Co Ty wiesz na temat komandosów czasów PRL? Zapraszam na film. SUBSKRYBUJ DRUGI KANAŁ: / zapachopium PATRONITE - Jeśli chcesz wesprzeć kanał, zapraszam do linka patronite.pl/profil/230169/mi...
Byłem, przeżyłem, od Służyłem 79-82. Służba ciężka i non stop na wysokim poziomie. Przynajmniej w naszym batalionie. Byłem ochotnikiem do tego rodzaju wojsk.A że przed wojskiem skakałem już i miałem czarny pas w Aikido,to wysportowanie pomogło. Moim wzorem był mój sąsiad, żołnierz gen. Sosabowskiego, "cichociemny",zrzucony do Polski w 1943. Mogłem Go słuchać godzinami. Pozostał żal i smutek że nie można było służyć Wolnej Rzeczpospolitej. Ale sprawność zostaje do dzisiaj o którą dbam. No i znajomości oraz przyjaźnie, które celebruje do dziś. Pozdrawiam Wszystkich
Ten gość popłynął z tymi kotami i z tym zdobywaniem pokarmu. Miałem zaszczyt służyć w 56 ks pod skrzydłami dziś już majora rezerwy Arkadiusza Kupsa. Pozdrawiam.
Sluzylem w Lublińcu 1 pułk specjalny ,bardzo miłe wspominam marsze na Rudniki na skoki ,albo czarny las ;) ogólnie było ciężko ale człowiek znał wartość swoją i kolegów. Przydało by się nie jednemu dziś. Pozdrawiam 1 KSK .
Mój tata tam służył w końcówce lat 60-tych, był też w Czechosłowacji podczas operacji Dunaj. Słuchając narratora, to tak jakbym słuchał opowieści taty, jeden do jeden 🙂
62 Bolesławie 73/74 r. Pieprzenie że nie było fali. To rezerwa decydowała kiedy i jak masz ćwiczyć Jak byłeś za cienki to . po dupie aż w niej gotowało.
Dodatkowo uczono prowadzić różne pojazdy. Dziś chcąc coś mieć z lepszego sortu to za swoje trzeba kupić bo resortowe magazyny dają szajs, jak w najbardziej dziadoskiej firmie, gdzie wszyscy na czarno zasuwają. Już WOT ma dużo lepsze mundury i oporządzenie. Dziwi mnie bardzo, że jeszcze nie ma awantur z tego powodu.
ta z najlepszych.... ale pod względnym mentalności.... goście dają all by wykonać robotę na 200%... 100% nie znają, 100-ówka dla nich to nic.... iść do takiej roboty trzeba mieć nieźlee w głowie poukładane.... szacun panowie... 8gwiazd na niebie świeci, a król się odrodzi a k**** odleci.....
Do 1989 roku w LWP nie uzywano oficjalnie nazwy komandosi. Uzywano nazwy,wojska desantowe,albo oddzialy,kompanie specjalne. Tzw ZADANIA OPERACYJNE,przez zolnierzy tych oddzialow,byly nazywane PRZYGODOWKAMI. Film fajnie zrobiony
Byłem służyłem w III kompanij płetwonurków w 1968 do 1970 .W pierwszym miesiącu slużby przed przysięga szliśmy pieszo z Dziwnowa z pełnym wyposażeniem na plecach w dwie niepełne doby do Jaworza /koło Kalisza i Drawska.Równolegle z nami szedł Dowódca I-szego Batalionu Pułkownik dyplomowany Tadeusz Wandzel .Nogi nas nie boplały tylko stopy krwawiły.Po drodze mieliśmy dodatkowe zajęcia dywersyjne i zdobywaliśmy obiekty lub je minowaliśmy .W różnych grupach specjalnych było różnie.
Nie mamy i nie mieliśmy ! Nikt się wbrew pozorom polskimi jednostkami specjalnie nie zachwyca poza nami samymi. To, po pierwsze. Polskie siły specjalne są na poziomie innych zagranicznych jednostek. To po drugie. A po trzecie, do lat 90 - tych były to tylko jednostki powietrzno - desantowe które z "komandosami" nie miały nic wspólnego. Skakali na spadochronach i mieli podstawy walki wręcz. Poza tym niczym szczególnym się nie wyróżniali. To mit. Tyle w temacie.
