Co zabrać ze sobą na wyprawę rowerową?? 

Od wyboru do koloru masz akcesoriów na wyprawę rowerową . Bardzo fajne i ciekawe propozycje . Dzięki za kolejny super film merytoryczny . Czekam na kolejne spotkanie Pozdrawiam serdecznie z Chicago 🇵🇱🚲

Dodałbym zapasową linkę przerzutki. Kiedyś mi pękła w trasie na samym jej początku przy tym bolcu. Nie wiem jakim cudem. Miałem wtedy 3x 48-36-26 i na środkowej z tyłu przejechałem około 150km na trzech biegach, zmieniajac na korbie tylko, w miarę komfortowo. Teraz mam 2x 36-22 byłoby ciut gorzej, no ale od tamtej pory wożę zawsze ze sobą jedną zapasową linkę przerzutki :P :)

Są linki od namiotu i gałęzie na drzewach na pranie ;-)

Polecam zabierać na wszystkie wyjazdy radiotelefony PMR i być na umownym kanale np. 8

Bartek, opsrzet prezentujesz w tym filnie, a może rozważysz zrobić film nt. jaki ciuchy sugerujesz zabrać na np. tygodniowy wyjazd z sakwami? Jak się to ma do Twoich doswiadczeń etc.

Jaki masz power bank .??na ile wystarcza??

Czy kapturek/nakładkę do latarki może kupić oddzielnie? Jeżeli tak to czy możesz podpowiedzieć gdzie?

A smar do łańcucha to gdzie ???? Przecież co te 150 km warto natłuszczać

Ile kosztuje taki panel solarny na rower?

Często uzależniasz ekwipunek od długości wyprawy. Ja bym bardziej zwracał uwagę gdzie się jedzie ;;;;

Naprawdę nie da się tego słuchać. Na wyprawę faktycznie niezbędny jest płyn na komary i na zmęczenie magnez i elektrolity . Ja osobiście polecam placebo . Efekt znacznie lepszy . A apteczką będziemy się naprawiać . Czyli paracetamolem i bandażem . Mam wrażenie że autor tych słów boi się wyjść po 20 z domu . No bo wiadomo bezpieczeństwo. Następna rewelacja klucz do szprych . Nie raz jechałem z dwoma pękniętymi i jeszcze po poluzowaniu linki dało się w miarę hamować na MTB 29. Można zdjąć linkę i spokojnie można dojechać do domu. Człowieku co Ty wygadujesz . Z rozcentrowanym kołem nie da się hamować , ale broń boże nie bo bezpieczeństwo. Zerwana linka hamulcowa ? Słucham ?? Linka hamulcowa jest dużo grubsza od przerzutkowej a nigdy mi się przez 10 lat ostrej jazdy nie zerwała nawet linka przerzutkowa