*ciekawostka w ciekawostce time* jeśli podejdziemy do Gaetana w secie kota, to odpali się dialog typu "No proszę. Medalion wilka, a zbroja kota - mieszaniec?"
dialog nie występuje stricte w wybieraniu opcji dialogowych, tylko jak się do niego podchodzi, to wtedy się odpala. pewnie to przeoczyliście podbiegając do niego na pełnej i spamując w E
@@xxxyyy4776 może je zatrzymywał po zadaniach i pamiętaj że osoby że szkoły kota mają taki jakby autyzm, przez te nieudane mutacje, to go trochę usprawiedliwia
Ja też oszczędziľem Gaetana. Lojalność cechowa obowiązuje. Poza tym miecz który mi dał stał się moim najleoszym( przed przejściem dodatków). Pozdrawiam
Jakub Grzyb lojalność cechowa ze strony tych gnid ze szkoły kota ? 😂 zabijając wieśniaków wywołuje jeszcze gorsze zachowanie wobec reszty wiedźminów etc. Głupota jest oszczędzać mordercę tylko dlatego, ze jest twoim sąsiadem 😃
"Co do Schrödingera nie jestem pewien, może żyje, może nie" Piękne nawiązanie do eksperymentu myślowego Schrödingera gdzie kot jest równocześnie żywy i martwy :D
"Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy umierają, zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć? Nie bądź więc tak pochopny w ferowaniu wyroków śmierci. Nawet bowiem najmądrzejszy z Mędrców nie wszystko wie" J. R. R. Tolkien
O tym wiedziałem, i zawsze oszczędzam go. No bo patrzcie, gdybyście byli na miejscu tego wiedźmina i dostali widłami w plecy, to pod wpływem emocji postąpilibyśmy podobnie..... Ja go rozumiem
@@markstark1007 Co nie zwalnia całkowicie z odpowiedzialności.Jeżeli ktoś ma przypływ emocji to czas je opanować.Zabicie niewinnego to zabicie niewinnego.Ja go zawsze zabijam.
@NieTypowy PL 60 godzin ma fabuła główna + 2 dodatki, 20 h wszystkie questy poboczne, 20 h sam gwint + ile tylko chcesz zajmą ci pytajniki na mapie. Ja mam przegrane 120 godzin, więc mówię jak u mnie było. Pozdro.,
Szkoda, że nie pokazałeś jak odprowadzasz tę dziewczynkę do wsi + jakiś czas później jak wrócimy tam to przy moście wjazdowym do wsi stoi ta dziewczynka, mówi że żyje sobie i z nią OK i da Geraltowi laurkę
Po komentarzach widać piękno Wieśka i jego "moralnie szare" wybory,ludzie są podzieleni czy zabijać go bo wybił całą wioskę czy jednak oszczędzić bo to wiedźmin i jednak wieśniacy chcieli go oszukać. Osobiście go zabiłem bo uznałem,że miał prawo się wkurzyć ale nie na tyle by zabijać niewinnych. Geralt może i jest znany jako "rzeźnik z Blaviken" ale on nie zabił całej wsi tylko najemną bandę która sama tego chciała.Dodatkowo nie wiadomo co takiemu odwali i kiedy. Poza tym ton jego głosu mi sugerował,że to pewnie kawał skurczysyna który potrafi zabić niewinnego za byle pierdołe, a z informacjami,że szkoła Kota jest znana jako "mordercy" to wolałem by już taki nie szarpał opinii o wiedźminach jako tych co zabijają niewinnych za kilka koron. Oczywiście to moje zdanie, w komentarzach widać,że wielu by się nie zgodziło z nim ale szanuje jak ktoś ma odmienne spostrzeżenia. Pozdrawiam p.s dodatkowo jak chcemy się z nim bić i damy mu eliksir by walka była wyrównana to on i tak rzuca toksyczną bombę pod nogi byśmy byli w gorszej sytuacji, więc tym bardziej mój wybór wydawał się słuszny skoro nawet nie chciał umrzeć w honorowej walce jak równy z równym tylko musiał zrobić jakiś podstęp i próbować ratować tyłek.Czyli narzekał,że wieśniacy podstępem chcieli go zabić a sam stosował nieczyste zagrywki.
jak go wyśledziłem i powiedział przed rozmową ,,medalion wilka zbroja kota co to za mieszaniec" było tylko jedno wyjście, zbiliśmy piątkę i powiedział mi o skrytce.