:-). Znam prawdziwego lwp komandosa,facet ma 67 lat,i dalej jest w formie:-).no takie to było szkolenie!a tear? hahahahhahahahahahahahahahHhhJjHHhhHHhjJhjHjAahahhahahauauahahahhahaha
Mój znajomy był w desancie chyba w 1967- 68 Jak wrócił z wojska to wszystkie widły w gospodarce łamał bo kupkę siana brał na raz . Chyba 12 skoków w nocy na wodę oddał
Sam na studiach proponowano mi czerwone berety ze wzgledu na znajomosc francuskiego i niemieckiego a takze przeszlosc w JUDO w GTS WISLA ja wybralem milicje i po 2 latach ucieklem z PRL najlepsze zyczenia Boze Narodzeniowe dla wszystkich
Kuuur....po 1 nie walczyli w Wietnamie po 2 nie bylo żadnej 61 kompani specjalnej w Bolesławcu tylko ,,62". Po 3 nie 45 kompania bo takiej też nie było tylko ,,48" w Krakowie. Z tą 56 jednie dobrze powiedziałeś w Bydgoszczy ...później Szczecin. Początek....,, Ich celem były tyły przeciwnika"...... no normalnie....
jestem synem najora ksk z Dziwnowa, ktory 30 lat pozniej sluzyl w rozpoznaniu w 12 zmechu. Mowie 6 jezykami i wiem o kim mowisz z tymi kradziezami i oszustwami. mam zdjecia ojca na jeepach i m113, a o tym numerze w NRD to u nas sa legendy
Witam wszystkich. Narratorowi wkradł się hohlik hihi . Od siódmej minuty z kilkoma sekundami mowa jest o utworzeniu kompanii specjalnych. Narrator głosi, że między innymi powstała 61 kompania specjalna w Bolesławcu, ze w Bolesławcu ok ale nie 61 tylko 62 kompania specjalna. Pozdrawiam
Nie bylo odzialow antyteroryscznych w obecnym rozumieniu byly jednostki nadwiślańskie a w nich jednostki do ochrony ambasad ,powietrznodesantowe i pododzialy specjalne ,o profilu anty ,w mo byly plutony specjalne zomo i to jest to Edward misztal dowodca a na okeciu byl dziewulski.
Naprawdę niezły materiał jak na osobę nie zajmująca się trwałe tematyką wojskowości. Wkradł się mały błąd w filmie, skądinąd nieistotny az tak bardzo. Kompanię specjalne nie 61 a 62 i nie 45 a 48. Ale naprawdę szacun za zgłębienie tematu, bo dla osoby nie związanej z tematem słowo komandos blednie odnosiło się głównie tylko do piechoty spadochronowej czyli w PRL 6PDPD. Warto byłoby też wspomnieć o 7 Łuzyckiej Dywizji Desantowej, która co prawda była nastawiona na zadania klasycznej piechoty morskiej, ale szkolenie szczególnie żołnierzy z pododdziałów rozpoznawczych nie odbiegało znacznie od tego z 1BSz, jak również o Grupie Specjalnej Płetwonurków „Formoza” która wraz przeformowanym do wielkości pułku 1BSz jako jedyne jednostki specjalne z okresu PRL funkcjonuje do dziś. Pozdrawiam
W filmie jest błąd. Powinno być 62 Kompania Specjalna, 56 KS (najpierw Bydgoszcz a potem Szczecin) i 48 KS która w rzeczywistości była rozwiniętym plutonem.
