogach. O braku obrotomierza już sporo napisano, mi osobiście to nie przeszkadza. Większym "babolem" jest brak przycisku od start-stop na konsoli, krótki podłokietnik, wskazanie chwilowego zużycia paliwa tylko przez chwilę po naciśnięciu przycisku oraz brak pokrętła o obrotów wiatraka czy temperatury na konsoli. Kiedy chcemy cokolwiek zrobić z temperaturą czy wiatrakiem znika nam nawigacja z ekranu, chociaż do tego można się z pewnością przyzwyczaić. Dla mnie na plus na pewno mirror screen, nie jestem zdany na wbudowaną nawigację, którą jest zdecydowanie droższa od pierwszej opcji. Odnośnie twardych plastików : czy Wy je za przeproszeniem liżecie czy dotykacie podczas jazdy? To absolutnie nie wpływa na komfort podróżowania tym autem. Największym minusem dla większości potencjalnych nabywców będzie z pewnością cena. Konkurencja jak Megane IV, AstraV, i30 czy Focus jest tańsza. Ja szukam auta nietuzinkowego, ciekawego stylistycznie z dobrym silnikiem i komfortem podróżowania. Cactus niewątpliwie jest takim autem. Jedynie wysoka cena hamuje mój zapał, dlatego osobiście będę czekał na wyprzedaż rocznika.
Mak Gajwerek Nawigacja z Mirror Screen jest świetnym rozwiązaniem ale gorzej gdy ma się iPhone. Pozostają wtedy mapy Apple. Choć są z TomTom to mają na terenie Polski wiele błędów, a do tego te polskie słowa wymawiane z amerykańskim akcentem... Szkoda, że nie można wybrać, z której mapy zainstalowanej na telefonie chcesz korzystać. Co do ceny to prawda. Zawsze możesz brać Cavtus Mk1, który jest tańszy i moim zdaniem lepiej wygląda od nowego.
Wygląd to kwestia gustu, o czym jak mawiał klasyk nie dyskutuje się. Mi wersja po lifcie bardziej się podoba., dlatego będę czekał na wyprzedaż rocznika. Odnośnie nawigacji TT: mam ją w obecnym aucie TT Live (Renault) i nie narzekam. Głos polski można wybrać z bazy i nie ma takich problemów, o jakich piszesz. Co do błędów: trzeba aktualizować mapy, ja używam na co dzień i nie zauważyłem błędów.
znowu się durnie licytują kto był pierwszy a kto ostatni, z ciekawości odbyłem jazde tym tworem, samochod dramat, niska jakość użytych materiałów do budowy, środek budżetowy nawet w najwyższej wersji wyposażenia, komfort nie odbiega zbytnio od innych aut konkurencji, jak ktoś już się napalił na ten samochod radzę zrobić rekonesans porównawczy aut konkurencyjnych
Nie pojmuje, takiego okreslenia jak - nietuzinkowe auto, jest tak po prostu - sliczne, z gustem, ze smakiem, dla czlowieka zrobione, to po prostu sztuka tworzenia aut, nie mylic z koleja produkcja. I Wiesz co, zanim zaczynasz test, to powiedz najpierw, jakim autem Ty jezdzisz na codzien...
@@barturban Czemu robisz uniki, przeciez dobrze Wiesz o co mi chodzi. ale dla istoty - przecietny testujacy, to wlasciciel auta, badz uzytkownik auta, za 150 i wiecej tysiecy, a tu nagle bierze sie za test auta za 60 tys. i potem z tego wychodza jakies paranoje; jeden wchodzi i szarpie za kokpit, inny, zastanawia sie czy wogole wejsc do auta jezeli nie ma automatu. A ja mysle, ze jesli zamierza sie testowac auto, to przy jego opisie, moim zdaniem powinno sie rownoczesnie wspomniec, czego powinnismy sie spodziewac po konkretnym aucie. Np.: jesli SUV, czy Crossover, to przeswit, to swiatla przecimglowe, to nawigacja, jesli auto miejskie to przynajmniej czujniki cofania itp. itp. Przeciez Ty wiesz!! A wogole, auto ja, jako przyszly uzytkownik, musze je czuc, to auto dla mnie, dla rodziny, musze mniec wrazenie, ze zrobiono je wlasnie dla mnie, ono musi trawiac do pojedynczego klienta. Auto stroj, rozumiem, gdy ktos kupuje dla robienia pieniedzy, wowczas jasnym jest, ze ten oglad bedzie zupelnie z innej plaszczyzny...
Tu nie ma zadnego uniku - nie wiem po co mialbym to robic. Mialem auto i sprzedalem pare miesiecy temu, bylo to tanie auto, ale to nie ma znaczenia. Tak samo jak dla mnie nie ma znaczenia cena auta przy ocenie - w sensie ze kazde auto testuje tak samo i syatam sie brac pod lupe te same elementy. Cena moze tylko nieco oslodzic lub ostudzic dany samochod. I oczywiscie ze auto musi pasowac i malo kto po takim tescie ktos powie O TO KUPUJE. I kupi. No tak sie prawie nie dzieje. Ale ja licze ze moze komus cos pomoge, pokaze i tak dalej. Nic nie sciemnaim, nie udaje, nikt mi za to nie placi - to jest moja pasja /hobby i to wszystko :)
@@barturban Tak trzymac, i brawo Ci za to. Wiesz? kiedy w 2010 roku kupilem Scenika rocznik 2006 przyjechawszy pod dom, jeszcze chwile w nim posiedzialem, bowiem odnioslem wrazenie, ze oto konstruktor tego auta gdzies tam daleko pomyslal sobie, ze ktoregos razu taki Krzysztof z Polski siadzie za jego kierownica - rozumiesz mnie? To uczucie zawsze mi towarzyszy przy kupnie kolejnego auta - ma byc dla mnie, moje, i jest mi doslownie fuk, co kto o tym mysli. Stad biore pod uwage glownie dwie rzeczy; tj. wyglad - ma mnie przyciagac, oraz kokpit, jego wnetrze. To cos jak mieszkanie, jest moje i zawsze do niego wracam z zachwytem. Oczywiscie, puzniej patrze, na wyposarzenie no i motor. Przeciez dzisiaj nawigacja to niczym gadzet jak zegarek na reke... etc, etc, etc...Tutaj musze juz dodac, ze rzeczywiscie, calkiem milo mi sie Ciebie sluchalo...
No oczywiscie ze auto ma byc tylko dla Ciebie - Twoje pieniadze i Twoje auto :) w 100 % sie z tym zgadzam i uczucie ktore towazyszy jak sie wsiadzie do wlasnego auta jest nie do opisania. Zwlaszcza ze auta sa cholernie drogie i czesto odkladamy na nie bardzo dlugo. A co do Scenika to takim wlasnie Sceniciem drugiej generacji z dieslem 1.9 pojechalem kilkanascie lat temu na Chorwacje - super go wspominam, chocisz mial swoje humory. Zwlaszcza z ta karta starterem byly jakies jazdy, ale auto bylo kupione jako uzywane i mialo sporo przelotu :) pameitam ze pochowalem w niemal kazdym schowku jakies rzeczy i czesc z nich znalazlem miesiac po powrocie - tyle tam schowkow bylo ze nie pamietalem ich wszystkich ;)