Też go oszczędziłem. Ludzie powołali cech wiedźminów by chronili ich przed bestiami. Z punktu widzenia zwykłej moralności należał im się za to szacunek, a w zamian dostawali jedynie pogardę. Tak jak w życiu. Ciężko wymagać wdzięczności. Pozdrawiam wszystkich fanów Wiesia. ;)
No cóż. Z jednej strony uzasadnione ludobójstwo bo sołtys to zwykły kutwa i pies ogrodnika ale z drugiej strony czy wszyscy ludzie byli winni? Mimo wszystko jakby nie patrzeć niewielu zostało wiedźminów i tylko tego brakowało, by się wszyscy pozabijali. Z jednej strony zasługiwał na smierć ale z drugiej strony nie zasługiwał.
@@laczadore wiedzmini w kocie byli szkoleni by mordowac z pelna furią, nie uczono ich za bardzo niczego innego - nie ma co sie dziwic, ze przeplacila za to cala wioska
Kacper Bykowski wybrał mniejsze zło. Gdyby wtedy nie zabił Renfri i jej zbójów to zginąłby stregobor i młoda chłopka. Niczego nieświadoma gawiedź, niesprawiedliwie ochrzciła go tym tytułem.
,, Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte. Nie jestem świątobliwym pustelnikiem, nie samo dobro czyniłem w życiu. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale"
Ja go oszczędziłem ale z powodu tego, że Geralt w książkach nigdy nie był katem. Zdarzało mu się zabijać ludzi ale wtedy gdy istniało BEZPOŚREDNIE zagrożenie życia jego i innych. Nie chciał mieszać się w nieswoje sprawy kiedy nie musiał i zawsze podkreślał, że jest neutralny (co nie zawsze mu wychodziło ale to te wybory przychodziły do Geralta a nie na odwrót).
Tyle razy wieśniactwo mnie wkurzało swoim skąpstwem i stosunkiem do Geralta, że jak potrzebny to super, a jak już zbędny to precz, że jakoś nie miałem specjalnych wyrzutów z oszczędzeniem Gaetana.
Nie rozumiem ludzi którzy go zabijają. Po 1. Jest to wiedzmin. Wiedzminów zostało bardzo mało i każdy powinien traktować siebie z wielkim szacunkiem, wręcz braterstwem. Po 2. Geralt zabijając go okazuje się hipokrytą. Sam jest nazywany rzeźnikiem z Blaviken " czasami po prostu lecą głowy". Po 3. Gaeten miał bardzo słuszny powód do morderstwa. Ryzykował życie walcząc z Leszym za parę nędznych koron. Gdy zabił potwora sołtys wioski bardzo skąpy drań ( Geralt przeszukując wioskę wszedł do mieszkania sołtysa i sam przyznał, że " Bogato tu jak na Velen" postanowił po prostu zabić Kota. Podejżewam, ze u człowieka który dostał z zaskoczenia widłami w plecy pojawia się instynkt przetrwania ZA WSZELKĄ CENĘ. Gdybym był wiedzminem i byłbym w jego sytuacji zrobiłbym to samo.
Wogule jeśli Wiedźmin 4 miałby być tak wielką grą to mogliby zrobić możliwość wybrania szkoły np:kota, żmii, mantikory i innych. Jeśli by to było w cą wątpię to mogliby dać własnie Gaetana jako główną postać lub dać go w roli takiego Eskela albo Lambert chuja tylko w rodzaju kota
Sama rozmowa przekonuje mnie do racji jego działania. Wiedźmin jest traktowany ,jak zło koniecznie . Wiec ,jak ktoś już żyje tyle lat i widzi zachowanie ludzi do siebie … To w końcu wychodzi .