Racja stary wiarusie --- bylem dwa lata w Bydgoszczy w 56komp.specjalnej Matol szef komp-- kapitan Tomkowicz moj dowódca--- jestem z rocznika 1972 --74 ---pozdrawiam kolegow --- Adam z Grudziądza ---
Pamietam "czytanke" z ksiazki do jezyka polskiego, jak dwaj koledzy z tego samego podworka w Warszawie Rokosowski i Bierut przynosili wode w wiadrach i ktorys z nich wynalazl sposob aby sie woda nie wylewala w czasie niesienia. Byl to drewniany krzyz polozony na wode w wiadrze. Do takich klamstw dopuszczala sie propaganda komunistyczna.
znajomy dziennikarz wojskowy opowiadał jak na jednym takim szkoleniu ekipa zrzucona w NRD przekroczyla granice RFN, tam zalapali sie na miesiac do jakiejs pracy, zarobili pieniadze i wrócili do jendostki, jednak jeden sie zgubił i próbował przedostać sie do PRL przez Czechosłowacje, gdzie złapali go pogranicznicy. Reszta oddziału kiedy dowiedziała się o tym wyruszyli kamratowi na ratunek, spacyfikowali posterunek gdzie przetrzymywany byl ich kolega i wrocili do jednostki odmeldowac wykonanie zadania. Było to opisane w gazecie wojskowej "glos żolnierza" albo już "żolnierz ludu" roku nie pamietam, autor artykułu nazywał się Marcińczak, ale raczej pisał pod pseudonimem.
Zwróć uwagę, że komandosem był także Rambo. On sam był lepszy niż cała drużyna wojska. Czy możliwe jest strzelanie z jednej ręki CKMem ? Rambo to robił.
Kompanie specjalne: 62 Bolesławiec , 56 Bydgoszcz, 48 Kraków. A 1 SBS stacjonował w miejscowości Dziwnów później przeniesiony do Lublińca i przekształcony w 1 Pułk Komandosów
Prosze poprawic swoj material. Nie 61 ,tylko 62 Kom. Spec. Boleslawiec. I nie 45 ,tylko 48 Komp.Spec. Krakow. Gdyz wprowadza pan w blad,zdaje sie ze juz kiedys informowalem o tym. Prosze z precyzja i pieczolowitoscia przygotowywac swoj material sa tam rowniez inne niescislosci. Jestem bylym zolnierzem 62 Komp. Spec.
Pomylić MW ćwiczebne z bojowymi? To bujda. Nawet harcerze nie zrobiliby tego. Po filologii do zasadniczej służby? Coś takiego!... Troszeczke też pomylone numery kompań specjalnych (chyba nie było 61 tylko 62 a na pewno nie 45 tylko 48, moja kompania :-) ) .. Materiał z grubsza się zgadza ale przesadzony, doładowany fikcją...Koty w worku? Proszę was :-) Było fajnie, było ciekawie, to prawda że były uruchomiane lokalne siły jak milicja/policja czy WOP, to prawda, że korzystało się z przypadkowych środków transportu ale bez przesady, wszystkiego nie było wolno...
@@czeslawzienkiewicz2397 Mój płód miał dopiero z 5 miesięcy :-) A merytorycznie? Kompanie specjalne raczej nie brały udziału w tego typu przedsięwzięciach. Były zbyt małe. Jeśli już to spadochroniarze z 6BPD, byli np. w Czechosłowacji
Kolego, przejezyczenie, nie 61 kompania specjalna, tylko 62 Kompania Specjalna, JW 2457 w Boleslawcu, sluzylem w Niej. Kawal dobrego Wojska, pozdrawiam wszystkich chlopakow z poszczegolnych Komp. Spec. 62, 56,48 i 1 Bat. Spec.
Jak Ci co dowodzili taką jednostką, dziś są demokratami, cudowne przemienienie. Tak samo jak cała władza, że też nikt nie zrobił porządku z nimi, mam na myśli tylko władzę.
,,nie mamy chleba ale znaleźliśmy bezdomnego kota, masz" i jeszcze te przejecie lotniska w Czechosłowacji, jak to jakies gigaczady i koksy ci komandosi z PRL
Kyoksul nie jest i nigdy nie był odmianą Taekwondo. Sam uprawiałem w Gdańsku w RKS Stoczniowiec obydwa style. A w wojsku w latach 1988/1989 byłem zwiadowcą.