Co sekundę śmierć, z każdej strony. Obóz Mauthausen - Wiesław Krawczykowski. Świadkowie Epoki 

Pan ma wygląd i umysł młodego człowieka. Dziękuję za świadectwo. Pozdrawiam i życzę wielu Bożych łask.

ale kondycja... nie wierze w te 90 lat. Jaka dykcja!!

DZIĘKUJĘ ZA TEN PRZEKAŻ PANU KLANIAM SIĘ NISKO WAWA

To wrecz niewiarygodne ze mozna przezyc takie pieklo i byc w tym wieku tak sprawnym intelektualnie ,te pan uczy nas sily przetrwania .

Super film. Tacy ludzie w tych czasach to skarb !

Zdrowia oraz pociechy z wnuków Życzę Panie Wiesławie.

Dziękuję Panu za świadectwo. Mój dziadek spędził 5 lat w obozie w Dachau. Po powrocie z obozu nie poznali go jego rodzice, dopiero jak się im przedstawił z trudem rozpoznali w nim swojego syna.

Wspaniały człowiek . Miałem możliwość poznania go jako młody chłopaczek . Jego wesoły charakter , styl bycia i nastawienie do ludzi absolutnie nie wskazywało na tak traumatyczne przeżycia w młodości .Podejrzewam , że mało kto wiedział o tym , że ma za sobą taki tragiczny bagaż doświadczeń . Nie obnosił się z tym absolutnie . Jestem też ciekaw w jaki sposób znalazł się w Biłgoraju .

Świetnie się Pan trzyma! W życiu nie pomyslalabym że ma Pan 90 lat! Zdrowia i wszystkiego co najlepsze 😁

90 lat a w sercu młody chłopak. Podziwiam ludzi którzy to przeżyli bo to co przeszli to dosłownie piekło na ziemi. Świetnie wpisuje się w definicję piekła. Miejsce udręk cielesnych i duchowych, zapomniane przez ludzi i Boga.

Stanislaw Grzesiuk opisywał to wszystko w swojej książce.

Bardzo ładnie Pan opowiada aż się go chce sluchać....dziękuje za możliwość obejrzenia tego materialu.

Dziękuję i serdecznie pozdrawiam, niech Bóg błogosławi i prowadzi Pana i Pana Rodzinę

Niesamowity Jegomosc , zdrowia zycze To jest Osobowosc , ....

Chciałabym Pana serdecznie uściskać, tak bardzo mi przykro, serce pęka słuchając tego, a co dopiero czuli ludzie którzy tam byli, zgroza, hańba niemieckim i austriackim oprawcom.

Dziękuję bardzo.Wielki szacunek.Życzę zdrowia.Dziękuję za ten materiał.

Tyle przeżyć koszmarnych 😥a Pana umysł wciąż taki sam jak za młodych LAT 💗💗życzę Panu dużo zdrówka i błogosławieństwa Bożego 💗🌷

Panie Wiesławie mój tata ,który miał 17 lat i mój dziadek ( taty tata)również zostali wywiezieni do Mathausen. Mój tata wychodząc z kanału szedł z żolnierzami z Czerniakowa na Mokotów i tam dorwali ich Niemcy. Dziadka i babcię wywieźli z Warszawy trochę wcześniej. Babcia trafiła do Ravensbrik,a dziadek Mathausen Gross Risen (nie znam pisowni) i Dachau. Tata i dziadek mieli tyle szczęścia,że spotkali się w obozie i doczekali razem wyzwolenia przez armię amerykańską .

Dziękuję za te wspomnienia okrutnych czasów Ocalmy pamięć tych pomordowanych.Trzeba spisywać świadectwa dla następnych pokoleń ,aby nigdy do tego samego nie doszło. a także, aby nikt nam Polakom nie wmawiał, ze tak nie było

Pan dobrze opowiada dla młodszych pokoleń

Dziękuję bardzo za pięknym opowieści tamtych czasów Tacy ludzie to skarb życzę zdrowia

I to jest najlepsze świadectwo historii, życzę następnych 100 lat i dziękuję za dokument

Rany w tym wieku moja babcia miała już demencję starczą.

