Wielki szacunek dla śpiewaczki , niech przyszłość uszanuje twój talent. Wytrwaj bo to co jest cenne zawsze trudno się zdobywa. Bóg i Honor niech będą z tobą .
Ode mnie troje z mych przodków walczyło o to wzgórze, ciarki mnie przechodzą gdy pomyślę o tym przez co przeszli. Za dwoje z nich niebawem będzie msza święta.
Cześć i Chwała Bohaterom 🇵🇱 dziś 18 maj 2022 18 maja 1944 r. zdobyte zostało Monte Cassino, walki zakończyły się oficjalnie 19 maja. Polscy żołnierze pod dowództwem generała Andersa
Piękna interpretacja, emocje,wspomnienia. Dane mi było niedawno stanąć na tej ziemi . Nic nie jest w stanie oddać tego ,co czułam w tamtej chwili ...Cześć i wieczna chwała Bohaterom!
Nie mogę przestać słuchać tej cudownej piosenki w tak wspaniałym wykonaniu, emocje jakie okazujesz są niesamowite, najpiękniejsze wykonanie jakie słyszałem, gratuluje, jesteś wspaniała 😊
Pięknie...Piękna Polka śpiewa tak dojrzałe i świadomie. Nic już nie napiszę bo co można tu dodać. Brawo koleżanko patriotko Polko ...dziś jest Nas tak mało.
Tosiu, twoje wykonanie tej cudownej pieśni jest wspaniałe ❤ i nie można nawet próbować porównywać do niego, ostatniego występu w TVP, Pani E.G 💔. Po czasie. Mój śp Teść walczył tam i wrócił. Opowiadał nam o tym.
Michał -Brat Mojej Babci Poległ na Monte Cassino i Spoczął Wśród Swoich Kolegów z Pododziału, którzy Zgineli Razem z Nim, Idąc na Ratunek Innemu Baonowi. Jeżeli Dzisiaj Śpiewają o Nich Piosenki Śliczne Dziewczyny z Warkoczami, to Chyba Warto z Honorem brać Ślub
18 maja 1944 r. zdobyte zostało Monte Cassino, walki zakończyły się oficjalnie 19 maja. Polscy żołnierze pod dowództwem generała Andersa dzisiaj 18 maj 2022 Cześć i Chwała Bohaterom 🇵🇱
@@kriskobra916 Kto fałszuje ? Oto Ci chodzi że znów knują po za naszymi plecami jak 1939 r Ale dopóki do puty są tacy młodzi ludzie co znają tak piękne utwory i tak przepięknie wykonują to nie mamy się czego bać.Dziękuje rodzicom że wychowali w duchu Patryjotyzmu
Dziecko ...kochane...Jestes sliczna, i masz piekna Dusze.....Kochana polska dziewczynka z pieknym glosem! Dziekuje Ci za te chwile , ktore dzieki Tobie przezylam przed chwila....Twoja Mama, i Tata moga byc z Ciebie dumni...❤ Obecnie , gdy to pisze, to jestes juz piekna mloda dziewczyna....Zycze Ci szczescia w Zyciu....
Mam to samo. ROZUMIESZ.....mam to samo.. Za każdym razem gdy szedłem pod ten cmentarz(byłem 3 razy)......powieki były wilgotne. Ja i żona. Dzieci patrzyły na mamę i tatę jak na idiotów. A nam łzy ciurkiem z oczu. Może dla tego że tam leży mój stryj , grób 7-D-4. A MOŻE DLA TEGO ŻE TAK TRZEBA....BY PAMIĘĆ NIE ZAGINĘŁA. Może dla tego że w coś w nas jeszcze zostało....coś co nazywa się POLSKĄ.