akurat ten quest został dodany później w ramach darmowego DLC, wiec jesli przechodziles od razu po premierze, to nawet nie miales prawa tego questa widziec
Wiem że ten filmik był miesiąc temu ale muszę to napisać. W skrytce ominąłeś ważny szczegół są tam trofea innych potworów np baby wodnej a na stole we wsi u sołtysa leży głową leszego. Resztę sam sobie dopowiedz
Aż ciekaw jestem tej logiki. Bo wnioskuje ze chciał oszukać ludzi we wiosce na babe wodną, ale po co wtedy iść i narażać się bijąc leszego by tylko podłożyć fałszywy dowód, chyba że czegoś nie łapie :D
@@bonharths5405 Hmm, a ja to tak odebrałem, że już wcześniej mu nie płacili, dlatego nie oddał trofeów... Może to po prostu pamiątki, bez głębszego znaczenia ;)
Szkoda, że na filmie #Laczadore nie przyjrzał się ścianie z trofeami. 🧐 Można usłyszeć ciekawy tekst, który może nieco zmienić ocenę podjętej przez nas decyzji, bo skoro dotarliśmy do skrytki, to znaczy, że potraktowaliśmy litościwie naszego "brata w wiedźmiństwie". 😉 W tej grze często trafiamy na momenty, kiedy musimy podejmować wyłącznie decyzje złe, albo... jeszcze gorsze. po których pozostaje tylko niesmak i poczucie winy. 😒 Ale z punktu widzenia korzyści i nagrody, które czekają po ukończeniu misji, to lepiej jednak oszczędzić Gaetana. Szczególnie, że walka z nim na tym samym poziomie co misja, lub nieco niższym, do najłatwiejszych nie należy. A po za tym warto pamiętać coś, co Geralt dość często powtarza i może zrobić w tej grze (np. doppler, sukkub z Novigradu [Tego drugiego, którego spotykamy można spokojnie zabić, żeby zrobić sobie wywar]) - zabijam tylko niektóre potwory. 😎
Ja nigdy go nie zabijałem. Uważam, że nie zasłużył na śmierć, mimo tego co zrobił. Ludzie wynajęli go, aby zabił potwora, a potem nie dość, że nie chcieli mu zapłacić to jeszcze próbowali zabić go widłami. Rozumiem Gaetana i wcale się nie dziwię, że puściły mu nerwy i wyrżnął całą wioskę.
Oszczędziłem go, bo to jednak wieśniacy zawinili. Jedyny argument za zabiciem go miałem że ucierpiało również bezbronne dziecko w jego amoku. A wtedy jeszcze nie wiedziałem, jakim typem wiedźminów jest Szkoła Kota.
Ja go oszczędziłam. Wprawdzie niepotrzebnie pozabijał prawie wszystkich, ale still, wina leży po stronie wieśniaków, którzy od początku chcieli zrobić kogoś w chuja. Stwierdziłam też, że no sorki, ale gerwalt nie miałby interesu, żeby zabijać każdego kto zrobił coś złego, szczególnie, że później np. w dodatku serca z kamienia sam w misji z bankiem mógł zabić jednego, bądź obu braci i strażników. Jakoś polubiłam tego wiedźmina, poczułam taką solidarność xD.
Ja nigdy go nie zabijałem po pierwsze niewiele jest innych wiedzminów zwłaszcza z innych szkół po za tym wielu zleceniodawców próbuje przyoszczędzić pomimo wcześniejszej umowy więc rozumiem go zwłaszcza jak jeszcze próbują cie zabić
Też go oszczędzałem Po wysłuchaniu go zrozumiałem dodatkowo co ważne powiedział geralt w tym queście że sołtys wcale biedny nie jest więc to dodatkowo zadziałało
Ja go zostawiłem. Gość został oszukany prawie zabity no i działal pod wpływem emocji. Chcę powiedzieć że pewnie trochę się namęczył z leszym bo to nie Geralt czy kto inny ale nie wiem może się mylę. No po prostu szkoda chłopa widać że jakby go ludzie szanowali tak jak mówi a nie pluli w twarz to pewnie sytuacja by się rozwiązała inaczej w dodatku też bym tak postąpił i gdyby byla misja tego typu (w teorii można podać przykład jak Pomagamy Triss w Novigradzie ze szczurami) to też bym pozabijal
ja go zabiłem, bo popełnił ludobójstwo na moim terenie. Bałem się, że będzie to miało później niekorzystny efekt. Z tego samego powodu cioci w Rudniku powiedziałem, że tych ludzi pozabijali bandyci a nie wiedźmin. Po drugie nie mogłem odmówić sobie pojedynku z wiedźminem, żeby było honorowo dałem mu wypić jaskółkę. Po trzecie liczyłem na dobry łup a po czwarte wyobrażałem sobie, że przyniosę jego głowę tej małej dziewczynce :P
Ja go za pierwszym i drugim podejściem do gry zabiłem. Teraz czytając wasze komentarze zdałem sobie sprawę ze za szybko wydałem wyrok. Cóż książki i gry z wiedźmina maja coś takiego ze nie ma dobrych wyborów...do końca gry teraz będę czuć ze źle zrobiłem.
