W następnych dniach linia frontu została zablokowana w Mortain, a potyczki mnożyły się w nieładzie, Niemcy starali się utrzymać presję na Amerykanów, aby nie mogli się zorganizować. Ocalałym z 2. batalionu, odizolowanym na wzgórzu 317, szybko brakuje żywności i osocza, aby opiekować się swoimi rannymi; Planowane są zrzuty spadochronowe, ale niemiecka obrona przeciwlotnicza odpycha samoloty. Mimo to po południu 10 sierpnia samoloty Douglas C-47 zdołały zrzucić zaopatrzenie, które niestety wypadło poza obszar kontrolowany przez Amerykanów. Ci ostatni mogą jednak liczyć na pomoc chłopów normandzkich, którzy mimo niebezpieczeństwa przynoszą świeżą żywność żołnierzom kapitana Erichsona. Podpułkownik Lewis D. Vieman, dowódca korpusu 230. batalionu artylerii polowej, wyobrażał sobie wysyłanie paliwa przy użyciu dział swoich baterii: do bomb dymnych, które początkowo miały służyć do rozpowszechniania traktatów propagandowych, dodał sprzęt medyczny. "Supply fire" również rozpocznie się 10 sierpnia.
11 sierpnia 1944 roku Niemcy otrzymali rozkaz wycofania się, gdy Anglo-Kanadyjczycy zaatakowali w kierunku Falaise i zagrozili przełamaniem linii frontu na południu. Odosobnienie odbywa się o zmroku. 35 Dywizja Piechoty dotarła w rejon Mortain dopiero 12 sierpnia 1944 r. około południa: straciła prawie 700 ludzi, aby dotrzeć do miasta. Przybycie tych posiłków pozwala 120 Pułkowi Piechoty przeniknąć do miasta, które ponownie przechodzi pod kontrolę amerykańską. Prawie 300 ocalałych ze wzgórza 317 pod dowództwem kapitana Erichsona zostało uwolnionych z okrążenia: 227 żołnierzy drugiego batalionu zostało zabitych, rannych lub wziętych do niewoli w ciągu tych sześciu dni izolacji.
9 окт 2024