@@jacekkrasnodebski5858 Sierżant Wadas w ruinach opactwa Benedyktynów na Monte Cassino spostrzegł siedzącą, pochyloną postać, palącą papierosa. Postać podniosła do góry ręce. Po chwili z ruin zaczęli wychodzić pozostali Niemcy z rękami w górze i po kolei bledli widząc na mundurach zdobywców polskie białe orzełki. Porucznik Gurbiel wydał rozkaz, aby opuścić broń, a przez mówiącego po niemiecku Wadasa kazał przekazać im, "Nic wam nie grozi, chłopcy". Wydał też dyspozycję, aby wezwać sanitariuszy i noszowych po rannych niemieckich jeńców. O godz. 9.50 porucznik Gurbiel wetknął w ruiny klasztoru czerwono-niebieski proporzec 12 Pułku Ułanów Podolskich, bo nie był zaopatrzony we flagę biało-czerwoną. Wkrótce potem dowódca drużyny, kapral Czech, zagrał na trąbce Hejnał Mariacki. Polscy żołnierze spoza klasztoru usłyszawszy po latach tułaczki nie z radia, ale na żywo z niezdobytej dotąd twierdzy na Linii Gustawa, nie kryli wzruszenia. W 1983 roku media RFNu podały, że patrol Gurbiela zabił trzech niemieckich jeńców zaraz po zajęciu klasztory. Niemiecki Lejtnant Fretler, jeden z poddających się wtedy Niemców, ostro publicznie zaprzeczył pod przysięgą, że to nieprawda, po czym odnalazł porucznika Gurbiela i nawiązał kontakt, z którego zrodziła się zażyła przyjaźń. Porucznik Gurbiel zmarł w 1992 roku. Na jego pogrzebie w Przemyślu nie było żadnej oficjalnej delegacji wojskowej, ani rządowej.
@@jacekkrasnodebski5858 Sierżant Wadas w ruinach opactwa Benedyktynów na Monte Cassino spostrzegł siedzącą, pochyloną postać, palącą papierosa. Postać podniosła do góry ręce. Po chwili z ruin zaczęli wychodzić pozostali Niemcy z rękami w górze i po kolei bledli widząc na mundurach zdobywców polskie białe orzełki. Porucznik Gurbiel wydał rozkaz, aby opuścić broń, a przez mówiącego po niemiecku Wadasa kazał przekazać im, "Nic wam nie grozi, chłopcy". Wydał też dyspozycję, aby wezwać sanitariuszy i noszowych po rannych niemieckich jeńców. O godz. 9.50 porucznik Gurbiel wetknął w ruiny klasztoru czerwono-niebieski proporzec 12 Pułku Ułanów Podolskich, bo nie był zaopatrzony we flagę biało-czerwoną. Wkrótce potem dowódca drużyny, kapral Czech, zagrał na trąbce Hejnał Mariacki. Polscy żołnierze spoza klasztoru usłyszawszy po latach tułaczki nie z radia, ale na żywo z niezdobytej dotąd twierdzy na Linii Gustawa, nie kryli wzruszenia. W 1983 roku media RFNu podały, że patrol Gurbiela zabił trzech niemieckich jeńców zaraz po zajęciu klasztory. Niemiecki Lejtnant Fretler, jeden z poddających się wtedy Niemców, ostro publicznie zaprzeczył pod przysięgą, że to nieprawda, po czym odnalazł porucznika Gurbiela i nawiązał kontakt, z którego zrodziła się zażyła przyjaźń. Porucznik Gurbiel zmarł w 1992 roku. Na jego pogrzebie w Przemyślu nie było żadnej oficjalnej delegacji wojskowej, ani rządowej.
A to nie ma sie pan czego wstydzic,prawdziwy Mezczyzna z uczuciami tez czasem uroni lezke,to świadczy nie o slabości,lecz o wspanialym czlowieku,pozdrowienia z górnego ŚLASKA 🤝.
Mam tak samo. Chciałbym kiedyś poczuć to co Oni wtedy, ponieważ na dzien dzisiejszy nie mam ochoty walczyć za ideologię mi obcą, oraz za polityków, którzy dbają o swoje dobro, nie o dobro Polski.
Dopiero niedawno usłyszałem to wykonanie. Wyjątkowo do mnie trafia, wrzuciłem sobie do ulubionych i dość często słucham. Aż się sobie dziwię. :) Gratulacje!
jest równie dobrze uzdolniona jak jej rówieśniczka Węgiel , obie mają dość mocne kobiece głosy , jak na 14 czy 15 lat , trzeba się cieszyć że mamy tak uzdolnione dzieci w kraju gdzie nie żyje się dość łatwo , to naprawdę cieszy