Dziękuję za świadectwo...to dla potomnych...

Wszystkie te świadectwa powinno od przedszkola się pokazywać. A żeby dzisiejsza młodzież doceniła co ma w jakich czasach i warunkach żyją i czyja to jest zasługa.Peace ✌

To skarb dożyć tak cudownego wieku i mieć tak wspanialy umysl.zdrowka życzę

Zdrowia . Tylu Polaków ginęło i cierpiało a ciągle tylko o żydach nowa. Te filmy z tego kanału powinno zobaczyć cały świat.

Coraz mniej świadków tamtych wydarzeń.

Szacunek za Prawdę!!!!

Niemcom nie zapomnimy...

Miał twój ojciec wielkie szczęście, że nie trafił na oficera Urzędu Bezpieczeństwa. Bicie w tyłek, w tym czasie , było normą. Ja zawsze miałem szalone pomysły za które potem tyłek cierpiał i to nie od obcych a od własnego ojca, który naprawdę kochał swoje dzieci i w ramach troski o nie , uczył rozumu przez tyłek. Pod lasem w lejach po bombach leżały dwa niewybuchy armatnie. Rzucaliśmy kamieniami w zapalnik, ale nie chciały odpalić. Wpadliśmy na pomysł odpalenia ich przy pomocy ognia. Po ruskich w lasach były jeszcze ziemianki. We trzech, wtoczyliśmy pocisk na starą derkę i zaciągnęliśmy do ziemianki. Po obstawieniu gałęziami z wiązek, podpaliliśmy i w nogi. Każdy przygnał swoje krowy do domu a wybuchu nie ma. Myślę sobie, za mało drewna. Jutro poprawimy w tym momencie potężny wybuch wstrząsnął całą wioską. Skąd się ojciec dowiedział, że byłem pomysłodawcą. Nie wiem. Ale ojciec wiedział i wytłumaczył dokładnie, że takie zabawy są niebezpieczne. Nosiłem kiełbasy na tyłku przez dwa tygodnie. W początkach PRL chodziła jeszcze partyzantka. Gdy zimą zjawiali się w domu, należało ich przenocować i nakarmić. Na noc ojciec przynosił słomę, którą rozkładał na podłodze. Przykryto czym było. Zamiast pierzyny kożuchy i palta. W piecu mocno palono, by chłopcom było ciepło. Mama gotowała przeważnie kapuśniak w największych garnkach, by wszystkim starczyło. Rano zaroiło się od zielonych mundurów KBW. Partyzanci znikli na czas. Okazało się, że to była wycieczka do sąsiada, którego dwie córki były łączniczkami. Żadnej w domu nie było, a właściwie w piwnicy bo dom spalony. Tylko stara Felowa, czyli żona Feliksa a matka łączniczek. Mróz był jak diabli. Ubrany ciepło wybiegłem na podwórko. Felową wywleczono w samej lnianej koszuli, takiej do spania, na śnieg. Gołe nogi. Wrzeszczy kobieta ile sił w płucach. Podbiegłem do "żołnierza" i mówię mu, że Felowej zimno. Usłyszałem odpowiedź . Paszoł won i kopniaka w tyłek. Przybiegłem z płaczem do domu. Już jako dorosły, dowiedziałem się, że dziewczyny miały wypłatę dla oddziału, w złotych dolarach. Po te dolary przyjechała władza ludowa. Widocznie mieli dobry wywiad. Felowa zapadła na zapalenie płuc a potem na gruźlicę i zmarła. Skąd ruski język u człowieka w polskim mundurze? Na naszych terenach czesanki lasów robili chłopcy Ukraińcy, lub Białorusy - stąd język. Inny wypadek. Sąsiada ubecy dorwali, gdy wracał nocą. Przewoził kilku partyzantów sankami. Trafił na przesłuchanie. Gdy tłukli nasze chamy, można było wytrzymać. Gorzej gdy dotarł oficer o semickim wyglądzie. Ten to ci miał pomysły. Kazał ugotować ziemniaki w mundurkach. Sąsiad rozebrany do pasa i przywiązany do krzesełka. Ręce do góry i pod pachą rozgniatano gorącego ziemniaka. Przytrzymano ręce, aż zemdlał. Mówił jak było, ale oficerowi UB było mało, chciał jeszcze więcej informacji, której człowiek nie znał. Następną pieszczotą, było znowu krzesło, tylko z dziurą w siedzeniu. Oficer UB nie bił, tylko zapalił świeczkę i przystawił do odbytnicy. Chłop wrócił po trzech miesiącach, ale już stracił rozum. Unikał ludzi, nawet do kościoła bał się iść. A ty mi tu opowiadasz o biciu bykowcem. Sam wiem jak to smakuje, bo raz na tydzień, a czasami co dwa tygodnie uczono mnie rozumu tym sposobem. Mam już 78 lat i nie mogę sobie wyobrazić, by własne dziecko uderzyć. Moi synowie wyrośli na porządnych ludzi i bez bicia. Za mego dzieciństwa były inne czasy. Gadatliwy dzieciak mógł sprowadzić nieszczęście na rodzinę. Gdy zieloni robili czesankę lasu, w naszym domu robili sztab, bo tylko jeden nie spłonął w czasie działań wojennych. Oficerowie byli bardzo mili, rozmawiali z dziećmi, ciekawiło ich wszystko. Na szczęście wychowanie dolne zdawało egzamin. Nikt nie pisnął nawet słowa.

