Rodzice, nauczyciele, ogólnie dorośli straszą nas dorosłością, co złego jest w byciu dorosłym? (mowa tu o życiu samemu, i o ciekawszyh zawodach które jakieś pieniądze dają) Zarabianie kasy? wydawanie na co się chce? Wracanie do domu koło 17:00 i robienie co się chce? Oj rachunki, sprzątanie, nie każdy założy kiedyś rodzinę :p
To dzieki sesjom oproznilam wszystkie szafy, odsunelam je, poodkurzalam za nimi i umylam podłogę, przemeblowalam pokój i wyrzucilam biurko siostry :) moi rodzice powinni dziękować PWr :)
Byłem chory przez 3 dni.Dzisiaj jest środa,na jutro miałem się uczyć,nawet zadania sobie wziąłem ,mam polaka,matme,angielski i historię .Już wyciągnąłem książki,po czym uznałem "a zgłoszę nieprzygotowania" ,I tyle z mojej nauki :D
***** Coś ty.Znajdę sobie żonkę ,zrobie z 5 dzieci i będziemy taką forse cisnąć,że masakra ;) Pojadę do Szwecji,tam to nawet wywala się Szwedów z mieszkań dla uchodźców...raj.
Zastanówcie się nad jedną kwestią. Każdy z nas kocha Edukację, lecz w większości przypadków nie darzymy sympatią nauki nie ze względu na to, że jej nie lubimy, tylko dlatego, że nasi rodzice ze złej perspektywy nam ją przedstawiają. Krzyczenie na dziecko, aby zaczęło się uczyć, lub stosowanie przemocy fizycznej (chyba najgłupsza opcja) tworzy złą atmosferę i sprawia, że młody człowiek zaczyna się buntować, gdyż nie lubimy gdy coś jest nam nakazywane, co w rezultacie sprawia, że dziecko zniechęca się do Edukacji, bo zaczyna ją interpretować jako zło konieczne, a wszystko to jest uwarunkowane tym całym podejściem, które jest pozbawione kompetencji. Edukacja świetnie wpływa na rozwój zdolności intelektualnych, świadomość, intuicję, empatię, interpersonalność, kreatywność, wyobraźnię, charyzmę, klarowny przekaz swych wypowiedzi jak neuroplastyczność naszego mózgu. Sam Einstein niegdyś powiedział. Nauka powinna być prowadzona w taki sposób, aby uczniowie ją uważali za cenny dar, a nie za ciężki obowiązek. Całość znajduję się w punkcie widzenia. Pozdrawiam.