Ja tam go zawsze oszczędziłem. Z wiedźminami tak jak ze niektórymi zwierzętami. Jest ich mało i nie można ich zabijać. Ale tak na serio to rozumiem tego wiedźmina
Ja go oszczedziłem niewielu pozostało na świecie Wiedzminów , a winni tej masakry byli wiesniacy okłamali go i chcieli zabić , a on się tylko bronił i niestety go poniosło
Ja go nigdy nie zabiłem, przyszedł do wioski gdzie potwór grasował chyba leszy (nie pamiętam dokładnie) który jest niebezpiecznym potworem nawet jak na wiedźmina, sołtys we wsi żył w bogactwie porównując jego wieś do innych biednych wsi w okolicy Velen, to chyba naturalne że za niebezpiecznego potwora powinna być wysoka nagroda, nawet Geralt ma swój cennik który jest zależny od tego czy to niezbyt groźny utopiec a bardzo niebezpieczny szarlej. Jednak oni ledwo mu zrekompensowali za składniki do eliksirów, on się wściekł i zażądał więcej za to że zaryzykował dla nich swoje życie walcząc sam na sam z niebezpiecznym potworem. A oni zamiast pochamować swoją chciwość i zrekompensować mu ten trud, rzucili się na niego z widłami bo tak taniej, no to dostali za swoje, za to że nie dość że mimo że sołtysa było stać (jego chata była bogata z tego co pamiętam) to dał mu garść koron i za to że zarządał więcej bo to był niebezpieczny potwór więc usprawiedliwiony jego gniew, to rzucili się na niego z widłami i dostali za swoje, sołtys za swoją chciwość. A trofea w jego bazy nie znaczą że inni zleceniodawcy też byli skąpi i ich wymordował jak Geralt sugeruje bo Geralt sam zostawia se trofea z potworów po udanym zleceniu. Pewnie, wymordował całą wieś oszczędził dziewczynkę ale to była mała wieś, chłopi na pewno wiedzieli że sołtys opływa w bogactwach i go było stać na tego wiedźmina jednak nie chcieli zapłacić za jego usługi uczciwą cenę, woleli poddać się chciwości i umrzeć razem z sołtysem. Nie szkoda mi ich, szkoda mi tylko tego wiedźmina a przede wszystkim dziewczynki bo się wychowywała przez pewien czas w tej patoli (też ma traumę od patrzenia jak jej bliscy umierają co też jest przykre ale usprawiedliwione i szczerze powiedziawszy normalne we świecie wiedźmina), mam nadzieje że w Rudniku ciotka jest mądrzejsza.
Pominąłeś jedna kwestie Geralt w tej skrytce Gaetana z tego co pamiętam. Tam były głowy potworów i Geralt to sam w jakiś sposób skomentował, albo można to było zbadać.
Dla dalej zaciekawionych: Mówi mniej więcej „Trofea z potworów dziwne że ich nie oddał, może inni też próbowali go oszukać” Powiedział Geralt który wozi pięćdziesiąt różnych trofeów na płotce
Coś związanego z nim, to obraz z serce z kamienia, sprzedajesz gościowi, a on daje Ci nieodebrany zastaw. Coś dla konia zostawionego przez tego właśnie wiedźmina. Być może sam już do tego doszedłeś.
Ja go zabiłem. Ale miałem w sumie tylko jeden powód. Chciałem się zmierzyć z innym wiedźminem. Ale faktycznie akurat Geralt sam nie jest lepszy więc lepiej go puścić
Raczej nie, to zadanie poboczne. Z tym, że jest to zawartość dodatkowa do pobrania za free tak jak więcej animacji wykańczających, alternatywne stroje itd.
Do dla tych ktorzi maja watpliwosci co do losu Gaetana: Przypominam ze wioska skladala sie z dosc zamoznych mieszkancow , Geralt zas mowil o tym kilkakrotnie (przypadek, nie sadze). Mieszkancy byli zamozni a mimo wszystko byli szubrawcami i "zydami" .... a numer z widlami to juz totalne tchorzostwo . Moim zdaniem gdyby prawdziwy Geralt ten z ksiazki znalazl sie w takiej sytuacji, to by sie dwa razy zastanowil a historia wlasnie z tymi widlami by mu przysporzyla kilku niemilych wspomnien (sam zostal tak zalatwiony w przeszlosci) i dala niezly orzech do zgryzienia. Szkoda tych kilku "niewinnych" ale podejrzewam ze taka wioska malo jakich niewinnych liczyla, to byly zwykle wilki w owczej skorze a Wiedzminow w tym swiecie ubywalo wiec....rozwiazanie samo sie nasuwa ;)