Energia piękna

Wspaniale :)) duzo zdrowka dla Pana i dziekuję za tą lekcje

Jaka swołocz stawi łapki w dół? Każdy, kto usprawiedliwia złoczyństwo jest współuczestnikiem tych działań

Niesamowitą psychę trzeba mieć żeby to przetrwać

dziekuje Stanislaw Szulecki zginol w tym obozie

Zdrówka dla Pana! Ja też jestem ze Szmulek, choć moja rodzina była z Woli. Mój pradziadek zginął w Powstaniu Warszawskim i też nie widział możliwości wygrać tego powstania. Pozdrawiam!

Jeden z niewielu powstańców który zdawał sobie sprawę jak bezsensowne było to powstanie pod każdym względem.. Brak przygotowania i straty ludzi oraz mienia mówią same za siebie.

Napisy ang prosze dodac!

220 tysięcy ludzi może nie musiało umierać. Warszawa może nie musiała zostać aż tak zniszczona. Pan uczestniczył, widział, możecie polemizować, przed monitorkami, ale Pan był, widział, uczestniczył, z nim trudno polemizować. Pamiętajcie, to nie natchnione dzieciaki podjęły decyzję, tylko wysocy zawodowi wojskowi. Może kiedyś tak na prawdę ...

Dzisiaj też jesteśmy tylko numerami. Pesel.

Grzesiuk tam siedział, i Krukowski, najgorszy obóz z tego co czytałem.

W głowie się nie miesci też fakt, że dorośli faceci wykorzystywali dzieci w celu małej dywersji, gdzie groziła im za to śmierć. Młody człowiek wierzy w ideały, które zostaną mu wpojone, nie zastanawia się nad konsekwencjami czuje się wręcz niezwyciężony i nieśmiertelny, gdy dorośnie kształtuje swoją osobowość i mysli samodzielnie i wówczas weryfikuje wszystko co do tej pory zrobił.

Przepraszam,ale jestem ciekawa co za ignoranci ( łagodnie mówiąc),dali łapy w dół?),pojęcia prawdopodobnie zero o historii Polski.

Ja narzekam.

powstańcy byli dobrze przygotowani i czekali na obiecaną pomoc czerwonych braci a oni się przyglądali z daleka jak warszawa upada znowu zdradzili,bracia ...

9:54 Indianin frajer xd

Za warzywa gruboo